SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Co jeszcze mi się skojarzyło - jak pytam "kiedy tata wróci?" to raczkuje do drzwi
Za to nie umie robić "papa", nie bije "brawo", piątkę przybija jak mu się zechce
Lys - jeśli chodzi o to przytrzaśnięcie, to powinniście spisać nr autobusu i złożyć skargę do ZTM - ten numer to się chyba nazywa numer boczny czy coś takiego. Czasami niestety nie patrzą w ogóle co robią Ci kierowcy, ja bym się bardzo wystraszyłalys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Kurcze Iys to nieciekawie. Pamietam jak maszynista w kolejce elektrycznej przytrzasnal wozek , stres ogromny, cale szczescie ojciec zdazyl wyciagnac dziecko.
musze kupic to mleko orkiszowe
Aska no nie chce mi sie wierzyc z tym mechanikiem na prawde takie kolejki ? Wszyscy wyjechali do ukswoja droga dobry zawod
no trzeba się rozglądnąć za nowym autem chyba bo z tym to zbankrutuje
-
aaaaa moje dziecko już drugi dzień ma problem z zasnieciem, albo lubi sie poprostu poprzytulać, położyłam go do spania, chwile się potłukł, zaraz cisza, siedze jem kolacje, myślę sobie zajrze czy spi a on siedzi zadowolony w najlepsze, miśki sobie przyciągnał z końca łóżeczka i hulaj dusza matki nie ma haha, od kilku ndni ma faze na siadanie w łózeczku, podpiera sie na bok i siada
U nas hitem są spadające rzeczy, jak siedzi w krzesełku to organki ma przyczepione na smyczy bo by juz dawno padły, od czasu do czasu sprawdza czy oby napewno są zamocowane i wyrzuca i patrzy bideulek czemu one nie spadają, za to ma bąka który robi taki romot jak spada że sąsiadka nas chyba nienawidzi za niego haha, piątke umie przybić jak mu sie chce, tak samo dać cześć, jak widzi butelkę swoją jak cos robie przy niej to jest płącz że on chce juz jeść
Lys chyba bym zawału dostała, ja bym zrobiła tak jak Agata pisze, skarga musi byc!lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Mąż też chciał skargę złożyć, ale właśnie nie zapisaliśmy tego numeru. Mąż cyknął fotkę chyba rejestracji. Myślę, że jak bym podała godzinę kursu i numer autobusu to chyba by doszli kto był kierowcą.
Na chwilę obecną chyba się już nie pokusimy na komunikację miejską jeżeli nie będzie takiej konieczności. A swoją drogą nie wyobrażam sobie jeździć komunikacja miejską z wózkiem sama bez męża. Jak dla mnie koszmar. A śmierdzi w tych autobusach tak, że się słabo robi, bo oczywiście okna pozamykane. -
lys wrote:Mąż też chciał skargę złożyć, ale właśnie nie zapisaliśmy tego numeru. Mąż cyknął fotkę chyba rejestracji. Myślę, że jak bym podała godzinę kursu i numer autobusu to chyba by doszli kto był kierowcą.
Na chwilę obecną chyba się już nie pokusimy na komunikację miejską jeżeli nie będzie takiej konieczności. A swoją drogą nie wyobrażam sobie jeździć komunikacja miejską z wózkiem sama bez męża. Jak dla mnie koszmar. A śmierdzi w tych autobusach tak, że się słabo robi, bo oczywiście okna pozamykane.
Lys - ja wprawdzie rzadko, ale jeżdżę autobusami, tramwajami i metrem i w sumie nie mogę powiedzieć, żebym miała jakieś większe trudności. Nie jeżdżę raczej w godzinach szczytu i staram się wybierać niskopodłogowe, ale nawet jak do tej pory jest ok. Choć muszę przyznać, że w Warszawie komunikacja jak dla mnie działa naprawdę sprawnie - jak porównuję z Wrocławiem kilka lat temu, to tutaj jest i było dużo lepiej. -
Lys, ja to bym chyba gościowi poszła w mordę dać. Debil jakiś.
Dzieci śpią ogarniamy pokój jeszcze i trzeba się kłaść, rano wyjazd jak młoda się na mleko obudzi.
Moja jak się np budzi w nocy i mąż robi mleko to ja tule i mówię że zaraz będzie. I ta tak fajnie obserwuje, niecierpliwi się zaszlocha raz na jakiś czas ale siedzi i czeka ale muszę do niej gadać że zaraz tatuś zrobi. A jak już jest to się cieszy jak głupia i rzuca się na butelkę.
Nasze dzieciaki to już takie fajne bobasa, coraz więcej rozumieją, reagują. Ostatnio widziałam się że znajomymi oni mają taką 5 miesięczna niunia. Boże to dziecko tylko spało, jak się obudziła to dostala butelkę i tak sobie leżała i patrzyła. Przepaść. Niby 4 miesiące a dla takich dzieci to cała epoka.lys, aaaaga, 0na88, Weridiana, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Taaaa nasze dzieciaczki już duzo rozumia:)
Najbardziej mi sie chce smiac jak wychodzimy na pole i musze szybko wozek zniesc to zostawiam Szymona na podłodze i daje mu swoją torebke otwartą, Jezusieee jaki on zadowolony że sobie moze cos wyciągnąc z niejPulpecja, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Aska to rzeczywiscie nieciekawie ale moze czeka was lepsza wycieczka
Z tym rozrusznikiem mozecie chyba reklamacje zlozyc?Weridiana lubi tę wiadomość
-
Migotkaa wrote:Taaaa nasze dzieciaczki już duzo rozumia:)
Najbardziej mi sie chce smiac jak wychodzimy na pole i musze szybko wozek zniesc to zostawiam Szymona na podłodze i daje mu swoją torebke otwartą, Jezusieee jaki on zadowolony że sobie moze cos wyciągnąc z niej -
Martucha86 wrote:Jaki krem z filtrem kupujecie ? Czy ktoś już bada temat
?
Podpowiecie coś?
My całe dnie na spacerach wiec musze juz coś kupić bo słońce pięknie grzeje!
Martucha86, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Hejka
Mlody ma drzemke wstalismy o 6 ja leze z robalem a tatus ogarnia chałupe lubię to zdecydowanie
Po ostatniej wizycie u dziadków i rozmowie wiecie co dzwonią wczoraj i mowia ze chca mlodego dzisiaj porwac ( ni z gruchy ni z pietruchy troche nie teges z racji ze pierwsze primo mamy plany drugie primo miesiac wnuka nie widzą mlody potrzebuje czasu zeby sie z nimi oswoic a ci ze oni go chcą zabrać uwaga do siebie trzecie primo jak zabrac a maja fotelik (mamy z baza) ) no nie pomyśleli no to mówię żeby zaczęli od spaceru no to im godziny nie pasowaly wiec doszlismy do porozumienia i za chwile beda po mlodego zeby isc na godzine na spacer
Ehhhhh dobre i toWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 08:25
mamasia, Zetka lubią tę wiadomość
-
Wy fotelików z bazą nie przepinacie? my mamy z bazą i dość często do rodziców przepinam i z powrotem ...doszłam do takiej wprawy, że minutke mi to zajmuje.... nie powinno się czy dlaczego nie przepinacie?