SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Miru wrote:Ja na szczęście byłam pewna swoich wyników i nie brałam pod uwagę tego antybiotyku.
Słucham tętna co 2-3 h ktg i tak nie robili.mam szpital za rogiem i jestem u rodziców - ratowników medycznych.
Wytrzymamy do poniedziałku mój syn jest silniejszy niż się wszystkim wydaje
Nie rozumiem jak ktg nie robili, pisalas ze na ktg tetno do 105 malemu spadalo??
Jak lezalam to ktg 2 razy dziennie robili kazdej ciezarnej, niezaleznie z czym pr'zyszlamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Poszłam rano pod prysznic i tak sobie pomyślałam, że postawię sprawę jasno. Tylko nie dzisiaj, bo M. okleja nasze autko i musi się skupić. Jak go skończy to mu powiem, że mój syn nie będzie ochrzczony na sierotę i jeśli tylko Sebastian się zgodzi być chrzestnym, to we wrześniu jak przyjadą zrobimy chrzciny! Koniec dyskusji na ten temat. Mam w dupie, że on z nim raz rozmawiał i go nie zna!!! Ja też go widziałam po raz pierwszy i jakoś nie mam z tym problemu...mimo że znamy się 14 lat!!!!
Może nawet taki chrzestny na odległość będzie lepszy niż ten, który by był na miejscu i tylko był...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Apropo przywilejow ciezarnych rano pisalam, ze nikt mnie nigdzie nie przepuscil to dzis chyba wyrobilam norme za cala ciaze, najpierw w auchanie kasjerka otworzyla dla mnie kase, a potem w pepco jak nigdy byla kolejka i kasjerka zawolala mnie do drugiej kasy, choc wczesniej ukladala towar na sklepie
małaMyszka, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ofka - dokładnie. Ja to w ogóle jestem tak religijna, że w kościele byłam ostatni raz na swoim ślubie i pierwszą niedzielę po niej. Tak mnie klecha wkurzył, że powiedziałam, że TA instytucja już mnie nie zobaczy więcej w swoich progach. Jak nie o kasę to o politykę chodziło, jak nie o to, to o tam to ...
Debili z ludzi robią. Ja to jak chcę to się sama pomodlę... Nie potrzebuję 1000 osób, które idą tylko dlatego, że sąsiad zobaczy, że nie było go na mszy... bo wypada albo żeby zobaczyć czy był tan albo ten w kościele... chora sprawa...
W ogóle gdybym wiedziała jaką drogę wybierze mój syn, to wstrzymałabym się z chrztem. Z drugiej strony jak mamy się bawić w chrzest z 7-8 latkiem to nie wiem czy mi się będzie chciało. Tradycja to tradycja, nie wiem czy wiara ma tu coś do tego. Czasy się zmieniły tak bardzo, że to chyba jednak tradycja, jak barszcz lub grzybowa w Wigilię
Przepraszam, bo może którąś uraziłam, ale takie mam zdanie na ten temat...Y, magda sz, gianna88 lubią tę wiadomość
-
Miru, trzymaj się!
Cassie, jeszcze raczej główka do góry bo nie czuje zmiany w ruchach. Mój też olbrzymim nie jest, w poniedziałek ważył 2100g, teraz wizyta za tydzień w poniedziałek.
To swędzenie i puchnięcie to może być cholestaza. Ja bym chyba pojechała na IP.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Miru wrote:Ja na szczęście byłam pewna swoich wyników i nie brałam pod uwagę tego antybiotyku.
Słucham tętna co 2-3 h ktg i tak nie robili.mam szpital za rogiem i jestem u rodziców - ratowników medycznych.
Wytrzymamy do poniedziałku mój syn jest silniejszy niż się wszystkim wydaje
Na przyjęciu zrobili i na wypisie ktg. W ciągu dnia nie robili. Innym tak.
Uparta nie ale nikt nie wie jakby zachował się na moim miejscu.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Olinka trzymaj się! Zaciskaj jeszcze nogi!
Co do przywilejów ciężarnych to raz kobieta kazała mi wyjść pierwsza do wc nad morzem:) Chciało mi się na prawdę mocno siusiu, więc skorzystałam:)
I raz w laboratorium kobieta pozwoliła mi wejść przed sobą i jak usiadłam na krześle już po oddaniu krwi to nawet zapytała czy dobrze się czuje i mi nie pomóc. Miło:)
Ale za to wczoraj miałam taką sytuację w mięsnym, że stoję normalnie w kolejce, za mną też już stanęło kilka osób, więc zrobiłam krok do przodu by zerknąć jaka kiełbasę kupić i jak się cofnęłam to kobieta 40-50 lat perfidnie zastawiła się żebym stanęła za nią tak jakbym chciała się wepchnąć, Szok!
Tak mnie to zdenerwowało, że spojrzałam na nią i po prostu wyszłam z kolejki mówiąc, że bezczelność niektórych ludzi nie zna granic.
Jakiś miesiąc temu kobieta zrobiła podobnie. Weszła mi w kolejkę do kasy niby z zapytaniem do kasjerki. I wpycha jej swoje zakupy do skasowania. Gdy zszokowana na nią spojrzałam ona się obejrzała i na cały sklep mówi ,,oj przepraszam. Nie widziałam, że Pani z takim brzuszkiem tu czeka. Powinnam Panią przepuścić. Niech Pani w takim razie idzie przede mnie!". Kurde baba sie wepchnęła i ja mam jeszcze jej dziękować, że zostanę obsłużona zgodnie z kolejką???
Ale chyba to zależy od człowieka.. Ja na pewno jak w przyszłości będę widziała gdzieś ciężarną to ją przepuszczę. Niech miło wspomina ten czas:)małaMyszka, niecierpliwa lubią tę wiadomość
-
ja ostatnio wbiegłam do bankomatu/wpłatomatu, miły Pan odsunął się i powiedział: Proszę, niech Pani skorzysta.
Ja myślałam, że on już załatwił swoje sprawy i tak z uprzejmości powiedział, a okazało się, że ustąpił mi, a sam wybrał kasę po chwili.
Powiedziałam, że bardzo dziękuję, uśmiechnęłam się i wyszłam, obejrzałam się czy idzie za mną, a on dopiero do ściany płaczu podchodziłmamasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZetka wrote:Miru, trzymaj się!
Cassie, jeszcze raczej główka do góry bo nie czuje zmiany w ruchach. Mój też olbrzymim nie jest, w poniedziałek ważył 2100g, teraz wizyta za tydzień w poniedziałek.
To swędzenie i puchnięcie to może być cholestaza. Ja bym chyba pojechała na IP.
Slonce ja tez nie zauwazylam zmiany w ruchach a tu klops glowna na dole czego i Tobie zycze.
Miru silna babka jestes. Napisze jeszcze raz DACIE RADE!małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cassie_DE - mam hemoglobinę prawie 13, teraz chwilo sobie odpuściłam picie tego soku. Co 2 dzień piję sok z buraków, marchewki i jabłek. Kuzynka mi przywiozła z tej serii soków taki specjalny dla kobiet w ciąży co pije się 3 razy dziennie, ale jeszcze nie zaczęłam.
Ja z chrzcinami nie mam problemu. Chrzestnym będzie mój brat, a chrzestną szwagierka. Cała moja i męża rodzina jest wierząca.
Byliśmy z mężem z Ikei, kupiliśmy lampki ledowe do kontaktu, chyba z 10! To takie co świecą same w nocy. Przydadzą się jak dziecko będzie koło łóżka i w przedpokoju, i w łazience:) Fajna sprawa.
Psioszka, Ofka - wiem, że jestem męcząca, ale Wy nie chcecie czekać z cesarką aż zacznie się akcja porodowa?
lys- mi też dawno nie leciała krew w nosa, chyba w II trymestrze ostatni raz, a wczoraj jak wychodziłam z wanny to mi trysnęło.małaMyszka, Cassie_DE lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ja tez w wczoraj woieczorem mialam krew z nosa....
Pamietam ze na dwa dni przed porodem to po protu mi sie zaczela lac ciurkiem jak siedzialam na kanapie....
Posprzatalam chalupe uffff i usiadlam z kawka na lezaczku na balkonie. Fajna pogoda, 22stopnie, wiaterek mhhhh przyjemnie
Maz pojechal z bratem na ryby, a julcia z kolezanka na placu zabaw....
Na kolacje robie racuchy drozdzowe z jablkami
Miru- to straszne, co cie spotkalo....boze ci lekarze to chyba nie maja sumienia.....
Olinka-zaciskaj nogi, jeszcze troche!!!!!
Poniedzialek i wtorek mam przeznaczony na przetwory, w srode robie karuzele z tiulowymi pomponami, w czwartek wizyta u gina, w piatek przyjezdza moja mama, ktorej nie widzialam od stycznia!!!wprawdzie na krotko, bo w poniedzialek wyjezdza, ale najwazniejsze ze bedzie!!!
niecierpliwa, lys, małaMyszka, Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Cassie_DE - mam hemoglobinę prawie 13, teraz chwilo sobie odpuściłam picie tego soku. Co 2 dzień piję sok z buraków, marchewki i jabłek. Kuzynka mi przywiozła z tej serii soków taki specjalny dla kobiet w ciąży co pije się 3 razy dziennie, ale jeszcze nie zaczęłam.
Ja z chrzcinami nie mam problemu. Chrzestnym będzie mój brat, a chrzestną szwagierka. Cała moja i męża rodzina jest wierząca.
Byliśmy z mężem z Ikei, kupiliśmy lampki ledowe do kontaktu, chyba z 10! To takie co świecą same w nocy. Przydadzą się jak dziecko będzie koło łóżka i w przedpokoju, i w łazience:) Fajna sprawa.
Psioszka, Ofka - wiem, że jestem męcząca, ale Wy nie chcecie czekać z cesarką aż zacznie się akcja porodowa?
lys- mi też dawno nie leciała krew w nosa, chyba w II trymestrze ostatni raz, a wczoraj jak wychodziłam z wanny to mi trysnęło.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula czytalam wiele na ten temat i tu naprawde zdania sa podzielone - czesc lekarzy uwaza, ze nie ma nic gorszego niz cc, na akcji porodowej bo wszystko dzieje sie na szybko, przygotowanie sali, zespolu, a to trwa, w nocy obsada okrojona no roznie to bywa, ale jednak w wiekszosci szpitali jak cc jest planowane to robia je wczesniej. Mi ostatnio polozna opowiadala, ze w 32 tc zaczela rodzic dziewczyna, dziecko ulozone posladkowo, pierworodka, a wszystko poszlo tak szybko, ze nie zdazyli jej zrobic cc, bo posladki juz byly na zewnatrz. Rob tak jak Ci podpowiada lekarz i intuicja
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula, ja wiem czy chcę?! Tak to jest-dostajesz skierowanie na cc, idziesz do szpitala umawiać termin i tyle. Chyba po to jest właśnie,żeby nie czekać do akcji porodowej. Ja nie mam z tym problemu
Ważne,żeby dziecko było zdrowe- tyle na niego czekaliśmy.
Wróciliśmy od naszych chrzestniaków- cudeńka małe. A teraz obżeram się arbuzem
Miru ja Cię kobieto podziwiam za wytrzymałość. Dotrwaj do poniedziałku i daj znać co na to ordynator.niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015