SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny!
Witam się w 38 tc, czyli ciąża już donoszonaAle niech Mała jeszcze siedzi w brzuszku
Wczoraj was baaaaardzo długo nadrabiałam, bo od środy od 5 rano nie mieliśmy prądu (po nawałnicy), włączyli go dopiero wczoraj kolo 10! Potem byliśmy z Mężem na urodzinach i dopiero wzięłam się za czytanie wieczorem, a uwierzcie mi sporo tego było
Euforia - gratuluje synka!
Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się.
Miru - życzę, żeby wszystko skończyło się dobrze, na pewno tak się skończy!Pati Belgia, Lady Savage, bosa, mamasia, Martucha86, kasiuleek, niecierpliwa, Laura, lys, Cassie_DE, witaminkab, 0na88, zabka11, małaMyszka, Weridiana, Y, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Dokładnie! masz racje,to ze się jest w ciąży to nie znaczy ze trzeba chodzic w byle czym. No a z tym ze ona w ciazy taka nie byla to racja, zresztą ona rzadko kiedy jest "ogarnięta" najczęsciej włosy byle jak związane, 0 makijazu, ciuchy co w ręce wpadnie. I jak teraz na urodzinach Huberta coś dowali to juz nie bede sie hamować, odpowiem jej kulturalnie dopiepszając
Do Marty też pod kosciolem na całą gębe " O Boże Marta, co za makijaż, widze że nawet rzęsy ci urosły hehe" -z taką ironią, a Marta wyglądała naprawde bardzo ładnie..
Olinka mysle ze cie zostawią skoro ciagle masz bóle..trzymaj sie !zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witajcie mamusie
2 noc z rzędu przespana, zaczęłam pić dzień w dzień sok z pomidorów i jeden rządek czekolady gorzkiej i myślę że taka porcja magnezu wystarczy, bo mówię od 2 dni nie mam skurczy w nóżkach
mamasia, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczynki.
Trochę nie pisałam, bo tyyyle na głowie było.
Po pierwsze Miru : To co Cię spotkało, to jakaś masakra. Ja po prostu tego nie rozumiem. Nosz Kur*a w głowie się to nie mieści. Spychologia, strach przed odpowiedzialnością itp. Mam nadzieję, ze wzięłaś na piśmie dlaczego mimo zaleceń ordynatora odmówili Ci cesarskiego cięcia. Uwierz - na lekarzy " Na piśmie" działa lepiej niż cokolwiek innego. Jestem uczulona przez mamę i zawsze jak cyrki robili to tak mówiłam. Nigdy nie było problemu. Hehe wręcz słyszałam - Ale ja nie powiedziałam, że tego nie zrobię - i nagle wszystko się dało. Mam nadzieję, że wkrótce ktoś podejmie decyzję i będziesz szczęśliwie tulić swojego synka. Co do wystawiania opinii - uważam, ze to nie zemsta a szczere rzetelne opisanie sytuacji - może kiedyś w przyszłości pomoże jakiejś dziewczynieNo i wszystkiego najlepszego Miru!!! Spóźnione ale naprawdę szczere i trzymam kciuki!
Co do CC- na surowo albo po rozpoczęciu akcji. Moje zdanie jest jedno po rozmowach z moją gin. To zależy od tego czy to pierwsze CC czy kolejne. Jak pierwsze może i lepiej poczekać na skurcze - bo pierworódki najczęściej i tak długo rodzą... ale i tak nigdy nie wiadomo - jeśli jest czas na przygotowanie itp. to jak najbardziej. Za to w kolejnej cesarce jak już pierwsza była- lepiej wykonać na surowo - przed skurczami i akcją. Skurcze macicy są wtedy o tyle niebezpieczne, że jak już mamy bliznę to zwiększają ryzyko pęknięcia macicy. Moja gin miała w szpitalu taki przypadek... matkę udało się uratować.
Co dalej? Od pt byłam tak zajeta, że dopiero teraz na dupce usiadłam. W pt wyjechaliśmy rano o 8 i wróciliśmy dopiero koło 16. Zrobiła rano badania już ostatnie niezbędne do porodu. Mocz, morfologia, OVA, grupa krwi, Tsh, Ft4 i coś tam jeszcze. Potem USC - zaświadczenia do ślubu. Potem notariusz - zniesienie testamentu, intercyza. Potem rajd po sklepach - szukaliśmy płytek do łazienki, wyposażenia łazienki i oglądaliśmy sprzęty do kuchni do zabudowy. Mamy już wszystko wybrane i ustalone. Potem farby i inne bzdety i P. zaczął salon robić. Nakładał wcześniej na kominek szpachlę i musiał to wygładzić, zetrzeć. Potem przygotowywanie pokoju. Ja to potem wszystko sprzątałam z tego kurzu. A wieczorem ksiądz - i się okazało że zaświadczenia które ma P i chrzcinach i ślubie są niewystarczające i musi iść wziąć nowe. A ma to o tyle utrudnione że chrzczony był w kaplicy szpitalnej a bierzmowanie gdzie indziej. Więc musi załatwić i może na tygodniu spiszemy ten cały protokół.
Sobota cały dzień malowanie. Oczywiście P. nie chciał malować sufitu.... Wyczyścił tylko przy kominku gdzie było brudne.... I zrobiła się różnica. Wyglądało to tragicznie... jak to zobaczył zaczął się wkurwiać i kurwować tym bardziej że pomalował ściany pierwszy raz.... no i w końcu decyzja ż enie zostawiamy tego tak bo porażka i ja do sklepu jazda raz dwa po farbę białą do sufitu. I tu słuchajcie miłe zaskoczenie. Farba - 12 l. Poprosiłam chłopaka młodego - wpakował mi do wózka i myślę kombinuję jak ja to do auta wsadzę. A przy kasie Pani kasjerka pyta czy potrzebuję pomocy i zadzwoniła po pracownika i pracownik mi to zawiózł do auta i wpakował. No pełny szacun dla Castoramy!!!!Więc wszystko pomalowane i P teraz maluje drugi raz ściany. Aaaa... i wczoraj myłam sufit cały przed pomalowaniem - mopem teleskopowym. Umęczyłam się, że masakra. W pt i dziś było też z rana przytulanie i mam nadzieję, że ten cały wysiłek z pt, sb i w ogóle nie przyspieszy mi porodu.
W sb w międzyczasie miałam wizytę na USG - biometria i przepływy u tej specjalistki co 2 tyg temu. I UWAGA - TADAM - mała przez dwa tygodnie przybrała prawie 500 gram. Waży 2595. Idzie swoim torem - centylem.
Wychodzi, że ciąża dalej młodsza o jakies 3 tyg od miesiączki( poronienia). W srodę ustalamy termin cesarki. Raczej będzie później - pewnie 30, 31 lub 3 sierpnia.Nawet lepiej, bo może już kuchnia będzie zrobiona i salon umeblowany
Ja wolałabym jak dotrwam 3 - bo 25 mąż znajomej ma urodziny czterdzieste więc impreza a tydzień później inni nasi znajomi 1 sierpnia robią też urodziny.
Ale to wiecie dziecko jest najważniejsze. Jak będzie miało być wcześniej to nie ma problemu byle było zdrowie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 09:59
mamasia, Martucha86, Paula_071, niecierpliwa, Laura, lys, witaminkab, Pulpecja, kasiuleek, zabka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Turu ruru, ciąża donoszona
! I nawet suwak o tym pakowaniu przypomina no to dziś już nie ma rady
milej niedzielki
Katarka, Pati Belgia, Kkarolinaaaa, Martucha86, KasiaeN., niecierpliwa, Paula_071, Laura, lys, Lady Savage, futuremama, witaminkab, 0na88, kasiuleek, magda sz, zabka11, małaMyszka, Weridiana, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Pati Belgia wrote:KasiaEn czytam, ze Ty kochana juz w domku jesteś? Super
nie ma to jak w domu
ja tez staram sie więcej posiadywac niż chodzić bo mam plan wytrwać chociaż do 1 sierpnia w dwupaku
Tak kochana, już w czwartek mnie wypisaliOj w domu jest cudownie
Skurcze mam coraz bardziej bolesne ale mam nadzieję, ze wytrwam jeszcze tydzień do ciąży donoszonej
Zetka, kasiuleek, magda sz, Pati Belgia, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry. A my właśnie w drodze na chrzciny sprawie 3 miesięcznego synka siostry męża
Jedziemy juz 1,5h i jeszcze 0,5 zostało. Ale czujemy się dobrze i Was nadrabiamy
Karolina pisałaś ze idziecie na urodzinki Huberta. My cały czas zastanawiamy się nad imieniem. Tzn myślimy między Michałem a Hubertem właśnie. Nie znam nikogo z takim imieniem i powiedz mi jak się do niego zwracja? Zdrabniaja czy mówić po prostu Hubert? Boję się tylko ze będą mówić na niego Bercik a to z akurat nie bardzo mi sie podoba. Jak to jest u Was?
Miłego dnia dziewczyny!KasiaeN., małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
A mnie doprowadza do szału moja skóra. Nigdy nie miałam alergii, podrażnień, nic. A teraz byle co i zwłaszcza na rękach jakieś podrażnienie, czerwony placyk, swedzenie, a to się łuszczy, a to piecze. Wkurzające. U teściowej umylam ręce mydłem luksja w kostce i od razu do łokci zrobiły się piękace i czerwone, na szczęście minęło po jakimś czasie. A teraz w domu też wytarlam sie świeżym ręcznikiem i juz mnie coś gilga
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:Dzień dobry. A my właśnie w drodze na chrzciny sprawie 3 miesięcznego synka siostry męża
Jedziemy juz 1,5h i jeszcze 0,5 zostało. Ale czujemy się dobrze i Was nadrabiamy
Karolina pisałaś ze idziecie na urodzinki Huberta. My cały czas zastanawiamy się nad imieniem. Tzn myślimy między Michałem a Hubertem właśnie. Nie znam nikogo z takim imieniem i powiedz mi jak się do niego zwracja? Zdrabniaja czy mówić po prostu Hubert? Boję się tylko ze będą mówić na niego Bercik a to z akurat nie bardzo mi sie podoba. Jak to jest u Was?
