X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • Griszanka Autorytet
    Postów: 1600 4205

    Wysłany: 26 maja 2016, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siemka :) Najlepszosci dla mam z okazji naszego swieta.
    Ja od rana swietuje z mlodym na rekach, jak pozwoli to chwile lezymy na puzlach i sie bawimy. Takk marudny jest, poplakuje, steka i sie poklada, widac ze go cos meczy. Ppsmarowalam dentinoxem, ppdalam paracetamol, czekam na efekty. Tatus z okazji swita mamy sobie dosypia, nich mu bedzie.
    Paula w tych sloiczkach jest juz jakas oliwa, chyba zaczne dolewac do tego trocbe od siebie, moze to pomoze.
    Dziewczyny powiedzcie, ktory sok "rabenhorst" jest dobry na hemoglobine - ten classic? Na gemini jest tego zatrzesienie.

    jesslin87, Maniuś, AgaSad lubią tę wiadomość

    Synek Karolek <3
    relgupjywjsi69wb.png
    m6cq8p0.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 26 maja 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się podpinam o to który sok to miał być i czy można dawać dziecku?

    74diqps6a69lyc94.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 26 maja 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka możesz próbować z kubka 360 stopni, ale to trzeba umieć z tego pić, bo samo nie leci (przynajmniej z 360 Nuka). Na wyjścia uważam, że najlepszy jednak bidon, bo łatwo się pije, a zamknięty nie cieknie. Ten ze skip hopa ma pasek na rzep, za pomocą którego przyczepiam sobie bidon np do rączki od wózka i nie muszę go za każdym razem wyciągać z torby.

    Agaa moja też się zrobiła furiatka, najpierw myślałam że "po mamusi", bo ja tez mam ostatnio jakieś problemy z samokontrolą i mnie szlag co chwilę trafia, ale wychodzi na to że to taki etap :P I też często zapiera się rękami i nogami, jak ktoś chce ją odłożyć na podłogę.

    Lily od kilku dni ma jedną drzemkę dziennie. Wstaje o 7.30-8, chodzi spać o 20 - 21, a drzemkę ma jedną około 1,5h.
    Wczoraj byliśmy złożyć wniosek o paszport i z braku laku dałam małej do jedzenia andruty, a potem byliśmy na obiadokolacji i żeby ją uspokoić dostała skórkę od chleba. Zajadała ładnie, smakowało jej i nie udławiła się :P

    0na88, Weridiana, Paula_071, Migotkaa, jesslin87 lubią tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Maniuś Autorytet
    Postów: 2051 6272

    Wysłany: 26 maja 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MAMUŚKI KOCHANE z okazji naszego święta życzę nam wszystkim dużo siły i wytrwałości,co byśmy nadążały za naszymi pociechami :)
    Dużo cierpliwości i czasu na spędzanie go z naszymi skarbkami :)
    Dużo miłości,którą nas obdarzają nasze dzieciaczki :)
    I samych pięknych dni i niezapomnianych chwil z naszymi Małymi Odkrywcami :)

    Jestem dumna że jestem Matką!!! Nie ma nic piękniejszego od uśmiechu co dzień rano i od tego wzroku tak skupionego <3 <3 <3

    Miłego dnia :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 10:52

    0na88, AgaSad, aaaaga, witaminkab, Weridiana, Paula_071, Migotkaa, jesslin87 lubią tę wiadomość

    zrz69vvjbeicd46f.png
    Synek 19.08.2015 ❤️
    Synek 05.05.2017 ❤️
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 26 maja 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Wszystkiego Najlepszego z Okazji Dnia Mamy!!!

    Ja póki co dostałam tylko życzenia telefoniczne od męża w imieniu Huberta :-) Niestety, ale w tym roku Dzień Matki i Dzień Dziecka będziemy świętować z tatą na odległość. No trudno, nadrobimy za rok.

    Co do Dnia Dziecka, ja w końcu kupiłam klocki B.Toys, te miękkie, długo się na nie czaiłam, chyba od kiedy się Hubert urodził, więc w końcu wzięłam. Mąż poparł, bo w sumie nie mamy żadnych klocków jak do tej pory.

    Ja trochę się zagapiłam i nie kupiłam wczoraj mamie nic na Dzień Matki, dzisiaj Boże Ciało i nie wiem czy kwiaciarnie będą czynne :/ No nic, zaraz pójdę i zobaczę. Jeśli nie to trudno, jutro nadrobię.

    Lys, to niewiele Lily śpi w porównaniu do Huberta - od kiedy jesteśmy tutaj i spędza bardzo dużo czasu na zewnątrz to w dzień sporo śpi. Wstaje przed 6.00, o 8.00 zjada śniadanie i zaraz idziemy na drzemkę - wtedy śpi około 2 godzin. Później około 13.00 jeszcze śpi z godzinę i około 16.00 potrafi spokojnie na godzinę zasnąć. A jeśli o 13.00 nie zaśnie to po 15.00 obowiązkowo dwie godziny zalicza. Na noc kładę go w okolicach 19.30 - 20.00 - pierwsza pobudka około 1.00 lub 2.00, później 4.00 a później to już walka żeby trochę pospał jeszcze.

    Weridiana, jesslin87 lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 26 maja 2016, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o chleb, to Hubert bardzo lubi zajadać chlebek w ramach przekąski, lubi też sobie gryźć skórkę. Nauczył się też zjadać wafelki ryżowe dla niemowląt, więc całkiem dobrze nam idzie. Nie chce natomiast jeść warzyw rączkami - wczoraj kalafiora wyrzucił na podłogę krzywiąc się przy tym przeokropnie. Owoce ok, ale warzywa póki co tylko rozgniecione.
    Zauważyłam też, że blendowany obiad już nie może być - albo słoiczki z kawałkami po 9 miesiącu, a jak sama robię to rozgniatam widelcem a mięsko kroję na drobno. Ostatnio zblendowałam na gładko i nie był zadowolony.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata Lily nigdy dużo nie spała, nawet jak jesteśmy np w parku na kocyku to ciężko ją ululać, nie umie sama zasypiać, a jak jest zmęczona to zaczyna ryczeć. Do tego milion pobudek w nocy. Mam nadzieję, że jak zęby jej wyjdą to zacznie lepiej sypiać. A co za tym idzie i ja.
    Lily chce jeść wszystko co ja jem. Widzi, że ja coś jem to otwiera buzie i mlaska i np. mnie ciągnie za rękę. Jest bardzo rozczarowana jak jej nie dam. Tak, więc tym sposobem ostatnio dostała do spróbowania loda śmietankowego. Nawet się wtedy nie zastanowiłam i tak spontanicznie wyszło, a pewnie jeszcze kupa czasu minie zanim dziecko będzie mogło zjeść coś takiego. W każdym bądź razie nic jej nie było.

    Chwilę temu prawie dostałam zawału. Podniosłam wzrok z nad komputera i zobaczyłam moje dziecko leżące na plecach w kuchni przy kocich miskach. Akurat przechyliła miskę z suchą karmą i sobie wysypała wszystko na twarz. Miała otwarte usta, więc chyba celowała do buzi.

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    Agaata Lily nigdy dużo nie spała, nawet jak jesteśmy np w parku na kocyku to ciężko ją ululać, nie umie sama zasypiać, a jak jest zmęczona to zaczyna ryczeć. Do tego milion pobudek w nocy. Mam nadzieję, że jak zęby jej wyjdą to zacznie lepiej sypiać. A co za tym idzie i ja.
    Lily chce jeść wszystko co ja jem. Widzi, że ja coś jem to otwiera buzie i mlaska i np. mnie ciągnie za rękę. Jest bardzo rozczarowana jak jej nie dam. Tak, więc tym sposobem ostatnio dostała do spróbowania loda śmietankowego. Nawet się wtedy nie zastanowiłam i tak spontanicznie wyszło, a pewnie jeszcze kupa czasu minie zanim dziecko będzie mogło zjeść coś takiego. W każdym bądź razie nic jej nie było.

    Chwilę temu prawie dostałam zawału. Podniosłam wzrok z nad komputera i zobaczyłam moje dziecko leżące na plecach w kuchni przy kocich miskach. Akurat przechyliła miskę z suchą karmą i sobie wysypała wszystko na twarz. Miała otwarte usta, więc chyba celowała do buzi.
    oj u nas miski psa zostały wyeksmitowane ... tylko z wodą stoi a z jedzeniem dostaje jak Patryk też właśnie je w swoim krzesełku ....tak to były ciągłe wędrówki do miski

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a i u nas był piekny tydzien gdzie Patryk wstawał o8 i polezal do 9 i jedna drzemka o 12 tak 1,5 do 2 h....ale wrocilismy ostatniona stary tryb czyli wstaje6-7 o 9 drzemka 30-40 min i ok 15 kolejne 30-40 min ehhhh

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • AgaSad Autorytet
    Postów: 1879 3085

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jakaś sentymentalna się zrobiłam i poryczałam się jak bóbr jak m dawał mi prezent razem z Patryczkiem.. m kupił taką piękną kartkę z napisem "Kiedy Bóg przydzielał mamy mi wybrał najlepszą", wkleił do środka moje zdjęcie z małym i odrysował jego rączkę - co prawda nie przypomina to rączki hihi bo ponoć mały nie życzył sobie takich ceregieli ale wygląda cudnie:) do tego dostałam trampki na spacery:), filiżankę do kawy i oczywiście słodycze.. no nie powiem, chłopaki spisali się na medal.. teraz poszli na spacer i jak znam m to jeszcze wróci z tulipanami :)

    Lys, mój Patryk też coraz częściej robi sobie jedną, dłuższą drzemkę - taką 1,5 godz, czasem 2.. on też z tych co za bardzo nie lubi spać ale np dziś wstał taki nieprzytomny że już o 10.00 kładłam go na drzemkę, spał 1,5 godz więc bardzo cieszę się że poprawia nam się jakość snu w ciągu dnia..może w końcu na nocki przyjdzie czas..

    Patryk lubi jeść absolutnie wszystko ale pod warunkiem, że wpakuje mu się do buzi.. rączkami to lubi chrupki kukurydziane, bułkę maślaną i ogólnie chlebek, raz dałam mu bułeczkę posmarowaną twarożkiem i jak wpakował łapki w twarożek to z takim obrzydzeniem na to patrzył że myślałam że pęknę ze śmiechu.. banan, brzoskwinia też ok.. powiem szczerze że warzyw jeszcze nie próbowałam, chcę spróbować od brokuła albo marchewy ale ja strasznie boję się że on się zadławi bo skubany odgryza takie wielkie kawałki.. no muszę się w końcu przekonać i przestać panikować..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 12:20

    lys, Paula_071, niecierpliwa, jesslin87, Weridiana, Maniuś, bellaVi lubią tę wiadomość

    1usawn15ju6q9qwm.png
  • 0na88 Autorytet
    Postów: 2806 6791

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lys wiem ze to nie jest smieszne , ale usmiechnelam się jak wyobraziłam sobie Lily z ta karma . Ladnie Ci pełza , Zoska to z trzy razy się poodpychala raczkami i tyle z jej pełzania było . U nas mimo nowej umiejetnosci poruszania się to dalej ogranicza się do salonu, wczoraj zagladnela delikatnie do kuchni ale szybko się wycofala wiec i miski na razie tam stoja.

    hchys65gxjilzsx1.png

    3i49e6ydzrgzswlb.png
  • 0na88 Autorytet
    Postów: 2806 6791

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się dziś zagapiłam przy robieniu zupy , robiłam ogorkowa i zazwyczaj odlewam przed zabielaniem smietana do osobnego garnuszka i jej zabielam jogurtem naturalnym a tu dupa , zapomniałam. Myslicie ze mogę dac jej zupe z 12% smietana ? ;/

    hchys65gxjilzsx1.png

    3i49e6ydzrgzswlb.png
  • AgaSad Autorytet
    Postów: 1879 3085

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona jak Patryk zaczynał pełzać to też tylko poruszał się w salonie, później robił się coraz bardziej odważny a teraz łazi wszędzie i nawet nie patrzy gdzie my jesteśmy..zobaczysz rozkręci się:)

    1usawn15ju6q9qwm.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska87 wrote:
    oj u nas miski psa zostały wyeksmitowane ... tylko z wodą stoi a z jedzeniem dostaje jak Patryk też właśnie je w swoim krzesełku ....tak to były ciągłe wędrówki do miski

    Kurde ja właśnie nie wiem, co z tymi miskami zrobić, tą z wodą mogę usunąć bo i tak ma dwie i głównie pije z miski, która stoi przy kuchennym zlewie. A z jedzeniem to nie wiem, bo mój kot je na raty, kiedy ma "widzimisię"

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    Kurde ja właśnie nie wiem, co z tymi miskami zrobić, tą z wodą mogę usunąć bo i tak ma dwie i głównie pije z miski, która stoi przy kuchennym zlewie. A z jedzeniem to nie wiem, bo mój kot je na raty, kiedy ma "widzimisię"
    mój pies też ale teraz ma rygor :) więc jak daje miskę to wpierdziela bo wie, że zaraz zabiorę :) a kotu nie możesz dać gdzieś wyżej...koty potrafią wskoczyć na blat czy coś żeby Lily nie dosięgła

    lys lubi tę wiadomość

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poczatkowo tez mialam stracha przed podaniem czegokolwiek do rączki ale jakos sie przelamalam i tak 3 razy w tygodniu mlody je samodzielnie obiadek zdarza sie ze za duzo wpakuje do ust lub chce szybko polknac ale po kilku cofkach teraz sobie swietnie radzi nawet ostatnio wyrwal mi z reki cwiartke jablka i odgryzal sobie kawalek po kawalku
    Nam sie udalo zmienic plan dni i tak zamiast 4 x po 30 min sp 3 razy ma dluzsze odstepy pomiedzy i glowna drzemka trwa okolo półtorej godziny

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • AgaSad Autorytet
    Postów: 1879 3085

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lys a jabyś miała w kuchni te miski i jak mała już będzie bardziej mobilna to jakiś płotek zrobić czy furtkę żeby wogóle tam nie wchodziła.. albo np w łazience, tylko kot musiałby się nauczyć że w nowym miejscu jedzenie ale pewnie szybko by się przestawiła..

    1usawn15ju6q9qwm.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    0na88 wrote:
    Lys wiem ze to nie jest smieszne , ale usmiechnelam się jak wyobraziłam sobie Lily z ta karma . Ladnie Ci pełza , Zoska to z trzy razy się poodpychala raczkami i tyle z jej pełzania było . U nas mimo nowej umiejetnosci poruszania się to dalej ogranicza się do salonu, wczoraj zagladnela delikatnie do kuchni ale szybko się wycofala wiec i miski na razie tam stoja.

    Jakbym o tym czytała też bym się pewnie uśmiechnęła pod nosem :), a jak ją tak zobaczyłam w bezruchu na podłodze z miską i karma na twarzy z otwarta buzią, to ja myślałam, że już się zadławiła i tak leży, no już łzy w oczach miałam jak do niej biegłam. A ta chyba kontemplowała ten moment hehehehe. Trzeba mieć oczy z tyłu głowy i jednak cisza, oznacza że dziecko pewnie chce coś zmajstrować i wcale nie jest to nic fajnego ;)
    Co do pełzania to super jej to wychodzi, pełza szybko, i po macie i po dywanie i po panelach i płytkach, które są jednak zimne. Po całym salonie kuchni i przedpokoju (jedna otwarta przestrzeń tyle że zagracona meblami) i do jednego pokoju. Do łazienki jeszcze się nie zapuszcza, ani do naszej sypialni, bo jest najbardziej oddalona od jej kącika zabaw w salonie.

    Weridiana lubi tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska87 wrote:
    mój pies też ale teraz ma rygor :) więc jak daje miskę to wpierdziela bo wie, że zaraz zabiorę :) a kotu nie możesz dać gdzieś wyżej...koty potrafią wskoczyć na blat czy coś żeby Lily nie dosięgła

    tak na blat mogłabym dać, tylko musiałabym albo antypoślizgową miskę kupić, albo coś takiego żeby tej miski nie wywaliła, bo jej się przesuwa podczas jedzenia. Tylko, że trochę niehigienicznie tak na blacie.
    AgaSad wrote:
    Lys a jabyś miała w kuchni te miski i jak mała już będzie bardziej mobilna to jakiś płotek zrobić czy furtkę żeby wogóle tam nie wchodziła.. albo np w łazience, tylko kot musiałby się nauczyć że w nowym miejscu jedzenie ale pewnie szybko by się przestawiła..

    Muszę pomyśleć nad tym. Łazienka odpada, bo tam stoi kuweta, a mój kot nie je tam gdzie się załatwia (chyba większość kotów tak ma) :)

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 26 maja 2016, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no to trzeba wytresować kota, że je 3 razy dziennie o konkretnych godzinach :) no może być 5 posiłków tak zdrowo :)
    u nas pies dodatkowo roznosił karmę po całym mieszkaniu, to teraz się nauczył i zjada od razu bo wie że zaraz Patryk może przyjść i zabrać ...te szczenięta ludzkie jakieś takie rozwydrzone

    lys, Zetka lubią tę wiadomość

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
‹‹ 3756 3757 3758 3759 3760 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