SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda, specem nie jestem ale ten robaczek to nie rybik? robia sie takie w lazienkach od wilgoci, popatrz i poczytaj w necie moze to one??
moi rodzice dawno temu mili ten problem, ale zaczeli dokładnie wszystko wycierac, wietrzyc i poszly sobie o ile pamietam.niecierpliwa, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Magda.sz moje jedyne (i mam nadzieje, ze ostatnie) doswiadczenie z nieproszonymi goscmi to odwiedziny kuny. Najgorszemu wrogowi nie zycze takiego spotkania. Z 3 lata temu spedzalismy weekend u rodzicow w domu, oni wyjechali do babci, a my zostalismy z psem. Poszlam uciac sobie poobiednia drzemke, maz z psem na spacerze. Wchodze do lozka, podnosze narzute, a tam w rzadku poukladana karma mojego Brutka. Bylam w ciezkim szoku, bo on nigdy do lozka nam nie wchodzil, nie mowiac o wnoszeniu jedzenia. Posprzatalam zarcie i sie klade i nagle spod poduszki zaczelo wylazic cos co mialo puchaty ogon, wtedy nie mialam pojecia co to. Zbieglam na dol, wylecialam jak oparzona na ogrod i czekalam az maz wroci ze spaceru. Oczywiscie jak wrocil to mial niezla beke, ze slonce mi przygrzalo, ze mi sie przysnilo. Poszedl przeszkac nasza sypialnie, tylko ze ja popelnilam podstawowy blad - uciekajac w poplochu nie zamknelam drzwi z pokoju. Po godzinie postjwil pokoj i cale pietro do gory nogami kazal wejsc do domu i pokazal, ze nic nie ma, ale ja cholera wiedzialam co widzialam, tylko nie wiedzialam, ze to kuna myslalam, ze jakas tchorzofretka komus uciekla
Schodzimy po schodach na dol, a to pasktdztwo stalo w przedpokoju na dwoch lapach i z nas zacieszalo. Maz zagonil ja do salonu, zamknal i poszedl po sasiada bo po jej szybkich ruchach wiedzial, ze nie da rady sam jej zlapac. Oblawa trwala z godzine, kuna zostala zlapana i maz ja wrzucil do plastikowego pojemnika na smieci. Nie chcecie wiedziec jakie to mialo zeby ostre. Od razu telefon do ojca, ze maja wracac bo ja w tym domu spac nie bede i oczywiscie ta sama spiewka, ze mamy przewidzenia, ale dowod rzeczowy siedzial w pojemniku. Ojciec wrocil tego samego dnia, wyniesli kune do lasu byla bardzo mloda i obawialismy sie najgorszego po przeczytaniu w necie informacji na jen temat, ze one zawsze chodza stadnie i zostawiaja w domu specyficzny zapach dla reszty zalogi, ze tu sie maja zadomowic. Przez pol roku ponad nie spalam u rodzicow, kazde wejscie do sypialni to trauma. Lozko, w ktorym sie osiedlila porabali i spalili, a ja przez kolejne 2 lata wchodzac do lozka bylam posrana czy cos nie wyskoczy. Na szczescie nie sprowadzila swojej rodzinki, bo walka z kunami podobno to istny horror, wiec szczescie w nieszczesciu, ze tak to sie skonczylo
A ja do tej pory jak klade sie w naszej sypialni u rodzicow pierw podnosze cala posciel, zeby sprawdzic czy na pewno jestem sama w lozku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2015, 08:37
gianna88, Zetka, mamasia, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
gianna88 wrote:Magda, specem nie jestem ale ten robaczek to nie rybik? robia sie takie w lazienkach od wilgoci, popatrz i poczytaj w necie moze to one??
moi rodzice dawno temu mili ten problem, ale zaczeli dokładnie wszystko wycierac, wietrzyc i poszly sobie o ile pamietam.
Z rybikami nauczylam sie zyc w symbiozie, ale tylko jak sa to pojedyncze sztukiBo kiedys u nas w mieszkaniu byla taka inwazja, ze wylazily noca i to w salonie i przesiadywaly na scianach. Mamuska wtedy kupila jakas plytke, padaly jak muchy.
gianna88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My również witamy się w 33 tygodniu.
Co do robaków to nie pomogę. Kiedyś na stancji miałam karaluchy to spryskalismy jakimś środkiem.
