SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
lys wrote:Ja mam plan, aby zacząć szukać od nowego roku. Chcę być aktywna zawodowo, tym bardziej że nie pracuję od lutego 2014, ale boję się rozstania z córką. Jestem trochę rozdarta. I też planuję wrócić do nauki ang bo się uwsteczniłam.
Ja zamierzam zacząć szukać trochę wcześniej, żeby może jakoś z nowym rokiem zacząć pracę. Ja mam umowę do 1 września, firma musi zapłacić mi za 60 dni urlopu plus jeszcze jakieś tam zobowiązania, więc do końca roku wystarczy, a po tym czasie zamierzam już pracować. Też się boję rozstania, ale myślę, że to przejściowe. Moja koleżanka stwierdziła, że powrót do pracy pozwolił jej na nowo cieszyć się byciem mamą.lys, jesslin87, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ja też tak mam
smutno mi że będę musiała iść do pracy ehh chciałabym posiedzieć z nim do 3 roku życia a potem drugie a potem po kolejnych trzech do pracy
Ze mnie jest matka Polkajakbym miała kasę to bym miała piątkę dzieci
Maniuś lubi tę wiadomość
-
jesslin87 wrote:Ja też tak mam
smutno mi że będę musiała iść do pracy ehh chciałabym posiedzieć z nim do 3 roku życia a potem drugie a potem po kolejnych trzech do pracy
Ze mnie jest matka Polkajakbym miała kasę to bym miała piątkę dzieci
Nie, ja bym nie mogła siedzieć cały czas w domu. Lubię mieć odskocznię, coś oprócz domu i rodziny, gdzie mogę się realizować w jakiś sposób. Tym razem nie śpieszy mi się do pracy, więc będę mogła powybrzydzać w ofertach i może uda się znaleźć coś interesującego. -
co do pracy ja strasznie przezylam, pewnie tez zalezy jaka praca ja czulam sie tam zle, pracowalam bo musialam , jechalam do pracy i plakalam po prostu dramat . Mysle ze laura tak tego nie przezywala jak ja. wszystko zalezy rowniez od charakteru , warunkow , nie wiem , wtedy laura miala pol roczku
jasmine uwazaj bo szwy musza byc zdjete w odpowiednim czasie aby nie wrosly -
Wiecie co mnie też paraliżuje myśl o powrocie do pracy choć nie musze wracać na etat tylko po prostu znowu wkręcić się w robotę ale już nie wiem co lepsze.. ten rok to dla mnie też jakiś kosmos, oprócz wielkiej radości trochę czuję że utkwilam w miejscu, jestem cholernie znużona wszystkim, dziś jak się kapałam to wyłam jak bóbr, chyba przyszła ta słynna depresja poporodowa heh. . No i nie wiem jak jest u Was ale ja zauważyłam że jak zbliża mi się okres to młody ma fiola na punkcie cycka, jest wtedy taki męczący ze to chyba nie jest przypadek bo tak jest już 3 miesiąc..
zasnął o 20 a już 3 razy cyc bo afera. . -
Dzien dobry od 5 na nogach teraz piskle z tatusiem drzemke maja a ja pije kawę mlody wczoraj mial atak wsciekle gryzl wszystko pogryzl mi brode i bark plakal i taki szal trwal poltorej godziny i nie bylo mowy o posadzeniu czy w ogóle oddaleniu o 5 cm od siebie pedicetamol dentinox pomogly ehhh
Potwierdzam od sierpnia czas biegnie nie wiem jak nie wiem kiedy tez wczoraj z mężem tak wspominalismy i przerazilo mnie to ze nie pamietam naszego pierwszego tygodnia w domu jakies urywki tylko
Ciesze się że moj syn rosnie bo otwieraja sie przed nami nowe możliwości ale z drugiej strony juz nigdy nie bedzie taki mały
Z pieknych dla mnie wiadomości to to ze widmo żłobka oddalone moja mama jednak przechodzi na emeryturę i zajmie sie robakiem moim kochanym jupiiii ciesze sie bo nie moglam oswoić sie z mysla ze taki maluszek pojdzie do zlobka na prawie 9 godzin
Miłego weekendu jak zawsze pewnie bedzie cisza u nas pogoda upalnaPaula_071, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hej
nie mam weny do pisania, chyba mnie też dól dopadł, a raczej nie dół, tylko wkurw na męża. Nawet nie chce mi się z nim gadać.
Ja na szczęście do pracy na razie się nie wybieram, rok na pewno jeszcze posiedzę z małą, a w planach mam do trzech lat. Zobaczymy.
