SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jak słyszę w nocy że mała się tarmosi w łóżeczku to biorę szybko na śpiocha do łóżka daje cyca i dalej śpi, czasem tak potrafi spać do 10 i pózniej jak co jakiś czas dam cyca. Ale fakt że dzieci budzą się w nocy nie tylko na jedzenie ale potrzebują bliskości. Ja jestem leń, daje cyca i dalej śpimy.
-
Kkarolinaaaa wrote:Tak, dawac smoka itp. bo jak dziecko bedzie dostawalo jeść to się przyzwyczai do godzin jedzenia i bedzie sie tak juz budziło. Ja swoja tarmosze, przytulam i jak to nic nie daje to wtedy juz dam tego cycka,ale czesto zasypia bez.
hmmm moja smoczka od razu wypluwa, a jak próbuję więcej niż raz jej dać to się wścieka, przytulanie nie pomaga też, raz pomogło właśnie takie 'tarmoszenie' ale to tylko raz. Z kolei nie bardzo sobie wyobrażam wstawać i ją nosić czy bujać.
I tak mnie zastanawia to przyzwyczajenie do godzin jedzenia, bo idąc tym tokiem to powinna zawsze wstawać o tej samej porze, a moja wstaje różnie - np. śpi od 22-23.30, od 23.30 budzi się co godzinę lub co półtorej, a np. od 4 rano do 8 rano to już co pół godziny... -
Karolina jest dokładnie tak jak piszesz, takie 4 miesięczne niemowlę może już spać bez tak częstego karmienia, ostatnio rozmawiałam z mamą bliźniąt i ona też tak miała przez 3 miesiące, w końcu lekarz jej doradził żeby spróbowała ograniczać nocne karmienia i uparła się, trwało to 4 dni, nie dawała jeść, nosili z mężem, bujali, smok itp i po 4 dniach przesypiają im całe noce, czasem się jeszcze budzą ale mówi że już bez porównania... tzn ja nie mam zamiaru doprowadzać do tego że mały się drze a ja mu nie dam cyca bo nie, ale on często się budzi uśmiechnięty i nie dopomina się jedzenia tylko uwagi, chciałabym przynajmniej pominąć co któreś karmienie bo wszystkich od razu to wiadomo że nie dam rady.. on by dał pewnie ale ja wymięknę
-
Aga skoro nie płacze, ba a nawet się śmieje to nie dawaj cycka, ja myślałam że Patryk płacze jak nie dasz. U nas jest tak, że zaczyna się wiercić, po chwili jęczy i już się wygina na bok i szuka cyca, ja zawsze chwilę czekam czy da za wygraną czy nie ale w 99,9% przypadków jak cyc się magicznie nie pojawi przy buzi to zaczyna płakać.
-
I wydaje mi się że też jest ważne czy dziecko wogóle potrafi samo zasypiać czy musi byc ten cyc.. ja wiem że mój mały potrafi sam zasnąć, bo jak go przetrzymamy w łóżeczku, chwilę ponosimy, odkładamy itp to on w końcu się poddaje, zakrywa się rączkami i tak sam zasypia.. albo jak nie zaśnie przy cycku to odkładam go do łóżeczka - często leży tak z 10 minut i się kręci ale zasypia.. tak jest w nocy bo w dzień to musi twardo zasnąć przy cycku i dopiero go przenoszę. Dlatego wydaje mi się że tu wszystko zależy od mojej konsekwencji tylko żeby to wszystko było takie łatwe:)
-
No właśnie u nas jest różnie - bo jak budzi się z płaczem - też mu się zdarza no to cyc, ale jak budzi się bo budzi to wiem że nie jest głodny tylko z kolei nie wiem jak go uśpić i daję cyca:) i to takie błędne koło:)
On wogóle to jest niezły cwaniak z tym smoczkiem bo np na spacerze jak wie że nie ma szans na cyca to tylko wsadzę go do wózka to od razu otwiera dzioba i bierze smoczka i tak zasypia, a w domu smoczek to samo zło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 19:31
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Ja jak słyszę w nocy że mała się tarmosi w łóżeczku to biorę szybko na śpiocha do łóżka daje cyca i dalej śpi, czasem tak potrafi spać do 10 i pózniej jak co jakiś czas dam cyca. Ale fakt że dzieci budzą się w nocy nie tylko na jedzenie ale potrzebują bliskości. Ja jestem leń, daje cyca i dalej śpimy.
