SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chcę zakładać nic Fado na pyszczek. U mnie jest tak,że Fado ma swoje pory do chodzenia na spacer i żeby się waliło paliło, to przychodzi odpowiednia godzina i nie da rady nie wyjść. Przetrzymasz go owszem10-20min,ale później będzie jazgot. I tak mąż wychodzi z nim o 6:00, ja o po9:00 i ok 13:00. Później ok 18 i wieczorem- mąż albo razem. Więc te dwa wyjścia 9 i 13 są w porach,kiedy m jest w pracy i teraz jak to pogodzić z dzieckiem?!
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
psioszka11 wrote:Ja dziś też mam dwie po kłute, bo z jednej nie bardzo chciało lecieć. Da się wytrzymać
Bosz...jakiego mam lenia!Nic mi się nie chce! Nic nie zrobiłam prócz prania i pewnie nie zrobię, bo już mi się oczy zamykają
Zastanawiam się czy przejdzie po porodzie, bo jak tu tak spać w dzień z dzieckiem?! Będzie tyle rzeczy do roboty, no i maluszka ogarnąć, dom,psa...ehh.
Mam pytanie do dziewczyn posiadających psa i mieszkających w bloku- macie już jakiś plan na spacer z psem i dzieckiem?Jak to się zapakować-i dziecko i psa?!
Jeśli będzie tak, że w tych pierwszych dniach pogoda nie będzie sprzyjała, to teściówka po pracy ok.14-14:30 będzie wpadać do małego, a ja w tym czasie będę wychodziła z małą, albo odwrotnie, bo jak będę karmiła to teściówka weźmie małą... jakoś to będzie.
W po południu jak M. wróci z pracy, to jeszcze na krótki spacerek do parku z małym i małąoczywiście wszystko zależy od pogody... ale myślę, że we wrześniu nie będzie od razu jesieni i temperatury jak w listopadzie..
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Ja to sie jednak ciesze, ze nie mam zadnego zyjatka w domu. Kiedys bardzo chcialam, ale jak juz doroslam, to z tego wyroslam
Zwierzaki owszem lubie, ale u kogos i to na chwile
Co prawda mieszkam w domu, ale jeszcze nie mamy ogrodzenia, wiec poki co skutecznie wybilam mezowi z glowy na ten moment psiaka
A pozniej najchetniej kupilabym takiego, co by znielubiona sasiadka, nie zblizala sie do ogrodzenia na blizej niz 3 metry :p, ale zeby dla pozostalych ludzi byl przytulaskiem
A w kwestii komentarzy, raz zdarzylo mi sie wypalic cos takiego do kolezanki, ze mogla sie poczuc nieswojo, choc pomyslalam dopiero pozniej. Ja juz bylam w trakcie procedury IVF, a ona byla tuz przed porodem i rzeczywiscie byla nie duza - tylko po prostu potezna i widzialam ja po raz pierwszy w ciazy. A ja do niej "Aska, jaka ty jestes cudownie duza". Jak to powiedzialam, to od razu pozalowalam, w koncu sama ma lustro. Do tej pory mi glupio i mam nadzieje, ze zle tego nie odebrala, ale to nie bylo zlosliwe, ja jej tak bardzo pozytywnie zazdroscilam. Fakt, ze dzieciaczek urodzil sie z waga prawie 5 kg, wiec miala co nosic, a ja ja juz podejrzewalam o bliznietamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Dziekuje:)
Ta kuzynka to nawet najpiekniesza kobiete na swiecie obgada:p
Marta(bedzie chrzestna Poli) ma synka 11miesiecznego,no i zaczal chodzic niedawno,wstawila.filmik na fb jak biegnie i sie cieszy a ta menda "teraz bedzie juz tylko gorzej"
...
Ludzie sie ciesza,gratuluja a ta musi dopiec. Oczywiscie dla mnie tez nagadala jaki to porod jest straszny itp.
Co do toxo-ja mialam tylko raz...dopoero sie zczailam :o
Przyszly kosmetyki Poli z gemini;)
Ale ta mustela pieknie pachnie:) dzidziusiowo;)
Prawie sie poplakalam ze smiechu z majtek wielorazowychkupilam baby ono,wzielam xl mimo ze nosze L no i jednak moglam.wziac L,sa troche za duze,ale moze w sumie bedzie wygodniej? Ale tez zastanawiam sie czu beda mi dobrze trzymac te podklady? Moze lepiej dokupic mniejsze?
ja też mam XL gacie i wielorazowe i te jednorazowe... wolę większe, od razu przymierzyłam i nie będę brać mniejszych, są delikatne i wystarczy, że lekko się je zadrze i już dziura będzie... -
psioszka11 wrote:Olinka- toxo robi się co 2 msce- mi tak gin mówiła- dzisiaj też robiłam.
Z tego co mi gin mówiła że jeśli ktoś przechodził to się robi tylko 2 razy w ciągu całej ciąży, no ja przechodziłam i robiłam dziś 2 raz i ostatni toxomałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Martucha86 wrote:Żabka, Krzysiek ściąga Grę o tron z sieci...serial jak wiesz mega dobry ...chociaż jest dość dużo przemocy i golizny...może dlatego wciąga; ) no i te nagłe zwroty akcji!
Laura, jak mierzyłam poziom cukru po tej nutelce to serce prawie mi stanęło; )...ale cukier w normie! Czasem trzeba zjeść troszkę słodkiego...wszystko z umiarem. No i dobrze, że jest gorzka czekolada!