AgaSad, dopiero przeczytałam,że byliście u tej babki. Lubię, jak lekarze i tego typu osoby mają właśnie zdrowe podejście, nie naciągają rzeczywistości i nie wymyślają cudów. A co do upadków... naprawdę za każdym razem jak młody upadnie lecisz do niego? No to szacun kochana. Ja chyba jestem jednak trochę wyrodna, bo zazwyczaj patrzę czy coś się stało. Jak nie wyje to ok, jak wyje to czekam czy sama się podniesie. Jak by się nie podnosilą to idę, jak się podnosi to ok. Jak nadal wyje jak się podniesie to mówię, chodź do mamy. Mówilam, ze trzeba uważać, chodź, no nic się nie stało, mama pocałuje i już nie wyjemy. U nas tak od razu babcia leci i wtedy mnie trafia, bo robi większą panikę niż dziecko.mamasia, aaaaga, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ja nie wiem co robie zle. Kolejna noc Tomkowi zmienilam pieluche dwa razy bo budzil sie z płaczem i byl caly obsikany. Wczoraj kupilam nawet te pieluchomajtki, ale tez nie zdaly egzaminu. Dramat
Dzisiaj jedziemy do parku rozrywki na dzien dziecka który organizuje moja firma, a wieczorem wpadaja nasze rodzeństwo z dziecmi i oboje rodzice, robimy maly dzien dziecka:)mamasia, Pulpecja, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Pulpecja wrote:Hej
nie mam weny do pisania, chyba mnie też dól dopadł, a raczej nie dół, tylko wkurw na męża. Nawet nie chce mi się z nim gadać.
Ja na szczęście do pracy na razie się nie wybieram, rok na pewno jeszcze posiedzę z małą, a w planach mam do trzech lat. Zobaczymy.
AgaSad, dopiero przeczytałam,że byliście u tej babki. Lubię, jak lekarze i tego typu osoby mają właśnie zdrowe podejście, nie naciągają rzeczywistości i nie wymyślają cudów. A co do upadków... naprawdę za każdym razem jak młody upadnie lecisz do niego? No to szacun kochana. Ja chyba jestem jednak trochę wyrodna, bo zazwyczaj patrzę czy coś się stało. Jak nie wyje to ok, jak wyje to czekam czy sama się podniesie. Jak by się nie podnosilą to idę, jak się podnosi to ok. Jak nadal wyje jak się podniesie to mówię, chodź do mamy. Mówilam, ze trzeba uważać, chodź, no nic się nie stało, mama pocałuje i już nie wyjemy. U nas tak od razu babcia leci i wtedy mnie trafia, bo robi większą panikę niż dziecko.
Pulpecja ja robię tak samo jak Ty a moja mama porażka od razu biegnie i jeszcze piszczy ja się nie dziwię że dziecko się wtedy boi. Przy mnie się uderzy i siedzi i dotyka np głowy w tym miejscu i patrzy na mnie. A ja zawsze mowie mowilam uważaj bo się uderzysz główkaPulpecja lubi tę wiadomość
-
Paula-- to pewnie przez to ze Tomek lubi sobie chlapnąć mleka, nic dziwnego ze tak sika.
Ja kolejny weekend bez męża , na szczęście tylko dziś. Jutro mamy chrzciny u mojej kuzynki więc chociaż ten dzień spędzimy wspólnie w trójke.
Ja z jednej strony ciesze się ze wracam do pracy. Lubie atmosferę jaka tam panuje , ludzie tez wporządku a z drugiej strony wiem ze czasu dla dziecka będzie duuzo mniej.
My dalej na liście rezerwowej w żlobku w poniedziałek mam znów dzwonić bo kończy się czas na podpisywanie umów. Mam nadzieje ze coś się zwolni bo jest w idealnej lokalizacji , na przeciwko mojego bloku.
Niecierpliwa - a jak Julka u teściów ? bo Ty chyba chcesz ją tam zostawiać , poprawiło się coś ?
Paula_071, Zetka lubią tę wiadomość
-
co do reagowania na upadki to staram sie hamować, choć na początku wydawałam z siebie odgłos przerażenia i to chyba potęgowało płacz dziecka - bardziej się bała chyba mojego odgłosu niż samego upadku. Ja tez staram się nie latać , uśmiech tez przyklejam do twarzy , ewentualnia jak bardzo płacze to chce odciągnąć jej uwagę , coś jej pokazuje, zagaduje.
jesslin87 lubi tę wiadomość
-
a z ciekawostek , to moje dziecko płacze jak udaje odgłosy zwierząt : hitem jest owca... jak robie meeee czy beee to od razy podkówka i płacz, krowa też nie przejdzie - tylko hau hau jest do przełknięcia. Z kolei lubi jak ją kontrolowanie strasze , ze nagle sie odwracam i robie BU , ze az ja otzepie wtedy sie smieje w glos... dziwne dziecko
Pulpecja, aaaaga, Maniuś, Paula_071, jesslin87, Weridiana, witaminkab, Zetka, Griszanka lubią tę wiadomość
-
witam:)
Pulpecja włąsnie wczoraj jak mi wcielo posta to pytałam czy wszystko ok bo mi Ciebie brakowało, no czasm tak jest z męzem, chyba każda tu to przerabia co jakis czas:)
Mi ten rok niesamowicie zleciał, jeszcze miesiac i 10 dni i mały bedzie miał rok, czas zapitala nieubłaganie..
aaaga fajnie że z tesciowa sie udało:)
dopijam kawe, pakuje małęgo i susze głowe bo do fryzjera ide ale co na tym łebie sobie zrobić to nie wiem, nie lubie takich sztucznych fryzur..
Ja nie podbiegam jak mały sie przewraca tylko wołam "ratuj sie"hehe, za to tesciowa to nawet nie pozwoli mu sie z siadu na brzuch przewrócić bo sie uderzy eh.. no nic moze szymon da rade przy ciagłym poprawianiu i trzymaniu dziś i jutro..
Miłego dnia kochane:)
Pierwszy raz zostawiam Szymona.. ciekawe czy bede wyła..Pulpecja, jesslin87, Weridiana lubią tę wiadomość
-
ruszył! jakiś metr do przodu przeszedł na czworaka ! Jezu jaka jestem dumna !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 08:46
0na88, Pulpecja, aaaaga, Maniuś, Aska87, Paula_071, lys, jesslin87, Weridiana, mamasia, witaminkab, magda sz, Zetka, Griszanka, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Kurcze no chyba przesadzalismy z mężem z tymi upadkami i mały teraz upadnie i od razu wyje, boli nie boli..no tyle ze on upada wyłącznie na głowę bo zazwyczaj jakoś tak do tylu albo na bok i średnio to wygląda. . dziś tez wypakowal na głowę ale moja reakcja była już spokojniejsza, oczywiście musiałam go chwile ponosić.. ciekawe czy nie za późno na zmianę nawyku☺ nocka znowu do bani, pobudka o 6.30 ale teraz ma drzemkę.. cały rytm dnia mamy zanurzony, musze go po obserwować kilka dni i dopasować godziny drzemek bo widzę ze coś mu się wszystko pozmieniało..
Pulpecja zrób sobie dziś wychodne znowu, jakbym miała taką możliwość to zwialabym na cały dzień dzisiaj..Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Ja z mężem tez lekko poprztykana wkurwia mnie ze nie mysli na 10 min do przodu przy mlodym tylko co mu do glowy wpadnie to robi no i ze na wszystko ma czas przyklad z wtorku zakupy w sklepie szybko bo on nie lubi chodzic po sklepach dodam ze spozywke tylko kupiwalismy kilku rzeczy nie kupilam bo nie znalazlam bo mnie poganial a ze bylo juz po 18 i mlody tez marudzil odpuscilam przy kasie lament ile kasy wydalismy potem marudzenie jakie to zycie jest drogie coraz drozsze a w domu wrocil i co on sie musi przebrac umyc bo sie zgrzal napic wody ochlonac a ja z jezorem wywieszonym ogarniam dziecko rozakowuje 4 siaty zakupow i siebie w końcu obrazek byl taki mlody jeczy na podlodze ja nie przebrana chowam zakupy co chwile zabawiajac mlodego a jasnie pan chyba z 20 min w lazience ogarnial sie potem usiadl z dupa na kanapie bo musi odsapnac a jak mowie ze zajmij sie mlodym chce sie przebrac to pod nosem mruczal ze dopiero na dupie usiadl i chcial odpocząć no to ja wqrw i mowie a ja sie zaraz posikam w gacie i chyba do wieczora sie nie przebiore no bo jak skoro samo sie nie zrobi a ty musisz odpoczac! Dzisiaj mlody je na talerzyku kanapke z pasta z awokado on obok siedzi i mial pilnować ja 3 metry dalej krzatam sie nagle widze jak mlody talerzyk zaklada sobie na glowe wszystko z talerzyka mu leci na wlosy a pan tata zamyslony siedzi obok jak kłoda moje Artur nie go oprzytomnialo mowie ze to dziecko przy jego uwadze moglo by sie zakrztusic a ty bys nawet nie zauwazyl ( juz prawie tak bylo ) no to najlepiej walnac focha powiedzieć ze nikt nie jest taki idealny jak ja
Wryyyyyyyy
Ps i okres dostalam i jestem niewyspana i zle sie czuje i w ogole zmeczona ale przeciez nie mozna moec gorszego dnia bo siedze w domu przecież....... -
Hej
u nas druga nocka bardzo słaba
budzi sie z placzem co chwilę...nie widzę nowych zębów więc nie wiem o co może chodzić i serce chce mi pęknąć jak on tak płacze,łezki lecą a ja nie wiem co mu dolega
przytulenie pomaga ale nie na długo...
Co do mężów..mój tez jest prze h*j...zostawiłam go z Malym na 5 min,bo poszłam sie przebrać a oni bawili się na podłodze...po minucie słyszę"o kur*wa" i przeraźliwy płacz Mlodego...przychodzę a ten cap mi mówi trzymał się framugi od drzwi i sie mu rączki ześlizgnęły...dobrze że dziecko głowy nie rozcięło,ale w momencie szrama na czole i fioletowy siniak!!! Ręce opadają...
Po drzemce Alexandra jedziemy do znajomych,może tam mi przejdzie choć trochę złość na tego mojego chłopa!!!
Migotka udanej imprezyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 10:37