X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 11 marca 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie było mnie tu sporo czasu bo łatwiej i szybciej jest mi ogarnąć fb. W wielkim skrócie remont trwa więc mnóstwo zamieszania w związku z tym.Jeżdżenie po sklepach itd.Dziś idę tapetowac ścianę i małego w pokoju bo taka sobie wymyslilam że nikt się nie chce tego podjac więc z mamą same zrobimy.Jestem dobrej myśli że na święta będziemy już mieszkać.
    Leon też nie raczkuje za to chętnie staje na nóżkach oczywiście trzymamy i przesuwa się do przodu.Więc chyba etap raczkowania sobie odpuści.
    Niestety złe noce znowu wróciły.Mimo brania leków druga noc stekal i jeczal.A było tak pięknie...No Nic ok 20go mamy przyjść do kontroli więc jeszcze wytrzymam i zobaczymy co dalej.
    Poza tym w tym całym szumie udało mi się pójść do fryzjera i kosmetyczki.Spędziłam 4h w ciszy Tak tej potrzebowałam że moja fryzjerka była w szoku że milczymy ale relax nieziemski.
    To chyba tyle.Potwor zaraz wstanie z drzemki więc matka koniec wolności ;)
    Ściskam siostry!

    Weridiana, magda sz, jesslin87, Migotkaa, lys, zabka11, Paula_071, mamasia, Amberla lubią tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 11 marca 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Paula wspolczuje ja o 7 zanioslam mala mamie bo wymeczyla mnie w nocy, moze Twoja tesciowa by wpadla z pomoca?

    Jestem zla, pozwolilam mezowi jechac na te narty, dzis dzwoni ze sniegu nie ma i siedza i chleja i chodza po knajpach... Przykro mi ze zamiast gdzies z nami pojechac, zrobic mi suprajsa to spedza czas ze znajomymi z pracy. Ja nie mialam dnia odpoczynku od rodziny, nawet sobie tego nie wyobrazam, a on tak sobie pojechal na 5 dni...wiem ze sama sie na to zgodzilam ale teraz mam zal i wiem ze nigdy wiecej nigdzie nie pojedzie bez nas, a jak wroci to mu nagadam ze siedzimy w domu jak w wiezieniu i chyba sama wykupie grupona i pojade gdzies z mala a on niech siedzi sobie sam...od dlugiego czasu te same sciany, marzy mi sie taki spontan w ladbe miejsce ale nie mam co liczyc na mojego "romantyka", nawet jak mowie zaplanujny gdzie jedziemy na urlopy to slysze cos sie wymysli..musze zmienic meza :/

    Magda, mój też jest "romantyk" jak z koziej dupy trąba. Wyjazdy rodzinne akceptuje i bierze w nich udział - ale jak dotąd za bardzo nie wczuwał się w planowanie i jeszcze marudził, że daleko, że coś tam... W tym roku szok, bo sam zaproponował Jastarnię - bo przecież dziecko trzeba nad morze zabrać. Sam wyszukał hotel i nawet ochoczo wpłacił zaliczkę. ;-) Natomiast na żaden "spontan" to w ogóle nie mam co liczyć :/ Kiedyś lubiłam takie spontaniczne wypady, pikniki itp. Od kiedy jestem z mężem to już zapomniałam jak to było - nawet do Powsina nie można pojechać jak się nie zaplanuje z tydzień wcześniej, bo przecież on nie jest psychicznie przygotowany i on nic nie wiedział i nie było tego w planach :/ Co za mentalność :/

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 11 marca 2016, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witaminkab wrote:
    Apaczka tak odstawiła się. Nie wiem czemu, tylko my od początku miałyśmy problemy z kp.a to nie chciała jednej piersi, a to coś. W końcu przestała jeść z piersi w ogóle. Wisiała na laktatorze po 2, 5 godz dziennie albo i dłużej. W końcu przestałam i mam psychiczny luz. Macierzyństwo przestało się kręcić wokół karmienia. Chociaż gdybym miała wybierać wolałabym karmić tylko bez takich strasznych problemów
    No widzisz, u nas podobnie - zawsze coś. Ja póki co nie mam wielkich problemów z odciaganiem. W momencie kiedy zluzowałam i zaakceptowałam tą sytuację, że nie mam za bardzo wpływu, że będzie co będzie to mleko nieźle leci a do tego moja Natalka nie jest jakimś żarłoczkiem więc wystarcza jej. Poza tym czasem jednak tą pierś ssie więc jest ok.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 11 marca 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się maluję codziennie :) Lubię to a dziecko mi pozwala więc czemu nie. Podkład, róż, tusz, powieki.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • 0na88 Autorytet
    Postów: 2806 6791

    Wysłany: 11 marca 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez sie maluje codziennie .. dzis wyjatkowo zerwalam sie z wyra ,nawet sie nie uczesalam , jak lezalam tak poszlam bo pies chcial na spacer wyjsc. Dziecko jeszcze spalo , wiec na szybkiego zlecialam na dol i jak na zlosc przed klatka polowe osiedla spotkalam hahaha


    sasiadka z klatki obok jak zobaczyla jak wygladam , to do swojego psa " chodz maniek , nie przeszkadzaj"

    a zawsze nasze psy sie zawsze razem bawia :D

    apaczka, Pulpecja, jesslin87, Weridiana, zabka11, Paula_071, mamasia, Amberla lubią tę wiadomość

    hchys65gxjilzsx1.png

    3i49e6ydzrgzswlb.png
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:

    A właśnie, miałam kupić jakiś lepszy krem BB - możecie coś polecić ciekawego? Bo ja zwykle tylko fluid i jakoś nie wiem które BB są fajne.

    BB uzywam Mixa, CC la Rocha.

    AgaSad, na stronie NFM nie otwiera mi sie zakladka o Gordonkach. Moznesz mi powiedziec czy to jest cykl czy mozna dolaczyc w kazdej chwili? Ile kosztuje? To jest w czwartki o 11? Maz chcialby chodzic z Tomkiem. Mialabym wtedy czas dla siebie:))

    Agaata lubi tę wiadomość

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pulpecja wrote:
    Ja właśnie rzuciłam obgryzanie, żebym miała co pomalować na te chrzciny :-/
    Co do raczkowania, to też słyszałam te opinie, ale czy to się faktycznie aż tak przekłada? Też jestem zdania, że teraz każdy nieuk ma od razu stwierdzaną dys coś tam i chyba jest to zwyczajnie nadużywane. Ja podobno też nie raczkowałam tylko przesuwałam się na tyłku, a żadnych dysfunkcji nie mam. Ale ja jestem z pokolenia, kiedy za błędy ortograficzne można było oblać maturę :-)

    ja nie raczkowałam a dysleksje miałam stwierdzoną, i nie dlatego że byłam nieukiem.... od przedszkola do końca gimnazjum łaziłam po logopedach i korepetycjach,wszystkie zasady ortografii wykute na blachę, a i tak błędy na dyktandach się zdarzały..... z przywilejów miałam tylko pół godz więcej w gimnazjum na egzaminie i na maturze z polskiego mogłam chyba zrobić jakoś 5 błędów ort więcej .... w liceum i na studiach nikt nie zwracał na to uwagi i traktowani byli wszyscy tak samo (wcześniej zresztą też w podstawówce czy gim na lekcjach nie było przywilejów) ......... teraz błędów ort raczej mi się nie zdarza robić ale za to jak szybko pisze np. jak notatki na wykładach robiłam to zawsze zamiast b było p itp.... no i języki obce to utrapienie... choćbym tygodniami siedziała się uczyła to nie ma szans :/
    więc jak ma ktoś dysleksję stwierdzoną to nie można od razu twierdzić że dlatego że nieuk :/..... ja naprawdę dużo nad tym pracowałam a i tak nauczyciele mieli to w dupie i żadne zaświadczenia ich nie obchodziły

    lys, aaaaga lubią tę wiadomość

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata no to mój podobnie... ja jestem w stanie spakować się w ciagu godziny i jechać a mąż by chyba się zesrał z nerwów, na te narty pakował się tydzień a jak wyjeżdzal to z przerazeniem w oczach czy niczego nie zapomnial bo zwykle jak jedziemy to ja pakuje cały dom. Kiedyś był inny, jeszcze przed slubem potrafił mnie zaskoczyć- wkładaj kask i jedziemy gdzieś motorem a teraz zdziadział...

    Ja się codziennie maluje, ale nogi mam jak yeti :) nienawidzę golić nóg, w lecie wiem że to konieczność ale w ziemie raz na 2 tyg maszynką przejadę. Wosk i depilator nie wyrywa mi i łamie więc następnego dnia już mam szczecinę, laser mi nie wziął bo mam jasne blond na nogach. Myślałam o jakimś kwasie na cebulki ale to po KP. Pachy i bikini mam laserem zrobione więc poszczególne włoski rosną, choć pod pachami więcej- jakoś słabiej laser na nie działał.

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja maluje się prawie codziennie jak wychodzimy na spacer ale b. delikatnie. Jak jest dupna pogoda i w domu siedzimy to nie. Ale mój m-up to 3 min. Szybko podkład, tusz i lekko puder brąz. Paznokci odkąd zaszłam w ciążę nic. Ale chyba się skuszę. Depilację kiedyś zrobiłam całe nogi, pachy i bikini laserem, więc teraz raz na jakiś czas tylko maszynka te kilka włosków co zostało więc luz.

    Dziewczyny tak się zastanawiam. Gdyby teraz moje dziecko odstawilo się od piersi a nie chce butelki to moja pediatra powiedziała że w tym wieku to już się nie uczy pić z butelki. Ze teraz to kaszki na mleku. To ile wtedy tego? Ja nie wiem ile będę karmić. Mam dylemat, raz jak jestem wkurzona jak dziś i cycki mnie bolą i mam dość to myślę że przed wakacjami. A jak mi przejdzie to myślę że nie wiem kiedy. Ale tak na dobrą sprawę jak wracam w październiku do pracy to dobrze by było około roku odstawić. To powiedzcie mi proszę jak wtedy z tym mlekiem skoro butla nie.

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • Maniuś Autorytet
    Postów: 2051 6272

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka :) ja tez z tych malujących sie codziennie :) Maly ma tak ulozony rytm dnia póki co ze mam czas tez dla siebie...zawsze rano jak przebiorę go z piżamki to klade do łóżeczka i włączam mu karuzele,on "leży" a ja sie maluje :P
    Czas na malowanie paznokci również bym znalazła,ale niestety mam ten koszmarny nałóg obgryzania :( choc jak mocno sie zaprę czasami to umiem nad tym zapanować i wtedy mam piękne długie paznokcie,zazwyczaj pomalowane :)

    Z Malym jestesmy cale dnie sami,bo jak wiecie mieszkamy za granicą...maz pracuje od 8 do 17...17.30 jest w domu,zje,pobawi sie z Mlodym chwilę i o 19 kapiemy,tak ze tez mi nie wiele pomoże bo poprostu nie ma kiedy...ale daje radę póki co :) i nawet codziennie świeży obiad udaje mi się stworzyć :) ale to tez dużo idzie dzieckiem...bo mój potrafi godzinę przeleżeć w łóżeczku z zabawkami i nie potrzebuje mnie tak ze mam czas,bo gdyby byl bardziej absorbujacy to chyba zostawało by tylko żywienie na fast foodach i toniecie w białym puszku :P :P :P bo nie mam go z kim zostawić...

    Ponawiam pytanie z wczoraj...kiedy dziecko nie powinno juz w nocy jeść???

    niecierpliwa lubi tę wiadomość

    zrz69vvjbeicd46f.png
    Synek 19.08.2015 ❤️
    Synek 05.05.2017 ❤️
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniuś podobno ok 9-10 mc, wczoraj to wyczytałam w książce

    Maniuś lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Martucha86 Autorytet
    Postów: 460 1981

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apaczka! Natalka śliczna :)!!!!!

    apaczka lubi tę wiadomość

    5fo2vs9.png
  • zabka11 Autorytet
    Postów: 2350 5101

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc

    Nocka względna,poza płaczem o 23,mała spała do 5:30,butla i pobudka o 7.teraz ma drzemkę a ja wlasnie farbuje włosy.
    Łeb mi pęka,wzięłam ibuprom.
    Musze posprzątać,jutro wpada psiapsiolka z trzema córeczkami.
    Po południu dzis tez kurs po Julcie do szkoły. A potem na tance.

    Odkupiłam wczoraj zawieszkę jabłko Lamaze z olx za pare zl :) jestem bardzo zadowolona, Klara zachwycona :)

    Migotka-super decyzja z tym prawkiem.przyda Ci sie,zobaczysz.

    Pulpecja-super ze rozkręca sie uWas jedzonko:) a tego banana to jej dajesz w kawałku do rączki czy podajesz papkę łyżeczka???

    Weridiana-zgadzam sie z Toba odnośnie idei studiowania.szkoda ze teraz większość studiuje dla papierka i zero w głowie...:/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 10:44

    Weridiana lubi tę wiadomość

    3i499vvjdikb2il4.png
    iv09j48argrcm17t.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Manius! mój nie je odkąd skończył 3 miesiące, ale on na mm
    Wczoraj jak byliśmy na sesji to dziewczyna nie mogla uwierzyć ze on bedzie kończył 8 miesięcy, powiedziała że takie dzieciaczki to przychodzą na sesję roczkowe tylko umia stać czy chodzić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 10:47

    Maniuś lubi tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Weridiana Autorytet
    Postów: 1789 3835

    Wysłany: 11 marca 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska właśnie o to chodzi że ludzie którzy rzeczywiście mają problemy traktowani są niesprawiedliwe bo większość udaje że je ma. Wychodzi na to ze nauczyciele nie pracują z takimi uczniami a szkoda. Rozumiem co to znaczy bo mąż też miał ten problem, czyta i słucha dużo książek i jest lepiej z tym ze jemu nikt nie pomagał, w dzieciństwie nie był u specjalisty. Językow obcych nauczył się ze słuchu (może to wskazówka dla ciebie)

    Aska87 lubi tę wiadomość

    1usasg185gkausx0.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 11 marca 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozniej Was nadrobie, bo od rana sajgon. Najpierw po sniadaniu powtorka z wczoraj, potem na kontrole do przychodni, lelarka wdupila Julce antybiotyk i sama nie wiem co robic. Dala tez skierowanie do laryngologa wlasnie wracam, prawe ucho lekko zaczerwienione. Noc okropna od 20 do 23 w lozeczku, do 1 noszenie, od 1 do 4 wozek, od 5 lozeczko, a ja koczowalam na podlodze.

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 11 marca 2016, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apaczka ten antybiotyk to hiconcil. Doradzisz cos?? Ile kropli dicofloru przy antybiotyku??

  • zabka11 Autorytet
    Postów: 2350 5101

    Wysłany: 11 marca 2016, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaga- long4lashes serum do rzęs w rossmanie za 80zł,a często w promocji za 60zł można kupic.Migotka uzywa l/biotica i jest zadowolona.
    co do malowania to ja nie wychodze z domu bez makijazu, a w domu tez zawsze nakladam puder i tusz (często dopiero okolo poludnia, ale i tak sie liczy, prawda?;-))

    paula- współczuję nocki...kładź się z małym w ciągu dnia jesli to możliwe.
    kurzce przypomniałas mi ze mam depilator i chyba spróbuję przyzwyczaić nogi do niego, bo tak to codziennie jadę maszynką niestety...:-/

    3i499vvjdikb2il4.png
    iv09j48argrcm17t.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 11 marca 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A któras używała kremów do depilacji typu veet? Działa to?

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 11 marca 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska ja tez z dysfunkcjami stwierdzonymi dopiero w liceum przez nauczycielke angielskiego wstyd mi bylo isc do poradnii ale poszlam i mam papierek często przestawiam literki tak jak ty zamieniam je i nie czuje sie nieukiem co do nauczycieli zgadzam sie ze mieli to gdzies tylko pani od angielskiego ktora byla nam jak wychowawca przejmowala sie swoimi uczniami
    Juz wiem czemu mlody 3 dzien jest meeega marudny i jeczacy idzie nam druga dolna jedynka lada dzien i przebije sie
    4 dni bylo wiosennie a dzisiaj dupa 5 stopni i szaro wiosno przybywaj

    Aska87 lubi tę wiadomość

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
‹‹ 3398 3399 3400 3401 3402 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