SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A mnie od ryb odrzucilo, nie moge patrzec na sledzie, paprykaze, ryby w pomidorach, a taka smazona ostatecznie raz na 2 tyg zjem, a jak ostatnio mamuska zrobila sledzie'i maz mi z nimi wparowal do pokoju, to tak szybko uciekal, sam zapach mnie zabil
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jak by tu zacząć..witajcie, również spodziewamy się z narzeczonym dzidziusia na sierpień
Śledzę forum od jakiegoś czasu, ale jakoś dopiero zdecydowałam się jednak odezwać. Miło mi was poznać!
magda sz, lys, kasiuleek, niecierpliwa, małaMyszka, Paula_071, KasiaeN., mamasia, gosia.b, psioszka11, Aga89, zabka11 lubią tę wiadomość
-
somebodytolove94 wrote:Jak by tu zacząć..witajcie, również spodziewamy się z narzeczonym dzidziusia na sierpień
Śledzę forum od jakiegoś czasu, ale jakoś dopiero zdecydowałam się jednak odezwać. Miło mi was poznać!
Witaj, czuj sie jak u siebieMoze powiesz cos o sobie, na kiedy masz termin, ktora to ciaza itd
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Na śniadanie zjadłam kanapkę, popiłam kawą. Potem obiad - zupa warzywno-pomidorowa, schabowy, kluski śląskie, zasmażane buraczki, kapusta kiszona. Wróciłam do domu przeczytałam o kakao, które wypiła Paula, więc wypiłam mleko czekoladowe Danon... I stwierdzam, że ja jestem głodna!!!!!!!!!!!
Tylko co by tu zjeśćw myślach przewijają mi się jakieś cheesburgery, mega słone frytki, ogórki kiszone, popcorn - czyli wszystko czego nie mam i co niekoniecznie jest zdrowe....
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
No cóż. Mam 21 lat, mieszkamy na wsi na warmii i mazurach, to nasza pierwsza ciąża. Wraz z narzeczonym testowaliśmy na sylwestra, a tydzień później uzyskaliśmy potwierdzenie od lekarza ^^ Jestem w 14 tyg., termin wyznaczono nam na 18.08 Szczerze muszę przyznać, że chyba panikuję
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Uwaga odpalam kosiarkę... Jak uda mi się zgolić te krzaczory to się odezwę...
Hahaha zaraz sie posikam! Ja sobie obiecalam, ze bede sie golic czesciej niz tylkno przed wizyta u lekarza, bo nawet maz mi zwrocil uwage, ze tylko dla lekarzy sie golemagda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
somebodytolove94 wrote:No cóż. Mam 21 lat, mieszkamy na wsi na warmii i mazurach, to nasza pierwsza ciąża. Wraz z narzeczonym testowaliśmy na sylwestra, a tydzień później uzyskaliśmy potwierdzenie od lekarza ^^ Jestem w 14 tyg., termin wyznaczono nam na 18.08 Szczerze muszę przyznać, że chyba panikuję
Hmm troche dziwnie z tym 14 tc, ja mam termin na 13.08 i jutro zaczynam 18 tydzien wiec, albo termin masz pozniej, albo zle liczysy tygodnie
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kasiulka tak analizowałam sobie to co napisałaś o lekarzu. My będziemy zmieniać. Jest już stary, nic nie chce mówić, trzeba trafić u niego na humor..ostatnio miałam z nim niezbyt miłą konfrontację. Mieliśmy wypadek samochodowy dosyć poważny, bo wyszedł nam łoś na drogę i dachowaliśmy. Strasznie dużo nerwów się najedliśmy. Narzeczony rozbita głowa, ratowniczka zawiozła jeszcze mnie na Oddział Ratujący Życie, który był zupełnie zbędny, a gdzie nie ma ginekologii. Dostała ochrzan od lekarza na miejscu tłumacząc że trzeba zrobić "szybki rentgen", a jak lekarz odpowiedział, że jestem w ciąży i nic nie można zrobić to doszła do wniosku, że "usunie się, co jest ważniejsze" .. No i cała noc na kroplówce, nie miałam nawet pojęcia co się dzieje z dzieckiem. Następnego dnia wypisano mnie, udałam się do gin. miał być o 10, opowiedziałam, że jesteśmy po wypadku, to stwierdziła, że pan doktor przychodzi