SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga, duzo zdrowua! Tak jak pisaly dziewczyny, zuravit, witamina C i termofor.
Nie, tylko nie administracja. Szkoda czasu na to (sama konczylam ten wydzial), wiekszosc ludzi ktorzy tam usa to Ci, co nue dostali sie na prawo.
Ja przebranzowiac sie nie chce, ale wlasna dzialalnosc bym otworzyla.
Boli mnie ucho. Spacer w takie wiatry to kieosi pomysł byl.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ly tylko że Lily jest kp a mój mm, do twojej doczepić sie nie mogą na dobra spraw bo dziecka kp nie można przekarmić "podobno", tylko ż emój Szymko nie je nawet zalecanego 3x210.. no leń chłopak i tyle, zacznie chodzić to zbije:)
lys lubi tę wiadomość
-
Hejka
Wstalysmy o 9:30
Teraz usypiam mała na drzemkę i muszę umyć podłogi.
Julci obiecałam ze upieczemy Mufinki.
I plan na dzis to skalpel oraz mel b-pewnie padnę na pysk ale czego sie nie robi
ofka-Wow jakie odważne plany!!ja to jestem zbyt zachowawcza i boje sie takich decyzji.
Migotka-a Szymek leży na brzuchu dużo??bo moja to praktycznie non stop i kręci sie wokół własnej osi,wierci,sięga po zabawki...
-
Ja klade nawet 10 minut po jedzeniu, od jakis 2 tygodni przestala praktycznie ulewac. Po jedzeniu ma najlepszy humor na lezenie na brzuch i sama sie na nim kladzie.
Migotka,a udaje Ci sie zastapic to jedno mleko deserem?? Julka wystopowala z szalonym przyrostem jak jej to mlelo wypadlo, choc odbila sobie w inny sposob, bo zamiast 160 wypija 200, a zamiast 200 240, wiec sama sobie zwiekszyla dwie pozostale porcje -
Niecierpliwa to zalezy jak mi spi, jak chce go zabrac na spacer a obudzi sie przed 13 to musze mu podac troche mleka o 13 bo sie rozedrze na spacerze-sprawdzałam, a pózniej dostaje przed 16 bo idzie spać, ale daje mu wtedy 2x 150, a rano dostaje 210
-
A w sumie najchętniej zajelabym się organizacja przyjec, wesel. Uwielbiam planować, zapisywać terminy robić listy a później co zrobione wykreslac.
Ale u nas takie coś nie funkcjonuje za bardzo. No a moglabym zacząć od właśnie ogłaszanie przez neta.
Proponować różne style weselne czy organizować przyjęcia tematyczne. -
Migotkaa wrote:Zabka nie bardzo, klad e go kilka razy dziennie na pare min, tez nie zawsze moge go połozyc bo po jedzeniu, i albo spacer albo śpi.. zreszta on antybrzuszkowy
Migotka, szczerze to ja już nie patrzę na to czy po jedzeniu, czy nie, bo Hubert czas spędza właściwie tylko na brzuchu, no i teraz na czworaka. Nie chce leżeć na plecach za wiele.
Wydaje mi się, że warto Szymka zachęcać jakoś do aktywności, bo to na pewno będzie z korzyścią dla niego. Może połóż go na brzuszku, sama połóż się naprzeciwko niego - tak twarzą w twarz i pokazuj mu jakąś zabawkę, opowiadaj co ta zabawka robi, pokazuj książeczkę - tak, żeby on się czymś zainteresował, ale też nie za dużo zabawek - żeby się skupił a nie rozpraszał uwagę. A Ty go kładziesz na macie, czy na puzzlach? Proponuję też piłkę taką dużą do ćwiczeń - kładziesz Szymka na piłkę i lekko bujasz nim w przód i w tył - on leży na piłce na brzuszku rzecz jasna. Ja też kładę na brzuszku, opieram go klatką piersiową na moim udzie, on się podpiera rączkami jakby za moim udem - zamiast własnego uda można kupić taki wałeczek z pianki.Na rehabilitacji też nam pani powiedziała, że można już z dzieckiem robić takie "taczki" - z tym, że z dorosłym to się robi tak, że trzyma się za stopy a człowiek podtrzymuje się na rękach - a z dzieckiem trzyma się za biodra i dziecko lekko podtrzymuje się na rączkach - ważne jest to trzymanie za biodra, bo stawy biodrowe są jeszcze nie wykształcone.
A Szymek ma jakieś zabawki do turlania? Takie że jak on ją popchnie leżąc na brzuszku, to się będzie toczyć? jeśli nie, to może spróbuj kupić mu np. deszczowy drążek i turlać przed nim?
http://zabawki-drewniane24.pl/muzyczne/1005-deszczowy-drazek-kolorowy-4020972016478.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 12:13
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Agata ja zawsze go czyms zachecam i zawsze do niego mówię, zabawiam, ale to jest max 10 min i on poprostu płacze, za to jak przekrece na plecy to jest szczęsliwy, nie wiem z czego to wynika, napewno nie z nudy.. mam jakieś piłki, ten piesek który ucieka, zainteresowanie jest ale na kilka min.. nie wiem czy jest tu jeszcze takie dziecko które tak nie lubi leżec na brzuchu..
za to na plechach na boku będzie lezał i jak mu dam zabawkę to nawet i pół godziny sie jedną zajmieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 12:17
-
Tak Julka, ona tez polezy max 10 minut i stara sie przekrecic na plecy, jak jej sie uda (najczesciej na tapczanie) to jest radosc i tak chwile polezy na plech a ja tak jej klade zabawke, ze wraca na brzuch, znowu polezy, posiluje sie z 10 minut i jak juz marudzi to ja turlam, chwile zabawiam na plecach, czytam wierszyki i zas powrot na brzuch i tak ok 45 minut nam schodzi, az calkowicie straci cierpliwosc
zabka11 lubi tę wiadomość
-
Migotka mój też nie lubi brzucha. Ale daje go na puzzle i razem drapiemy i uderzamy raczkami o puzzle. Mam takie puzzle miasto to mu pokazuje budynki, drzewka i opisuje ale to też on musi mieć humor. Za to boczek i plecki ulubiona pozycja.
Muszę właśnie spróbować z piłka. Widziałam w biesronce to może dzisian wpadne i mu kupie -
Migotka ja bym kladlam go na plecach i obracała na brzuch zanim się wscieknie znów plecki i znów brzuch i tak cały czas. Moja tez nie lubiła brzuszka dopóki nie zaczęła się obracać i turlac i teraz głównie na brzuszku urzęduje.
I jeszcze jedno jak go kladziesz na brzuchu to jak jest ubrany? U nas jak kładę mała ubrana to mniej się rusza a jak jest w samym bodziaku to od razu turla się i swiruje piruety.zabka11 lubi tę wiadomość