SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Rybka, ja bym albo do rodzinnego albo na IP. Jak szybko zareagujesz to będzie dobrze.
Dziewczyny, czy macie może skopiowane gdzieś listy rzeczy do szpitala? Wiem że co szpital to inna ale tak mniej więcejChyba że któraś ma akurat z Gdańska z Zaspy lub Wojewódzkiego to będę bardzo wdzięczna za wklejenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 14:47
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a tak z ciekawości - jak radzilyscie sobie z tymi spacerami z psem jak chodzilyscie do pracy? Teraz l4,macierzynski wiec jest czas w środku dnia wychodzić na siku z psem. No ale jak pracowalysie to co? Pieski wytrzymały 8 godzin czy jak? Pytam, bo ja też marzyłam zawsze o psie, ale mąż się zgodził jedynie na przygarniecie kicia właśnie ze względu na problem z wychodzeniem w ciągu dnia
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123 -
Co do spacerów to już któraś z osób mi mówiła- że jak pogoda to na drugi dzień po przyjściu do domu można iść na 20min. A jak chłodniej to odczekać ze 2 dni,ale na pewno w pierwszym tygodniu po szpitalu już wychodzić.Tak jak pisałam- nie na długie spacery,ale 20-30min i z czasem zwiększać. Mam nadzieję,że te nasze psiaki jakoś to zniosą.
No i co - ledwo zasnęłam- domofon! Oczywiście nikt do mnie, tylko listonosz,żeby drzwi otworzyć, bo do skrzynek chciał się dostać. Grrrr...zagryzę dzisiaj. Prócz tego nagle mąż się obudził i zaczął pisać, że się nie odzywam,czy żyję. Jak mnie wqrwił to się nie odzywam -proste. No nie dadzą pospać!
Ewa- nasz przed ciążą zostawał sam w domu max 9h- i wytrzymywał -musiał, nie miał wyjścia, bo obydwoje pracowaliśmy. Teraz całe 9mscy siedzi ze mną plus rok macierzyńskiego i urlop, więc będzie musiał znowu się przestawić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 14:53
Ewa123, małaMyszka, lys lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Ewa moja bez problemu wytrzymywała 8 godz, a w wekendy to ja musiałam ją budzić żeby wyjść na spacer bo Sunia lubi pospać do 11. Jak ostatni spacer był powiedzmy 22 w piątek to sobota 11 następny. Moja Sunia waży 10-12kg ale jak opiekowałam się psem sąsiadki wilczycą- 45kg to spacer musiał być co do minuty, jak przyszłam ją wyprowadzić o 8.10 a nie o 8.00 to ledwo wyszła z klatki i już zaczynała sikać.
Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:hahahahahahahahaha
ciekawe
http://static.pokazywarka.pl/i/5928001/680917/orginal-2015-06-mon-13-09-22-1434907333-ovszvp-600.jpg
Hehehe... nie zzgodzę się tylko z jednym. Zabawki wcale nie są takie ważne... Paula ma tyle, a bawi się najprostszymi rzeczami.... godzinami;)
Najwięcej kaski u mnie idzie chyba jednak na ciuchy ;PmałaMyszka, AgaSad lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:No i co - ledwo zasnęłam- domofon! Oczywiście nikt do mnie, tylko listonosz,żeby drzwi otworzyć, bo do skrzynek chciał się dostać. Grrrr...zagryzę dzisiaj. Prócz tego nagle mąż się obudził i zaczął pisać, że się nie odzywam,czy żyję. Jak mnie wqrwił to się nie odzywam -proste. No nie dadzą pospać!
