SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
niecierpliwa wrote:Aagaa przepis na golabki podam Ci popoludniu, bo to moja mama robi. Odkad moj maz ich sprobowal lata temu nie chce jesc zawijanych
No moj je tylko moje golabki z wloskiej kapusty pieczone w sosie pomidorowym uprzednio podsmażone na maśle gotowanych mojej mamy nawet nie tknie moze te siekane mu zasmakuja bo ja uwielbiam golabkiniecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Właśnie o tym mowie wiem że była u 3 lekarzy i wg mnie są oni jacyś dziwni ją ją chce namówić na mojego lekarza i będę walczyć zeby poszła. Ja wiem że ona jest już zrezygnowano, że ma dosyć. Że nie ma ochoty być już więcej czyszczona. Ale wydaje mi się że warto jest się nie poddawać.
Dziękuje dziewczyny za pomoc -
Zetka wrote:Ofka, jeśli Iwek jest duży to kaszki nie musisz.
Ja starszemu dawałam kaszke mleczno-ryzowa do tego owoc. Podawałam z butli. Wiem że to gorzej ale z perspektywy czasu nie żałuję bo zgryz ma bardzo ładny, a mówi tak, że wszystkie nauczycielki już od czasów żłobka były w szoku. Dla nas to było też mega wygodne zamiast pedzlowania łyżka.
U nas nocka kicha jak to zwykle ostatnio. Biore go już do siebie bo przynajmniej wtedy śpi i nie chce aż tak często cycka.
Ja łóżeczko już mam obniżone od nowego roku. Mały już sam siada, nawet siedzi już stabilnie w miarę, choć jeszcze tydzień temu jak usiadł to się gibał i obalał. Dosłownie kilka dni u takiego dziecka to bardzo dużo.
Ale jeszcze tak szybko nie raczkuje, raczej idzie kawałek i dalej się rzuca
Kleka już też od jakiegoś czasu, śmiesznie to wyglada.
Ofka, Iwek jest z tych cięższych chłopców, więc pewnie dlatego się nie obraca jeszcze. Każde dziecko ma swoje tempo we wszystkim.
U nas katar ciąg dalszy.
Dziewczyny, Apaczka nasza forum owa doktoramam pytanko bo nie wiem czy jutro iść do lekarza. Misiek smarka od niedzieli wieczór. W pn gorączka 38,9 we wtorek około 38,5 dziś póki co nie ma. Podaję fenistil, juvit, inhalacje, dicoflor. Jak nie będzie gorączki to odwołać jutrzejszą wizytę? Nie kaszle.
My mieliśmy koszmarny weekend, aż mi się nie chciało pisać. Natalka znów była na diecie cud - cycek 2 razy dziennie i w nocy. Potrafiła nie jeść po 10 - 12h. Myślałam, że mi piersi rozsadzi, byliśmy u rodziców męża ale na szczęście wzięłam laktator. Oj to moje dziecko. Do tego od sob czy piątku ma katar i chrypke. Nie ma dramatu ale może stąd ta niechęć do jedzenia? Albo skok jakiś bo wczoraj po południu zaczęła jeść w miarę normalnie i widzę, że jest coraz bliżej raczkowania, zrobiła się bardziej mobilna. Z resztą rehabilitantka potwierdza, że raczkowanie blisko. Miałyśmy mieć dzisiaj ostatnie szczepienie na pneumokoki ale pediatra nie chciała zaszczepić i teraz dopiero za 2 tygodnie.
Też czekam na wiosnę, wkurza mnie ta pogoda. Przez cały weekend lało i nic nie skorzystalismy z wiejskiego powietrza.Zetka lubi tę wiadomość
-
Pamiętam jak na studiach mówili, że endometrioza jest jedym z częstszych wskazań do in vitro ale przez myśl by mi nie przeszło żeby mówić komus, że NA PEWNO nie będzie miał dzieci. Kuźwa, przecież żyjemy w 21 wieku - prawie nie ma rzeczy niemożliwych . Trzeba podjąć walkę, spróbować. Czasem o szczęście trzeba zawalczyć a nie wywiesic białą flagę, spuścić nos na kwintę i płakać. Może poleć tej znajomej ovufriend - jest wątek dla staraczek z endomendą, dużo zaciążyło.
-
zabka11 wrote:
lys- ja tez na kazdej drzemce odkładam mala do lozeczka- zasypia w bujaku i ja przekladam...jak obnize bedzie problem z odlozeniem,ale trudno...bedziemy musiały to przetrwac i jakos nauczyc sie tego...
ale teraz już jest ciężko, żeby spała w łóżeczku to trzeba odkładać po 5-6 razy więc lulanie trwa baaaaaardzo długo, jak obniżę to pewnie będę odkładać po 20 razy
książka, może: "Złodziejka książek" ja mam ale jeszcze nie przeczytałam, Ofka czytała mówiła że dobra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 13:19
zabka11 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam podejrzenie endometriozy (mega bolesne okresy, torbiel endometrialna, problem z zajściem w ciążę). Moja gin mi mówiła, że fakt zajść jest ciężko, ale wielu kobietom z endo się to udaje i taki paradoks, że tak naprawdę najlepszym lekarstwem na endometriozę jest właśnie ciąża.
-
mala drzemie, Julcia u kolezanki, maz w pracy, a ja na belly..
mialam pocwiczyc, odkurzyc, umyc podłogi, ale tak mnie boli brzuch od rana , normalnie wszystkie flaki w środku...zaparzyłam mięte,a jak do wieczora nie przjedzie to walne kielicha orzechówki...
ja dzis na obiad wciągnełam kurczaka z grilla + pieczarki duszone + buraczki.
magda sz - nie miej wyrzutów sumienia, ja wczoraj piekłam muffinki z Julcia i tez zeżarłam dzis juz dwie !!!! ja moge nie jesc węglowodanów, ale słodycze raz na jakis czas muszą byc, zaden jogurt z owocami czy mussli mi ich nie zastapi!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 15:02
-
u nas po ostatnich wymiotach byl wczoraj dzien spokoju , zamiast drobiu dalam cielecine i ok, zjadla ladnie , bez wymiotow. D
Dzis znow zrobilam jej cielecine i zaczelo ja cofac ;/ poddalam sie i dalam sloiczek schab ze sliwka i zjadla.
Pierdziele to gotowanie !
my na MM nie mamy nocnych karmien , ale ostatni posilek mamy dosc pozno tzn kolo 20:30 czasem 21:30 w zaleznosci jak sie dzien ulozy. Nasepny rano kolo 8.00
Ja na obiad kluski z miesem - ale u mamy jestem , wiec przyszlam na gotowca
-
W te chora pogode wyszlam z Karolem ma spacer. Na zmiane slonce, wiatr, snieg, grad i kombinacje wiatr i snieg, slonce i grad. Wydawalo mi sie, ze trasa, ktora obralam jest krotsza, a wyszlo mi prawie 3 godziny. Mlody sobie ladnie spal, a mnie wypizgalo brrr.
To bul drugi spacer w spacerowce. Za pierwszym razem na poczatku byl zaciekawiony, a pozniej sie wsciekal. Tym razem ladnie spal, a jak sie obudzi, to sie rozgladal. -
Znowu placz przy kupie
Plastelina kolorowa troche zielona byla
Brzuszek nie wzdety nie boli go raczej apetyt ma
Nie wiem dlaczego tak placze fakt troche musi pocisnac i nastekac sie dzisiaj z kaszka jadl sliwke jak wstanie z drzemki tez mu dam sliwki samej moze go troche rozluzni