SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kkarolinaaaa wrote:Dziewczynki, co na obiad robicie na tak upał ? Nie mam checi na zadne mięso..cos takiego lżejszego się chce.
Nalesniki robiłam wczoraj, wiec cos innego trzeba.
Za godzine mają przyjechac kupcy na nasz motor, oby kupili...
Sprzedajemy bo teraz nigdzie nie bedziemy jezdzic moto, tylko samochodem z Poleczka, wiec szkoda zeby latka mu leciały i placic ubezpieczenie tez trzeba..płakać nam sie chcialo jak podejmowalismy decyzje ale tak bedzie najrozsądniej..
Ja robię sernik na zimnomałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hermiona ta dr Preeti jeśli dobrze kojarzę to ona przyjmuje tu we wro i ma jak dla mnie niektóre dziwne poglądy. Ja wierzę w czysta medycynę a ona jak dla mnie za duzo wplata tam innych wątków jakby to ująć mało popartych dowodami. Tak ciągnie trochę znachorstwem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 11:15
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
No właśnie jak się okaże że się obróciła to poszukam innego szpitala bo z tego co mówili na SR w moim to tak: tata nie może być przy CC (to ok, jestem w stanie zrozumieć), po porodzie przewożą mamę do sali pooperacyjnej i tata nie może tam wejść, to czy tata będzie mógł zobaczyć dziecko wcześniej to zależy od pielęgniarki...dziecko zabierają na 12 godz, czasem pielęgniarka może przystawić do piersi o ile mama będzie miała pokarm jak nie to mleko modyfikowane. No chore to, wiem że po CC zwykle jest się pół przytomnym ale fakt że obok mnie jest i dziecko i mąż daje poczucie spokoju, bezpieczeństwa, no taka ulga.
małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:
Ja to zaraz sie boje i panikuje ze takie mocne ruchy to coś złego
ja panikuje że słabe ruchy to coś złego, ale ostatnio na wizycie ginekolog stwierdziła że mam małego śpiocha pod serduchem.małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
Witam się upalnie. Nie było mnie przez weekend i wczoraj pół dnia i dziś od rana nadrabiałam.
Dziewczyny w szpitalach i po szpitalach trzymajcie się dzielnie, dołączam do wszystkich i trzymam kciuki
upały mnie również dobijają i o ile weekend u rodziców na wsi był przyjemny (cień, basenik itd) o tyle siedzenie w mieszkaniu wysysa ze mnie siły życiowe, puchną mi nogi i absolutnie robię tylko to co muszę.
na obiad mam łazanki, ale wersja bez mięsnych dodatków, bo na nie też nie mogę patrzeć.
a mnie do łez to nawet nie trzeba doprowadzać, ni z tego ni z owego potrafię się rozpłakać np. rozmawiając przez tel na zupełnie neutralne tematy, po czym nastrój wraca mi wspaniały po 15 min. Dobrze, że wiem, że to ciąża inaczej bym myślała, że zwariowałam zupełnie.
nadrobiłam i już nie mam wymówki muszę się brać za ten obiad, no nic idę.Pati Belgia, Weridiana, Laura, małaMyszka, niecierpliwa lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:No właśnie jak się okaże że się obróciła to poszukam innego szpitala bo z tego co mówili na SR w moim to tak: tata nie może być przy CC (to ok, jestem w stanie zrozumieć), po porodzie przewożą mamę do sali pooperacyjnej i tata nie może tam wejść, to czy tata będzie mógł zobaczyć dziecko wcześniej to zależy od pielęgniarki...dziecko zabierają na 12 godz, czasem pielęgniarka może przystawić do piersi o ile mama będzie miała pokarm jak nie to mleko modyfikowane. No chore to, wiem że po CC zwykle jest się pół przytomnym ale fakt że obok mnie jest i dziecko i mąż daje poczucie spokoju, bezpieczeństwa, no taka ulga.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda, mam nadzieje ze Twoja jest nadal główka w dół a mój się obróci
A dlaczego po 32tc nie masz już usg? Ja mam ba każdej wizycie, za 2tyg tez. Mówisz może o NFZ?
Ja właśnie z synkiem z tymi ruchami to już niewiele pamiętam. Wiem ze tez czasem bolało ale nie wiem czy aż tak. On już od 28tc siedział główka w dół.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 11:19
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:ehhe nadrobiłam i co się okazuje? u nas wszystkich dzisiaj makaron hehehehehe
dziewczyny, czy do KTG trzeba się jakoś przygotować? Jak to wygląda w ogóle?
Raczej nie. Kładziemy się po prostu i nam podłączajamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Zetka mi się wydaje że tak boli bo się rozpychają, miejsca nie mają już. A jak miałaś w ciąży z pierwszym synkiem? Z tym położeniem to sama nie wiem, zawsze nisko czułam czkawkę a nóżki wysoko przy żebrach a od wczoraj wieczorem jest na odwrót. Za tydzień mam wizytę, bez usg ale lekarz jest w stanie stwierdzić po tym gdzie serduszko bije jak dziecko jest położone. Porąbane to że nie ma już po 32 tg usg
pojadę zadowolona na poród w 39 tyg i co okazuje się że będzie zupełnie inaczej bo dziecko się obróciło. Powinni robić jeszcze takie usg w 36-37 tyg.
U mnie dziś Chicken Tikka Masala, wiem zwariowałam bo upał a to mega pikantne ale wczoraj na noc wyjęłam kurczaka żeby się odmroził więc jakoś muszę go zjeść
Jak to nie ma usg po 32tc? To co robią na wizytach? Skąd wiadomo jakie duże dziecko? Jakie przepływy itd?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda- w PL jeszcze nie ma w standardzie,żeby ojciec dziecka był przy CC- jedynie w jakimś prywatnym szpitalu w Wawie, gdzieś czytałam. Co do karmienia dziecka od razu na pewno Ci nie dadzą, ale po 2-3h z reguły dają ,ale i tak się musisz nastawić na butelkę i mleko po cc, bo nie zawsze laktacja jest po zabiegu. Co do ojca na sali pooperacyjnej- u nas może być, może przywieźć Ci dziecko nie ma problemu. Natomiast na pierwszą noc idzie do pielęgniarek. I powiem Ci,że ja się cieszę- bo wiem z opowieści i jakiś tam moich operacji ginekologicznych,że nie byłabym w stanie w nocy wstać,karmić i przewijać. Jeśli chodzi o drugą dobę to sama decydujesz czy zabierasz dziecko na noc do siebie czy chcesz,aby jeszcze tam zostało. Co do leżenia po cc to od 6-12h w zależności od szpitala. U nas jak jest ok to na 3 dobę wychodzisz do domu.
Ja już przerobiłam wszystko o cc, bo od początku wiedziałam, że tak u nas będzie. A maluchem nie martw się-nacieszysz się jeszcze, nawet jak Ci go zabiorą na parę godzin, to odeśpisz i wypoczniesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 11:23
Paula_071, małaMyszka, niecierpliwa lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
lys wrote:Jaką książkę/poradnik możecie polecić dla "zielonej" mamy. Chodzi mi najbardziej o pierwszy rok życia dziecka, począwszy od pielęgnacji, poprzez choroby, szczepienia, karmienie itd
Najlepiej coś takiego, gdzie jest zebrane wszystko w jednej pozycji i podzielone tematycznie.
zabka11, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Pati z samochodow proponuje honda civic, jak porownasz bagazniki to można sie zdziwic, bo jest bardzo pojemny (duzy wozek z kolami wejdzie), ja przewozilam meble , lozko pietrowe, rowery.
klapa podnosi sie wysoko, można przewiezc zmywarkesmieje sie bo kolega kupil sobie audi (chyba a6) , duze auto ale klapa nie otwiera sie wysoko, a chcial nim przewiezc zmywarke i to moze byc problem.
Francuskie auta uwazam za bardzo ladne pod wzgledem linii i wyposazenia ale mi sie zawsze psuly (chociaz fakt ze to byly stare auta
Kia nigdy nie jeździłam ale podoba mi sięPati Belgia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nie miej kompleksow kochana one sa zwawsze niz niejeden nastolatek, zwlaszcza w przychodniach i jak trzeba zajac moejsce w kolejce do kasy w biedronce.
lys, Neyla, Laura, małaMyszka, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:nie miej kompleksow kochana one sa zwawsze niz niejeden nastolatek, zwlaszcza w przychodniach i jak trzeba zajac moejsce w kolejce do kasy w biedronce.
lys, Neyla, Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hejka...
