SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
witaminkab wrote:Myślę że możesz dwuskladnikowe. Jak Pytalam lekarza to powiedziała ze można.
Hmm a myślicie że na spacer iść? Może głupie pytania ale z dystansu zawsze łatwiej popatrzeć.
Ja z kolei bym na spacer poszła.
Cebion to witamina C, bez recepty. -
witaminka a nie chcesz zakupic inhalatora? Toci sie przyda i nie zginie napewnoa a zawsze w takich sytuacjach możesz potratować dziecko, ja tez osttanio zwlekałam z wizyta i obyło sie bez, włąsnie dzięki inhalatorowi, a tak na wszelki wypadek mozesz sie zapisac na poniedziałek bo gdyby sie coś rozwinęło to zapisza Cie pewno dopiero gdzies na wtorek środę, a dziecka nie ma co brać do przychodni bo jest wysyp wszelkiego rodzaju wirusów, siostra ostatnio robiła córce morfologie i jak chciała odebrac wyniki to lekarka tak ją zapisywała żeby mogła przyjść sama bo powiedziała ż enaprawdę strach brac dziecko do przychodni,
magda sz, witaminkab, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Karolek dzisiaj prawie cala noc kaszlal. Serce sie kraje, jak widze jak sie meczy, a nie mozna mu pomoc. Robie mu inhalacje i podaje syropek, ale niewiele to daje. Moj synus normalnie o tej porze fika, a dzis jest tak zmeczony, ze jak tylko go przytulilam to zasnal. Udalo mi sie umowic go do lekarza na 13-ta, ppzniej jedziemy jezzcze do kardiologa.
Wjtaminkab nie wiem co Ci doradzic, jak dzis nie pojdziesz, to ewentualnie w weekend zostaje Ci swiateczna opieka medyczna albo szpital, choc niekiedy to jedno. -
Co do taty, to staram sie nie wracac do tamtej chwili, bo zawsze, ale to zawsze lzy mi leca i ten strach po prostu wraca. Cos we mnie po tym zostalo, bo mojemu tacie staram sie szczedzic przykrosci. Nawet jak moj m prosi mnie, zebym cos tacie powiedziala, zwrocila mu na cos uwage, to od tego czasu nie potrafie. Nie umiem sie na niego zloscic, nawet jak jest jakis maly konflikt miedzy mezem a tatem, pomimo, ze czasami m ma racje, to warkne na niego, a na ojca nie.
-
Witaminkab, ja wczoraj bylam u lekarza, Miśka okropnie kaszle. Inhaluję ją - wczoraj zakupiłam inhalator - koszt 100 zł(wczoraj solą fizjologiczną. ale dzisiaj włączyłam mucosolvan, bo jest gorzej). Lekarka powiedziała, ze spacery są nawet wskazane pod warunkiem oczywiście, ze nie gorączkuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 08:36
-
witaminkab wrote:Myślę że możesz dwuskladnikowe. Jak Pytalam lekarza to powiedziała ze można.
Hmm a myślicie że na spacer iść? Może głupie pytania ale z dystansu zawsze łatwiej popatrzeć.
Witaminka, jeżeli Łucja nie ma gorączki, a kaszel spowodowany jest najprawdopodobniej spływającym katarem, to ja bym bez wahania poszła na spacer (oczywiście tylko przy sprzyjającej pogodzie). ba, przy katarze spacery są wskazane (o ile nie ma podwyższonej temperatury), bo na chłodnym powietrzu obkurczają się śluzówki i dziecku lżej się oddycha
zdrówka życzymy !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 08:43
Pulpecja, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Zaczne standardowo u nas nocka koszmar mlody od 20 do 22 wybudzil sie 3 razy z takim placzem ze dawno nie slyszalam u niego takiego ryku potem o 1 byl juz wyspany do 2.30 zasnal dwa razy na 10 minut potem zglodnial i poszedl spac dopiero o 4.30 a o 6.40 juz nie spal
Kurde caly czas mysle o tym czy ta jego wiotkosc nie jest przeze mnie ze go oszczedzam nie sadzam (siedz tylko u nas na kolanach z podparciem plecow jak czytamy ksiazeczki ) nie stawiam na nóżki oprocz zabawy w hopsia hopsia moze za malo aktywnie z nim sie bawie kulam sie z nim robimy rowerek taczke samolocik itd owszem lezy czasami sam na macie i sie nawi ale ja mam wtedy czas dla siebie na śniadanie na umycie sie
Nie wiem kurde juz sama -
aaaaga wrote:Zaczne standardowo u nas nocka koszmar mlody od 20 do 22 wybudzil sie 3 razy z takim placzem ze dawno nie slyszalam u niego takiego ryku potem o 1 byl juz wyspany do 2.30 zasnal dwa razy na 10 minut potem zglodnial i poszedl spac dopiero o 4.30 a o 6.40 juz nie spal
Kurde caly czas mysle o tym czy ta jego wiotkosc nie jest przeze mnie ze go oszczedzam nie sadzam (siedz tylko u nas na kolanach z podparciem plecow jak czytamy ksiazeczki ) nie stawiam na nóżki oprocz zabawy w hopsia hopsia moze za malo aktywnie z nim sie bawie kulam sie z nim robimy rowerek taczke samolocik itd owszem lezy czasami sam na macie i sie nawi ale ja mam wtedy czas dla siebie na śniadanie na umycie sie
Nie wiem kurde juz sama
Aga, dziecko, które samo nie siedzi nie powinno być sadzane, a tym bardziej stawiane na nóżki. Skąd Ci przyszło do głowy, że powinnaś go sadzać i stawiać?? Myślę, że wtedy mogłoby być tylko gorzej... Może po prostu on się taki urodził i potrzebuje trochę rehabilitacji?
Ja też nie sadzam Huberta, na nogi go nigdy nie stawiałam, nawet przy żadnej zabawie w hopsia hopsia, naprawdę dziecko samo siądzie i stanie jak przyjdzie na to czas i nie powinno się tego przyspieszać. teraz to powinien jak najwięcej leżeć na brzuchu na twardym, czyli na podłodze, puzzlach, macie itp. Nie na łóżkach, wersalkach, sofach.Pulpecja, apaczka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Ja tak nie mam
A ja się wzruszam jakoś inaczej niż przed ciążą. Nie mogę oglądać żadnej krzywdy, która dzieje się dzieciom i żadnego cierpienia rodziców z powodu dzieci. Jak słyszę, że ktoś skrzywdził dziecko to mam straszną agresję., Wcześniej aż tak nie miałam.Pulpecja, jesslin87, Martucha86, Amberla, Maniuś, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Nocka w porzadku,mala spala od 20 do 7Teraz ja bujam w bujaku na drzemke i biore sie za zupe dla malej I obiad-dzis robie kasze gryczana z rucola,gorgonzola,jablkiem i buraczkami- chyba Ofki przepis.
Moja waga pomalu spada:)zaledwie 4dni cwiczen i dietka i prawie pol kg mniej:)
To mnie motywuje do dalszego dzialania.
I powiem wam ze po skalpelu z krzeslem nie czulam sie jakos bardzo zmeczona i nie byl to az taki wysilek,natomiast po dwoch dniach skalpela podstawowego czuje wszystkie miesnie,czyli cos sie dzieje:)
Widzialam ze wczoraj byl temat wody-ja podaje przegotowana kranówe potem jeszcze przefiltrowana przez brite.
Pulpecja, AgaSad, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Widzialyscie?http://m.onet.pl/biznes/branze/handel,rlsztr
Znacie to uczucie, ze budzicie sie rano wyspane a w domu cisza? Maz obok spi a Wy sie zastanawiacie czy te duze piersi to rezultat ciazy czy moze jednak juz urodzilyscie? Ale sie wyspalam, pierwszy raz od daaawna! Tomek obudIl sie raz i to przez ojca, bo zobaczyl, ze spi na brzuchu i sie przestraszyl, zaczal nim obrazac i Tomek sie rozplakal. Nakarmilam, zasnal, dalej na brzuchu i obudzil sie dopiero o 8:30Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 09:00
mamasia, jesslin87, Katarka, Zetka, Amberla, Maniuś, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Agaata wrote:A ja się wzruszam jakoś inaczej niż przed ciążą. Nie mogę oglądać żadnej krzywdy, która dzieje się dzieciom i żadnego cierpienia rodziców z powodu dzieci. Jak słyszę, że ktoś skrzywdził dziecko to mam straszną agresję., Wcześniej aż tak nie miałam.
Ja też mam inaczej jesli chodzi o dzieci, też nie mogę słuchać o ich krzywdzie, ani nic z tych rzeczy, ale tylko dzieci. Od razu tez myśle jak bardzo kocham Lilunie.
Reszta jest bez zmian, nie wzruszam się tak łatwo. -
aaaga, ja się zgadzam z Agatą, wiotkość nie jest na pewno przez to, ze go nie stawiasz na nogi czy nie sadzasz. Jeżeli ma jakiś problem, to takim czymś moglabyś mu tylko zaszkodzić. A leżąc na macie dziecko właśnie samo sobie ćwiczy na miarę swoich możliwości, niczego nie trzeba przyspieszać.
-
Do tej pory tez tak sadzilam teraz juz sama nie wiem
Na prawde ani razu mimo ze dziecko nie siedzi nie posadzilyscie sobie dziecka na kolanach nie pod latem 90 stopni tylko takim jak jest w foteliku ?? A hopsia hopsia to nic innego jak kilku sekundowe podnoszenie dziecka i delikatne opadanie na nóżki bez stawiania oczywiscie