SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Z dwojga złego taka sytuacja jest o wiele lepsza. Bez owoców da się żyć ale bez białka, tłuszczów czy węglowodanów z normalnego posiłku już nieniecierpliwa wrote:U mnie opornie wchodza zas owoce, myslalam ze tak jest bo nie byla glodna, ale teraz podaje 3h po mleku i tez zero envzjazmu i z deserkiem musze sie nakombinowac
niecierpliwa, Katarka, magda sz, Paula_071, witaminkab, Amberla lubią tę wiadomość
-
O właśnie chciałam tu wspomniec ze ktoras z was pisala ze wasze dzieci nie lubia owoców badz soków a to ty Niecierpliwa byłaś i Migotka
Tak wiec nasze dzieci sa wybredne, jedne nie lubia owocków a inne warzyw ale miejmy nadzieje ze kiedys zaczną zajadac wszystko
Synuś mamusi i tatusia
Dominiś 2890, 52cm
-
dziewczyny a jak robicie z otwieraniem okien przy dzieciach ? macie uchylone , czy jednak zamykacie jak dziecko jest w pomieszczeniu a np wietrzycie pod ich nieobecnosc ?
bo ja zamykam jak mala jest w pokoju , a moze przesadzam i powinnam normalnie funkcjonowac ?
-
kurde, a moja nie lubi ani deserków ani kaszek ani obiadków, ani owoców ani nic właściwie oprócz cycka. Tzn zje, ale maksymalnie 3-4 łyżeczki. I teraz się zastanawiam czy to możliwe, ze zaspokaja pierwszy głód i już nie chce? Wydaje mi się, ze to mało jednakapaczka wrote:Ja tam mu się nie dziwię - każdy a przynajmniej większość lubi słodkie czyli kaszki, soczki i deserki. Moim zdaniem za dużo tego i on po prostu nie jest głodny. Woli deserek czy soczek zamiast konkretnego posiłku. Ja bym raczej ograniczyła soczki i deserki a skupiła się na obiadkach.
-
ja normalnie otwieram tylko jej nie kładę wtedy na linii okna że tak powiem, tylko bardziej gdzieś z boku. A zazwyczaj ma samo body z krótkim rękawem i gołe nóżki.0na88 wrote:dziewczyny a jak robicie z otwieraniem okien przy dzieciach ? macie uchylone , czy jednak zamykacie jak dziecko jest w pomieszczeniu a np wietrzycie pod ich nieobecnosc ?
bo ja zamykam jak mala jest w pokoju , a moze przesadzam i powinnam normalnie funkcjonowac ?
0na88 lubi tę wiadomość
-
Ja wychodze do innego pokoju i wtedy wietrzę .
Mi położna mowila zeby zakladac czapeczke na głowe i przkryc kocykiem i mozna siedziec w tym samym pomieszczeniu, ale ze Dominis nie cierpi czapeczki to wychodzimy do innego pomieszczenia.
Własnie siedzimy w kuchni i pokoj sie wietrzy
Synuś mamusi i tatusia
Dominiś 2890, 52cm
-
ale to chyba o noworodka jej chodziło? przecież jak mi nic nie jest przy uchylonym oknie to dlaczego dziecku miałoby coś być?Laura wrote:Ja wychodze do innego pokoju i wtedy wietrzę .
Mi położna mowila zeby zakladac czapeczke na głowe i przkryc kocykiem i mozna siedziec w tym samym pomieszczeniu, ale ze Dominis nie cierpi czapeczki to wychodzimy do innego pomieszczenia.
Własnie siedzimy w kuchni i pokoj sie wietrzy -
Cześć!
Staszek ma kolejnego ząbka! Czułam ze zaraz się przebije bo nocki okropne;/ budził się co chwile i jęczał. Ciekawe czy po tych jedynaczkach będzie przerwa czy będą szybko kolejne białe perełki:).
Do piątku jesteśmy sami. Odstawiliśmy dziś Krzyska do szpitala na korektę przegrody nosowej. Zabieg w znieczuleniu miejscowym wiec Mężuś w lekkim stresie;)!
Co do zamieszania w wątku u grudniowych mam. Moja koleżanka się tam udziela (18 grudnia została mama Adasia, swoja drogą ja jej poleciłam belly ). Zadzwoniłam do niej bo przypominało mi się ze opowiadała kiedyś o mamie bliźniąt, która straciła rodziców w wypadku krotko po porodzie. Była w szoku ze tak sobie radzi. Opowiadała ze taka fajna dziewczyna i te dzieci takie śliczne...
Okazało się ze laska skradła tożsamość jakieś holenderki. Wklejała jej zdjęcia z instagramu. Zdjęcia ślubne, dzieci, męża.
Wszystkie tam są w szoku. Ala opowiadała co ta dziewczyna wypisywała ale już mi się nie chce tego pisać.
Przykra sprawa bo niby forum ale przez tyle miesięcy można się zaprzyjaźnić, zaufać, zwierzyć...
Młody fika na macie...zaraz się ogarniam i idziemy na spacer i drobne zakupy.
Miłego dnia ; ) !!
0na88, Zetka, lys, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Hej kochane jak na chwilke bo w drodze od babci jestem, wlasnie sie dowiedzialam ze moja kolezanka bedzie miala dzidzie, termin na 19.08 tak jak Maja sie urodzila heheh. Wiedzialam ze jest w ciazy bo snilo mi sie ostatnio ze dostalam od niej smsa z ta wiadomoscia wiec jak dzis zadzwonila to od razu krzyknelam ze wiem z czym dzwonisz hehe tylko zmartwiona bo przeziernosc wyszla 3, powiedzcie mi czy ktoras z Was tez tak miala i wszystko wyszlo ok?
-
Laura, ja na Twoim miejscu nie rezygnowalabym z obiadów, tylko choć po trochu dawała. Bo będzie ciężko Ci wrócić. Może ogranicz właśnie troszkę owoców i soków. Ja soków w ogóle nie podaje, tylko wodę,ale malutko bo my KP.
A z obiadki em jeśli nie chce, to może przed podaniem przytrzymaj go trochę żeby zglodnial? Ja bym chyba tak robiła.
Mój z kolei nie chce owoców. Choć ostatnio jak byłam z nim w Ikei to zjadł cały słoiczek Gruszki Williams. W domu jak nie chciał owocka to rozgniotlam banana i zjadł
Czy któraś poza Niecierpliwa podaje już te większe obiadki? Mój dopiero 2 razy zjadł po całym słoiczki 125g + manna na wprowadzenie glutenu. Więcej raczej by jeszcze nie zjadł bo te ostatnie łyżeczki to już niezbyt chętnie.
Kaszek w ogóle nie lubi. Robię na wieczór zbożowa, to zje może max 40g.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 15:05
-
Migotkaa wrote:Jak dla mnie to strasznie duza, taką to ja mam teraz a chciałabym cos małego, ale nie strasznie tyci tyci i nie toporną i jak dla mnie musi być z pałąkiem, a jeszcze lepiej jak by była tacka z przodu, przy spacerach naprawde sie przydaje
my mamy taką, nie jest jakas extra mała https://www.entliczek.pl/chicco-multiway-evo.html
ale u nas się spisuje, na razie po domu i raz na zakupach po ikei i CH było spoko i dość duże siedzisko mi się wydaje w porównaniu z innymi jakie oglądałam no i mały lubi w niej jezdzic
udało się w 9 msc s
SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt
[*] 8.10.2016 7tc -
Zetka dzis 4 razy od 24 do 7 odkladalam mala do lozeczka w sumie to powinnam sie cieszyc bo jak spalam z nia cala noc w lozku to bylo 7 pobudek. Tylko te wstawanie z lozka i przekladanie meczy i rozbudza i dzis czuje sie fatanie.
Ewa jak szybko raczkuje moja idzie na skroty wszystko co na brzuchu to samo zlo. Siedzi od kilku tyg a od tygodnia to tak ze sama lapie rownowage jak sie przechyli. Szuka okazji zeby ja postawic a jak nie ma okazji to warczy na nas. Jakos w sobote postawila dwa kroczki. Staramy sie jej nie stawiac tylko zeby jak najwiecej w powietrzu ale bunt bo ma megs radoche jak czuje grunt. Ma bardzo silne nozki. Dzis znalazlam swoje zdjecie jak mialam 6 m i mama mnie trzymala za raczki a ja chodzilam. Babcia ma nawet spisane kiedy postawilam piersze kroczki 18 stycznia 1990, a 20.04.1990 sama chodzilan bez trzymania mialam wtedy nie cale 11 mc. Brzucha tez nienawidzilam. Cale szczescie nasza nie ma asymetrii bo nie wiem jakbym musiala jej wybic z glowy te chodzenie. Cale dnie lezymy na macie od poczatku wlasciwie wiec skad jej sie to wzielo nie wiem
Zetka lubi tę wiadomość
-
Ale akcja z tymi grudniowkami dobrze ze jest ten fb tajny. Kogo jeszcze nie ma na fb a chcialaby byc ? Przeslijcie maila [email protected]
