SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Zetka doskonale Cie rozumiem.
Ja przeszlam na butelke, nawet od 3 dni ladnie pije ok. 100ml co 2-2,5h. Zmienilam smoczek na szybszy przeplyw i karmienie trwa ok 15 minut, pod koniec musze juz mocno ja zabawiac, pokazuje maskotki, ona skupia uwage i ladnie ciagnie. Cyc tylko wieczorem o ile chce, bo wczoraj nie chciala no i 2 razy rano ok 6 i ok 8. Sciagam co 3,4 h i poki co taki system mi odpowiada. Znowu jestem szczeslh.wa mama!Zetka, apaczka, aaaaga, Pulpecja, Paula_071, Weridiana, mamasia, zabka11, jesslin87, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Zetka u mnie jest tak w kółko, już przestałam na to zwracać uwagę.
Ale mój wtedy nic nie zjadamusi być baaaardzo głodny żeby chwile posłał normalnie. No i w nocy jest lepiej tfu tfu tfu. Ale dziś od 22:30 dopiero o 4:30 a potem ok 6 pobudka i ciągnął cycka ale bardziej jak smoczka. Z tym też nie daje rady bo mnie mocno boli jak on tak robirobi ale tylko tak albo na rękach śpi. A na rękach juz mocno krzyż boli
-
Ofka ponawiam pytanie co to za dieta z lista zakupów i przepisami a moze ktos wie bo kurde umknelo mi a tyle stron sie cofnac to nie idzie hehe
Pytanie intymne jak czesto sexicie sie? Bo u nas to slabo wyglada bo mi sie po prostu nie chce i jestem zmęczona a jak u was ? Moze mnie podbudujecie w tym temacie -
Ja cały czas łykam Vitaminer dla karmiących piersią, DHA i probiotyk, więc już nic nie będę dodawać. Myślę, że to nie kwestia witamin tylko hormonów... Poza tym te włosy mi się bardzo przetłuszczają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 11:19
-
aaaga Ofka kupiła na bebio, zakładka be diet i kilka z nas też się przymierza
dziewczyny chciałam malej puścić kołysankę dla okruszka krajewskiego i trafiłam oczywiście na filmik poświęcony pamięci czyjegoś maleństwa. Poryczałam się, jesteśmy szczęściarami, że mamy tylko takie problemy jakie mamy i oby tak pozostało. Zdrowe, szczęśliwe dzieciaczki, nasze małe cuda.magda sz, Weridiana, aaaaga, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Aga, co do seksu, u nas póki co nie ma tematu od porodu
Ja nie mam chęci, jestem zmęczona, mąż chyba też bo coś nie podnosi kwestii. Zresztą my nigdy nie byliśmy specjalnie napaleni, więc nic nowego :-)Przed ciążą też było od czasu do czasu (np. 2-3 razy w mscu)
-
U nas życie seksualne przed ciążą było intensywne, w ciąży to 1-2x w tyg, po ciąży było może z 5 razy. No i teraz jak ja nie mogę przez 2-3 tyg nic po tym zabiegu to mąż mało co mnie oczami nie zerznie że tak powiem...no ale zakazany owoc lepiej smakuje dlatego pewnie tak ma. Wczoraj zjadł tą gęś co zrobiłam i nie wiem czy to jakieś feromony czy co ale mało nie zdruniał jak to zjadł, miałam ochotę go kopnąć w jaja żeby się odczepił hahaha.
Gęś śmierdziała mega ale powiem Wam że pychotka! Zrobiłam ją po swojemu bez pieczenia, odwalilam mięso od kości i skóry i dusiłam 2 godz z cebulką, czosnkiem, śliwkami, na piwie karmelowym, sól i pieprz, skorpiłam też cytryną i krucha,mięciutka i smak genialny.
Sukces Maja zasnęła ze smokieminaczej bym teraz musiała spać z nią a mam chwilkę czasu żeby jej album uzupełnić
U nas wielki powrót ciemieniuchy ze zdwojoną mocą...zabka11, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Magda zazdroszcze pozycia
nam w marcu stuknie 10 lat razem i o zyciu seksualnym wypowiadac sie lepiej nie bede - bo posucha straszna
Uwaga ! od porodu 2 razy ba! i to po alko
nic no , jakos zyjemy tak sobie... jak stare malzenstwoniecierpliwa, Agaata, zabka11, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Agata - Hubert nie śpi w ciągu dnia? Ani nie ma tak, że sam zabawia się na macie lub śledzi karuzelę? Bo tak się zastanawiam czy Hubert takie aktywne dziecko, że nie masz czasu nawet zmywarki rozładować czy mój taki spokojny, że może godzinę obserwować ptaszki na karuzeli i za każdym razem jest radość jakby pierwszy raz ją widział, a wtedy mogę zrobić obiad, nastawić pranie czy umyć łazienkę.
Chciałam iść na spacer, ale czekam na kuriera żeby odebrał paczkę z Zalando. Miał być do 11, a już prawie 12:/ Zaraz będę dzwonić do tego Fedexu.
Zrobiłam dzisiaj krem z pory, wyszedł pyszny! A na drugie makaron z kurczakiem, cukinią i marchewką
Wieczorem wychodzimy na urodziny do kolegi, moja mama zostaje z maluchem.
Lys - znalazłaś panią do pomocy do Lily czy jeszcze się wstrzymujesz?
Amberla - biedna Paula:( całe szczęście, że nie ma gorączki i nie czuje się osłabiona.
Ja po kuracji "nawilżającej" mam wielką ochotę na seks, jest lepiej niż przed ciążą dlatego tak 3-4 razy w tygodniu się przytulamy.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Agaata wrote:Mi zaczęły wypadać włosy... echh masakra, zastanawiam się czy ich nie obciąć trochę krócej, teraz mam do łopatek.
hehe a u mnie faza na przedluzenie - zapisalam sie na keratynowe przedluzanie, zobaczymy co to i jak bede wygladac , najwyzej w kucyku ewentualnie w koku bede chodzicAgaata lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Lys na ile godzin macie zaplanowaną tą rehabilitację?
Ile macie spotkań w tygodniu i jak długo trwają?
Co mówi Pani rehabilitantka na ten regres o którym wspominałaś?
Tak w ogóle co sądzisz o tych ćwiczeniach?
My mamy zaplanowane 10 spotkań, raz w tygodniu.
Neurolog chciał Vojtę, a tą metodą ćwiczy się codziennie po 4 razy, więc postanowiliśmy razem z fizjo, że skoro próbujemy najpierw Bobath to rehabilitacja Bobathem będzie intensywna i wizyty będą 4 razy tygodniu, do tego ja będę starała się między spotkaniami także poćwiczyć z małą. Jednak jak to bywa, w tamtym tygodniu było 3 razy bo raz ja odwołałam, w tym tygodniu mamy umówione 3 razy bo święto, a te moje ćwiczenia z małą to rzadkość, bo albo ja jestem wykończona, albo są problemy brzuszkowe/kupowe i nie ma opcji czegokolwiek zrobić.
Jedna wizyta fizjo to 40 minut, ale w praktyce rzadko kiedy Lily jest w stanie tyle wytrzymać. Generalnie na początku 15 minut ładnie ćwiczyła, a potem był płacz i co chwilę przerwa, zmiana pozycji itd. Potem płacz był od początku i uspokajanie nie dawało efektów to fizjo ćwiczyła z Lily, a Lily płakała, wczoraj od początku była masakra, tylko położyłam małą na puzzlach to już była histeria (spazm, krzyki, duszenie i krztuszenie od płaczu, rzucanie się, gryzienie z wielką siłą piąstek, wyginanie do tyłu), bardzo się siłowała i praktycznie nic nie dało się zrobić bez użycia siły. I tu mamy problem, bo Bobath jest skuteczny kiedy dziecko współpracuje, a na siłę tak jak u nas też można, ale efekty będą małe. Zobaczymy jak będzie w czwartek, jeśli znów Lily będzie protestować i się drzeć to rozważamy zmianę z wizyt domowych na wizyty w gabinecie, może w innym otoczeniu będzie inaczej.
Ćwiczenia, które fizjo wykonuje z małą nie wyglądają na skomplikowane, głównie to leżenie na brzuszku z zachowaniem prawidłowej symetrii, ćwiczenie obracania i trzymania główki na obie strony i na wprost oraz podtrzymywania się na rączkach; ćwiczenie osi symetrii ciała podczas leżenia na pleckach, ćwiczenia rączek i nóżek i jakieś takie ćwiczenia rozciągające (tego sama bym nie umiała zrobić). Ćwiczenia na podłodze, na piłce i na kolanach.
Plan był taki, że ćwiczymy intensywnie do wizyty u neurologa (16.11), a po ocenie neurologa podejmujemy decyzję, czy kontynuujemy Bobatha czy idziemy na Vojtę.Agaata lubi tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Ofka ponawiam pytanie co to za dieta z lista zakupów i przepisami a moze ktos wie bo kurde umknelo mi a tyle stron sie cofnac to nie idzie hehe
Pytanie intymne jak czesto sexicie sie? Bo u nas to slabo wyglada bo mi sie po prostu nie chce i jestem zmęczona a jak u was ? Moze mnie podbudujecie w tym temacieaaaaga lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Agata - Hubert nie śpi w ciągu dnia? Ani nie ma tak, że sam zabawia się na macie lub śledzi karuzelę? Bo tak się zastanawiam czy Hubert takie aktywne dziecko, że nie masz czasu nawet zmywarki rozładować czy mój taki spokojny, że może godzinę obserwować ptaszki na karuzeli i za każdym razem jest radość jakby pierwszy raz ją widział, a wtedy mogę zrobić obiad, nastawić pranie czy umyć łazienkę.
Paula, oczywiście, że śpi - rano półtorej godziny po wstaniu - wtedy śpi jakieś 40 minut, później na spacerze jakieś 3 godziny, później wieczorem trochę podsypia ale to już z mniej regularnie, czasem półtorej godziny, czasem pół. Łapie też w ciągu dnia krótkie drzemki. Jak spi to ja mam czas na prysznic, kawę, pogadanie przez telefon, nie w głowie mi wtedy naczynia i zmywarka
Co do zajmowania się sobą - na macie się zajmie sobą z 15-20 minut, ale później już domaga się uwagi, w leżaczku podobnie. Na pewno nie leży sam godzinę i nie patrzy w zabawki. Teraz jest na etapie łapania wszystkich zabawek, denerwowania się, że nie chcą się zerwać z tych uchwytów na macie itpTrudno powiedzieć, czy Hubert jest wyjątkowo aktywny, czy Tomek wybitnie spokojny - są rózni i my pewnie też mamy róznie zorganizowany dzień. Jeśli chodzi o ogarnianie spraw domowo - kuchenno - sprzątaniowych to mi zawsze to kiepsko szło, marny ze mnie typ gospodyni.
Acha, karuzeli nie mamy, może później kupię taką z szytymi zabawkami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 12:15
Paula_071, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Neurolog chciał Vojtę, a tą metodą ćwiczy się codziennie po 4 razy, więc postanowiliśmy razem z fizjo, że skoro próbujemy najpierw Bobath to rehabilitacja Bobathem będzie intensywna i wizyty będą 4 razy tygodniu, do tego ja będę starała się między spotkaniami także poćwiczyć z małą. Jednak jak to bywa, w tamtym tygodniu było 3 razy bo raz ja odwołałam, w tym tygodniu mamy umówione 3 razy bo święto, a te moje ćwiczenia z małą to rzadkość, bo albo ja jestem wykończona, albo są problemy brzuszkowe/kupowe i nie ma opcji czegokolwiek zrobić.
Jedna wizyta fizjo to 40 minut, ale w praktyce rzadko kiedy Lily jest w stanie tyle wytrzymać. Generalnie na początku 15 minut ładnie ćwiczyła, a potem był płacz i co chwilę przerwa, zmiana pozycji itd. Potem płacz był od początku i uspokajanie nie dawało efektów to fizjo ćwiczyła z Lily, a Lily płakała, wczoraj od początku była masakra, tylko położyłam małą na puzzlach to już była histeria (spazm, krzyki, duszenie i krztuszenie od płaczu, rzucanie się, gryzienie z wielką siłą piąstek, wyginanie do tyłu), bardzo się siłowała i praktycznie nic nie dało się zrobić bez użycia siły. I tu mamy problem, bo Bobath jest skuteczny kiedy dziecko współpracuje, a na siłę tak jak u nas też można, ale efekty będą małe. Zobaczymy jak będzie w czwartek, jeśli znów Lily będzie protestować i się drzeć to rozważamy zmianę z wizyt domowych na wizyty w gabinecie, może w innym otoczeniu będzie inaczej.
Ćwiczenia, które fizjo wykonuje z małą nie wyglądają na skomplikowane, głównie to leżenie na brzuszku z zachowaniem prawidłowej symetrii, ćwiczenie obracania i trzymania główki na obie strony i na wprost oraz podtrzymywania się na rączkach; ćwiczenie osi symetrii ciała podczas leżenia na pleckach, ćwiczenia rączek i nóżek i jakieś takie ćwiczenia rozciągające (tego sama bym nie umiała zrobić). Ćwiczenia na podłodze, na piłce i na kolanach.
Plan był taki, że ćwiczymy intensywnie do wizyty u neurologa (16.11), a po ocenie neurologa podejmujemy decyzję, czy kontynuujemy Bobatha czy idziemy na Vojtę.