SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A i chciałam zrobić owsianke ale jak przeczytałam ze płatki owsiane mam gotować 10 minut to natychmiast mi się odechciało. Eko sreko bio sro następnym razem poszukam błyskawicznych. ..
0na88, Pulpecja, witaminkab, Katarka, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Moj zjadl kisiel ze smakiem w sumie on prawie wszystko je ze smakiem
Lys w lidlu sa blyskawiczne ja mam jaglane gotuja sie w 3min
Zaraz bede miala goscia ide sie ubrac
lys lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Meggi a co tamten alergolog na te wyniki badań?
Obejrzała je i nawet nie skomentowała. Powiedziała tylko, że ona tu żadnej alergii pokarmowej nie widzi, i na naszym miejscu to by się bardziej martwiła tym, że dziecko nie siada i nie wykonuje próby trakcji w tym wieku. A to już inna historia, bo wczoraj od razu umówiłam się oo fizjoterapeutki i faktycznie mała ma mieć terapię bo ma za słabe mięśnie brzucha i tułowia. -
Ja tych płatków jaglanych w ogóle nie gotuję, zalewam wrzątkiem i wsio
U nas ostatnio jest bunt na obiadkiwrr a owocki to proszę bardzo. Wczoraj nawet podstępnie przełożyłam obiadek do słoiczka od owocków i co? zjadła jedną łyżkę a więcej nie dała się nabrać. Małpa...
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
A powiem Wam jeszcze, że wczoraj urodziła moja młodsza siostra. Córeczka 2800 i 56 cm. Jest taka malutka i słodziutka. Wczoraj jak wiozłam ją do szpitala i te emocje mi się przypomniały, normalnie chciałabym znowu być w ciąży
A poród miała cudowny. Jechałyśmy do szpitala to ona twierdziła, że pewnie jeszcze nie rodzi, bo boli ją ale trochę, nie tak mocno. Lekarz ją zbadał i miała już 5 cm rozwarcia. Ja to pamiętam przy 1 cm tak mnie bolało, że masakra. Zaraz dostała znieczulenie i w ciągu 5 godzin urodziła. Oby nasze następne porody takie lekkie były
witaminkab, lys, Pulpecja, 0na88, Migotkaa, Migotkaa, Martucha86, AgaSad, Katarka, Maniuś, Paula_071, Weridiana, mamasia, jesslin87, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Jejku a u nas koszmar z usypianiem. Juz od kilku dni. Jest śpiąca, marudzi, ale jak chce ja uśpić to jakbym ze skóry dziecko obdzierala taki ryk. Potrafi nie spać 7 godz, kimnac pół god i znowu się bawi. Po godz zaczyna marudzić bo przecież się nie wyspała, ale spanie to marnowanie czasu lepiej robić przysiady przy krześle i buczec. Nie płacze tylko takie buuu buuu robi. Na spacerach jak jest bardzo zmęczona zaśnie po godz chodzenia na 15 min. Nie wiem czy to kwestia tego zostawiania u teściów czy ki chu...
Dziś próbuje nowej metody. Nie idziemy na spacer dopóki się nie zdrzemnie. Wczoraj opcja ze spacerem wczesniej skończyła się pchanie wózka z dzieckiem na rękach. Jak mnie to wkurza to sama w szoku jestem.zabka11 lubi tę wiadomość
-
a ja wreszcie domocowalam dziecko i narazie sie nie zsuwa - oby nie zapeszyc , porobilam jej tez waleczki przy bioderkach zeby siedziala prosto bo zdarzylo jej sie przekrzywiac na jedna lub druga strone. Spacery nie naleza do przyjemnosci , bo nudzi jej sie i najchetniej chcialaby byc na rekach , uciekam w boczne alejki i tam sobie wyje - nie mam jak jej brac na rece , bo jeszcze pies na smyczy a dzicko coraz ciezsze .Wczoraj jeszcze szlismy i krwawe slady zostawialismy bo oczywiscie moja madra psina ucho sobie o wozek rozwalila... jak z horroru
Nawet banki mydlane puszczam , wiatraczek kolorowy jej chodzi, chrupki , biszkopty daje ,zabawki.... kazdy spacer mam wypakowany wozek po brzeg jakbym na wakacje jechala a i tak jej sie nudzi.
Dodatkowo spiewam , tancze , skacze , klaszcze i ch*j.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 09:41
AgaSad, lys, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
AgaSad wrote:Patrze na tą kolejkę Mula.. podoba mi się, myślę że młody byłby zachwycony.. a jak Hubert?
Hubert przesuwa koraliki i wydaje mi się, że mu się podoba, ale...
Wstaje opierając się o te pałąki, które są takie delikatne i uginają się, dzisiaj np wsparł się o te pałąki, wstał i przez chwilę stał bez podporu trzymając w ręku całą kolejke podniesioną do góry. Po czym upadł na tyłek.
Czy są jakieś zabawki poza grzechotkami, które nie zachęcają do wstawania? U nas nawet pudełko od nawilżanych chusteczek służy jako podpórka do wstania.AgaSad, 0na88 lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Hubert przesuwa koraliki i wydaje mi się, że mu się podoba, ale...