No właśnie ja nie potrafię karmić na leżąco.. próbowałam kilka razy ale chyba mam za małe cycki żeby mi to wyszło.. nawet jak wezmę małego do łóżka to on i tak się wybudza i muszę wstać i go wziąć do karmienia... -
Aga no to jak nie płacze to po co wstajesz? Może poleży, porozgląda się, pogada i zaśnie. Moja nigdy sama nie zasnęła. Aktualnie nawet jej do łóżeczka nie odkładam bo tylko więcej siły i nerwów mnie to kosztuje i śpi ze mną. Ja też mam małe cyce, ale karmię na leżąco, nie jest to wygodne, ale dla mnie lepsze niż wstawanie co chwilę, branie w ramiona i odkładanie. Leże na boku, podparta łokciem i nachylam się nad dzieckiem, przystawiam cyca do dziecka - a nie tak jak powinnam dziecko do cyca. Do tego mała nie leży na boku, bo nie umie tylko leży na pleckach i główkę ma zwróconą w stronę cyca - też nieprawidłowo, ale inaczej w nocy się nie da.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 19:35
-
U nas Aga podobny problem... Mała przez cąły swój 3 miesiąc wstawala już raz-o 3 w nocy. A z początkiem 4 miesiąca się popieprzyło wszystko i teraz potrafi co 2 godziny się nawet budzić. Tzn ona nawet się w sumie nie budzi nigdy do końca tylko bardzo kręci i ja żeby ją wyciszyć i uspokoić dawałam pierś, bo wtedy od razu zasypiała z nami w łóżku. I też chyba na własne życzenie mam taką sytuację
Bo Młoda przyzwyczaila się, że je w nocy, a w dzień wariuje przy piersi i muszę w nią wręcz wmuszać, bo drobiazg z niej straszny. Z tego powodu już zupełnie nie wiem co zrobić. Bo jak będę próbowała oduczyć jedzenia w nocy to ona już w ogóle mi przybierać na wadze przestanie.. Także sytuacja patowa
Ewa123 -
Iys co godzine pobudka?? a ja myślałam, że mam kiepsko.. jesteś moim bohaterem! kiedy Ty odsypiasz? kurcze to może też być przyczyna marudzenia Twojej córci. W końcu ona też się pewnie nie wysypia przy takim trybie, że co godzina pobudka...No i układ pokarmowy nie ma kiedy odpocząć.. Sama się natchnęłam właśnie-w sumie zachowanie Małej pogorszyło się odkąd ją w nocy tak karmię jak gęś jakąś... Pewnie też jest zmęczona przez to i brzuszek przeciążony. Tylko jak z tego teraz wybrnąćEwa123
-
AgaSad wrote:Pulpecja jest mu potrzebne ale nie co godzinę czy 1,5.. a on ostatnio tak się budzi i potrzebuje własnie tego ciumkania żeby zasnąć.. wcześniej spał 20-24 lub 1 w nocy, później 0k 3 czy 4 karmienie i rano bywało różnie 6 lub 7 - a teraz można oszaleć bo wybudza się bardzo często..
Lys nie wiem, chyba będę próbowała ze smoczkiem, czasem udaje nam się go tak uśpić tylko ja w nocy nie mam siły na taką zabawę ale on coraz bardziej się przyzwyczaja a ja coraz bardziej odczuwam brak snu.. -
Iys, a nie wygodniej by Ci w nocy było położyć w nocy główkę Lily na swoim zgięciu łokciowym na boczku i resztą ręki ją przytrzymywać skoro nie potrafi sama na boczku się utrzymać? mam na myśli coś takiego: http://m.canpolbabies.com/advices/advice/mothers/63. Ja tak zawsze Małą karmię, ma główkę wyżej więc się nie boję, że się zachłyśnie. Zazwyczaj sama przysypiam jak ona jeEwa123
-
Ja karmię na leżąco. U nas to wygląda tak, ze układam małą na boku, ale dupkę z nóżką trochę jej tak przerzucam jakbym ją na brzuchu układala, a reszta tułowia trzyma się na boku bo ja ją swoim ciałem jakby podtrzymuję. Rękę trzymam wyciągniętą nad nią i jest wygodnie. Nie wiem czy coś zrozumiałyście z tego opisu,a le to ciężko wytlumaczyć.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Mały zaliczył pierwszą kąpiel w dużej wanie
.
Powiem tak brzydko że obsrał się po pachy i akurat mąż się kąpał więc wzięłam obmyłam go chusteczkami zaniosłam do wanny.
Ale miał ubawlys, jesslin87, 0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ewa no ja próbowałam ja na boczek przechylac ale ona zawsze mi się rozbudza jak ja znów na plecki daje. Mam stracha ze się zachlysnie ale najmniejszy ruch i ona się wybudza. Muszę nad tym popracować. Mała nie zawsze je duzo jak się budzi czasem tylko pociągnie raz ale trzyma sutek w ustach tak jakby ten cyc jej dawał ukojenie. Ja myślę że to wszystko wynika z tych problemów z kupa ona je żeby zrobić kupę a ze nie umie to tak się męczymy obie.
Odnośnie odsypiania to ja nie odsypiam niestety nie da się.
A Ty jakbyś ograniczyła karmienie w nocy to może w dzień dziecko by chętniej jadło? Czy nie ma takiej opcji? -
Lys a rehabilitujecie się z Lily? Co mówi ta pani od rehabilitacji? Wszystko idzie ok?
Co do tych problemów z brzuszkiem i spaniem, to ja myślę, że już powinnaś poszukać dobrego pediatry, bo jednak Lily ma już 4,5 miesiąca i powinno się to jakoś powoli normować - nie mówię, że powinno być idealnie, ale chociaż jakaś zauważalna różnica. Kontaktowałaś się ostatnio z jakimś lekarzem w tej sprawie? -
Muszę któregoś dnia/nocy zrobić taki test. Przemęczyć się, podac smoka, ululać zamiast cyca i zobaczymy czy w ciągu dnia z jedzeniem coś się poprawi..Od razu waga nie pójdzie w dół, amoże to będzie jakieś rozwiązanie. Chociaż nadziei wielkich nie mam, bo za dnia problemem jest to, że ona jest strasznie pobudzona, ADHD normalnie. Już nawet herbaty nie piję, bo zaczęłam myśleć, że może teina ją tak pobudza, ale chyba to nie to. Głowa lata dookoła, wszystko jest szalenie ciekawe tylko nie jedzenie
A jak już je to macha łapą jak wariatka, normalnie mnie tłucze po cycku
I nudzi ją ssanie po 3 minutach. Na śpiocha jest wyciszona i zupełnie inaczej to karmienie wygląda. Ale po Świętach spróbuje
Pulpecja, Agaata lubią tę wiadomość
Ewa123