SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny za dobre slowo! Musze zaczac od dnia wczorajszego, bo wczoraj dostalam telefon z przychodni, ze odwoluja piatkowe szczepienie, bo jedna z lekarek jest chora i druga musi na chorej stronie przyjmowac, a ze to druga taka akcja w ostatnich tygodniach to sie wkurzylam i zadzwonilam na skarge do dyrekcji, oczywiscie o 12 pani dyrektor juz nie bylo i oddwonila dzis rano do mnie z morda, ze o co ja sie czepiam skoro w naszym przypadku i tak szczepienia nie bedzie, bo wyniki dziecka sa bardzo zle, a ja nawet nie racze przyjsc na kontrole, a ja chcialam te wyniki omowic wlasnie w piatek na szczepieniu, zeby malej nie targac na chora strone. Powiedziala tylko, ze jak najszybciej z dzieckiem do lekarza. Ja o malo nog nie polamalam, tak mnie wystraszyla. W przychodni okazalo sie, ze i lekarka i piguly wkurwione na mnie o ten telefon, bo im dyrektorka zmyla glowe, do tej pory nie moge pojac za co, skoro moja skarga nie dotyczyla dzialan lekarki czy pielegniarek, a sposobu zarzadzania, bo to dyrekcja kazala zamknac zdrowa strone i odwolac szczepienia. Wizyta trwala godzine, okazalo sie, ze proby watrobowe i amylaza sa podwyzszone, nie jakos mocno, ale sa powyzej normy, pediatra byla w szoku ze ta dyrektorka tak mnie nastraszyla, powiedziala, ze to nie powod by odwolac szczepienie, ale za jakies 2 tygodnie powtorzymy badanie. W zwiazku z nasza sytuacja jak najbardziej jest za rozszerzaniem diety i tu dla mnie szok, ta przeciwniczka mm stwierdzila, ze jestem klebkiem nerwow i to dla mnie chyba najlepsze wyjscie. W kazdym razie od 30 pazdziernika przybrala 900gram, wiec bardzo ladnie. W ciagu ostatnich 2 dni 200 gram na plusie.
Apaczka powiedziala mi to co Tobie, ze to ze dziecko nie chce juz piersi czy butelki nie znaczy, ze sie najadlo i u nas to sie sprawdza, bo butelka zjada 60ml, a drugie tyle lyzeczka. Polecila karmic w ten sposob, zeby podac butelke (mm albo odciagniete) ma zjesc tyle ile chce, potem zaproponowac lyzeczka, kazdy posilek podawany lyzeczka odrobine moge zageszczac kleikiem, zeby nie bylo za geste. Nic na sile ma zjesc tyle ile chce.
Zauwazyla cos na glowie i przepisala wit D w kropelkach 600j. Dala nam takze skierowanie na pilne na rehabilitacje, bo jej zdaniem za slabo sie dzwiga, a wlasciwie wcaale sie nie dzwiga jak sie jej daje rece. Oczywiscie na nfz pilne na 20 stycznia, wiec we wtorek idziemy prywatnie. Nawet nie wiem kiedy ten dzien mi zlecial. W zyciu tyle nie spedzilam w gabinecie, jak wyszlam to osoby za mna chcialy mnie zabic wzrokiem. Aa no i jej najbardziej nie podoba sie ta krew utajona w kale, mamy powtorzyc badanie. Byc moze potrzebna bedzie konsvltacja z chirurgiem.
Co do zlotu ja jestem za Jura lub Czestochowalys, 0na88, Pulpecja, małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
A ja zastanawiam się nad Sylwestrem, moja przyjaciółka chciałaby wpaść ze swoim facetem i w innych okolicznościach bardzo bym się cieszyła bo niestety odległość robi swoje i rzadko się widzimy ale teraz sama nie wiem, trzeba chatę ogarnąć i coś przygotować do jedzenia no i wiadomo ze mały ok 19-20 jest kąpany a później go usypiam i często schodzi do 22, zazwyczaj budzi się jeszcze ok 23 albo północy, na drugi dzień wiadomo każdy sobie odeśpi a ja nocne czuwanie i od 7 już nie śpi.. jak sobie to uświadomię to trochę odechciewa mi się imprez a z drugiej strony nie chcę robić z siebie jakąś marudę co dziecka nie ogarnie w jeden wieczór..
-
AgaSad wrote:My już po wizycie, udało mi się upiec 2 pieczenie na 1 ogniu bo okazało się dr jest ortopedą i chirurgiem dziecięcym to już nie muszę jechać do chirurga.. najważniejsze że wszystko ok..
Dla odmiany jutro szczepienie:( dobrze że jeszcze tylko 2 nam zostały..bioderka i układ kostnienia ok. a ja dodatkowo pytałam o to czy lekkie odgięcie małego traktować jak asymetrię i czy coś z tym robić,ale kazał mi nie wydziwiać,bo synek stabilnie leży na brzuszku, ładnie trzyma głowe i pięknie się podnosi do siadania tylko dużo właśnie na brzuszku układac,a zamiast się po lekarzach włóczyć to ten czas dodatkowo poświęcić na spacer
magda sz, Paula_071, niecierpliwa, lys, AgaSad, Pulpecja, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
O matko Niecierpliwa co to za tępe dzidy... dobrze że małej nic nie jest ale kutwa jak można być taką suką- mówię o tej dyrektorce. Złóż na nią skargę wyżej. Jak można tak traktować matkę mścić się?...straszyć, przecież to nieetyczne! Nie zostawiaj tak tego bo jak się odpuści to nigdy się nie zmieni sposób obsługi pacjentów. Zamiast na rękę iść to w drugą stronę. Pensje mają z naszych składek więc trochę szacunku tak jakby do swoich żywicieli.