mimo to o 11, przyszedł o 11:30 zaczął przyjmować od 12, oczywiście kazał mi czekać w kolejce, a gdy w końcu do niego dotarłam, pierwsze pytanie jakie padło to co z łosiem i czy miał rogi .. widząc, że jestem na niego zła stwierdził, że nie wie, o co mi chodzi, przecież miałam zapięte pasy. Od niechcenia zrobił USG, krwiaka nie ma, serduszko bije, maluch podrygiwał..zaraz potem zapytałam jak to jest z konfliktem serologicznym, bo ja mam grupę 0Rh- a mój 0Rh+, czy on też ma robić badania, czy mam o tym informować w szpitalu, no i odpowiedź słyszę taką "a co nas interesuje Pani partner? Skąd ja mogę wiedzieć, z którym partnerem sobie Pani to dziecko zrobiła?" Także kochana. Pomyśl, czy warto
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dlatego drogie panikuję. Ja nic nie wiem ;( jak byłam u lekarza chyba na 4 wizytach od 6 stycznia i tak ( chronologicznie
) dowiedziałam się że jestem w 7 tygodniu, potem że serducho bije ma się dobrze, potem nic nie powiedział nawet tylko dał skierowania na dalsze badania, po tym wypadku nasze starcie i wczoraj miałam dopiero mieć u niego cytologię, ale udało nam się zorganizować innego lekarza, bo nie chcę nawet tego człowieka na oczy widzieć. A niestety muszę, bo wyników z krwi mi nie oddał, a nie wiedziałam nawet, że musi.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
somebodytolove94 to co opisujesz w ogóle w głowie mi się nie mieści, jakby mi tak lekarz powiedział to bym skargę do dyrektora placówki wysłała
Jeżeli ojciec dziecka ma RH+, a TY RH - to należy zrobić tzw. Odczyn Coombsa, czyli badanie z krwi, które sprawdzi czy są czy nie ma przeciwciał. I w każdym trymestrze trzeba to badanie powtórzyć.
Konflikt serologiczny występuje bardzo rzadko podczas pierwszej ciąży. Niemniej jednak czasem się zdarza, więc po to się robi wspomniane badanie, żeby w porę zareagować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 19:40
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niestety, takie są realia u nas
lekarza zmieniliśmy, udało się po znajomości całe szczęście. Ale wizytę mamy dopiero 24.03, a ja w sumie panikuję, bo jak widzicie, wiem ile wiem.
Co do rybyNigdy w życiu nie jadłam ryb. Moja przygoda z ciążą zaczęła się od odrzutu od papierosów, senności, choć co śmieszne też byliśmy po wypadku (tak ten jest równo po 3 miesiącach) i myślałam, że mój organizm tak reaguje. Ale tak bardzo pragnęłam śledzia..o Boże
Z tym odczynem to wspomniał, że dopiero w ostatnim miesiącu ciąży dostanę na badanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 19:44
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
somebodytolove94 wrote:Niestety, takie są realia u nas
lekarza zmieniliśmy, udało się po znajomości całe szczęście. Ale wizytę mamy dopiero 24.03, a ja w sumie panikuję, bo jak widzicie, wiem ile wiem.
Co do rybyNigdy w życiu nie jadłam ryb. Moja przygoda z ciążą zaczęła się od odrzutu od papierosów, senności, choć co śmieszne też byliśmy po wypadku (tak ten jest równo po 3 miesiącach) i myślałam, że mój organizm tak reaguje. Ale tak bardzo pragnęłam śledzia..o Boże
Z tym odczynem to wspomniał, że dopiero w ostatnim miesiącu ciąży dostanę na badanie.
To jakiś patałach nie lekarz, w I trymestrze się robi to badanie, a potem powtarza dla pewności.
małaMyszka, Hermiona lubią tę wiadomość
-
Ja na ryby takie smażone w ogóle nie mam ochoty, jedynie co to śledzie. dlatego moja lekarka kazała mi brać witaminy z DHA skoro w ogóle ryb nie jem. Kolacja zjedzona z prędkością światłą ale było mi mało więc dopełniłam batonikiem w czekoladzie
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość