SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja też tak je. Często a mało. U nas pobudki są co 2h,jak w okresie noworodkowym
poza tym, że jestem kompletnie uwiązana i niewyspana nie wiem dlaczego miałoby to źle wpływać na laktacje? Dopajanie dziecka kp wodą czy herbata owszem zaburza laktacje.
-
Witajcie.
Karolinka ja dziś byłam z synem na szczepieniu i tez na początku stycznia rozszerzamy powoli dietę.
Moj lekarz raczej nie celowal w soki a polecał sinlac. Cały czas podstawa żywienia jest piers, a rizrzeszsnie po 4 miesiacu polega na tym, by dziecko oswoić z inną konsystencja pokarmu.
Polecał mi portal mp.pl żebym tam się wzorowala.Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Bo jestem cały czas zmęczona, niewyspania i sfrustowana, a na dodatek jak dziecko je co chwile to piersi nie zdaza się wypełnić i to jest błędne koło. Je mało to mało się "produkuje" i znowu zje mało bo więcej nie będzie.
Ja bardzo walczę odciagam i cuda juz robie, ale cały czas mam pod górkę z karmieniem. I ostatnio faktycznie musiałam trochę zwiększyć mm. Niby ok 50 ml ale jednak.
-
wow 50ml na posiłek to moje dziecie by tylko rozwścieczyło
u nas na noc idzie 210ml plus cyc i jeszcze szuka wiecej....
i tak spi 3-5h, a w dzien to tak co 2-3h cycka cyca po minimum 30min
aaaaga lubi tę wiadomość
-
Oj Lys, wiem co czujesz jeśli chodzi o kręgosłup
dla mnie to też masakra. Jeszcze pół biedy w dzień jak już rozruszana jestem, ale w nocy mam tak wszystko ściągnięte, spięte, ze nie nie jestem w stanie podnieść jej z łóżeczka. Dlatego mi to na rękę, ze spi z nami i karmię na leżąco. Zmieniam tylko strony, co też dla mnie łatwe nie jest. A wydaje mi się, czy ty zamawialaś sobie masaż? Pomogło coś? A może mi się to śniło... -
Apaczka z ta herbatka to mój pomysł. Nie bardzo wiem co mam robić bo trochę mnie to meczy juz. Nawet ostatnio zapisywał am jak mała je i ile i czego żeby pokazać lekarce. I wyszło mi 14 karmien w ciągu doby! Co prawda to był jeden z jej najgorszych dni. Ale mimo wszystko. Co do ilości pokarmu jest ok nie je za dużo (a tak sądziłam bo jest jednak Kluśka) tylko ta ilość posiłków.
-
Karolina przeczytałam "malinową" sypialnię
ale bym malin z ogródka zjadła
Lys mnie też naparza kręgosłup, czasem boje się że odmówi mi posluszeństwa i upuszczę małą, dziś ją lulałm 45 min takie 7kg non stop dzwigać to jest cios dla pleców, nie wiem co będzie dalej jak ona będzie większa i większa...
Dodałam do multiramy zdjęcia Mai- teraz jest jak powinnozawsze brakowało mi tam czegoś. Teraz biorę się za foto w albumie, trzeba uzupełnić.
jesslin87, Paula_071, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Witaminka u mnie poza tym ostatnim kryzysem piersi są pełne, nie ma problemu z mlekiem. Właśnie jak dziecko często je to mleka produkuje się dużo bo jest stymulacja.
Z rozszerzeniem diety zamierzam się jeszcze wstrzymać. Póki z kp idzie dobrze i zaczęła lepiej przybierać to mi rozszerzanie przeszłoJakoś nie widzę póki co swojego dziecka jedzacego marchewkę itp, zbyt mała jest jeszcze. No ale zobaczymy jak się będzie nam kp układać bo póki co jest spoko i oby tak zostało
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Pulpecja no ja tak samo w nocy karmie. Kurde miałam zamówić masaż do domku nawet namiar wzięłam od Pauli tylko wiecznie coś mi stoi na przeszkodzie.
-
Ściągam po karmieniu(ale malo). Czasem musze tez odciagac i jej dawać bo księżna absolutnie nie zje cyca. Stąd wiem ile je. Ale przystawiam jak tylko się da.
Mam wrażenie ze im więcej się nad tym zastanawiam to jest gorzej. Tylko te noce to masakra. No i tym sposobem mała śpi sporo z nami bo mi się nie chce jej co chwile odkładać.
-
A ja mialam zamiar uczyc malego jesc z butli, ale jestem za leniwa, zeby zabrac sie za sciaganie. W sumie byloby super gdyby chociaz zjadl 20-30 ml na poczatek, wiec powinno pojsc szybko, no i co z tego
Witaminka co za durny lekarz larmisz dziecko cyckiem, to i w cyckj bedzie mleko. Jak sie zaczynasz zamartwiac o nie, to zaczynaja sie problemy. Przez 4 m-ce karmisz dziecko i mu mleka nie brakowalo, wiec dlaczego teraz mialoby zabraknac. Przestan o tym myslec tak duzo. A jezeli chodzi o rozciagniecie zoladka, tonsie zastanawiam, czy udaloby Ci sie przetrzymac mala choc 0.5 godz., moze jak bedzie bardzo glodna tonzje wiecej. To taka luzna mysl. Mnie sie zdarzalo przetrzymac mlodego ze dwa razy prawie dsie godziny, bo przysnelam i mi sie godziny popitolily. On plakal uspokajal sie, a ja tylko sie zastanawialam o co mu chodzi, przeciez przed chwila jadl. Pozniej jak sie przycycal, to myslalam, ze nie skonczy jesc -
0na88 wrote:Nie moglam uspac malej , zasnela po 1.00 - od paru dni zamiast gugac popiskuje , i tak jej sie to podoba ze caly czas to robi takie spiewanio-piszczenie , im wyzszy ton tym lepiej - wolalam jak gadala sobie w lozeczku
Umowilam sie z mezem ze on tej nocy mial miec warte u malej a ona wstala po 9.00 wiec meza juz nie bylo - farciarz !
mojemu przyczepie karteczke 0n"0na i 0n , niebo i grom... lalala" z jakiegos serialu to chyba byla ta piosenka
A moj bedzie "zabka" hahahaha0na88, jesslin87, magda sz lubią tę wiadomość
-
Podoba mi się teoria z rozjedzeniem hehe. Mi babka w por laktacyjnej też chciała wmówić, że moje dziecko da się rozjeść. Taaa jasne. Musiałbym ją chyba na siłę karmić. Jakoś mi te teorie nie pasują do karmienia piersią na żądanie.
jesslin87 lubi tę wiadomość