Co do skurczów to tez mi twardnieje brzuch, najczęściej hak chodzę lub stoję. Reż brałam nospe, może niepotrzebnie.
Gianna, w którym szpitalu chcesz rodzic?
Dziewczyny, czy na tym etapie macie mdłości? Mnie już daaaawno opuściły a teraz znów, chyba że to znowu jakaś niestrawność.mamasia, Martucha86, KasiaeN., Laura, sylwucha89, Weridiana, Maniuś, gianna88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja mam od kilku dni mega zgage budze sie w nocy i musze isc napic sie mleka na szczescie pomaga
Lub jak leze to musze usiąść bo czuje jak mi żołądek do gardla podchodzifuuj
Zetka, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Magda - wiem, że są takie płytki specjalne, ponoć działają ale nie mam osobistego doświadczenia: http://www.czystysklep.pl/globol-plytka-na-owady-p4910.html?gclid=CPOB2LX3scYCFYILcwodOgQNuw i tak jak piszą dziewczyny, powlewaj kret do wszystkich rur.
magda sz, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Witamy w 36 tc i rozpoczętym 9 miesiącu
o kurcze to już niewiele zostalo
wczoraj pogrillowaliśmy u znajomych, mają trzymiesiecznego babelka to w temacie sobie trochę pogadaliśmy
KasiaeN., Laura, Martucha86, sylwucha89, magda sz, Weridiana, 0na88, Maniuś, gianna88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie odzywałam sie, bo jestem zmęczona w tym szpitalu. Nicnierobienie męczy
Jest mi tu ciepło, nie wiem czy wam pisałam, że wyszła mi anemia, stąd może być te osłabienie. Wczoraj dostałam druga kroplowke z magnezem, dostaje żelazo w tabletkach.
Mąż w piątek przyjechał z kwiatami i szampanem (bezalkoholowym) - świętowalismy pierwsza rocznicę ślubu
USG wyszło dobrze, KTG mam tu codziennie.KasiaeN., niecierpliwa, aaaaga, mamasia, Paula_071, Laura, Zetka, ainer85, magda sz, Martucha86, sylwucha89, Weridiana, 0na88, lys, Maniuś, gianna88, psioszka11, Y, witaminkab, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:My również witamy się w 33 tygodniu.
Co do robaków to nie pomogę. Kiedyś na stancji miałam karaluchy to spryskalismy jakimś środkiem.
Co do skurczów to tez mi twardnieje brzuch, najczęściej hak chodzę lub stoję. Reż brałam nospe, może niepotrzebnie.
Gianna, w którym szpitalu chcesz rodzic?
Dziewczyny, czy na tym etapie macie mdłości? Mnie już daaaawno opuściły a teraz znów, chyba że to znowu jakaś niestrawność.
Ja też mam mdłości, nie tak duże jak w pierwszym trymestrze i nie tak często ale są. No i zgaga też męczy mnie okrutnie, mam dokładnie tak samo jak Ty aaaaga!Masakra jakaś!Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Katarka, spóźnione życzenia na rocznicę ślubu
My mamy 2 sierpnia, akurat wtedy będę miała ciążę donoszona
mam nadzieję że dotrwamy
Kasiu, ja Zakupiłam rennie i gaviscon. Na niestrawność pomógł mi gaviscon, a na takie niewiadomo co rennie. Lekarka mi pozwoliła to brać, dziewczyny tez pisały ze biorą czasami.
Ja z kolei wczoraj niby wszystko w porządku a kładąc się spać i mnie zaczęło kolatac serce, jakieś nerwy nie wiem co to było. Straszny niepokój, zaczęłam się bać wszystkiego. Ehhhh chyba hormonyWeridiana, Katarka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witajcie
Ja już wróciłam do Poznania, akurat dzis zaczęło lać jak wyjeżdżaliśmy,
idę się zdrzemnąć a potem będzie wielkie pranie ciuszków Zuzi i pakowanie do szpitala
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Katarka samych wspanialosci !
Dzien 2.
ja nadal u rodzicow - zaczynam pomalu odchodzic od zmyslow , jeszcze pare godzin..W ogole weszłam do ich wanny wieczorem i zablokowalabym sie , i wyjsc nie moglam z tym brzuchem
teraz sie z tego smieje.. ale caly czas mam przed oczami swoj widok jak siadam w tej malej waskiej wannie i ani sie pochylic do przodu przez brzuch ani nog wyciagnac... i jeszcze wstac sie nie da
u nas caly dzien leje i nie zapowiada sie zeby przestalo, pogoda idealna na drzemke
milego dnia !