W ubiegłym tygodniu oglądaliśmy nasza porodówke:)! Dobrze, że można się oswoić z tym miejscem. Na SR pytałam o kosmetyki do pielęgnacji Malca ale położna nie zarekomendowala nic szczególnie. I ciągle mam dylemat. Uznaliśmy ze jeśli Mały nie będzie miał problemów skórnych nie zaczniemy od oilatum. Mam zatem zagwozdke...co kupić
? Jakie są marki kosmetyków dla dzieci? J&J, Nivea, Bambino, Ziajka...coś jeszcze?
Karola brzuszek śliczny...zawsze jak jestem u lekarza nie mogę się nadziwić, ze nie ma dwóch takich samych brzuszków...każdy wygląda inaczej i w każdym jest jedyny w swoim rodzaju Maluszek!
Ja kupiłam Bubchena, też dobra i sprawdzona firma. Dobra jest też niemiecka Weleda, na bazie naturalnych składników, np. nagietka, mają bardzo delikatne kosmetyki i nadają się również dla alergików.Martucha86, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
A ja mam króliczka miniaturkę i się cieszę że został w nami, bo jak zaszłam w ciążę to miałam głupie myśli żeby go oddać komuś kto się nim dobrze zaopiekuje.
Teraz wiem że bardzo bym żałowała bo nie wyobrażam sobie nie mieć go w domu, tym bardziej że jest bardzo czyściutki, grzeczny i mądry
Mam nadzieję że będzie żywą maskotką dla Dominisia jak podrośnie nasz syneki da się wygłaskać i wyściskać bo teraz jest jeszcze młody i trochę głupi lubi biegać i skakać jak takie małe dziecko
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Wracamy po drzemce
Położyłam się w sypialni, pogadałam chwile z mamą przez tel i zasnęłam nie wiem kiedy na 2h, Majeczka tego potrzebowała bo o 13 tak zaczęła się wiercić- tym razem sprostała moim wymaganiom hehe
Co do spacerów z psem to jak Sunia mieszkała ze mną i nawet na myśl nie przeszło mi że rodzice ją przejmą to planowałam kupić chustę i wychodzić na spacer w chuście z dzidzią a w ręku ze smyczą. Tak czy siak kupię chustę żeby mieć na szybkie wyjście do sklepu po jakieś małe zakupy. Koleżanka ma i bardzo poleca. Jak ktoś się boi chust to może jakieś nosidełko? Wózek, dziecko i pies bez windy to troszkę hardcore, chociaż moja Suńka to i bez smyczy by ładnie zeszła i weszła.
Wczoraj byliśmy na długim spacerze z mężem- jak wracaliśmy to myślałam że urodzę, brzuch mi tak się stawiał od łażenia. Co za dużo to nie zdrowo, no ale wracając do spaceru tą mąż zaczął rozmyślać że tęskni za Sunią że kiedyś to sobie z nią biegał, jakoś bardziej aktywniej żył i lepiej się czuł i w domu było przyjemniej. Ale jak ją teraz wziąć, ostatnio tyle przeszła a jeszcze w domu pojawi się dziecko ona przejdzie na drugi plan, u rodziców jest oczkiem w głowie po tych wszystkich rewolucjach z cieczką,ciążą urojoną i sterylizacją.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Myszka,ale wydaje mi się,że na początku to nie pójdziesz na spacer na 2h. Z tego co położona mówiła, to zaczynać od 20min i stopniowa zwiększać. Takie długie spacery to chyba później...
małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
My mamy dwa koty i nie wyobrażam sobie że je oddaje na szczescie nie są agresywne raczej tchorze jakich mało sa przetestowane tzn przez dzieci kuzynek lub znajomych i tak półtora roczne dziecko je przeraza chowaja sie za kanape ( dziewczynka chciala tylko poglaskac i przytulic ale narobila przy tym tyle pisku z radosci ze koty pouciekaly ) tak samo z 3 latkiem moja chrzesnica 10 letnia to sie normalnie z nimi bawila brala na rece i byl luzik wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
no z tego co wiem to na samym poczatku w ogole sie z maluchem nie wychodzi , najpierw jakies wietrzenie , a pozniej dopiero stopniowo przyzwyczaja sie do spacerow.
Magda_sz ja tez myslalam wlasnie o takim nosidelku - ze do jednej reki smycz , druga mam wolna w razie czego i na szybki spacer z psiakiem wystarczy, co do chust ja niestety nie bylam na kursie , nie wiedzialabym jak to zwiazacmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka u nas jest tak samo, aż mi trochę głupio, że teściowa chce za wszystko płacić... na szczęście udało nam się kupić samemu fotelik z bazą, kosz Mojżesza, monitor oddechu i wszystkie kosmetyki dla mnie i małego. Co prawda dostałam na święta koszulę nocną do szpitala i ręczniki, ale to i tak dużo.
Wózek kupiłam tego samego dnia, jak teściowa pod pretekstem przywiezienia czereśni - bo się zmarnują - wręczyła mi gotówkę na ulicy, bez zbędnych pytań, a ja nawet nie wiedziałam jak ją schować. Zapytałam tylko w szoku: co mam z tym zrobić? hehehehehe oczy jak lemur, ale już fura jedzie i z głowy.
Z resztą jak rozmawialiśmy o wózku, to mówiliśmy, że kupimy sami, ale powiedziała, że absolutnie nie ma mowy. Mamy wybrać, a ona pokryje koszty! Dlatego też szukałam tańszego on line, bo kasy już tyle wydała, że szok...
Laura, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:Dzięki Karolina, zaraz sprawdzę
bo z ziajki nic nie widzę od 1-wszego dnia do mycia włosków
Z zgajki masz ten plyn do kapieli i jak jego uzywasz to juz nic specjalnie do wlosow sie nie dajemałaMyszka, Laura, zabka11 lubią tę wiadomość