Wczoraj w SR miałam zajęcia o porodzie (symptomy itd.) i w nocy śniły mi się skurcze (chyba to były wyśnione?). Tak mnie wymęczyły, że wstałam o 5. Na samych zajęciach w SR miałam 4 skurcze BH. Oby ten duphaston pomógł na tą moją niesforną macicę.
Czeka na mnie prasowanie ostatniej partii ciuszków Julki...i za chiny nie mogę się zmusićZresztą mąż leń, nadal nie zamontował w komodzie dodatkowych półek, więc mam pretekst do zwłoki...
Raz jestem oazą spokoju, a potem panikarą, która już by pakowała torbę do szpitala.
Wczoraj na SR byłam chyba jedyną mamą, która wiedziała wszystko o porodzie (położna się pytała, czy jestem po jej fachu), ale ja mam w rodzinie lekarzy, pielęgniarki i położne, tak więc "wszystko" wiem. Jednak wczoraj ogarnął mnie strach przed porodem - na szczęście dzisiaj już przeszło
U nas na szczęście na osiedlu spokój, nikt nie robi dzikich imprez. Czasami tylko nowi sąsiedzi popieprzą się jak króliki... baba to takim altem daje, że głowa pęka. Tylko dzieci w klatce mamy niewychowane, bo nigdy nie mówią dzień dobry i strasznie mnie to wkurza
A na obiad dzisiaj mój leń robi rybę w cieście i z ziemniaczkami. Dobrze, że mam w domu kulinarnego zapaleńca, to mi pyszne obiadki gotuje
Trzymajcie się w dwupakach dziewczyny!
Paula_071, magda sz, Weridiana, Laura, małaMyszka, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:ehhe nadrobiłam i co się okazuje? u nas wszystkich dzisiaj makaron hehehehehe
dziewczyny, czy do KTG trzeba się jakoś przygotować? Jak to wygląda w ogóle?
Laura, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:
Wczoraj jak pisalam o tych blokersach Maja strasznie bolesnie sie ruszala, pozniej dostala czkwaki i czulam ja nad pepkiem...kuzwa odwrocila by sie??? Zawsze czulam czkwawke w pachwiniach. No kurde SN w moim szpitalu jest ok ale po CC zabieraja dziecko na 12 godz, nie tak sobie to wyobrazalam. Jak sie okaze ze jednak zrobila psikusa to poszukam innego szpitala na cc
Spokojnie, ja w zeszłym tygodniu też się wielce zdziwiłam, jak miałam czkawkę z 10 cm nad pępkiem ( do tej pory czułam bardzo nisko, praktycznie przy samej szyjce ) aż pokazywałam mojemu Piotrkowi jak podskakuje i się zastanawialiśmy czy przypadkiem nie fiknęła sobie. Ale następna była już w normalnym miejscu. Nie wiem czemu tak było, ale teraz chyba jest ok. Więc wstrzymaj się ze zmianą szpitalamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Weridiana "W oczekiwaniu na dziecko" mam i nie jest zła ale to jest o ciąży.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Zetka mi się wydaje że tak boli bo się rozpychają, miejsca nie mają już. A jak miałaś w ciąży z pierwszym synkiem? Z tym położeniem to sama nie wiem, zawsze nisko czułam czkawkę a nóżki wysoko przy żebrach a od wczoraj wieczorem jest na odwrót. Za tydzień mam wizytę, bez usg ale lekarz jest w stanie stwierdzić po tym gdzie serduszko bije jak dziecko jest położone. Porąbane to że nie ma już po 32 tg usg
pojadę zadowolona na poród w 39 tyg i co okazuje się że będzie zupełnie inaczej bo dziecko się obróciło. Powinni robić jeszcze takie usg w 36-37 tyg.
U mnie dziś Chicken Tikka Masala, wiem zwariowałam bo upał a to mega pikantne ale wczoraj na noc wyjęłam kurczaka żeby się odmroził więc jakoś muszę go zjeśćmałaMyszka lubi tę wiadomość