Wstaje opierając się o te pałąki, które są takie delikatne i uginają się, dzisiaj np wsparł się o te pałąki, wstał i przez chwilę stał bez podporu trzymając w ręku całą kolejke podniesioną do góry. Po czym upadł na tyłek.
Czy są jakieś zabawki poza grzechotkami, które nie zachęcają do wstawania? U nas nawet pudełko od nawilżanych chusteczek służy jako podpórka do wstania.Zetka, 0na88, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
lys wrote:A i chciałam zrobić owsianke ale jak przeczytałam ze płatki owsiane mam gotować 10 minut to natychmiast mi się odechciało. Eko sreko bio sro następnym razem poszukam błyskawicznych. ..
Dla takich maluchyów to moim zdaniem tylko błyskawiczne - zalewasz wrzątkiem a później blendujesz.lys lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Hubert przesuwa koraliki i wydaje mi się, że mu się podoba, ale...
Wstaje opierając się o te pałąki, które są takie delikatne i uginają się, dzisiaj np wsparł się o te pałąki, wstał i przez chwilę stał bez podporu trzymając w ręku całą kolejke podniesioną do góry. Po czym upadł na tyłek.
Czy są jakieś zabawki poza grzechotkami, które nie zachęcają do wstawania? U nas nawet pudełko od nawilżanych chusteczek służy jako podpórka do wstania.
Nie mau nas to samo. Hitem jest wejście na taras. Mamy dębowy taki parapet dolny to zrobił sobie z tego krzesełko. Podchodzi i albo staje i opiera się o szybę albo siada.
-
Ona sorry ale posikalam się z tych Waszych spacerów. Ja wiem ze to nie jest śmieszne.. to moje dziecko jest idealne na spacerach bo ha nawet zabawki nie biorę a jest w pozycji półleżącej, jemu do szczęścia wystarcza korony drzew. Ale nie chwalę bo przez pierwsze 2 a nawet 3 miesiące wył na każdym spacerze wiec ja też już swoje przeszłam ..
-
0na88 wrote:a ja wreszcie domocowalam dziecko i narazie sie nie zsuwa - oby nie zapeszyc , porobilam jej tez waleczki przy bioderkach zeby siedziala prosto bo zdarzylo jej sie przekrzywiac na jedna lub druga strone. Spacery nie naleza do przyjemnosci , bo nudzi jej sie i najchetniej chcialaby byc na rekach , uciekam w boczne alejki i tam sobie wyje - nie mam jak jej brac na rece , bo jeszcze pies na smyczy a dzicko coraz ciezsze .Wczoraj jeszcze szlismy i krwawe slady zostawialismy bo oczywiscie moja madra psina ucho sobie o wozek rozwalila... jak z horroru
Nawet banki mydlane puszczam , wiatraczek kolorowy jej chodzi, chrupki , biszkopty daje ,zabawki.... kazdy spacer mam wypakowany wozek po brzeg jakbym na wakacje jechala a i tak jej sie nudzi.
Dodatkowo spiewam , tancze , skacze , klaszcze i ch*j.także w szoku byłam
no i u nas na spacery też wózek wypchany jak we wszystko możliwe czym mógłby się zająć i nie zawsze pomaga za to pies czatuje obok wózka i zajada co tam Patryk wyrzuci
ale żeby nie było za dobrze to dziś od rana buczy mruczy krzyczy marudzi na całegoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 10:03
-
Łucja tez wstaje dosłownie o wszystko.
Zasnęła, tarka oczy od 8 i w końcu się udało.
Powiem Wam, że stresuje się tym weselem. Nie wiem jak wytrzymam tyle bez Łuśki, a wpaść na chwilę nie mogę bo jak mnie zobaczy to już nie ma opcji żeby zaszła z rąk
-
AgaSad wrote:Ona sorry ale posikalam się z tych Waszych spacerów. Ja wiem ze to nie jest śmieszne.. to moje dziecko jest idealne na spacerach bo ha nawet zabawki nie biorę a jest w pozycji półleżącej, jemu do szczęścia wystarcza korony drzew. Ale nie chwalę bo przez pierwsze 2 a nawet 3 miesiące wył na każdym spacerze wiec ja też już swoje przeszłam ..
no ja kombinuje z tym wozkiem jak nie wiem , na siedzaco , pollezaco , lezaco - gdyby byla opcja do gory nogami pewnie i tego bym sprobowala dla spokojnego spaceru. Choc zdarzaja sie dni ze jej wszystko pasuje i jedziemy spokojnie , a czasem to istny armagedon. Zawsze sie zastanawiam jak to w dany dzien bedzieAgaSad, niecierpliwa, niecierpliwa, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ja też nic nie zabieram, czasem trochę marudzi, ale histerii nie ma. Wczoraj się nudził to mu dałam paczkę chusteczek higienicznych, to sobie macał. A tak to właśnie nic nie biorę, przekąsek to w ogóle w wózku nie planuję dawać z wygody - czyszczenie mnie przeraża
Pulpecja lubi tę wiadomość