SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry
U nas druga noc z rzedu ze spaniem 8,5 godz. Cudownie. Siusiaczek tez juz ma ladny blady kolorek, wiec moje zabiegi przyniosly skutek. Ufff
W najblizsza niedziele chrzciny, trzeba to wszystko jakos ogarnac. Imprezka w domu, bo przy tej ilosci gosci bym zbankrutowala. Mam co robic. Rodzice przygotuja jedzonko na cieplo, ja zrobie surowki, salatke i tort, do tego siostra meza zaoferowala, ze upiecze ciacho, wiec nie bede nocowac w kuchniNa jutro sciagam silna grupe pod wyzwaniem, ktora pomoze gruntownie posprzatac mi domek. Przyjda moi rodzice, brat z zona i siostrzenica meza. Dziadek pojdzie na spacer z wnukami, a my domek wysprzatamy na blysk w godzinke. Tragedii nie ma, ale na takie sprawy jak okna, drzwi, fronty meblowe i kurze pod meblami, nie ma za bardzo sil i czasu przy dziecku.
Psioszka jakby co, to ja chetnie odkupie od Ciebie te pieluszki. Bede jechala 20-tego z malym na kontrole bioderek, to jakby Ci pasowalo, to moglabym odebrac wtedy.
Myslalam, ze mojemy dziecku zaczyna sie katar, ale jakos jest tak dziwnie. W nocy z soboty na niedziele wyciagnelam mu dosc sporo wydzieliny z wlasnie takiej katarowej, pozniej nie bylo nic i dzisiaj nad ranem znowu taka wydzielina katarkowata. Zastanawiam sie czy isc z tym do lekarza, czy to cos innego...
Milego dnia dziewczynki.Weridiana, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Niecierpliwa nie lubisz chodzic na spacer? Ja uwielbiam! Jedyna odskocznia od domu i czas na spotkanie z kolezankami - mamami. Dzisiaj tez pojde, mimo deszczu.
Nie lubie od czasu, kiedy Julce wozek sie przestal podobacAgaata lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Nie lubie od czasu, kiedy Julce wozek sie przestal podobac
To ona już tak definitywnie ten wózek znielubiła? Nie ma mowy o spaniu na spacerze? Mój skrócił czas spania w wózku i nie mogę już chodzić z nim 4 godziny, bo po około 2 już zaczyna się wiercić. Wcześniej też zawsze dosypiał w domu w wózku, ale teraz już tego nie robi i strasznie mi tego brakuje,m bo zawsze po powrocie do domu miałam czas na kawę i kanapkę.jesslin87 lubi tę wiadomość
-
Ja wam powiem, że to nawet nie problem, bo mała nie ma gorączki,boli, nikt. Tylko ten wykwit. Ale jak człowiek się naczytal o tej boreliozie i co powoduje to normalnie serce stawało. Dobrze ze lekarz przywołał mnie do porządku
Co do maści na zeby stosowałam dentonix i bardzo polecam. Byłam bardzo zadowolona. Wiadomo Przy Mocniejszych bólach i płaczu w nocy trzeba było zastosować ibuprofen albo czopki Viburcol. Ale to może kilka razy raptem.
Powiem wam że nieszczęścia chodzą parami. P wczoraj po 21 pojechał do sklepu. Niedaleko, może pół km. I wrócił do domu na nogach bo auto nie odpalił. Prawdopodobnie padł Rozrusznik. Żeby było Śmieszniej dokładnie 2 lata temu 12 listopada zdarzyło nam się to samo!! I kilka stowek pójdzie się.... Ale jak Patrzę na te moje cory to sobie myślę że co tam, kasa rzecz nabyta, byle tylko one były zdrowePaula_071, Weridiana, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Ja już po prysznicu i śniadaniu, Hubert jest na swojej drzemce porannej. Pewnie zaraz się obudzi, bo to zwykle drzemka 40 minutowa. Mąż pojechał służbowo do Poznania, na szczęście bez noclegu i zamierza dzisiaj wrócić.
W piątek przyjeżdża moja mama do nas, to poogląda kupybo mi się wydaje, że są lepsze, ale poproszę żeby zerknęła fachowym okiem.
aaaaga, niecierpliwa, apaczka, Paula_071, Weridiana, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Hej czytam Was na biezaco ale dni uciekaja...mysiu nic sie nie martw nie znikne:)
No wiec w piatek bylismy na rehabilitacji. Babka swietna, zlapala malego do gory nogami, potem za reke i noge i podniosla. Mial sie. Asymetrii nie stwierdzila, za to ma silne napiecie miesniowe w obu raczkach i prawej nozce oraz w dloniach. Nie zgodzilam sie na vojte, mamy 4 razy dziennie cwiczyc i dopiero po kontroli vojta. Tylko mowi ze umawiamy vojte jak niema.innych pacjentow bo dzieci soe strasznie dra:((( no wiec cwiczymy. Zaczelam nauke do koncowego, staram sie codziennie. Zaczelam tez cwiczyc 20 min z mel b. Ciezko bo jednak nadwaga ale licze ze z dieta pojdzie. Z diety jestem zachwycona, zakupy mam na tydzien, z obiadami ktore jem z mezem wyszlo sto zl. \Tydzien. Nie musze zastanawiac sie co ugotowac, wszystko kupilam w biedzie, no i rzeczywiscie schudlam kg. Mimo zeskusilam dwa razy milky way;)) i trzy krowki.
Maly jest slodki, grzeczny i bez problemowy. Po rehabilitacji sie darl, chyba za duzo wrazen albo go bolalo.
Spadam na sniadanko.magda sz, Paula_071, Pulpecja, Pulpecja, Weridiana, małaMyszka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny,
u nas nocka średnia, bywają lepsze ale to przez to,że Miśka znów w nocy walczyła z zatkanym noskiem. Ja juz nie wiem jak jej pomoc, prawie mi się dusila nad ranempsikam jej tą wodą morska i aspiratorem wyciągam ale ona wiecznie nad ranem jest zawalona. Niech to minie bo gdyby nie to, to pewnie sen miałaby dłuższy.
Miałam Was pytać o szerokipieluchowanie. My 2 tygodnie temu byliśmy na USG bioderek i Mała ma lekką dysplazję lewego bioderka no wiec lekarz zalecił szeroka pieluche tetrowa. Ja wkladam złożona flanelowa bo lepiej rozszerza nóżki a Mała i tak nie czuje dyskomfortu. Czy też poszerzalyscie nóżki pielucha i czy to przyniosło zamierzone skutki? 3.12 mamy kontrole i tak bym chciała żeby wszystko juz było dobrze. -
Agaata wrote:To ona już tak definitywnie ten wózek znielubiła? Nie ma mowy o spaniu na spacerze? Mój skrócił czas spania w wózku i nie mogę już chodzić z nim 4 godziny, bo po około 2 już zaczyna się wiercić. Wcześniej też zawsze dosypiał w domu w wózku, ale teraz już tego nie robi i strasznie mi tego brakuje,m bo zawsze po powrocie do domu miałam czas na kawę i kanapkę.
Jak zasnie to na max 30 minut i to po wielokrotnym wkladaniu smoczka, zmianach pozycji, prezeniu, placzu itp, a jak sie obudzi to od razu trzeba wracac, a ze wyjscie to nie lada wyprawa to zazwyczaj dluzej sie szykujemy niz trwa sam spacer, no i wozek nie moze stanac, wiec o wejsciu do sklepu tez moge zapomniec, ale juz nie moge doczekac sie przejscia na spacerowke -
My pospalismy do 9,30. ale nocka z ciagłym kreceniem, i co podchodziłam do łózeczka ta mały reka w buzi, tak ze teraz jestem pewna ze to zeby sie zaczynaja, kupie dzis tez zel, mam nadzieje ze cos pomoze
pogoda barowa buuuu, ja nie lubie bo bardzo brakuje mi spaceru w ciagu dnia, małemu zreszta tez, jutro wolny dzien, liczyłam na spacerowa pogode a tu guzik:( -
hej mamusie,
maz po operacji wszystko ok- jutro wreszcie bedziemy w swoim domu. Uwielbiam wizutyt u mojej mamy ale mam juz doscco najlepsze Zosia albo ma reke w buzi slbo wciaga dolna warge i to do tego stopnia ze ma krwiaczka , wysyraszylam sie bo wpisalam w google sina warga u niemowlat i dr internet stwierdzil problemy z sercem , musialam na chlodno przykrzec sie dziecku i faktycznie non stop zasysa ta warge, u nas vhyba tez zeby... nadmiaru sliny nie polyka tylko wylewa jej sie z buzi przez co przebieram ja srenio co 2 godziny, dramat. Kupie tez ten zel na dziąsła. Wybaczcie bledy ale pisze z tel, ja jestem z tych wolacych komputer jednak
magda sz, Pulpecja, Agaata, Weridiana, mamasia, Maniuś, jesslin87, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Do mnie jutro przyjezdza mama do soboty
mąż już planuje co będzie robił po pracy żeby tylko w domu nie siedzieć hehe, jednym słowem nie przepadają za sobą bo moja mama kiedyś nie wytrzymała i pojechała mu aż mu w pięty poszło. Ale ja nie mogę się doczekać, tym bardziej że w czwartek szczepienia. No i dużo dobrego jedzonka zrobimy
Maja spała 21-5, takze superpozniej o 7 i o 9 już pobudka. O 5 odciągam z jednej piersi, ale tylko 90, może i dałoby radę więcej ale spać mi się chciało. Pierwszy raz użyłam nowego laktatora Philipsa Aventu no i średnio on ściąga
Agata też mam utrapienie z przewijaniem bo wierzga jak końAgaata, Weridiana, zabka11, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie przeczytałam "Calineczkę" i trochę przy tym przysnął, ale raczej bardzo płytko. Może zdążę sobie chociaż pierogi odgrzać, to już zjem obiad na zapas, w razie jakby się później nie udało.
Magda, co będziecie z mamą gotować?
Może ja też coś z mamą ugotuję?
jesslin87 lubi tę wiadomość
-
My dziś na szczepienie. Mam cała listę pytań.
Po Niecierpliwej i Apaczce przyszła kolej na prezenie podczas karmienia u nas. Już trzeci dzień Masakra. Bierze cycka, ciagnieciągnie, kręci głową, zapiera sie,puszcza, bierze znowu i tak w kółko. Ręce mi opadają i nerwy puszczają