SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lys no nie wiem nawet co Ci poradzić, ja widze że Szymon umeczony ale zasnac nie moze
Po Egazminie poszlismy do parku, odrazu usnał, posiedzielismy 1,5h, przyjemnie i fajnie w tym parku i niby nie daleko 20 min od nas spacerkiem tylko droga do niego taka ze zero cienia cały czas w pełnym słoncu..
Ja pierdziele jeszcze przyciagnelam deske do prasowania zeby czesc prania poprasowac, a teraz w ten upał to kuzwa zaraz pełna pralka..MagdaMuminek lubi tę wiadomość
-
U nas tez podczas usypiania sa cyrki, tzn zachowuje sie wtedy jak maly narkoman, przez sen wstaje, staje na glowie, rzuca sie po łóżku, śmieje sie i placze na przemian. Stoi przy scianie i stuka w nia reka po czym pada. Ale chyba u wielu z nas tak jest, wiec pewnie to taki etap.
-
Z tym ze Hubert nigdy nie zasnął na rękach, wiec ja go w naszym łóżku usypiam. A od wczoraj walczy ze smoczkiem, wiec jest trudniej. W ogóle to gorne zeby u nas bardzo powoli wychodzą, mamy jedna dwojke na gorze, która wyszla po miesiącu czajenia sie pod samym dziaslem. Teraz już długo jedynka obok jest bardzo nabrzmiala i widac ząb, ale sie nie przebija. Czy górne sa takie powolne generalnie, czy tylko u nas?
-
a my niedawno wróciliśmy z koncertu
młody pod koniec zasnął jak kamień nic mu nie przeszkadzało, nawet wyciąganie z wózka, zanoszenie, rozbieranie itp.... podarowaliśmy sobie już kąpiel
myślałam, że wcześniej padnie ale tyle ludzi, światełek, muzyka ....za dużo atrakcji było żeby spać -
Za kazdym razem jak wchodze na forum pokazuje mi, w ktorym tygodniu ciazy jestem teraz mam 34 takze cofnelam sie o rok do tylu pamiecia, oj jaka to byla meczarnia z ta pogoda.
U nas dramat w wozku byl do majowki, potem cudownie minelo, ale tak jak u Apaczki musi cos sie dziac w zasiegu wzroku, najlepiej duzo zwierzat psy i golebiopochodne to nr 1. Niestety w aucie godzinna droga to zabawianie, bo Jula probuje wydostac sie z fotelika.
Ratujemy sie bajkami.
A tak pozatym to staje przy wszystkim i sie puszcza, zwiedza dom na czworaka i generalnie jest wesolo.
Wczoraj Julka uwiezila mnie w lazience. Przydeptala pod lazienke, zamknela mnie w niej i zaczela wstawac na drzwiach, a ja nie moglam wyjsc i modlilam sie, zeby klapla na dupe i nic sobie nie zrobila. Jak upadla na dupke to dopiero moglam otworzyc drzwi. Dalej nie moge sie przyzwyczaic, ze mam mobilne i ciekawskie dziecko. Najbardziej lubi chodzic na balkon. Jak dojdzie do progu probuje go przejsc, wtedy przenosze ja na koniec pokoju, a Julka znowu sunie w kierunku balkonu i tak potrafi kilkadziesiat razy.aaaaga lubi tę wiadomość
-
u nas tez dramat wozkowy minał(zbiegło sie to z wymianą wózka na innny , wiec mozliwe ze cos jej w tamtym nie pasowało) mam nadzieje ze kryzys juz nie wróci, bo na sama myśl mi słabo.
Ja dzis u rodziców , w aucie spieprzyła mi sie klima... przezimuje u nich do 18-18:30 i wracam do siebie.
-
niecierpliwa wrote:Za kazdym razem jak wchodze na forum pokazuje mi, w ktorym tygodniu ciazy jestem teraz mam 34 takze cofnelam sie o rok do tylu pamiecia, oj jaka to byla meczarnia z ta pogoda.
U nas dramat w wozku byl do majowki, potem cudownie minelo, ale tak jak u Apaczki musi cos sie dziac w zasiegu wzroku, najlepiej duzo zwierzat psy i golebiopochodne to nr 1. Niestety w aucie godzinna droga to zabawianie, bo Jula probuje wydostac sie z fotelika.
Ratujemy sie bajkami.
A tak pozatym to staje przy wszystkim i sie puszcza, zwiedza dom na czworaka i generalnie jest wesolo.
Wczoraj Julka uwiezila mnie w lazience. Przydeptala pod lazienke, zamknela mnie w niej i zaczela wstawac na drzwiach, a ja nie moglam wyjsc i modlilam sie, zeby klapla na dupe i nic sobie nie zrobila. Jak upadla na dupke to dopiero moglam otworzyc drzwi. Dalej nie moge sie przyzwyczaic, ze mam mobilne i ciekawskie dziecko. Najbardziej lubi chodzic na balkon. Jak dojdzie do progu probuje go przejsc, wtedy przenosze ja na koniec pokoju, a Julka znowu sunie w kierunku balkonu i tak potrafi kilkadziesiat razy.u nas już progi, schody itp to żadne przeszkody niestety
ostatnio u rodziców do połowy schodów drań wylazł
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Lys moze za jasno i za gorąco stad Lily nie chce spac u nas tez czas usypiania sie wydluzyl a w dzien masakra jakis turbopower dostaje i fika w lozeczku
Witaminka maka ziemniaczana nam pomaga jak cos sie dzieje
U nas 31 stopni pot po dupie mi ciurkiem leci masakra
-
U nas 33 w cieniu,to nie jest pogoda do zycia
Byliśmy na obiedzie u tesciow to normalnie czułam strugi wody na plecach, Szymon caly mokry
Przyjechalismy do domu to pluskal sie na balkonie, balkon pływał ale dziecko szczesliwe,teraz padl a jak wstanie to bierzemy koc i jedziemy nad wode,nie mam odwagi wziąć go w takim pelnym słońcu
Dziewczyny z bloków jak sobie radzicie w dzien w te upaly?