SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agaata współczuję tyle czasu bez męża masakra.
Migotka my ostatnio też cały czas poza domem i nogi od chodzenia w dupe wlaza.
Griszanka owocnych łowów. Tez musze wybrać się na zakupy bo stan garderoby woła o pomstę do nieba. Tyle że ja nienawidzę mierzyć ubrać. -
Pulpecja super, ze z nozka cos sie wyjasnilo, ale'tak jak pisza dziewczyny lepiej skonsultowac z naczyniowcem.
Lys no to daliscie czadu z autem
Agata ja to bym jednak pojechala do mamy, fakt tez o wiele lepiej dogadujemy sie na laczu telefonicznym, ale we dwojke zawsze razniej
Migotka co to za ciche dni??
Pulpecja troche mi ulzylo, bo ja tez jestem na etapie rozwazan kupna 3 wozkaTen 2w1 wystawilam, spacerowka bd enjoy mi odpowiada, ale ta najnowsza ma wiegjszy daszek i wiekszy kosz, no i miejsce na napoje, a ze mloda od wrzesnia u tesciowej to chyba kupimy, zeby nie wozic go codziennie
Pulpecja, lys lubią tę wiadomość
-
Hej
młoda nadal z gorączką. Plus taki, że po panadolu spała do 6.30. Może to jest sposób na całonocny sen?
A może to trzydniówka? Ona chyba może pojawić się przed rokiem? Teraz głodna po całej nocy wypiła butlę mleczka i śpi z tatusiem.
Niecierpliwa, no jak jest potrzeba, to dziecku wózka nie będziesz żałować
Mój mąż też dziwnie na mnie spojrzał jak zdecydowałam o kupnie, no ale co miał zrobić? Nawet nie wiedział kiedy z jego konta kasa pofrunęła na wózeczekniecierpliwa lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Griszanka no stało 2 albo 3 tygodnie bo celowo nie jeździłam bo kontrolka silnika się świeciła i miałam jechać po powrocie męża do serwisu na diagnostykę. No ale nie pierwszy raz stało nieodpalane dłużej niż kilka dni i nigdy nie było problemu z akumulatorem. I w sumie ja myślałam że to bateria w kluczu pilocie i byłam w aso a oni zamiast mi powiedzieć ze gdyby to był klucz to by deska rozdzielcza się zapalala to mnie w błąd wprowadzili. I jakoś tak wkręcilo mi się z tym kluczem i odbiornikiem sygnału ze nie pomyślałam a takim banale jak akumulator. Co do ceny akumulatora to gość co był mówił ze ten co mamy czyli oryginał do bmw serii 1 to jest akumulator żelowy i dlatego tyle kosztuje. Ale bez sensu kupować nowy taki sam skoro można kupić porzadny krzemowo jakiś tam za około 500. Tez się zdziwiłam jak usłyszałam 2 tys to powiedział ze to jeszcze jest ok bo np oryginał do bmw f coś tam kosztuje 3 tysiące.
Konkluzja - nie kupujcie bmw
Bedziesz
Mial
Wydatkilys, Migotkaa, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Pulpecja, ta wizyta to zarowno dobra i zla wiadomosc. Bo dalej nie wiadomo i trzeba czekac. Umow wizyte koniecznie do naczyniowca. I zdrowka dla malej, oby to byly zeby.
Lys, my mamy bmw, za wymiane skrzyni biegow ktora sie zepsula 3 lata temu placilismy 5,5 tysiaca. Tak ze wiesz...Pulpecja lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Zamówiłam 3 różne stroje kąpielowe dla małej, rozmiar 80, 86 i 92/96. 80 wzięłam bo napisali, że jest jak 86. NO i ten 80 co miał być 86 to jak dla noworodka, ten 86 to tak mega mega na styk, że krępował ruchy dziecku, a ten 92/96 za długi. Jestem zatem mistrzynią zakupów internetowych
bo to któryś raz z kolei, kiedy kupuję i z metką odkładam do szafy razem z innymi za małymi ubraniami, albo piorę i wrzucam do najniżej półki komody do "za dużych rzeczy"
Koniec zakupów internetowych, bo wychodzą mi jak kulą w płot, a mąż się ze mnie tylko nabija.niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Pulpecja, ta wizyta to zarowno dobra i zla wiadomosc. Bo dalej nie wiadomo i trzeba czekac. Umow wizyte koniecznie do naczyniowca. I zdrowka dla malej, oby to byly zeby.
Lys, my mamy bmw, za wymiane skrzyni biegow ktora sie zepsula 3 lata temu placilismy 5,5 tysiaca. Tak ze wiesz...
no właśnie i jeszcze fakt, że czy stare czy nowe ceny części i naprawy zabójcze -
Iys ja to w ogole nie lubie zakupow ciuchowych, przede wszystkim na moja gruba dupe ciezko znalezc cos sensownego, a do tego w przymierzalni upoce sie jak swinia, bo przewaznie tam jest mega goraco
Pulpecja przy trzydniowce to chyba jednak duzo wyzsza temperatura. -
Czesc wam my juz na drzemce nie wiem czy uda mi sie wykluczyc ta poranna bo kto by chcial 2 godziny meczyc sie z maruda
Wczoraj maz oznajmil mi ze swieci sie w aucie jakas kontrolka i wyswietlacz menu dziala do polowy wiec chyba tez nas czeka mechanik i elektronik buuu
Wczoraj bylo 23 stopnie ale na dzisiaj i jutro zap9wiadaja burze
Milego dnia -
lys wrote:Zamówiłam 3 różne stroje kąpielowe dla małej, rozmiar 80, 86 i 92/96. 80 wzięłam bo napisali, że jest jak 86. NO i ten 80 co miał być 86 to jak dla noworodka, ten 86 to tak mega mega na styk, że krępował ruchy dziecku, a ten 92/96 za długi. Jestem zatem mistrzynią zakupów internetowych
bo to któryś raz z kolei, kiedy kupuję i z metką odkładam do szafy razem z innymi za małymi ubraniami, albo piorę i wrzucam do najniżej półki komody do "za dużych rzeczy"
Koniec zakupów internetowych, bo wychodzą mi jak kulą w płot, a mąż się ze mnie tylko nabija. -
Cześć dziewczyny!
Pulpecja, co do syropku, to wiesz - w desperacji zjem wszystko, nawet syropek mi nie straszny, więc możesz spokojnie wysłać
Wczoraj położyłam Huberta o 21.00 z nadzieją, że pośpi dłużej rano, no to pospał, zamiast o 5.30 wstał o 5.10 - eee w dupe z takimi interesami. Dzisiaj idzie standardowo spać po 19.00
Lys, to może w przypadku Twojego auta, jakbyś miała władować 2000 zł w akumulator, to sensowniej byłoby wymienić autoJa bym pewnie tak kombinowała
My jakoś mamy szczęście do samochodów, bo niezbyt się psują, ten którym teraz jeździmy jeszcze nie miał żadnych napraw, jedynie te wynikające z eksploatacji, typu wymiana klocków hamulcowych, czy coś takiego. No i nie mamy BMW a trzeci z kolei francuski samochód - ponoć takie słabe są, ale w życiu nie wydaliśmy trzycyfrowej kwoty na mechanika. Poprzednim Renault jeździliśmy aż w końcu gość w nas wjechał, teraz Peugeot z 2009 jeszcze nigdy się nie popsuł
Jakbym miałą w dziada władować duże pieniądze to poszedłby do sprzedaży natychmiast
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Agaata no nie do końca, bo nie chcemy kupować kolejnego używanego samochodu. Ten co mamy 3 lata temu był wart 25 tys i w sumie ten model nadal trzyma cenę, więc jednak najbardziej się opłaca kupić zamiennik akumulator za 500 i sprzedać dziada za rok czy dwa jak się uskładamy na jakieś nowe auto z salonu.
A i moja siostra też ma Renault - już drugi z kolei, bo w poprzedni też w nich wjechał gość i poszedł na złom, ale jednak narzekają na te samochody, elektronika szwankuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 09:31
-
lys wrote:Agaata no nie do końca, bo nie chcemy kupować kolejnego używanego samochodu. Ten co mamy 3 lata temu był wart 25 tys i w sumie ten model nadal trzyma cenę, więc jednak najbardziej się opłaca kupić zamiennik akumulator za 500 i sprzedać dziada za rok czy dwa jak się uskładamy na jakieś nowe auto z salonu.
mamy auto już 10 letnie, dobrze jeździ bez sensu sprzedawać, ale chcemy nowsze. No to wymyśliłam, że jak się uda to uskładamy albo na kredyt kupimy nowe i ono będzie moje, a mąż będzie jeździl sobie tym starym
Zetka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Lys, albo kombinuj jak ja
mamy auto już 10 letnie, dobrze jeździ bez sensu sprzedawać, ale chcemy nowsze. No to wymyśliłam, że jak się uda to uskładamy albo na kredyt kupimy nowe i ono będzie moje, a mąż będzie jeździl sobie tym starym
można by i tak, ale jednak dwóch nie potrzebujemy, bo bez sensu żeby stało jak męża nie będzie, a jak gdzieś jeździmy to razem. No i trzeci w sumie główny powód to taki, że rozważamy wyjazd za granicę na stałe, ale tu wszystko zależy od tego czy mężowi uda się przygotować do egzaminu, od którego będzie zależeć czy go przyjmą na rezydenturę.
Pulpecja, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Lys, to zależy jakie używane, my Peugeota odkupiliśmy od firmy leasingowej, w której pracuje siostra mojego męża - było to trzyletnie auto, które wróciło z leasingu, 25000 km przebiegu, wyglądał jak nowy, serwisowany w ASO, bo był pod opieką właśnie siostry mojego męża, dała nam całą historię - wszystkie wizyty w salonie, nawet historię przyjazdów do myjni. Jeździła nim jakaś pani i raczej bardzo mało. No i nie zapłaciliśmy 120 000 w salonie za nowy, tylko połowę - 60 000. Także zrobiliśmy moim zdaniem bardzo dobry interes na używanym aucie. My jakoś nie mieliśmy problemów z elektroniką, ani w Renault ani teraz - tfu tfu, oby się nie pojawiły.
Ale zgadzam się z Tobą, że lepiej trochę odłożyć i kupić coś pewnego niż używane z komisu, albo jakieś sprowadzane, Ja ani z komisu ani sprowadzanego w ogóle nie brałąm pod uwagę, bo kompletnie nie mam zaufania, nie miałabym pewności, czy są w nim poduszki powietrzne czy jakieś tam atrapy.