SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aaaa zapomnialam wam napisac , śniło mi sie ze zorganizowałysmy zlot ... wszystkie z forum plus wózki z maluchami i szłyśmy po jakimś parku , kazdy wózek inny w innym kolorze - z daleka jak parada równosci
niecierpliwa, magda sz, Aska87, Martucha86, Katarka, zabka11, psioszka11, 5ylwia, aaaaga, mamasia, małaMyszka, Hermiona, sylwucha89, Y, Maniuś, Aga89 lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:ona88-podziwiam cie, ja to juz nie daję rady i najchętniej juz bym sie całkowicie uwolniła od obowiazków służbowych.
zabka11 ale to tylko dlatego ze fajnych ludzi mam w pracy i jest do kogo gebe otworzyc i sie posmiac.. a w domu bym siedziała do 18 sama , tego siedzenia sie boje przed porodem bo po to wiadomo ze wrazen mi nie brakniemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
hej! ja dziś po wizycie
mały rośnie jak na drożdżach, może nawet za bardzo martwie się że to przez tą cukrzyce brzuszek wyskoczył mu troche poza tą siatkę centylową
za to okazał się bezwstydny chyba po tatusiu nóżki tak rozłożył żeby dokładnie było widać co tam ma i na 99,9% chłopak czyli przeczucie nie myliłoaaaaga, 0na88, futuremama, Martucha86, Aga89, magda sz, Katarka, zabka11, kasiuleek, rybka1988, psioszka11, Migotkaa, niecierpliwa, mamasia, KasiaeN., małaMyszka, sylwucha89, Y, Maniuś, Paula_071, ainer85, gosia.b, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Cześć
.
Jak piszecie o piersiach to zastanawiam się kiedy u mnie coś zacznie się dziac..póki co ani razu mnie nie bolały ani piersi ani sutki...mało tego nie powiększyły się ani trochę. Moja mama miała problemy z karmieniem w każdej ciąży...oby nie było to dziedziczne. Czytałam ze wielkośc piersi nie ma znaczenia..ale lekkie obawy mam.
Co kilka dni odczuwam delikatne bóle podbrzusza, bolą mnie też biodra i czasami krzyż...wszystkie te dolegliwości to norma w ciąży -tak powiedziała mi położna. Jeśli ból przechodzi to ok:).
Ktoras pytała o bolące kopniaki, potwierdzam sa:).
Odpoczywam dziś bo w gardle mnie drapie.
zabka11, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Tak, Pimafucin na receptę. ja już miałam w ciąży 2 razy zapisane.. Więc liczę, że lekarz wie co robi
Gratuluję wizyt
ja już też z niecierpliwością czekam. Ciekawe czy córcia dużo urosła i czy nadal jest córciąMam stosunkowo mały brzuch, jakbym się objadła mocno. ALe ostatnio wszystko było dobrze więc liczę, że mała jakoś się tak po prostu ustawia, że mnie nie wypycha
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Nie ma co się bać L4
ja już się tak przyzwyczaiłam że doba czasem jest za krótka, ostatnio zastanawiałam się co ja przeżyje jak po rocznym macierzyńskim będę szukać pracy...stwierdziłam że pójdę na 1/2 albo 3/4 etatu ale na cały to prędko nie wrócę.
Pierwszy miesiąc na l4 to rzygałam jak kot więc nawet nie myślałam o pracy, drugi to jakoś dzięki poprzedniemu miesiącowi się odzwyczaiłam a teraz to już jest superzakupki, spacerki, obiady normalne w normalnych porach, czas na serial, na zrobienie porządków no czas na siebie
Ja pierdole.. jakaś menda dorwała mikrofon w szkole i to jak się drze! Uszy mnie bolą w domu! skoro pisemne skargi nie działają to zaczynam nagrywać to i przesyłam do kuratorium sprawę (dobrze że mam akurat znajomą duszyczkę w kuratorium). To jest jakieś niepoważne, że dyrekcji nie jest wstyd.0na88, Ewa123, zabka11, psioszka11, małaMyszka, ainer85 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Nie ma co się bać L4
ja już się tak przyzwyczaiłam że doba czasem jest za krótka, obiady normalne w normalnych porach, czas na serial, na zrobienie porządków no czas na siebie
magda sz - no ja własnie za tym starsznie tęskniłam, pamiętam ten czas z poprzedniej ciązy i mile go wspominam, teraz bedzie też fajnie bo moja Julcia ma wakacje od 20 czerwca więć w tych najcięższych miesiaćach nie bedę sama w domu
ja sie juz nie mogłam doczekac l4 i oderwania się od codziennego chodzenia do stresującej pracy
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja też na początku broniłam się przed l4, ale odkąd jestem o wiele lepiej się czuje. Rzadziej boli mnie podbrzusze, mam czas żeby zjeść zdrowy obiad, zrobić sok w sokowirówce, zakupy-normalnie byłam juz po pracy tak zmęczona, że odpuszczałam. A teraz nie nudze się szczególnie. Troche poczytam, poprzeglądam neta i jakoś mija
Fajnie mi, jest czas żeby o siebie porządnie zadbać i poleniuchować
zabka11, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Aż mi się dzidzia obudziła w brzuchu i daje popalić niezbyt przyjemnie- jak menda zaczeła się drzeć do mikrofonu to aż podskoczyłam... mam tylko delikatnie okno uchylone, szkoła oddalona ze 150 metrów więc sobie wyobraźcie.. Krzyki typu- "aaaa ciiicho! niegrzeczne jestescie! Karollll!!! mowie do Ciebie...." chyba raczej krzyczę... niby wykształcone pedagożki a nie wiedzą że z dziećmi się nie przekrzykuje..
psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
hej brzuchatki. Nie mogę was nadrobić cały czas na wysokich obrotach... zmiana lekarza w połowie ciąży to nie takie proste jak myslalam:( nie mam juz siły, jakas deprecha mnie dopadla...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Co do bakterii w ustach - to jasne, że tam siedzą, ale co - całować też się przestajecie na całą ciążę? Wydaje mi się, że jeśli ten seks jest ze stałym partnerem, to ryzyko jest nieduże. Bakterie mamy w miarę stałe i jeśli do tej pory nie powodowały niczego, to teraz też nie powinny. Co innego jeśli ktoś miałby ochotę na nowych partnerów z nową florą bakteryjną. To jest moje zdanie, nie żadne fakty medyczne.
Zwolnienie - chętnie bym wzięła, ale tylko dlatego, że mam dość szefa. Moja praca, częściowo wykonywana w domu, absolutnie nie koliduje z ciążą, nie jest fizyczna, nie muszę siedzieć w jednym miejscu 8h, nawet nie mam dalekich dojazdów. Jak czytam, co robicie w domu - dziewczyny na zwolnieniu - te wszystkie sprzątania, wycieczki na zakupy itd, to stwierdzam, że ja pracując mniej się przemęczam. Ale stwierdziłam, że jeszcze jedna akcja mojego szefa i biorę zwolnienie. Powstrzymuje mnie tylko to, że to nie fair w stosunku do reszty zespołu, bo moje zajęcia ktoś będzie musiał poprowadzić, nie poczekają do mojego powrotu. A zwolnienie lekarskie w sytuacji, kiedy jestem zdrowa i czuję się dobrze jest wg mnie nieuczciwe. Lekarz powiedział mi ostatnio, że to już połowa i obyło się bez niespodzianek: żadnej infekcji, przeziębienia, skurczów, leków (OK, raz wzięłam paracetamol na ból głowy) etc. Ale z drugiej strony wszyscy mówią, żebym się nie stresowała, bo to szkodzi, a tydzień temu po mailu od szefa ryczałam kilka godzin, aż mąż się przestraszył jak wrócił do domu, że poroniłam czy coś. Choć też przyznam, że płacz podziałał oczyszczająco na emocje... Więc jeszcze jedna akcja w tym stylu i sajonara.
Dziąsła - dokładnie wczoraj zauważyłam, że krwawią, nigdy dotąd nie miałam takiego problemu.
Coś mi się też stało w pupę. Boli mnie coś na pośladku jakbym się obtarła (ale nie pamiętam, kiedy by to się mogło stać). W takim miejscu, że nie widzę w lustrze. Muszę poczekać, aż m wróci z delegacji i zerknie, ale boję się, że to rozstęp. Czy one bolą??? Smaruję się solidnie, ale fakt, że głównie po brzuchu i biuście, a pupę trochę chyba zaniedbałammałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hej Brzuchatki!!!
Gratuluje kolejnych udanych wizyt i poznania płci
Co do piersi, o których pisałyście to moje też są jakieś dziwne, na brodawkach mam taki czarny pasek pionowy, coś takiego jak ciężarne maja na brzuchu, czy któraś też tak ma czy ja jestem ufoludkiem:)
Zawsze chciałam jak najdłużej pracowac w ciąży ( lubię swoją pracę) , ale niestety wyszło inaczej już od grudnia na L4 i powiem szczerze, że nie żałuję, mam czas dla siebie, męża, pieska i szczerze to nigdy mi się jeszcze nie nudziło.
Mam ochotę zrobic jakieś pyszne ciasto w stylu kinder bueno, dużo czekolady i słodkie, może jakieś fajne przepisy macie?magda sz, psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość