SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Migotkaa wrote:Apaczka no proszę z widelca, nawet nie mam dla Szymona he, starszakiem tu jest a wszystko je z łyżeczki z hippa, matka mu wioche robi przy e-kolegach i kolezankach
Migotkaa, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Właśnie mi się wydaje, że w sosie do ręki to by było za śliskie, póki jeszcze wprawa jest średnia. Widelcem jeszcze nie jedliśmy - jemy plastikowymi łyżeczkami z Rossmana.
Widzę, że po żelazie zaczynają się problemy z zaparciami - tzn wprawdzie były dzisiaj dwie kupy, ale druga w trudzie zrobiona i raczej bardzo zbita. Chyba muszę jakiś syrop kupić. -
U mnie bez jajka, lepią się bez problemu. Moja mama mielone bez jajka robi od dawna i są super
Czy Wasze dzieci też Wam robią regularne "porządki" w szufladach i szafkach? Wszystkie szuflady, które Hubert da radę wysunąć, otwiera, wyjmuje zawartość, ogląda z zaciekawieniem i wywala na podłogę. Dzisiaj przed kąpielą otworzył komodę w łazience i zrobił niezły bajzel. Moja suszarka służyła dzisiaj do ciągania za kabel podczas raczkowania, więc przemierzał z nią całe mieszkanie. W kuchni wysuwa szafki cargo i próbuje do nich wchodzić. Muszę pomyśleć jak to zabezpieczyć, żeby byo też wygodnie dla mnie. Muszę też ciągle uważać jak coś otwiera, bo przy zamykaniu zapomina o swoich placach i już kilka razy prawie je przyciął.Pulpecja lubi tę wiadomość
-
u nas szuflad nie da rady otworzyć, szafki próbuje, ale szybko reagujemy. Nie będę niczym zabezpieczać, damy radę chyba. Za to na podlodze znajdzie najmniejszy paproch nawet i właduje do buzi. A już kawalek gazety oddarty z całości to rarytas. U nas niszczarka do papieru stoi na takiej póleczce nad podlogą, już dwa razy zrzuciła ją na siebie, spierniczyla ale dalej tam lezie...
-
O Boże Maksy wstał o 6 zrobilam mu mleko wypił pobawilismy się godzinę zasnął ok 7 i o 7.30 obudził się z takim placzem
już dawno tak nie miał to na bank idzie jakiś ząb ehhh
Pytałam na FB ale jeszcze tu zapytam. Koleżanka z innego wątku ma termin na 30. A dzisiaj odebrała wyniku moczu i czy powinna się martwić?
Glukoza w moczu podwyższona ( + +) 0,07 g/dl
Leukocyty 19,7 /µl
Wałeczki 1,54 /µl
Bakterie 70 -
choć pewnie krzywa miała robiona jak termin ma na 30.
My od 7.00 na nogach , tatuś wrocil z meczu o 4.00 rano i smacznie spi - nie odpuszczę mu dzis , zabieram go na plac zabaw , i na dlugi spacer z dzieckiem , co ma być mu tak dobrze
aaa no i wczoraj zaliczyłam plac zabaw , a raczej karuzele i hustawke i cos dziwnego bujanego - nie było tak zleManiuś lubi tę wiadomość
-
Cześć
Ale zrypana bylam wczoraj caly dzień goscie mlody tak nakrecony ze poltorej godziny go usypialismy masakra padl przed jakos chyba przed 21
Dzisiaj o 4.40 mielismy negocjacje ze dzien jeszcze sie nie zaczal i na szczescie udalo sie do 5.48 pobawil sie w lozeczku do 6.15 i tata przejął a ja godzine dosypialam teraz chlopaki spia a ja kawe pije
Milej niedzieli kochane
-
Dzien dobry witam sie i ja:)
Jeslin ja w 8 miesiacu miałam glukoze w moczu ale był jakis błąd zrobiłam drugi raz i wyszło czystko, czasem bład jest w labo, niech znajoma powtórzy badanie:)
My zbieramy sie do koscioła, potem odwiedzimy prdziadkó a potem nie wiem co:)
Agata u nas w czoraj przyciał sobie paluszki w szufladzie.. jeszczed nie wyciaga, na szczescie wiekszosc szaf sa zasuwane a nie otwierane:)jesslin87 lubi tę wiadomość
-
Agata, przegapiłam kilka stron. Podajesz Hubertowi żelazo bo ma niską hemoglobinę czy jest inny powód?
Miotka, ja robię takie pulpeciki: http://alaantkoweblw.pl/drobiowe-pulpeciki-idealne-na-poczatek-blw-2/ tylko z jajkiem przepiórczym póki co.
Tomkowi idzie kolejna czwórka. Ma takie spuchnięte dziąsło, że masakra. Czwórki niestety idą najbardziej boleśnie ze wszystkich zębów.
edit. U nas też jest szał na szuflady. Sporo dolnych szuflad mam pustych, bo nie z lenistwa nie chce mi się tak nisko schylać, więc to nie problem by otwierał, tylko najgorsze jest to przytrzaskiwanie palców, ile razy już to zrobił to nie zliczę. Kupiliśmy w końcu blokady. Tych z Canpolu nie polecam, Tomek rozpracował je w 3 sekundy i potem się nimi bawił
Za 2 tygodnie zaczynamy z Tomkiem basen. Generalnie ma chodzić z nim mąż, ale akurat na pierwszych zajęciach przypada mu konferencja i muszę iść ja. Tylko tak się zastanawiam co zrobić z dzieckiem jak samemu chce się ubrać? Albo pójść do toalety? Tam są jakieś kojce czy coś? Muszę chyba przedzwonić na ten basen. Albo będę kombinować by ktoś inny ze mną poszedł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 09:42
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula, było tak - zrobiłam morfo z palca i hemoglobina wyszła niska, poza normą. Powtórzyłam badania z żyły - morfologia, poziom żelaza i ferrytyna - hemoglobina i żelazo wyszły w normie ale w dolnej granicy, natomiast ferrytyna wyszła niska. Dlatego zapadła decyzja o włączeniu żelaza, bo poziom ferrytyny wskazuje na początki anemii. Dobrze, że zrobiłam ferrytynę, bo z samej hemoglobiny i poziomu żelaza to by wyszło, że badania są jeszcze w normie. Doczytałam też, że sugerowanie się poziomem żelaza nie jest dobrym wskaźnikiem diagnozowania anemii, bo ten poziom jest zmienny w ciągu dnia i że powinno się sugerować poziomem ferrytyny właśnie.
Dzisiaj podałam kaszkę z suszoną śliwką i tartym jabłkiem - poszły dwie kupy, ale z trudem. No nic, jakby było źle, to mamy się pojawić po jakiś inny preparat.
Paula, jak ryby podajesz Tomkowi? I jakie wybierasz? -
Paula, tam gdzie my chodzimy na basen to są krzesełka z Ikei i mamy wpinają dzieci tam na chwilę i same się ubierają - jest ich ograniczona ilość, więc niektóre dzieci siedzą wpięte w fotelikach samochodowych i czekają chwilę
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Paula, było tak - zrobiłam morfo z palca i hemoglobina wyszła niska, poza normą. Powtórzyłam badania z żyły - morfologia, poziom żelaza i ferrytyna - hemoglobina i żelazo wyszły w normie ale w dolnej granicy, natomiast ferrytyna wyszła niska. Dlatego zapadła decyzja o włączeniu żelaza, bo poziom ferrytyny wskazuje na początki anemii. Dobrze, że zrobiłam ferrytynę, bo z samej hemoglobiny i poziomu żelaza to by wyszło, że badania są jeszcze w normie. Doczytałam też, że sugerowanie się poziomem żelaza nie jest dobrym wskaźnikiem diagnozowania anemii, bo ten poziom jest zmienny w ciągu dnia i że powinno się sugerować poziomem ferrytyny właśnie.
Dzisiaj podałam kaszkę z suszoną śliwką i tartym jabłkiem - poszły dwie kupy, ale z trudem. No nic, jakby było źle, to mamy się pojawić po jakiś inny preparat.
Paula, jak ryby podajesz Tomkowi? I jakie wybierasz?
A pamiętasz jakie parametry wyszły Hubertowi? Podajesz mu naturalne "poprawiacze" hemoglobiny typu buraczki?
Ja daję na razie tylko dorsza i to bałtyckiego. Smród ryby tak mnie wnerwia, że podaję mu łyżeczką, bo inaczej musiałabym dezynfekować cały dom. A i tak potem myję mu całą buzię, ręce, stolik, podłogę etc. Nawet kupa rybna jest dla mnie torturą. W planach miałam dawać pulpeciki rybne, jednak albo do tego nie nadaje się dorsz albo nie umiem zrobić, bo mi się rozpadają, a wtedy ryba jest wszędzie co mnie trafia i śmierdzi mi po nocach;) Wczoraj kupiłam tu w Dźwirzynie mu dorsza, ugotowałam i ma na 2 dni. Warzywa je sam rączką, a resztki które mi zostają rozgniatam z rybą, natką pietruszki i dha, wtedy podaję łyżeczką.
Tomek rozsmakował się w kalarepie, na spacerze zjadł prawie całąWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 10:15
Agaata lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.