SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lys - mój urodził się z głową 33cm a 5.10 miał 39,5. Więc 3 tygodnie temu miał taką głowę jak Lily teraz. Też kilku pediatrów widziało Tomka (i mój amerykański pediatryczny "wujek guru") i nikt nie mówił, że jakoś za dużo. Chociaż owszem, ok 90 centyla, ale cały jest duży. Nie martw się na zapas, tak jak pisze Magda większość dzieci ma duże głowy, zresztą wzrost jest skokowy i dotyczy to również niektórych części ciała.
lys, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Jesslin ciesz sie ze mialas cc u mnie po sn pipka jest w oplakanym stanie, dzis siedzialam w sporym rozkroku jak karmilam mala jakos tak bylo mi wygodnie a teraz krwawie i czuje ze cos tam mnie piecze...skora przy bliznie po nacieciu peka.. ja sie zastanawiam czy nastepne dziecko nie bedzie cc...czuje sie hujowo jako kobieta z uszodzonym sprzetem teraz. Ciagle czuje jak moja pipa doslownie oddycha.. moim zdaniem nie warto w takich przypadkach decydowac sie na sn.
małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Katarka wysłałam:)
Agasad, wyszłam o 12.30, w domku bylismy o 14.15:) dla mnie to i tak sukces hi:) wrócilismy a tu obiad przygotowany, posprzatane, pranie zrobione, mam nadzieje ze jutro bedzie podobnie:)
u nas neizaleznie o ktorej jest spacer to zawsze jest spanie
lys, dla mnie jestes i tak dzielna! trzymaj sie, i tą główka to tez bym moze sobie nie dobierała do siebie tak jak dziewczyny mówia:)
Magda jest az tak zle? mi to sie wydaje znowu ze ciasno mnie zszyli bo jak mąż we mnie wchodzi to troche ciasno ale pozniej ok, chyba ze to moje odczucie tylko..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 21:55
lys, AgaSad, małaMyszka, Katarka lubią tę wiadomość
-
Lys ja tez bym się tą główką nie martwiła, mój też ma teraz ok 41 i ma owszem dużą główkę ale taki jego urok. A może w szpitalu np źle Ci zmierzyli? Przecież też mogło tak być i dlatego może się wydawać że te przyrosty takie duże..
Migotka ja tylko zdążyłam na godzinę bo jak zaczął się budzić to od razu ryk że głodny, dobrze że już byłam pod blokiem bo jak włączy syrenę to tylko rączki ratują sytuację..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 22:02
lys, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Lys mojej koleżanki dziecko ma tak wielką głowę po mężu, że ledwo chodzi, najpierw głowa która ciągnie nogi, bardzo pózno przez to chodził i siadał bo do przodu ciągnie..i to jest ok po prostu tak ma mimo że ma już 4 latka. Cesarką rodziła bo ta głowa od małego taka wielka. Wiem że główka była większa od klatki piersiowej i nie było opcji włożyć czapeczki dla newborn. Także Twoja Lily nie ma dużej główki, karmisz ją dobrze i rośnie
a z tą asymetrią to myślę max miesiąc i będzie pięknie.
lys, Weridiana, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Lys podpisuję się pod tym co piszą dziewczyny.myślę ze trafiłaś na nadgorliwego lekarza, ale lepiej sprawdzić dla świętego spokoju.
A u mnie dzień sukcesów. Łucja śpi w koszu kolo łóżka a nie z nami, a ja po 3 godzinnym spacerze ruszyłam wielki tylek i poszłam na marszobieglys, Weridiana, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ja tez zgadzam się z Wami jesli chodzi o glowe. Przeciez to normalne ze glowa maluszka jest nieproporcjonalnie wieksza od reszty ciala (inteligencja potrzebuje duzego mozgu
Po latach to sie wyrownuje chociaz i tak niektorzy maja wieksze glowy i wszystko jest ok.
Mysle ze trochę chca cie naciagnac widzac jak się martwisz
tez czytałam o wit D ze czasami powoduje problemy brzuszkowe , a raczej to w jakiej postaci jest przyjmowana
a ja dzisiaj dalam malej troszeczke gruszki , ale mlaskala , smakowalo jej.
Bede powoli probowac bo jak jemy obiad to Emma tak się patrzy i do tego slini ze az mam wyrzuty sumienia ze nie ma wlasnego talerzalys, jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dokladnie Lys. Trzeba uwazac bo lekarze lubia naciagac i lubia tez byc wredni. Przypomina mi sie jak lekarz powiedzial Miru to ze stracila juz dzieciaczki to nic nie znaczy.
Nie daj sie wystraszyc. Ja nawet mojemu nie mierzylam. Nie wiedzialam ze to wazne ale 4 idziemy na szczepienia to sie zapytam jak to wyglada. Kurcze tyle o tej asymetrii boje sie ze moj tez ja ma.
Kurcze pelnia. Jak mialam 12 lat to lunatykowalam. Zawsze sie boje ze to wroci. A teraz tym bardziej ze wezme dziecko i gdzies pojde... juz chyba nie usne.lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Juz się tak bardzo nie martwię ta główka ale usg i tak zrobię żeby mieć pewność.
Nie sądzę żeby ten lekarz chciał mnie naciągnąć, może stwierdził że lepiej sprawdzić i to. Tym bardziej ze jednak mamy problemy zdrowotne.
Teraz się też zastanawiam co robić bo lekarz zalecił rehabilitację najlepiej metada Vojty, a ja zakladalam ze to będzie jednak Bobath. Nawet znalazłam fizjoterapeute z certyfikatem Bobath.
Metoda Vojty mnie odstrasza.małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry my już wstalismy karmimy sie będę rejestrowała młodego do lekarza niech oceni jego asymetrie może do neurologa nas pokieruje zeby sprawdzil to napiecie tak czy siak 10 listopada mamy wizytę u rehabilitantki mlody caly czas trzyma głowę na lewo i jak lezy na plecach prosto to delikatnie sie skreca w bok mam nadzieję że to chwilowe i minie i że to nic poważnego
małaMyszka, lys lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Dzięki dziewczyny. Też mam doła, za dużo tego wszystkiego na raz. I też nie mam po co otwierać lodówki.
Agata neurolog powiedział, że główka ma rosnąć 2 cm na miesiąc. Lily urodziła się z główką 33 cm, a teraz ma 39,5 cm czyli za dużo. Mam mierzyć główkę i zrobić to usg z oceną wskaźnika Evansa i przestrzeni płynowych przymózgowych.
Bardzo mnie to dobiło i już oczywiście bardzo się martwię.
Lys trzymam za was mocno kciuki i wierzę, że większość problemów samo ustąpi.
Odnośnie główki to mój Nikoś też urodził się z obwodem 33 a trzy tygodnie temu na szczepieniu miał 39 ale nikt nic nie wspominał, że to nieprawidłowo ba dzwoniłam do brata jego córka też w tym okresie miała bardzo podobny przyrost więc myślę, że to fizjologiamałaMyszka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Ja wreszcie się zmotywowałam i w tamtym tygodniu pojechałam na kontrolę do mojej gin. Jak weszłam do gabinetu to zalała mnie fala wspomnień tej radości oczekiwania i niepokoju o maleństwo czy nadal jest wszystko ok, że aż się wzruszyłam hehe bałam się strasznie tej wizyty bo powiem szczerze, że do wizyty ani razu nie używałam mojego sprzętu ani nawet na niego nie patrzyłam... Okazało się że wszystko jest ok Pani doktor stwierdziła nawet, że bardzo rzadko zdarza jej się widzieć sprzęt w tak dobrym stanie po sn w tak krótkim czasieale podejrzewam że mówiła to dla pocieszenia
mimo wszystko wreszcie się przełamałam i wykorzystałam męża i oprócz delikatnej bolesności jest jak dawniej a nawet lepiej (albo już zapomniałam po tak długim poście jak powinno być
magda sz ja też nie widzę innej możliwości urodzenia kolejnego dziecka niż cc, po sn nadal mam traumę i koszmary w nocy....
U nas też mały postęp, do tej pory Nikoś świadomie sięgał do zabawek ale nie umiał chwycić sam, bo jak mu włożyliśmy to potrafił utrzymać około minuty ale dzisiaj od rana załapał chwytanie i coraz lepiej mu idziea jaki jest z siebie dumny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 22:36
małaMyszka, apaczka, witaminkab, lys, Katarka, Paula_071, Weridiana, Maniuś, Martucha86, niecierpliwa, Amberla, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
A my już po śniadaniu.
Mały śpi i chyba mu dobrze. Obcięłam mu pazury
Coś bym porobiła, ale śpioszek leży na mnie.
Moja mała bestia się podtruła. Kupiłam jej w niedzielę puszkę ulubionego amku, bo był dzień kundelka, a ona biedna wymiotowałam 6 razy. Wszędzie gdzie stała... Najgorsze jest to, że musimy kanapę kupić, bo nie da rady jej wyprać... Próbowałam wczoraj 5 razy i dalej cuchnie...
Muszę jej dać jakieś jedzonko, a tak się boję, że znowu jej zaszkodzi.
Puszka musiała być stara albo gdzieś się zaparzyła. Nigdy nie było problemu, a teraz strach kupićWeridiana lubi tę wiadomość