SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
na najgorszą matkę roku dziś kandyduje ja
nie wiem jak to się stało, niby trzymałam Patyka ręką i tylko na pół sekundy odwróciłam wzrok a jemu wypadła zabawka z ręki i jakoś mi w bok spod ręki się wygiął i skoczył z łóżka na główkę
próbowałam łapać ale chyba mi nie wyszło nic nie pamiętam jak to się stało bo nos rozwalony ;/ zaczął dziwnie się napinać i miał taki tik do tyłu głowę wyginała do tego siedział i się śmiał na cały blok do dywanu, do ściany do wszystkiego jak szalony ;/ się wystraszyłam na maxa że coś mu się w główkę stało
pół dnia w szpitalu spędziliśmy, a tam nawet go nie zbadali bo powiedzieli, że skoro nie stracił przytomn0ości to nie ma podstaw do badań ;/ ale kazali do wieczora siedzieć w poczekalni i obserwować
po 3 godzinach na żądanie się wypisaliśmy, bo bałam się że tylko złapie jakiegoś wirusa a w domu też możemy go obserwować
i dowiedziałam się tylko, że jestem przewrażliwioną matką, bo oczywiście młodemu wszystko minęło zanim ojciec przyjechał nas do szpitala zawieźć ... no i najlepsze.... następnym razem z małym mamy jechac dopiero jak straci przytomność i najlepiej do krk do prokocimia, bo oni w NT takimi dziećmi się nie zajmują ..... dobrze , że jutro mamy wizytę u pediatry to ona przynajmniej obejrzy czy wszystko ok -
witaminkab wrote:Aska byłaś już na spacerze? Widzę, że wszyscy chodzą na huśtawki i tez chce sprawdzić reakcje Łuśki. Wybierzesz się?
ehh my dzisiaj byliśmy trochę wykluczeni...może innym razem się uda wyjść wspólnie
my najczęściej na huśtawki chodzimy do parku na wojska polskiego -
Wrócilam z paznokci
Migotka też mam zaj.... róż na dłoniach. Stopy zrobię w czerwcu.
Magda, tak, kupiłam drugą spacerówkę, bo w tamtej kilka rzezy mnie jednak denerwujevalco snap 3 - pokochałam od pierwszego wejrzenia i mam nadzieję, że na dlużej...
Paula, moja zrobiła już dzisiaj chyba 5 czy 6 od rana, ale nie wodniste. Ja to wiążę z tymi zębami, a co się dzieje z Tomkiem? -
Niecierpliwa dziś jedna z matek na Gordonkach pytała skąd mam taka ładną opaskę dla Patryka więc przekazałam kontakt:)
Lys Patryk dopiero od niedawna gaworzy w sensie, że są to sylaby więc ja bym jeszcze dała trochę czasu Lily.. nie wkręcaj się w jakieś dziwne rzeczy bo tak jak piszą dziewczyny czasem dziecko robi to bardzo późno i nie ma w tym nic dziwnego..jak widzisz Lily przy większości rzeczach nie trzyma się sztywno norm więc ona po prostu jest wyjątkowa i tyle:) a wiesz że dzieci 2-języczne wogóle później zaczynają mówić? z tego co pamiętam rozmawiacie z nią w 2 językach czy nawet 3.. ja miałam swój epizod na filologii angielskiej tzn ukończyłam tylko 1 rok i zrezygnowałam ale mieliśmy tam wykłady właśnie o dzieciach dwujęzycznych że one później zaczynają artykulację.. jak pracowałam we Włoszech u rodziny włosko-amerykańskiej to u nich tak było np z pierwszym dzieckiem.. gaworzył i mówił znacznie później i ponoć to był normalny etap rozwoju w ich przypadku.. tak mi się teraz przypomniała ta historia..
Ja dostaję szału z Patrykiem bo klęczy przy absolutnie wszystkim.. wczoraj mąż wrócił ok 22 i ten akurat się przebudził, jak go zobaczył to koniec.. nie spał do 24 i za cholerę nie mogliśmy go uśpić.. cały czas klęczał w łóżeczku i cudował.. dopiero dziś obniżyliśmy łóżeczko na ostatni poziom więc teraz mogę spać spokojnie, a niech się modli nawet całą noc.
Idę coś zjeść.. a miałam ćwiczyć.. ech z moją motywacją to kiepsko..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 20:33
Pulpecja, niecierpliwa, Maniuś, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Aska najważniejsze że nic się nie stało! Wcale nie jesteś przewrazliwiona tez bm pojechała po takim upadku, nawet jakby nic się nie działo, a co dopiero jak się dziwnie zachowywał.
To rewelacja, że się takimi dziećmi nie zajmują w szpitalu. Przecież do Krakowa jest tylko 80 km wiec na pewno super bezpiecznie jechać z dzieckiem taka drogę do prokocimia. W końcu dlatego jedziemy do szpitala, bi się nie spieszy do lekarza. Ķurwa kto Ci to powiedział?!? Trzeba było poprosić o pisemną informacje. Banda idiotów!
-
Aska ja na Twoim miejscu poprosilabym o pisemną odmowę dzięki wam się o tym dowiedziałam że można takie coś egzekwować i na pewno w przyszłości w razie w o to poprosze.
A jak się czuje teraz? Wszystko w porządku? Nie ma jakiś niepożądanych objawów?
Paula te rotawirusa są strasznezdrowka dla Tomka.
-
witaminkab wrote:Aska najważniejsze że nic się nie stało! Wcale nie jesteś przewrazliwiona tez bm pojechała po takim upadku, nawet jakby nic się nie działo, a co dopiero jak się dziwnie zachowywał.
To rewelacja, że się takimi dziećmi nie zajmują w szpitalu. Przecież do Krakowa jest tylko 80 km wiec na pewno super bezpiecznie jechać z dzieckiem taka drogę do prokocimia. W końcu dlatego jedziemy do szpitala, bi się nie spieszy do lekarza. Ķurwa kto Ci to powiedział?!? Trzeba było poprosić o pisemną informacje. Banda idiotów!nawet pediatry nie ma żeby dziecko obejrzał
on w ogóle Patryka nawet nie dotknął... już ratownicy medyczni co tam byli więcej się interesowali, a on patrzył na mnie jak na idiotkę ... za to jak chcieliśmy jechać do domu żeby się niczym nie zaraził w szpitalu bo i tak siedzieliśmy w poczekalni sami i nikt się nami nie interesował, a to samo mogliśmy w domu i szybko wrócić jakby się coś działo, bo daleko w końcu nie mamy, to zasugerował, że jesteśmy nieodpowiedzialni..nie dogodzisz
on powiedział że usg przezciemiączkowe nawet w szpitalu nie jest wykonywane, a przecież po porodzie wiem że robili niektórym dzieciom... więc pierdzielił
a z tym prokocimiem to mówił, że najlepiej tam jechać, bo tu się takim dzieckiem nie zajmąnie bardzo wiem o co mu mogło chodzić przecież jest oddział pediatryczny .... ale jakby mi Patryk przytomność stracił to i tak bym karetkę wzywała i w dupie.... najwyżej karetką niech wiozą do Krakowa...nie wyobrażam samej autem wieźć
-
Aga nie nie ja jeszcze sobie niczego nie wkrecam w związku z brakiem gaworzenia
poprostu trzymam rękę na pulsie
Jeżeli natomiast chodzi o dwujezycznosc to ostatnio badalam temat czy ma to wpływ na gaworzenie i jednak opinie ekspertów są takie ze dwujęzyczne dzieci gaworza tak samo i w tym samym czasie jak reszta i tak samo z pierwszymi wypowiedzianymi słowami. Dopiero później następują różnice w rozwoju mowy jedno i wielojęzycznych dzieci. Tak więc nie wiem czy to się zmieniło od czasów kiedy studiowalas czy może krążą 2 różne opinie w tej sprawie. Tak czy siak ma razie się nie spinam. -
Tylko kupa, ale inna niz zwykle: wodnista, pełniąca sie, kwasny zapach. Bez gorączki i wymiotow. Trzy kupy o 15, o 17 dwie kolejne. Po przyjeździe do szpitala kolejna. Szczepilismy na rota, dzieki temu moze lagodniej to przejsc. Niestety kupe wysyłają do diagnostyki wiec wyniki w ponuedzialek.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula współczuję
Aśka następnym razem nie daj się tak zrobić. W momencie kiedy przestąpisz próg SORu czy IP Twoje dziecko jest pacjentem a lekarz ma obowiązek je zbadać, opisać swoje badanie i wręczyć ten papier Tobie. W ogóle co ma z urazem głowy wspólnego ortopeda? Albo pediatra, albo neurolog albo chirurg dziecięcy. Aha i jeśli coś by się kiedykolwiek działo wymagającego pilnej opieki pediatrycznej (czyli to, że niby macie jechać do Prokocimia bla bla bla) to i tak zgłoś się do najbliższego szpitala i niech wysyłają karetką. Jeszcze tego brakuje żeby wieźć 80 km zakopianką dziecko potrzebujące pomocy, jak można ludziom gadać takie głupoty...Wkurza mnie taka spychologianiestety ta bylejakość często się zdarza u nas w kraju. 9 takich sytuacji skończy się dobrze ale 10 źle i tragedia gotowa.