Po tym jak obudzil mnie maz, stwierdzilam ze juz przy okazji sie wysiuram i polozylam sie drugi raz i kuzwa musiala zadzwonic fryzjerka, z ktora probowalam sie od rana skontaktowac. Tak sie wkurzylam, ze z tej zlosci odkurzylam mieszkanie i umylam podloge w kuchni.małaMyszka, psioszka11, zabka11, Weridiana, Y lubią tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Dziewczyny, a tak z ciekawości - jak radzilyscie sobie z tymi spacerami z psem jak chodzilyscie do pracy? Teraz l4,macierzynski wiec jest czas w środku dnia wychodzić na siku z psem. No ale jak pracowalysie to co? Pieski wytrzymały 8 godzin czy jak? Pytam, bo ja też marzyłam zawsze o psie, ale mąż się zgodził jedynie na przygarniecie kicia właśnie ze względu na problem z wychodzeniem w ciągu dnia
Jak byłam przed nocką, to wiadomo, że ja byłam w domu, a w weekendy mąż, bo ja albo w szkole albo w pracy...
Teraz mała jest tak ułożona, że nie ciągnie na spacerach, ma mniej więcej te same godziny wyjścia... dzisiaj tylko jakoś tak nie na rękę, bo czekam na kuriera, ale już pora, żeby wyjść na piśku...
Ewa123, Weridiana lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Po tym jak obudzil mnie maz, stwierdzilam ze juz przy okazji sie wysiuram i polozylam sie drugi raz i kuzwa musiala zadzwonic fryzjerka, z ktora probowalam sie od rana skontaktowac. Tak sie wkurzylam, ze z tej zlosci odkurzylam mieszkanie i umylam podloge w kuchni.
Zawsze zadzwoni jak przymknę oko... a teraz zaczęło lać i tak mnie przymuliło, że zastanawiam się nad drzemką, a znając życie, tylko się położę, to przyjdzie kurier z wózkiem... od 8 rano przesyłka jest w samochodzie... a jest po 15... zjadłam zupę, idę z małą i dalej będę czekać ...niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Kiedyś nie przypuszczałam, że zakup pierwszego stroju kąpielowego dla córki może dać tyle radości
A w sklepie stacjonarnym jeszcze 7 zl taniej niż na necie
http://www.smyk.com/cool-club-kostium-kapielowy-1-czesciowy-dziewczecy-rozmiar-104,p1103700602,ubranka-dla-dzieci-pmałaMyszka, lys, magda sz, zabka11, Weridiana, mamasia lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:Rybka, ja bym albo do rodzinnego albo na IP. Jak szybko zareagujesz to będzie dobrze.
Dziewczyny, czy macie może skopiowane gdzieś listy rzeczy do szpitala? Wiem że co szpital to inna ale tak mniej więcejChyba że któraś ma akurat z Gdańska z Zaspy lub Wojewódzkiego to będę bardzo wdzięczna za wklejenie.
Ja mam takie coś:
Rzeczy przydatne w szpitalu
- rzeczy dla mamy: szlafrok, koszula nocna do porodu, dwie koszule wygodne do karmienia dziecka, kapcie, klapki pod prysznic, bielizna nocna, jeden ręcznik kąpielowy, dwa małe ręczniki, przybory toaletowe, grzebień, szczoteczka, pasta do zębów, podpaski typu maxi, papier toaletowy, chusteczki higieniczne, niegazowana woda mineralna, karta telefoniczna, telefon komórkowy, inne rzeczy uprzyjemniające czas porodu (MP3, ulubiona poduszka itp.),
- rzeczy dla dziecka: trzy cienkie kaftaniki lub body, trzy ciepłe bawełniane kaftaniki, trzy pary śpioszków lub trzy pajacyki, dziesięć pieluszek tetrowych i paczka jednorazowych, dwie bawełniane czapeczki bez wiązania, dwie pary skarpetek, kocyk lub śpiworek (rożek), delikatny ręcznik, chusteczki nawilżające, krem pielęgnacyjny.
A tu polecam link do przeczytania:
http://wyprawkabobasa.blogspot.com/2012/08/kuferek-czy-walizka-czyli-ile.htmlZetka, małaMyszka lubią tę wiadomość