-
15.08 wypada w poniedziałek więc długi wekeend się szykuje. Teraz tak albo między 12-16 albo 18-20? Trzeba będzie o tym trochę wcześniej pomyśleć bo jak długi wekend to nie tak łatwo zrobić rezerwację ale mamy czas. Może ustalmy wstępnie datę ale rezerwacje itp. to jakoś po nowym roku. Miejsce dla mnie bez różnicy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 18:23
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ona88 widze u Ciebie tez bunt
Dzis powiedziala, ze czesto wlasnie taka postjwa buntu od mleka swiadczy o tym, ze czas rozszerzac diete.
Ofka, ale czad Maroko, kiedy lecicie?? Ja to sie boje z nia jechaac do rodzicow 50km, a co dopiero drugi koniec swiata.
Myszka to chyba alergiczna zmiana, ale nie sadze, ze na dynie.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:O matko Niecierpliwa co to za tępe dzidy... dobrze że małej nic nie jest ale kutwa jak można być taką suką- mówię o tej dyrektorce. Złóż na nią skargę wyżej. Jak można tak traktować matkę mścić się?...straszyć, przecież to nieetyczne! Nie zostawiaj tak tego bo jak się odpuści to nigdy się nie zmieni sposób obsługi pacjentów. Zamiast na rękę iść to w drugą stronę. Pensje mają z naszych składek więc trochę szacunku tak jakby do swoich żywicieli.
Magda nie mam sily juz na to, bo kruk krukowi oka nie wykole, lekarka powiedziala, zeby to zostawic, bo tylko im sie po dupie dostanie -
niecierpliwa dobrze ze wszystko ok , no u mnie tragedia z jedzeniem, do tej godziny zjadla 290 ml - gdzie na codzien 300 ml zjadala do godziny 11.00 Jutro mam wizyte to sie poskarze na Zoske ze nie je.
Edit: Moje dziecko tez sie wcale nie dzwiga z pozycji lezacej .Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 18:35
-
Dziewczyny ja dzis zdycham
Obudzilam sie z takimi nudnosciami i zawrotami glowy ze nie moglam ustac na nogach.....dobrze ze maz jest dzis wdomu i rano zajal sie mala,nie chce myslec co by sie dzialo jakbym byla sama w domu. Zczolgalam sie z lozka po 9, na sile zjadlam kanapke i wypilam herbate, potem amol, dwa ibupromy i dopiero teraz czuje sie lepiej....
Nie wiem co sie dzieje, zwalam to na tabletki anty, ktore biore od 2 tyg i od piatku krwawie....
Dzwonilam do gina, nie przyjmujs do konca roku, a nie chce isc na priv wizyte za 150zl ...nie wiem czy skonczyc to opakowanie, czy moge tak z dnia na dzien odstawic????wiem ze jK odatawie, to pewnie rozreguluje cykl, ale boje sie ze jak bede je brala do konca to dzisiejszy poranek sie powtorzy...a od jutra jestem od 6 rano sama z niunia codziennie...
Co robic??? -
Niecierpliwa ciesze się ze jednak jest ok. Powtórzysz wyniki i na pewno będzie dobrze. No ale wszystkie się tu zmartwilysmy.
Lily zrobiła kupę i od razu zadowolona a ile płaczu było przed to głowa mała.niecierpliwa, magda sz, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Apaczka, 200g w tydzień, hehe dobre. To roczne dziecko 13kg by miało. Mój sześciolatek waży 18kg
Mój też z jedzeniem to sami, tez nie by więcej ale nie chce. I jak mam go zmusić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 18:42
niecierpliwa, apaczka lubią tę wiadomość
-
Zetka my byliśmy w zeszłym roku w Nicei, to był najlepszy wyjazd ever.
W przyszłym roku też planowaliśmy jechać do Francji z małą, ale czy pojedziemy nie wiem.
Niecierpliwa wyobrażam sobie. Teraz głęboki wdech / wydech i zapominamy o stresie.niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa dobrze że z Julką względnie ok ale nie rozumniem jak można tak straszyć ludzi .
Dzięki dziewczyny za rady butelkę zaraz wypróbuję. Dodzwonilam się do mojej Dr powiedziała że niestety bez antybiotyku się nie obejdzie na szczęście dostałam taki że nadal mogę karmić. Zadzwoniłam po mamę bo Nikoś marudny a ja cały czas na sedesie przy okazji zajechała odebrać recepty i wykupiła leki:(.. jest już troszeczkę lepiej przynajmniej już nie ma skrzepow krwi...
Mam wyrzuty sumienia bo przez moją głupotę narażam synka chciałam dobrze a wyszło jak zwykleWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 19:09
niecierpliwa lubi tę wiadomość