Miłego dnia dziewczyny!
Mój będzie Michaś ale mam super kumpla Huberta. Ja na niego mowie Hubercik, ale słyszałam tez Hub, Hubcio no i Hubert. Świetny jestWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 10:51
kasiuleek, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:
Karolina pisałaś ze idziecie na urodzinki Huberta. My cały czas zastanawiamy się nad imieniem. Tzn myślimy między Michałem a Hubertem właśnie. Nie znam nikogo z takim imieniem i powiedz mi jak się do niego zwracja? Zdrabniaja czy mówić po prostu Hubert? Boję się tylko ze będą mówić na niego Bercik a to z akurat nie bardzo mi sie podoba. Jak to jest u Was?
Miłego dnia dziewczyny!
Wszyscy na niego mówią Hubert albo HubercikmałaMyszka, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Probuje sie spakowac do szpitala, oprocz tego ze rozpizdziel niesamowity to nie umiem tego ogarnac
Pakowanie jak na wczasy
Dokładnie. Ja zaczęłam od spraw kuchennych: kubek, talerz, sztućce, herbata, inka, cukier, sól etc. Dzisiaj skończę na tym etapie chyba:Pniecierpliwa, mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Dokładnie. Ja zaczęłam od spraw kuchennych: kubek, talerz, sztućce, herbata, inka, cukier, sól etc. Dzisiaj skończę na tym etapie chyba:P
Ja wczoraj niby się smakowałam. Ale widzę ze o tych kuchennych zapomniałamWszystko zminimalizowalam bo się nie mieściło. Mam jedną torbę i nie mam nic dla męża. Muszą być buty na zmianę czy jeszcze coś?
Czy któraś z Was pobiera krew pepowinowa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 11:01
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:Dzień dobry. A my właśnie w drodze na chrzciny sprawie 3 miesięcznego synka siostry męża
Jedziemy juz 1,5h i jeszcze 0,5 zostało. Ale czujemy się dobrze i Was nadrabiamy
Karolina pisałaś ze idziecie na urodzinki Huberta. My cały czas zastanawiamy się nad imieniem. Tzn myślimy między Michałem a Hubertem właśnie. Nie znam nikogo z takim imieniem i powiedz mi jak się do niego zwracja? Zdrabniaja czy mówić po prostu Hubert? Boję się tylko ze będą mówić na niego Bercik a to z akurat nie bardzo mi sie podoba. Jak to jest u Was?
Miłego dnia dziewczyny!
Kasia, u nas będzie imię Hubert.
Ja mówię do brzuszka Hubciu, Hubciulku.
Bercik też mi się nie podoba.małaMyszka, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Hermiona wrote:Kurde, zrobię sobie po weekendzie te próby wątrobowe just in case, bo jestem cała podrapana. Prawdopodobnie to uczulenie, które tu zawsze mam (u dziadków), bo mają dywany na podłodze i na ścianach, pościel z pierza, zasłony i firanki, a ja mam alergię na roztocza. No ale jeden test mnie nie zrujnuje, a nie będę się zastanawiać.
mnie też wszystko swędzi (ale raczej ze względów alergicznych itp ale wole dmuchać na zimne) robiłam próby wątrobowe i wyszły ok, ale moja pani dr stwierdziła że takie badania są niewystarczające i kazała kwasy żółciowe zrobić ... u nas to nie w każdym labie robią i trzeba tydzień na wyniki czekać no i to dość drogie badanie
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Aska87 wrote:mnie też wszystko swędzi (ale raczej ze względów alergicznych itp ale wole dmuchać na zimne) robiłam próby wątrobowe i wyszły ok, ale moja pani dr stwierdziła że takie badania są niewystarczające i kazała kwasy żółciowe zrobić ... u nas to nie w każdym labie robią i trzeba tydzień na wyniki czekać no i to dość drogie badanie
Aspat, alat i te kwasy? Czy coś jeszcze? I jakie mniej więcej ceny?
Rybko, jak u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 11:40
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Czesc witamy sie w 35 tc
Zetka w Wojewodzkim daja koszule szpitalna do porodu czy rodzisz w swojej ? Wiesz może? Kupilam dwie i obawiam sie ze jak by trzeba bylo rodzic w swojej to musze kupic jeszcze jednaMartucha86, Laura, mamasia, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość