SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula dziękuję bardzo za propozycję, na szczęście nie jestem sama.
Ona, tak moja mama jest ze mną i brat też przyszedł i pomaga, a jutro siostra przyjedzie.
Magda neurolog twierdzi, że to wynik kilku rzeczy: złej pozycji podczas spania, karmienie w złych pozycjach, noszenie dziecka i pewnie też zwyrodnienie kręgosłupa, tym bardziej że mam też skoliozę. Dlatego zaleca też tą terapię metodą McKenziego.
Leki mam takie:
Aglan 15 (Meloxicamum) (rano)
Mydocalm Forte (Tolperisoni hydrochloridum) (rano i wieczorem)
Poltram Combo (Tramadoli hydrochloridum + paracetamolum) (doraźnie)
RevitaNerw (suplement) (rano i wieczorem)
Lily płacze za cycem, nie chce mm. O 14 zatem dałam jej kaszkę ryżowa na mm, zjadła ok 50 ml i popiła ok 50 ml wody...
0na88 lubi tę wiadomość
-
Lys zdrówka dużo dla Ciebie. Ja to Ciebie podziwiam, że Ty jesteś taka silna kobietka. Jak moja mała ma dwa dni gorsze tzn. jak popłacze parę razy na dzień to ja już narzekam, a u Ciebie jeszcze teraz plecy doszły. Trzymam kciuki, żeby wszystko przeszło. Trzymajcie się dziewczyny:)
-
Lys, współczuję
dużo zdrówka kochana!
Kurde czytałam zaległe wpisy i miałam tyle do napisania ale już nie pamiętam..
Agata, ja też mówię ciapyjeździłam za wakacje do Włodawy i tam tak mówili
Niecierpliwa, my mamy babyswimmer, jakieś 2 miesiące temu Oliwier bardzo lubił w tym pływać, a teraz przestałam tego używać bo miałam wrażenie, że się boi.. Może zrobię jeszcze podejście jak będzie miał dobry humor -
Agaata wrote:Paula, Hubert zasypia ze smoczkiem, niedługo później go wypluwa. Nie zasypia przy piersi, nie zaśnie za cholerę jak się go nosi. Kiedyś zawsze zasypiał sam w łóżeczku, a teraz różnie - tzn. albo odłożony do łóżeczka albo trzeba się chwilę z nim na naszym łóżku położyć i go wyciszyć i jak jest w półśnie to przełożyć do łóżeczka. Zazwyczaj to poleżenie z nim jest potrzebne jak w dzień ma iść spać, wieczorem czasem.
Kto to jest kwiauszek? Lubi ona Twój post Agata. -
Zastanawialiśmy się czy nie wracać do domu dzisiaj ale temperatura spadła i troszkę humor się poprawił. Dzisiaj w nocy obserwujemy, jeśli temp nadal będzie się utrzymywała to jutro wracamy. Do 38 jestem w stanie uwierzyć w ząbki ale już 40 to nie żarty
póki co zjadła trochę kaszki i owocki i śpi ale czuję, że to będzie długa noc...
-
Teraz to już nie mam żadnych oczekiwań byle tak jak piszesz Paula to były ząbki i noc była choć trochę przespana a jutro był lepszy dzień. Póki co zbytnio się pospieszyłam pisząc, że już śpi bo kręci się po całym łóżku, popłakuje i nie może zasnąć.
-
Dzięki Agata, tyle, że ona nie ma objawów infekcji. No chyba, że to będzie trzydniówka. Ja boję się zak układu moczowego. No nic, będziemy obserwować i w razie W reagować ale chyba jutro wrócimy do Wawy żeby mieć pod ręką szpital bo teraz jesteśmy na głębokiej wsi
-
Kurcze Apaczka 40 stopni masakra! Oby jak najszybciej Natalce się poprawiło.
U nas cały dzień trudny Lily przeplakala pół dnia dopiero po południu zjadla 200 ml mm ale od mojej mamy i teraz 100 ml mm ode mnie. Nie obyło się bez płaczu podczas usypiania.
Ja się czuje lepiej i nie brałam juz wieczornej porcji leków. Lekarz mowil ze dopiero po 24h od ostatniej dawki moge karmic. Mam nadzieję że nie będę tego jutro żałować. Strasznie mi szkoda mojego dziecka ona tak bardzo chce cyca. Nie wiem co przyniesie noc w końcu zawsze budziła się kilka bądź kilkanaście razy i tylko cyc ja usypial. Teraz będę musiała nosić.