Katarka, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
A ja zaczynam pić siemie lniane gdzieś tak od 36 tygodnia bo tak jak liście malin przygotowuje do porodu i przyspiesza http://www.netmama.pl/magazyn/porod/zlagodzic-bole-porodowe/siemie-lniane-domowy-sposob-przygotowania-do-porodu/
Piłam przed ciążą zawsze wieczorem i miałam śluz płodny i do tego nie miałam zaparć.
Miłej niedzieli dziewczynyWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Magda pytałaś o tabletki,
Arnica (arnika) jest tutaj dość często polecana przez położne, ma na celu wyregulować skurcze i pomóc macicy po porodzie, do tego przyspiesza gojenie się ran. Praktycznie przyjmuje się ją dopiero jak zaczyna się poród i trzy dni po porodzie.
Ja kupiłam Arnica Montana producent Weleda
Do tego tabletki ziołowe z liści malin zamiast herbaty ale te zacznę używać po 36 tyg.bo pierwszy poród był przedwczesny.
To wszystko to zioła i mają swoich zwolenników i przeciwników.
Moim zdaniem racjonalnie dawkowane mogą pomóc. Tym się wspierały nasze babki i prababki
Ciekawy artykuł na temat:
http://www.netmama.pl/magazyn/porod/zlagodzic-bole-porodowe/czy-homeopatia-ulatwia-przebieg-porodu/
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Caulophyllum: świeży korzeń Caulophyllum thalictroides jest lekiem łagodzącym bóle miesiączkowe, stosowanym takżebezpośrednio przed porodem, ułatwiającym poród. Wspomaga rozwieranie szyjki macicy, gdy jest ona sztywna i niepodatna. Powoduje większą skuteczność skurczów porodowych, szczególnie gdy początkowo – mimo ich dużego nasilenia – nie dawały postępu porodu. Zapobiega trudnościom w obkurczaniu macicy w przypadkach, gdy wzmożone krwawienie ma charakter bierny i trwa długo po porodzie. Homeopatia ta jest zalecana w ostatnich 4 miesiącach ciąży.
i jeszcze Caulophyllum od 34 tyg. Trzeba jednak pamiętać że dawka jest 3razy dziennie jeden dzień w tygodniu. Czyli np.co niedzielę, to jest dawka która nie wywoła przedwcześnie skurczu , a pomoże w ich regulacji.
Laura, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Infekcje drog moczowych
Cantharis: mucha hiszpańska, zawiera substancję czynną, kantarydynę. Homeopatia zalecana w przebiegu infekcji dróg moczowych. Natomiast podczas porodu ułatwia wydalenie łożyska.
ttp://www.netmama.pl/magazyn/porod/zlagodzic-bole-porodowe/czy-homeopatia-ulatwia-przebieg-porodu/
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Udało się dorwać krótkie spodenki:) poszłam do h&m na dział "mamowy" i tak patrzę, że te ciążowe kosztują 99zł. I tak myślę, że szkoda mi kasy na spodenki w których będę chodzić miesiąc. Poszłam na normalny dział damski, myślę, może coś ze zwykłych wybiorę (chociaż na gumkę są same sportowe, a jak chciałam takie normalne). Przeglądam wieszaki z wyprzedaży, a tam beżowe spodenki ciążowe 36 ze wzmocnieniem na brzuch za 40zł
Jedna jedyna para normalnie na mnie czekała:)
W ogóle jest tyle wyprzedaży ubraniowych że szok, szkoda mi było tych wszystkich sukienek w które nie wejdę, a szkoda mi kupować coś na miesiąc (albo i krócej jak pogoda będzie niesukienkowa). Już mówiłam mamie, że muszę z nią pójść na zakupy, żeby chociaż ona kupiła jak ja nie mogę
I byłam w Mark&Spenser - są wyprzedaże na staniki dwupaki po 89zł takie z odpinanym ramiączkiem więc nadają się na takie do karmienia. Tak jak pisałam ja jeszcze nie kupuję, bo czuję, że piersi mi jeszcze rosną (a raczej rozszerzają żebra jak dziecko się przemieszcza) więc ja poczekam do 36 tygodnia, ale może którejś z Was przyda się to info.
Weridiana, mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.