SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Niecierpliwa, co do oddziału, to trudno mojej mamie powiedzieć, co oni w Twoim szpitalu by zrobili - ona może powiedzieć, jakie badania by robiła, jakby Julka trafiła do niej na oddział. Moja mama pracuje głównie w szpitalu, w przychodni tylko 4 godziny tygodniowo i ona raczej mówi z doświadczeń lekarza szpitalnego

Na pewno jest tak, że lekarka, która ją dzisiaj widziała była w stanie najlepiej ocenić jak dziecko wygląda i się zachowuje i w jakiej jest formie. Problem w tym, że nie postawiła żadnej diagnozy i generalnie w trybie ambulatoryjnym nie będzie to łatwe.
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
lys wrote:A nie da rady jej ululać choć na 1,5h? Nie macie jakiegoś sposobu?
U nas też jest ogromny problem z drzemkami, bo zasypia na rączkach i odłożona co chwilę się wybudza, ale jak cały dzień nie śpi, to mama albo ja siedzimy godzinę czy 1,5h na kanapie z mała na rękach żeby chociaż raz odespała, bo niewyspane/zmęczone dziecko to dramat. I oczywiście wtedy cisza jak makiem zasiał, ewentualnie coś tam szumi.
aha a ja często wtedy mam cyca na wierzchu bo jak się wybudza i widzi że cyc przed nosem to dalej śpi, a jak się budzi w łóżeczku i nie ma cyca w zasięgu to ryk
U nas też cyc robi za smoczek, smoczków generalnie już nie lubi.
U nas ta sama zasada. Jak dzień bez drzemek, to chociaż niech na kolanach mi pośpi i jw. widok cyca ją uspokaja. Julka też bardzo krótko ssie, dlatego bardzo często ją przystawiam. I przez to, że śpimy razem ssie pierś kiedy chce w nocy. Myślę, że to głównie zasługa nocnych karmień, że tak ładnie mi przybiera. Ostatnio też miała baardzo dużo śluzu w kupce (bolało ją jak ją robiła), ale to od smażonej, panierowanej mozarelli której się najadłam.
lys, Zetka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
W pełni się zgadzam z Agaatą i jej mamą
ja uważam, że naprawdę warto poleżeć na oddziale, w takiej sytuacji ważna jest obserwacja a tego już ambulatoryjnie nie da się zrobić. Może jakiś inny oddział, jakaś klinika gdzie nie ma dużo dzieci z problemami infekcyjnymi? Bo na takiej zwykłej pediatrii może faktycznie być kiepsko. A może do Wawy przyjdźcie? Chyba macie trochę daleko ale myślę, że tu by się znalazł dla Was jakiś oddział 
Co do jedzenia z piersi to moja ostatnio bardzo krótko je, max max 5 minut a z reguły krócej. Później odpycha pierś, odsuwa głowę i koniec, nie na szansy żeby więcej zjadła. Je co ok 2h. Wydaje mi się, że mało zjada no ale nie mam jak jej zmusić bo nawet jak próbuję to jest płacz...z resztą uważam, że nic na siłę. Przybiera bez szału no ale nie zmusze jej do ssania. Nie sprawia też wrażenia głodnej czy cierpiącej.
Moja już śpi, dzisiaj z racji szczepienia bez kąpieli, oczywiście już ekspresem pojadła a ja może upieke ciasto bez mleka i jaj
a później może odcibek Breaking Bad, muszę skończyć 5 sezon
chcebycmama, niecierpliwa, Neyla, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Eh no ja ten kryzys juz mam chyba od niedzieli. Cyce takie małe, ssanie czuje może przez minutę, dwie potem ciumkanie. Ehh nie wiem. Kupiłam tez łuske kakaowca. Podobno rewelacyjne efekty prxynosi.
Moj syn jak zawsze jadł to lubił wypić tyle, aż mu się ulał teraz tak nie ma.
poczekam do końca tygodnia, no chyba ze będzie plakal to nie będę miała wyjścia i będę musiała dokarmiać mm.
Teraz siedzę na necie i czytam jakie mm kupić.Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku.
-
Chcebycmama a na co ta luska kakaowca? Jak poszukiwalam mm to dobre opinie mial hipp, enfamil i bebiko.
Apaczka dla mnie to miejsce na oddziale psychiatrycznym prosze
A czy jest tu mama, ktorej dziecko zasypia przy KAZDYM kp??
Zetka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:U nas nowość..krew na języku. Mąż zobaczył jak się darła. Ja myślałam że to skok rozwojowy czy co a to widać boli ją
pójde do pediatry jutro. Spróbuje jeszcze zobaczyć czy tam rana jest czy co, skąd ta krew
te marudzenie ewidentnie od tego 
Moze rozciela sobie jakas ksiazeczka albo czyms innym ostrym co wlozyla do buzi?? -
niecierpliwa wrote:Chcebycmama a na co ta luska kakaowca? Jak poszukiwalam mm to dobre opinie mial hipp, enfamil i bebiko.
Apaczka dla mnie to miejsce na oddziale psychiatrycznym prosze
A czy jest tu mama, ktorej dziecko zasypia przy KAZDYM kp??
Dzisiaj się nad tym zastanawiałam, bo u mnie poza ostatnimi dwoma epizodami wieczornymi, to generalnie zaśnięcie przy piersi się już nie zdarza. -
Moja dzis po kapieli juz godzine usypia w lozeczku, smieje sie, gada i wola mnie krzyczac co chwile hehe
w koncu wkroczylam z suszarka z youtube i nie slysze jej od 5 min to chyba zasnela w koncu 
Ide przepytac jule z ang na jutrzejszy sprawdzian ( z matmy juz nauczxona) i w koncu woooolny wieczor
obejrze cos w tv zeby sie zresetowac.
Gardlo mnie drapie i kolana nawalaja jak staruszce .
jesslin87 lubi tę wiadomość
-
chcebycmama wstrzymaj sie z tym mm, spróbuj może najpierw po karmieniach używać laktatora, oprócz felmatikera pij sobie też piwo 0% bavarię, czy warkę radler 0% też mają słód a jakaś to odmiana
Ja karmię mieszanie i właśnie staram się odejść od mm, w cycach szału nie, mała się denerwuje, bo była przyzwyczajona do butelki, a żeby zjeść z moich cyców to tylko w nocy na spokojnie bo jest więcej pokarmu, a w dzień musi się namęczyć.
chcebycmama lubi tę wiadomość

-
niecierpliwa wrote:Ale musisz Huberta pobudzac czy sam aktywnie ssa?
Niecierpliwa, aktywnie to mało powiedziane... To co wyczynia przy piersi to trudno opisać. Dzisiaj np. odginał się od piersi i robił te swoje mostki, aż się przewrócił na moich kolanach na brzuch... Echh też się trochę z nim szarpię i już siły nie mam. Różnie jest z tym jego jedzeniem, czasem je spokojniej, a czasem istny armagedon. -
U mnie mala nie zawsze zasypia przy kp. Teraz co kilka chwil wedruje z kanapy do lozka bo mala sie wybudza. Lezy i mnie przywoluje...doslownie tak to wyglada - pokrzykuje co chwila by zaznaczy ze czeka. Przyjde, poloze sie, zapodam cyca i momentalnie odplywa - oczywiscie tylko do pociumkania cyc. I tak zawsze ze 3razy zanim na dobre zasnie.
Czasami chcialabym zeby przyjechal do mnie jakis zaklinacz dzieci i sprobowal uspac moja mala cholere bez cyca, noszenia, lulania i bez placzu. A ja siedzialabym sobie z lampeczka wina i patrzyla jak sie poci.
niecierpliwa, lys, chcebycmama, Zetka, Weridiana, zabka11, Maniuś, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Wiedzialam ze kultura fizyczna jest niezdrowa wlazlo mi w plecy, mezowi na amory sie zebralo chyba myslal ze z rozkoszy tak stekam, a mnie te plecy po chodakowskiej. Blacha batona gigant sie studzi. Juz oczywiscie kawaleczek wlozylam do geby czuc ta czarnuszke jednak kurza twarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 20:26
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość














