SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny!
My byliśmy dzisiaj u mojej mamy, wróciliśmy o 20.30, już nawet nie kąpaliśmy Hubert, tylko go nakarmiłam, przebrałam i śpi. Fajny dzień był, byliśmy na pysznych lodach i na spacerze po moim rodzinnym miasteczku.
Podglądałam dzisiaj dzieci w wózkach i trochę faktycznie się przeraziłam jak są ubrane! W kurtkach, apaszkach, czapkach i koniecznie w kocach - masakra - na termometrze ponad 20 stopni. Hubert dzisiaj w body i cienkiej bluzie plus cienka czapka, bo trochę wiało a on jeszcze ma katar.Generalnie ja też byłam w cienkiej bluzie, to dlaczego dziecko miałoby być w kurtce, apaszce i czapce i jeszcze pod kocem? Czy dzieci czują inaczej? Strasznie to dziwne.
Mama osłuchała Huberta jeszcze, zajrzała mu do gardła - jeszcze ma czerwone trochę, ale już raczej nie można powiedzieć, że jest choryGórne dziąsła rozpulchnione i dolne przy dwójkach też, wyglada na to, że kolejne zęby ruszają.
Pulpecja, lys lubią tę wiadomość
-
Migotka, ja ją normalnie sadzam (ładnie już siedzi i umie się już podeprzeć rączką) i ona jak się męczy to się przewala na bok, bądź leci do tyłu, albo jak zaczyna się garbić to sama ją kładę na brzuch czy plecy. Nie konsultowałam z nikim już dawno postępów rozwojowych Lily.
Pulpecja ona kombinuje, ale nic jej z tego nie wychodzi. Turla się, leży na boczku i podnosi nóżkę do góry, okręca się na brzuchu o 360 stopni, podnosi dupkę do góry, jak leży na podłodze to odpycha się rękami i jedzie do tyłu, jak jest na łóżku to próbuje usiąść i dupkę ładnie na bok daje, ale ręce ma za słabe. Nie umie w ogóle przyjąć pozycji czworaczej.
Trochę zaczynam sobie pluć w brodę, że zaprzestałam rehabilitację i zastanawiam się nad powrotem do ćwiczeń raz w tygodniu. -
Agaata wrote:Lys, a Lily nie kombinuje siadania z leżenia na boku? W sensie - czy jak leży na boku to próbuje się jakoś rączką wspierać i trochę podnosić?
no własnie niby coś próbuje, ale słabo jej to idzie i albo uaktywnia rączki albo nóżki, nie umie tego połączyć -
Migotkaa wrote:Lys,ja myślę że jest jej ciężko, widzę to na przykładzie Szymona, chciałby ale podnieść 11,5 kg nie jest łatwo
Właściwie to dwa albo trzy tygodnie temu tyle ważył. Teraz może i więcej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 22:17
-
lys wrote:Czy jeszcze któryś dzieciaczek tak jak Lily nie potrafi samodzielnie siadać? ?
Patryk może 3 razy sam usiadł ... się cieszyłam jak głupia i na tym się skończyło .... jak chce usiąść to płacze żeby go posadzić leń śmierdzący (kupą z pieluchy)
Migotkaa, lys lubią tę wiadomość
-
Pulpecja a ruchowo jak?
Ja myślę, że Szymon i Lily naprawde mają co dzwigac, nie jest to waga typowa do tego wieku, ale na rączkach prostych sie podpiera na brzuszku?
