SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Z ubieraniem to masakra to prawda. Ostatnio mój w rampersie z krótkim i nogawki krótkie bez skarpet, a laska z młodszym spodnie, skarpety, Bluzka, gruba bluza z założonym kapturem i czapka. Szok. Sama na krotki.
Ja zakładam czasami cieniutka czapkę z uszkami jak mocno wieje i wiatr zimny. Wczoraj mimo upału, pierwszy raz usiadłam na ławce i spal z godzinkę ale wiało i miał gesia skórkę, to przykrylam nóżki tetra. No ale ta czapeczke miał. Boje się o te uszy, ona taka typowo letnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 22:11
-
Agata, no tez się zastanawiam co nimi kieruje. Obydwoje wyksztalceni, jedno dziecko wyczekane, bo długo mieli problemy...dla mnie głupota totalna, po co?
Codo ubierania... hmm ja wczoraj idę z młodą, ona letnie spodenki 3/4, t-shirt i opaskę, w każdym razie ciepło było, czasami zawiał wiaterek, w cieniu trochę chłodno, ale też bez przesady. Widzialam co najmniej dwoje dzieci takich jeszcze w gondoli - pod grubym kocem. Nie wiem jka były ubrane, ale w sumie to mało istotne, bo pod takim kocem to nawet nago byłoby im gorąco. -
Chodziki, temat rzeka. Masakra.
U mnie ciągle gada mama, jest maniakiem cyca. Męczące. Od kilku dni nie chce jeść tylko chce wylazic z krzesła i ciągnie mnie za bluzkę i chce cyca. Masakra.
Dziś mu bardzo posmakowało ta pianka co Niecierpliwa podawała, z tym ze ja zrobiłam nie na mm i kleiki tylko na kaszce. (mix kaszka i banan tylko ubita w malakserze taka puszysta fajna).niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
U nas też wiało dzisiaj, ale Hubert nie dał sobie nawet czapki z daszkiem założyć, więc nie wiem co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że uszu nie przeziębił, bo wszystko z głowy zdejmował, a siedział dwie godziny na kocu - a właściwie to na trawie też, bo śmigał po całym ogródku.
-
Jeszcze trochę ponad tydzień i wraca mój mąż. Jutro ma ostatni dzień szkolenia. W sobotę lecą na 5 dni do Tokio, później wracają do Hongkongu na dwa dni, a później już domek
Nie mogę się doczekać, chce mi się do domu i do naszej codzienności
Ja już odwykłam od mieszkania z mamą tyle czasu
Pulpecja, Zetka, lys, jesslin87, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
kurde tak piszecie o tych czapkach to chyba muszę jakąś zakupić.... my mamy tylko opaski od niecierpliwej, ale one już chyba za grube .... a tak jak ciepło to bez niczego chodzimy, ale jak piszecie że trzeba no to trzeba kupić
-
Aska87 wrote:kurde tak piszecie o tych czapkach to chyba muszę jakąś zakupić.... my mamy tylko opaski od niecierpliwej, ale one już chyba za grube .... a tak jak ciepło to bez niczego chodzimy, ale jak piszecie że trzeba no to trzeba kupić
Nie, nie piszemy że trzeba
-
Aska87 wrote:kurde tak piszecie o tych czapkach to chyba muszę jakąś zakupić.... my mamy tylko opaski od niecierpliwej, ale one już chyba za grube .... a tak jak ciepło to bez niczego chodzimy, ale jak piszecie że trzeba no to trzeba kupić
-
AgaSad wrote:Złamałam najmniejszego w prawej stopie.. wiesz ja się nie znam na tym co można z tym zrobić ale pewnie jakieś usztywnienie czy gips na stopę..ja normalnie chodziłam i palec mam strasznie krzywy, widać gołym okiem ze tam jest jakaś masakra
Mąz mi mówił, że z tym nic się nie robi, ewentualnie można obandażować jakoś specjalnie, ale nie wnikałam w szczególy. No nic, zobaczę jak będzie jutro i pomyslimy. Dzięki za info. -
My mamy taki cieniutko kaszkiecik i czapkę z daszkiem,i to zakładamy,a często też bez niczego,
Co do ubierania to Kurde jakaś masakra, ja idę z moim dzieckiem w krótkich spodenkach,krótka koszulka a idą mamy z dzieciakami które chodzą i one dres i kurtka,no luduuu, ja jestem zdania ze skoro mi jest ciepło to mojemu dziecku również
Od jakiegoś czasu w domu tylko samo body krótki rękaw
A co do chodzikow to ostatnio sąsiadka mi mówi że jej syn (7 miesiecy ) chce chodzić więc prowadzą go pod paszki, nie siedzi sam ale w chodziku smiga,nie mogę tego słuchać bo nóż mi sie w kieszeni otwiera,nie będę jej pouczać bo ma starsze dziecko, dziewczynka 6 lat, a jak słyszę jak ona go ubiera w domu ; body, spiochy, spodnie adresowe i bluzka długi rękaw to jakoś mnie nie dziwi ze on ciągle chory,ona twierdzi że 2 piętra niżej jest tak zimno.. dobra może chłodniej, na body długi rękaw ale bez jaj tyle warstw -
magda sz wrote:Mamuśki nasze pierwsze święta, w prawdzie rok temu były ale teraz są już takie na serio
nie mogę się doczekać jak będze mi mówiła wierszyki i robiła laurki
nie ma tak że z dzieckiem osiąga się apogeum szczęścia, z każdym dniem te apogeum osiąga nowy rekord
Maja dzis była marudą totalną, przez to że wczoraj nie spała od 12 do 23 i w nocy też nie pospała dobrze więc była zmęczona. Od 13 do 18 byliśmy na starym mieście i przy fontannach ale dała nam popalić...
Mam do Was pytanie czy Wasze dzieci też tak się szczerzą? Ciężko mi wytłumaczyć słowami ale chodzi o to że napina dolną szczękę i otwiera buzię, fotkę ciężko zrobić, ewentualnie sama sobie zrobie i wstawie to pokażę o co chodzi. Robi tak od wczoraj wieczorem i wygląda jak baba jaga heheh. Mam nadzieje że to przejdzie.
A wygląda przy tym jak małpka? Bo Maks tak robi wlasnie. -
Zetka wrote:Chodziki, temat rzeka. Masakra.
U mnie ciągle gada mama, jest maniakiem cyca. Męczące. Od kilku dni nie chce jeść tylko chce wylazic z krzesła i ciągnie mnie za bluzkę i chce cyca. Masakra.
Dziś mu bardzo posmakowało ta pianka co Niecierpliwa podawała, z tym ze ja zrobiłam nie na mm i kleiki tylko na kaszce. (mix kaszka i banan tylko ubita w malakserze taka puszysta fajna).
Zetka podasz przepis na tą piankę? -
lys wrote:Mąz mi mówił, że z tym nic się nie robi, ewentualnie można obandażować jakoś specjalnie, ale nie wnikałam w szczególy. No nic, zobaczę jak będzie jutro i pomyslimy. Dzięki za info.
a widzisz, to może faktycznie nic się z tym nie robi ale u mnie skończyło się tak a nie inaczej..