SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agaata wrote:Hubert się ostatnio bardzo rozgadał. Tzn. wcześniej wydawał dużo dźwięków, ale to było raczej głużenie i jakieś takie skrzeczenie. A teraz podczas karmienia najczęściej się odsysa i zaczyna mi tłumaczyć wszystkie swoje sprawy "łałałabababamamama, eoeoeoeomamama" i tak z 5 minut - przy tym tak śmiesznie przebiera ustami i układa tą bezzębną szczękę jak stara babcia
Dzisiaj to się śmiałam z niego w głos. Oczywiście jak chciałam nagrać to zapadła cisza
Moja cały czas skrzeczy, głośno krzyczy eeee nieeeee eeeh i tak śmiesznie wywija językiem ale łączę to z ząbkiem. Ja nazywam ją sroka
Uśmiałam się ze starej babci -
Nadrobilam. Zdrówka dla wszystkich. U nas nocki masakra. W dzień spaceruje po 5-12km ostatnio
Wczoraj nam stuknelo 10 lat od 1szej randki. Dostałam pierścionek
Spadam spać, dobrej nocki!Migotkaa, jesslin87, Weridiana, niecierpliwa, Martucha86, mamasia, zabka11, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Moja cały czas skrzeczy, głośno krzyczy eeee nieeeee eeeh i tak śmiesznie wywija językiem ale łączę to z ząbkiem. Ja nazywam ją sroka
Uśmiałam się ze starej babci
No właśnie on wszedł jakby w inną fazę - bo to wywijanie językiem, skrzeczenie i krzyczenie "nie" to już było, a teraz takie śmieszne gadanie jak moja babcia bez protezyMuszę to nagrać.
Weridiana, jesslin87, lys, Zetka, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
lys wrote:My z mężam już przywykliśmy, że w wielu kwestiach nasze życie jest trudniejsze niż byśmy chcieli, hmmmm albo ja już przywykłam, a mąż jeszcze to "trawi"
Wiesz Iys nie jest łatwo ale macie siebie, córeczkę razem pokonacie przeszkody.
Jak tak patrzę na te chore dzieci to myślę że mamy szczęście bo jesteśmy zdrowi , a z resztą się rozprawimyAgaata, jesslin87, lys, zabka11, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Amberla wrote:Magda Sz. Jestem na Twoim poście o tym ze mama trafiła do Szpitala. Ja pamiętam Grudzień koniec roku 2012. Mojego tatę Rozlozyla choroba. Pierwszy raz jak pamiętam. solidnie. I nagle na 2 dni Przed sylwesterem zabrała go karetka.... Przypuszczali zawał. Tata miał 48 lat. Ile się wtedy nastresowalam jak leżał na intensywnej. Z sylwka nie mogliśmy zrezygnować. Wiec prawie cały Dzień U taty i wieczorem Dzwoniłam. Rano się Dowiedziałam ze go Przewiezli do szpitala Kardiologicznego Jana Pawła bo się pogorszyło... Okazało się ze zapalenie mięśnia sercowego....2 stycznia Dowiedziałam się że jestem w ciąży... Nie Widzieliśmy czy mówić tacie żeby mu się nie pogorszyło... Ale on już Wiedział i dostał takiego kopa do życia ze praktycznie nic nie zostało po tym... Ale pamiętam ten strach. Do Dziś mi mrozi krew w żyłach
Amberla, Maniuś, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Mój tata tez przeszedł zawał. . Zdrowy, silny, nie pali, nie pije i nagle rozbolal go żołądek, dretwienie lewej ręki no to pogotowie. . Bardzo rozległy zawał, uszkodzone ponad połowę serca, to było 6 lat temu i juz jest ok ale długo dochodził do siebie, ponad rok nie pracował a dla niego to był prawie koniec świata. . W tamtym roku miał spore problemy z nerkami, niestety serce nigdy już nie będzie pracowało tak jak kiedyś wiec ci jakiś czas pojawiają się komplikacje -
Witaminka, oczyszczaj nos wodą morską, ewentualnie solą fizjologiczną - wpuszczaj kilka kropli do każdej dziurki i odciągaj katar, podaj Cebion, mierz temperaturę i umów się do lekarza na poniedziałek. Jakby się pogorszyło to musisz przyśpieszyć wizytę.