U mnie Szymon sie bja tył przód i raczki na bok, widać że by chciał się do przodu wybić ale coś cięzko, czasem z rozpędu fiknie tylko nie zdazy raczek podtrzymać i gleba na buzie
Agata nie wiem co mamy mająz tym ubieraniem, dziś u nas było słonecznie ale wietrznie, ja ubrałam body na szelkach, koszulka na krótki rekaw i bluza cienka, dresiki i cienka czapka ta z H&m
Wczoraj było bezwietrznie wiec miał tylko body na krótki i bluzka z długim rekawem noi czapkę mu sciagnełam, ja uwazam ze nie ma juz potrzeby ubierac warstwe grubiej, aczkolwiek body ubieram pod spod na szelkach czy na krotki rekaw pod długi, krótki rekaw bo nie chce zeby zawiało nerki
A szukam takiego cieniutkiego bawełnianego kocyka gdyby na spacerze mu sie przysneło, albo zostane przy pieluszce flanelowejlys lubi tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:ale przynajmniej wiesz, że potrafi
za to raczkuje już coraz lepiej
chociaż tyle no i z siadu bez problemu przechodzi na pozycje czworaczą
-
Aska87 wrote:no, albo wyszło mu przypadkiem a nie próbuje powtarzać bo po co skoro ktoś może posadzić
za to raczkuje już coraz lepiej
chociaż tyle no i z siadu bez problemu przechodzi na pozycje czworaczą
aaaaga, Aska87, witaminkab, Maniuś lubią tę wiadomość
-
U nas brzuch tak nie parzy jak dotąd:) i to mnie bardzo cieszy bo widze jak cwiczy sobie rączki:)
Chociaz siostra osttanio mi mówiła że jak widzi swoją Jagode raczkującą to czasem myśli sobie ile to Szymona omija, no cóż nie zmusze go na siłelys lubi tę wiadomość
-
Migotka, ja tego dzieciaka ładnych parę miesięcy nie widziałam, kontakt głównie telefoniczny. Z tego , co mówią to wstaje przy zprzetach, raczkuje... waży, bo apetyt ma nieziemski. No lubi sobie chłopak pojeść i co, głodzić mają? Od dawna już na mm, kaszki obiady i są efekty
a nie wiem tez czy zwracają wielką uwagę na to, żeby go nie utuczyć.
-
A odnośnie wagi, to własnie szwagra siostra ma syna 18 dni starszego od Szymka, waża tak samo tylko że on wzrostowo jest malutki, mieszkają w UK, i lekarka ostatnio im powiedziała że mają go odchudzać!
Ale z drugiej strony jak dziecku nie dać jeśc? Ja nie uwazam żeby mój Szymon duzo jadł, ale widze ze sporo przybiera 21.01 wazył 9500 a na ostatniej wizycie koncem kwietnia 11500, 2 kg w 3 miesiace to chyba sporo na takim etapie, gdzie podobno miały juz tak nie przybieraćlys lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny:)
Ja zaginęłam w akcji pt sadzenie kwiatów na balkonie..narypałam się jak dziki osioł, najpierw pojechałam kupić i przytargać wszystko na drugie piętro, jak już kwiatki były na balkonie to stwierdziłam, że jednak nie nie pasują mi stare donice i pojechałam po nowe. Wsadziłam 25 roślin, 2 razy zabrakło mi ziemi więc znowu latanie.. do tego sprzątanie chaty, wyprawianie małego na spacerki z babcią i wogóle co chwile coś.. ja pierdu!!
Do tego Patryczek ma fazę na mamę więc babcia owszem weźmie na spacer ale jak wróci muszę być w domu - wczoraj zrobił taki raban, że jak wróciłam to jeszcze pół godziny hsterii było..
Pulpecja fajnie że wyjazd był udany i w sumie to chyba na fajną pogodę trafiliście.
Lys ja bym się jakoś specjalnie nie przejmowała że mała jeszcze samodzielnie nie siedzi..zobaczysz, że skoro kombinuje to w końcu usiądzie, a może ona nieco później zaczęła na brzuszku leżeć - w sensie że polubiła tą pozycję? Kiedyś oglądałam taki filmik Zawistowskiego, że właśnie dzieci które dużo ulewały albo miały problemy brzuszkowe później oswajają się z pozycją na brzuszku bo wcześniej była ona dla nich bardzo nieprzyjemna i właśnie z tego względu później zaczynają pełzać, siadać itp.. myślę że może coś w tym być..
Agata dobrze że już lepiej się czujecie - u nas z ubieraniem jest zupełnie odwrotnie bo ja mijam wszystkie wózki gdzie dzieci są bez czapek i na krótki rękaw.. a ja nie ubieram Patryka grubo bo dziś też tylko body krótki rękaw plus cienka koszulka plus opaska.. no ale jednak nie odważyłabym się ściągnąć koszulki i opaski jak tak wieje..
A i Patryk ciągle charczy po tym katarze, tzn nie kaszle ale widać że zalega mu coś w nosie albo jakaś flegma i nie może sobie z tym poradzić, robię inhalacje i niby bywa lepiej ale na wieczór jest koszmar.. pediatrę mamy dopiero w pt, nie wiem czy nie umówić do domu bo w nocy ciężko mu się oddycha, może powinien jakiś lek dostać..
Dobra idę się położyć bo pewnie znowu będzie czaderska nocka, przebiły się 3 zęby na górze, jeszcze tylko lewa jedynka.. jak mi się marzy przespana noc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 23:01
Pulpecja, Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość