SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje przemyślenia z nocy:
Mały znowu się obudził... Nie wiem co jest grane. Pieluszke, Cyc i śpi. Jak go przetransportuje do łóżka i się obudzi, to biorę go do siebie - po raz pierwszy.
Moja przyjaciółka migrena jeszcze jest że mną i chyba nie zamierza mnie opuścić. Niech ją jasna cholera!
Mój mąż chce chyba awansować z palacza na brudasa, bo udowadnia, że pali raz na dwa dni. No ciekawe jak będzie dzisiaj...
Co prawda ja jestem wredna i wczoraj powiedział że jak nie przestane być taka jaka jestem, to on się wyprowadzi.
Nie wiem może jak minie mi zajebisty ból czaszki, to mi przejdzie.
Wieczorem miałam problem, żeby małego ululać, to grał w najlepsze na konsoli. Potem wziął go na 10 min, ja się położyłam, mały zgłodniał, no to cyc, a ten wstał umył zęby i poszedł spać... Taką miałam pomoc.
Tak sobie myślę, że chciałabym żeby chociaż zakupy mi zrobił. W lodówce echo. Jak wstanie to nie zrobię mu śniadania i kawki jak zawsze. Niech sobie sam radzi...zabka11 lubi tę wiadomość
-
To ja druga.. od 5 nie śpi i chyba nie ma zamiaru bo jest giii do żyrandola..
Mysza gon do roboty chłopa, niech robi chociaż te zakupy... podziwiam za śniadania, u mnie samoobsługa obowiązuje, chyba częściej mąż mi robi niż ja jemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 05:47
niecierpliwa, małaMyszka, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Vześć laski
o k... mysza, kawka i śniadanie i on śmie powiedzieć, że ty wredna jesteś? hahaha
szkoda, że na mnie nie trafił. Po tekście, że się wyprowadzi na bank by przepraszał albo się pakował. Ty to świętą cierpliwość masz, a jeszcze z migreną to już w ogóle.niecierpliwa, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ja robie sniadanie zazwyczaj dla naszej dwójki. Bo jak robie sobie to co za problem wrzucic wiecej jedno jajko na patelnię czy wiecej frankfurterek do garnka? Tak samo kromka w ta czy w tamta? Moj maz uwielbia warzywa do sniadania, ale nieznosi ich robic. Dlatego zazwyczaj to ja sparzam pomidora i go kroje
maz zazwyczaj zajmuje sie malym gdy ja jestem w kuchni.
I mam przemyslenia co do lezenia na brzuchu. Mi neurolog kazała ukladac jak do damskich pompek, bo Tomek ma juz silny kark a tak wzmocni miesnie ramion. A moze wasze dzieci maja odwrotnie niz moj junior?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 07:45
małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Ja robie sniadanie zazwyczaj dla naszej dwójki. Bo jak robie sobie to co za problem wrzucic wiecej jedno jajko na patelnię czy wiecej frankfurterek do garnka? Tak samo kromka w ta czy w tamta? Moj maz uwielbia warzywa do sniadania, ale nieznosi ich robic. Dlatego zazwyczaj to ja sparzam pomidora i go kroje
maz zazwyczaj zajmuje sie malym gdy ja jestem w kuchni.
I mam przemyslenia co do lezenia na brzuchu. Mi neurolog kazała ukladac jak do damskich pompek, bo Tomek ma juz silny kark a tak wzmocni miesnie ramion. A moze wasze dzieci maja odwrotnie niz moj junior?Paula_071, niecierpliwa, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Heheh na temacie sniadania. Moj maz kiedys powiedzial mi ze jego kolegom robia sniadania do pracy... powiedzialam ze moge mu robic dzien wczesniej wieczorem. Nie chcial a zebym ja wstawala rano do sniadania to on by sie bal mnie obudzic ja rano jestem zmierzla, wredna i wsciekla jak osa. Bez kija nie ma co podchodzic
Dzisiaj black friday w tesco moj tata i naz pojechali bic sie o laptopy. Ciekawe czy sie im uda i czy wroca cali do domu.
Przy okazji kazalam mamie sprawdzic trn stroj skrzata. Juz patrzalam w 2 tescach a ten jest ostatni w poblizu moze sie trafiniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Wiesz, Paula, mój mąż wstaje o 5 rano do pracy, wychodzi o 5.40, ja wstaję o 6 i robię śniadanie dzieciom. Sama jem około 8 dopiero. Raczej nie chciałoby mi się specjalnie wstawać godzinę wcześniej żeby mężowi śniadanie robić. Myślę, że podejrzewałby mnie o jakąś ciężką chorobę jakbym o 5 rano stawiła się w kuchni
My jemy zazwyczaj 9:30-10.Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:My jemy zazwyczaj 9:30-10.
gdybyśmy mogli o takiej porze jeść razem to spoko. Zresztą w soboty i niedziele tak właśnie między 9 a 11 jemy i wtedy mąż robi śniadanie dla wszystkich
małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
O rzeczywiście głupia pinda ze mnie. Codziennie wstawałam o 6:05, robiłam śniadanie dla nas, jemu do pracy w tym kawę do kubka termicznego i do śniadania, odciągałam mleko, a panicz dopiero wstawał, bo zawsze rano przegląda tweety, na koniec jeszcze potrafiłam dostać opierdol, że on nie zdąży do pracy, a jeszcze z psem musi wyjść! Ja z małym przy cycku, to zanim go ubiorę, to będzie 11!
Może faktycznie powiem mu, żeby wypierdalał? Mam dosyć. Urwe sobie łeb za chwilę...AgaSad, Zetka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Oo temat sniadan jak chodziłam do pracy wstawalam o 5:20 robiłam sobie i mężowi no problemo kiedys zwrócił mi uwage ze za duzo wszystkiego w tej kanapce bo ja i salatke i ogorek lub pomidorek oki wkurzylam się i stwierdzilam sam sobie rob po tygodniu gdzie 3razy nie zdazyl sobie zrobic i byl w pracy bez jedzenia moje kanapki juz mu znowu zaczely pasowac a ja z racji wredoty kanapki uproscilam chleb masło ser i do widzenia hehe teraz on mi robi i podaje do łóżka to sie doczekalamostatnio nawet dostalam sniadanie na ciepło paroweczki hihi
Lys moze twoja cora na kurz jest uczulona mam nadzieje ze nie na kotka
Mlody zasnal po cycu wtulony nosem w moj brzuch a ja mu wyczesuje to gowno z wlosow jak dlugo utrzymuje sie ciemieniucha?
Co do forum bardzo was lubie laski i jestem chora jak nie moge zajrzeć na forum mam nadzieje ze dluugo przetrwamymałaMyszka, 0na88, Pulpecja, niecierpliwa, magda sz, jesslin87, AgaSad, ekropka, lys, Paula_071, Maniuś, Zetka, Amberla, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Aaaa no i kwestia wyrzucania śmieci. Zawsze jak wychodziłam z małą, to brałam ok. 3 worków, do tego gondola z małym, pies, który łazi jak ostatnia pierdoła i na wszystkich się rzuca, a ja cała upocona jak świnia i wkurwiona na cały świat
-
Dobra koniec narzekania... Nowy dzień. I to piątunio, chociaż nie liczę, że w weekend będzie mi lżej, mam zajęcia i tak mi się chce, że o ku***
Pulpecja, jesslin87, AgaSad, lys lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:O rzeczywiście głupia pinda ze mnie. Codziennie wstawałam o 6:05, robiłam śniadanie dla nas, jemu do pracy w tym kawę do kubka termicznego i do śniadania, odciągałam mleko, a panicz dopiero wstawał, bo zawsze rano przegląda tweety, na koniec jeszcze potrafiłam dostać opierdol, że on nie zdąży do pracy, a jeszcze z psem musi wyjść! Ja z małym przy cycku, to zanim go ubiorę, to będzie 11!
Może faktycznie powiem mu, żeby wypierdalał? Mam dosyć. Urwe sobie łeb za chwilę...0na88, jesslin87, AgaSad, małaMyszka, lys, Paula_071, Amberla lubią tę wiadomość
-
No właśnie z tymi śniadaniami to głównie chodzi o podejście faceta, Mysza rozpuescilas swojego i trochę w d mu się poprzestawialo skoro ma jeszcze do Ciebie pretensje..
Mój m to wogole lubi zawsze je coś innego niż ja i w końcu dałam sobie spokój z pytaniem czy coś mu robic.. za to zanim urodził się mały często robiłam nam kolacje typu sałatka, do tego dobre winko itp.. teraz wieczory to już wogole są ciężkie bo mały zazwyczaj marudzi wiec nasze kolacje poszły w odstawke narazie..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Myszko to Ty superhero jestes ze sama wszystko jak zosia samosia
Moj kiedys tez niewiele robil do czasu mojego meega wk..a ale to dzialalo ma chwile
Przestawil sie o 180 stopni jak zaszlam w ciaze i musialam 5 miesiecy lezec i bardzo sie oszczędzać wtedy i sprzatal i zakupy robił i wszystko to co w 90% ja wczesniej sama robilam docenil wtedy moja prace ale i tak marudzil teraz z racji braku czasu mojego bo moj czasoumilacz jest absorbujacy nadal duzo robi jeszcze bardziej marudzac ale on juz taki jest pomarudzi nagada sie ale i tak zrobiniecierpliwa, AgaSad, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
mi sie dzien kiepsko zaczal , mlodej sie cos poprzestawialo - budzila sie w nocy ( jak nie wiem co jej jest , to mowie ze to pewnie skok rozwojowy
) wstalam chcialam zrobic kawe - to nie bylo mleka , a do samej czarnej mam uraz po tym jak kiedys probowalam diety kopenhaskiej .. no ale trudno , zrobilam ta czarna paskude pije ja , leb mnie boli z niewyspania - krzywie sie jej smakiem to jeszcze pies do tego zrzygal mi sie na stope ... koncze to czarne cholerstwo i ide z nia na spacer bo jeszcze co innego na mnie zrobi.
małaMyszka, lys, zabka11 lubią tę wiadomość