SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Legł w gruzach,bo przypomniałam sobie,że czeka nas zabieg jak skończy roczek a wtedy będzie to wygodne dla nas obojgaPaula_071 wrote:Mamasia, a jak idzie odstawianie Piotrusia od cycka? Wiem, ze mialas plan zrobic to w Chorwacji:)
jasmine89 lubi tę wiadomość
-
mamasia, moja mala pila z butli po operacji, nawet nie wiedzialam ze potafi. ale jednak przy cycku byla spokojniejsza, takze dobra decyzja z karmieniem, z mojgo punktu widzenia. Piotrus bedzie potrzebowal bliskosci
my bylismy sciagnac szwy i nic.nie sciagneli!dzwonilam wczoraj do szpitala i powiedzieli ze w przycodni sciagna. poszlam dzisiaj i pielegniarka mnie odeslala, bo nie ma wprawyn i nie chce nic uszkodzic. w sumie racje ma, bo szwy sa daleko po gipsem. takze nasteepne podejscie w piatek w szpitalu. a mala sie rozryczala od razu w przychodni, gdzie nikt jej nawet ie dotknal, boje sie ze to jakas trauma i zastanawiam co bedzie za tydzien
mamasia lubi tę wiadomość
-
mamasia wrote:Legł w gruzach,bo przypomniałam sobie,że czeka nas zabieg jak skończy roczek a wtedy będzie to wygodne dla nas obojga
hmmm.. dlaczego? Po roku już nie ma zaleceń by podawać mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 18:47
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Bardziej dlatego, że to cycus mamusi i jak mu źle to pierwsze co się rzuca na cyca i od razu przechodziPaula_071 wrote:hmmm.. dlaczego? Po roku już nie ma zaleceń by podawać mm.
myślę że będzie potrzebował tej bliskości jeśli wcześniej sam się odstawi (w co wątpię) to luzik
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Jej... jak ten czas leci, dziś ostatni nocleg na wyspie -nawet nie wiem kiedy to zlecialo. Jutro jeziora plitwickie, później dwa dni Budapeszt i do domu
buuu... a tak mi tu dobrze i tak pysznie mieszkamy w gaiku oliwnym i obok mamy agroturystyke jedzenie palce lizać a ile zioł j jakie dorodne a w naszym ogrodzie dwie dorodne czereśnie, które uwielbiam, a które juz mi się przez te kilka dni przejadly dziś chłopcy ( maz,syn i tesc) nam zrobili niespodziankę zafundowali godzinne masaże tzn. Mi i teściowej ( bo teściowa ma jutro urodziny),bo zona właściciela jest masazystka ach... życ nie umierać nie opaliismy się mocno, bo plazowalismy tylko trochę, a z basenu przy domku korzystaliśmy rzadko,bo wolelismy podziwiać widoki
Agaata, AgaSad, Paula_071, Pulpecja, lys, Migotkaa, jesslin87, Weridiana, Maniuś, Zetka, Griszanka lubią tę wiadomość
-
Hej
Mamasia, super urlop, aż się rozmarzyłam jak przeczytałam Twój opis
Ja dzisiaj byłam u kosmetyczki i zrobiła m manicure i pedicure, od razu mi się humor poprawił. Hubert śpi od 19.30, więc też fajnie.
A najbardziej cieszy mnie to, że w niedzielę wraca już mój mąż! Jutro pakuje się do samolotu, a ja powoli zaczynam pakować nasze rzeczy
Jeśli chodzi o łóżeczko turystyczne, to my mamy dodatkowy materac.
mamasia, lys, jesslin87, Weridiana, Maniuś, Zetka, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, my od wczoraj u rodziców i oczywiście mały musiał dać mi popalić z tytułu zmiany miejsca wiec ledwo żyję..
Wczoraj byliśmy u tej rehabilitantki w Brzegu i ona nie widzi żadnych wskazań do rehabilitacji, bardzo fajna babka, z takim zdrowym podejściem.. mały poprawnie siedzi, pozycja czworacza też jest ok, mamy dać mu święty spokój i niech idzie w swoim tempie, na kontrolę mamy pojawić się w 12 miesiącu. Trochę poopowiadała nam różnych ciekawostek i np radziła żeby w razie upadków dziecka nie reagować paniką bo tylko potęgujemy lęk w dziecku.. u nas to wygląda tak że jak młody się przewróci to lecimy do niego jak poparzeni, od razu rączki, tulenie itp.. no w sumie normalna reakcja ale ona mówiła żeby przykleić sobie uśmiech do twarzy, najpierw pozwolić się pozbierać dziecku, oczywiście jak płacze pocieszyć ale na spokojnie.. prawdopodobieństwo że coś mu się stanie przy upadku jest znikome a musi nauczyć się asekuracji, no i tak trochę sobie porozmawialiśmy..
Patryk od wczoraj przypomniał sobie w dzień o cycusiu i normalnie już szału dostaję, dziś w ciągu dnia karmiłam 4 razy a wcześniej tylko raz.. Powiem Wam, że czasem mam dość ale nie karmienia tylko tego uzależnienia , że np on nie da się uspokoić jak nie dostanie cyca i wpada wtedy w taki szał.. dziś to wogóle jakby mi ktoś dziecko podmienił bo pół dnia rzucał się z płaczem na podłogę i naprawdę nie wiedziałam już o co chodzi..wózek też zrobił się be..
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej
lys, jesslin87, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy też macie wrażenie, że ten ostatni rok tak nienaturalnie szybko minął? Ja mam wrażenie, że tak mnie pochłonęło dziecko, bycie w domu, karmienie, spacery i wszystko wokół dziecka, że nie zauważyłam dosłownie uciekającego czasu i zmieniających się pór roku. Takie mam dziwne uczucie, że dosłownie chwilę temu siedziałam na worku sako w szkole rodzenia, a to było na początku lipca tamtego roku...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 22:18
jesslin87, Weridiana, aaaaga, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Mamasia zadroszczę! Też się rozmarzyłam, jak przeczytałam opis.
Aga super, że Patryk rozwija się prawidłowo. Z resztą nie mogło być inaczej, jak ostatnio pisałaś o jego rozwoju to byłam przekonana, że ta wizyta tak będzie wyglądać
Agata dokładnie takie wrażenie mam. Nawet nie wiem zbytnio co się przez ten czas na świecie działo.
AgaSad lubi tę wiadomość
-
Ja jestem przerażona tym, że idąc do pracy muszę oddać dziecko do żłobka. Na samą myśl płakać mi się chce. To jest jakiś rodzaj lęku separacyjnego ze strony rodzica czy tylko ja tak mam?
Agaata, jesslin87, Weridiana, 0na88, aaaaga, Maniuś lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Ja jestem przerażona tym, że idąc do pracy muszę oddać dziecko do żłobka. Na samą myśl płakać mi się chce. To jest jakiś rodzaj lęku separacyjnego ze strony rodzica czy tylko ja tak mam?
Mnie też nie napawa wielką radością zostawienie Huberta w obcych rękach póki co, ale z drugiej strony chciałabym już też trochę wrócić do życia i oderwać się chociaż na trochę od spraw związanych z dzieckiem. Czuję, że potrzebuję trochę oddechu od domu i spraw dziecka. Powrót do pracy dobrze by mi zrobił, ale ja przed nowym rokiem raczej nie wrócę. Postaram się za to po wakacjach wrócić na angielski.
-
Agaata wrote:Mnie też nie napawa wielką radością zostawienie Huberta w obcych rękach póki co, ale z drugiej strony chciałabym już też trochę wrócić do życia i oderwać się chociaż na trochę od spraw związanych z dzieckiem. Czuję, że potrzebuję trochę oddechu od domu i spraw dziecka. Powrót do pracy dobrze by mi zrobił, ale ja przed nowym rokiem raczej nie wrócę. Postaram się za to po wakacjach wrócić na angielski.
Ja mam plan, aby zacząć szukać od nowego roku. Chcę być aktywna zawodowo, tym bardziej że nie pracuję od lutego 2014, ale boję się rozstania z córką. Jestem trochę rozdarta. I też planuję wrócić do nauki ang bo się uwsteczniłam. -
Aga super wieści,tak więc proszę dac Patrykowi spokój, ja Szymkowi dałam to zadziwia mnie z dnia na dzień, dzis zauważyłam ruchy nóżkami na czwórka, tylko kilka 3-4 i kładzie się na brzuch,ale jestem z niego dumna,coraz wyżej zaczyna się podciągać,ale jeszcze nie staje za to wymusza żeby to stawiać,nogi robi jak kołki i nie chce zginąć,
Mamasia korzystaj z wypoczynku ile się da
Agata tak dziś myślałam że na dniach Maz wraca
jesslin87, AgaSad, mamasia, Paula_071, 0na88, Maniuś lubią tę wiadomość
