SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
kasiuleek wrote:Ofka- tez niestety miałam wczoraj ciężki dzień, dlatego nie poisałam.
U mnie myślę, ze przez to leżenie złapałam doła. Kolejne Święta akurat muszę przeleżeć i nie wiem jak długo, czy wszystko jest dobrze i co będzie dalej:(
Strasznie nie lubię być od kogoś zależna. Wyobrażałam sobie,że będę aktywną mamusia: spacery, rowery, wycieczki itd, ale teraz się tylko martwię by synek był zdrowy...
Wczoraj w nocy przyjechała do PL na święta siostra z rodzinka.
Rano jednak siostrzeniec (7miesiecy) źle się poczuł i trafili do szpitala. Podejrzewali rotawirusa, więc nawet odwiedzić ich nie mogę. Nie widziałam ich 3 miesiące:(
Ale na szczęście jest dużo lepiej i mam nadzieję, że szybko ich wypuszczą.
Zanim zaszłam w ciąże na pewne było łatwiej, ale nie zmieniłabym nic. Nawet jeśli bede musiała tak leżeć to sierpnia i zawale studia! Damy rade, bo wiem , ze warto
Kasiulek przepraszam, ze nie pamietam, ale dlaczego musisz caly czas lezec??
bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Życzę Wam wszystkim wesołych spokojnych i przede wszystkim zdrowych świąt wielkanocnych.
Mąż z dzieciakami poszedł świecić jajeczkaa ja odpoczywam, bo za chwile trzeba się zabrać za serniczek i gotowanie. Na szczęście pogoda ładna to i energii więcej.
pozdrowieniaLaura, kasiuleek, mamasia, Martucha86, bosa, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Martucha86 wrote:Czytałam ten artykuł w Gazetce z Rossmana...faktycznie dobrze wiedzieć, że tak dobrze się dzieje jeśli chodzi o wczesniaki
.
Spokojnych i Rodzinnych Świąt!!!
Niech Wam Króliczki w brzuszkach fikają!
Pozdrowienia dla Was i Waszych bliskich.
bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa- Na Święta Bożego Narodzenia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Zaszłam od razu po poronieniu i lekarz kazał leżeć. Później było już wszystko dobrze a w środę dowiedziałam się, ze szyjka się skróciła. W przyszła środę mamy kontrole i zdecyduje czy zakładamy szew i co dalej. Na razie mam leżeć. Mam nadzieję, ze już bardziej się nie skróci i będzie dobrze:)
bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Kochane idziemy zaraz nasza Trójka poświęcić jajeczka
mężowi to tym bardziej trzeba poświęcić za taką dobrą robotę
hehe i korzystając z okazji chciałabym Wam życzyć spokojnych Świąt, smacznego jedzonka - żeby w brzuch poszło
miłych chwil spędzonych z rodzinką, dużo kopniaczkow od naszych zajaczkow brzuszkowych :*
3M Magda Marek i Majabosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:niecierpliwa- Na Święta Bożego Narodzenia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Zaszłam od razu po poronieniu i lekarz kazał leżeć. Później było już wszystko dobrze a w środę dowiedziałam się, ze szyjka się skróciła. W przyszła środę mamy kontrole i zdecyduje czy zakładamy szew i co dalej. Na razie mam leżeć. Mam nadzieję, ze już bardziej się nie skróci i będzie dobrze:)
Dziękuję za linkakasiuleek, bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My od rana na pełnych obrotach
serniczki gotowe, murzynek też, świąteczne ozdoy porozkładane i koszyczek prawie przygotowany
zaraz lecimy święcić [ te jajka w brzuchu też
], potem na cmentarz, może jakiś spacerek i wieczorem znów kościół
Korzystając z okazji kochane Forumki życzę Wam samych cudowności, wspaniałych maleństw i wyśmienitych Świąt :*Laura, kasiuleek, Martucha86, niecierpliwa, bosa, magda sz, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:Kasiulek ja też leżę i też mi nie fajnie, mąż robi wszystko na święta włącznie z gotowaniem. Już 7go wizyta i zobaczymy jak moja szyjka bo też się martwie przez te bóle podbrzusza
Dziękuję za linka
Bede czekała na dobre wiadomości!
A kiedy miałas ostatnia wizytę i ile bylo mm? Tez nagle sie skróciła?Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:Bede czekała na dobre wiadomości!
A kiedy miałas ostatnia wizytę i ile bylo mm? Tez nagle sie skróciła?
Bo po ostatniej wizycie bóle jakby o zwiększonej silemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hej kochane, ja leżę od walentynek
Oczywiście mąż wziął się za sprzątanie , pranie, gotowanie , prasowanie dopiero dziś ale lepiej późno niż wcale
WESOŁYCH ŚWIĄT
kasiuleek, Laura, Martucha86, magda sz, niecierpliwa, 5ylwia, małaMyszka, mamasia, Weridiana lubią tę wiadomość
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
-
Laura wrote:Ostanio 10 marca i było wszystko dobrze z szyjką tylko bóle podbrzusza mam już od kilku tygodni. W szpitalu leżałam 16go i też o szyjce nic mi nie mówili, tylko te bóle podbrzusza mnie martwią czy przez to nic z szyjką się nie stanie.
Bo po ostatniej wizycie bóle jakby o zwiększonej sile
Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze!
A ja bólów nie miałam żadnych a szyjka i tak się skróciła, wiec reguły nie ma..
Trzymajcie się dziewczyny:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 12:56
Laura, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze!
A ja bólów nie miałam żadnych a szyjka i tak się skróciła, wiec reguły nie ma..
Trzymajcie się dziewczyny:).
Tylko pozytywne myslenie nam pomoże.
Ja trzymam kciuki za Was dziewczyny i jak musimy leżeć to leżmy. To juz połowa za nami. Jeszcze raz tyle i bedziemy szczesliwymi mamami
A czas leci szybko.magda sz, niecierpliwa, małaMyszka, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
W wiekszosci posprzątane, jajka poświęcone, ciasto w trakcie robienia
Wcześniejsze życie ?
Powiem tak, my jestesmy/byliśmy baardzo rozrywkowi, co weekend imprezy ze znajomymi, bardzo duzo wyjezdzaliśmy a to samochodem/samolotem a przede wszystkim motocyklem, także nasze życie obraca się o 180* ! Ale nie chcialabym cofnac czasuTak jak z mezem rozmawialismy- taka jets kolej rzeczy, ze fajnie że mielismy mozliwość wykorzystać ten czas gdzie byliśmy sami, a teraz bedziemy korzystać z czasu z dzieckiem z którym też bedziemy duzo wyjezdzac,ale to juz nie bedzie to co wczesniej
(bedzie fajniej bo w 3..
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U mnie mama większość zrobiła do jedzenia bo z moim smakiem zachwianym ryzyko coś robić dla większej publiczności. Pomoglam wczoraj w sprzątaniu i powiem Wam ze przesadzilam bo tak mnie z prawej strony rwalo w podbrzuszu że wzięłam nospe na noc. Dziś jest ok.
Do starego życia bym nie wrocila, dojrzalam do tej decyzji o dziecku, nie ma odwrotu, przed ciążą wykorzystaliśmy czas ok się dało no przynajmniej na 90% ale czegoś nam brakowało, stwierdziliśmy ze tupotu małych stopek w domużebyśmy mieli dom to może byłoby zajęcie choć pewnie pusto by się wydawalo a w naszych dwóch pokojach nie było co robić, już nawet niektóre meble sami projektowalismy i robiliśmy, poza tym wyjazdy jak tylko pogoda była. Będzie mi strasznie brakowało motocykla bo nie wiem kiedy wsiade na niego, balabym się ze cos mi sie stanie. to chyba jedyne czego będzie mi brakować.
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja mam 28 lat, mąż jest po 30, stwierdziliśmy, że to już czas. Bałabym się chyba rodzić pierwsze dziecko po 30, chociaż wiadomo, to tylko statystyki, że wzrasta ryzyko chorób. Oboje mamy stabilną pracę (chociaż mąż kończy habilitację), nowe, duże mieszkanie, więc nie było na co czekać
Mimo wszystko nie jestem w tych szalejących matek, bo nie nie chciałam rezygnować z pracy, (chociaż cały czas męczą mnie wymioty), dopiero wizyt w szpitalu mnie przymusiła. Nawet nie mam nic dla dziecka! A jak wchodzę do sklepu dziecięcego to też nie dostaję szału w stylu "matko jakie to piękne". Najważniejsze, że ma być rozpinane po całości, a nie jakieś substytuty śpiochów gdzie ja i dziecko się spocimy i zapłaczemy przy ubieraniu, i żeby można było prać w 60`C. Mąż dzisiaj do mnie: "kochanie, a jak urodzi się ten nasz syn, to w co my go ubierzemy? Będziemy go zawijać jak Rzymianie w prześcieradło?". To była taka drobna aluzja, żeby zacząć brać się za kupowanie czegokolwiek dla juniora
2 godziny dzisiaj staliśmy w kolejce do spowiedzi, ale zmarzłam!Laura, lys, małaMyszka, mamasia, Y, Hermiona lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Magda- dla nas tez motocykla bedzie brakowało.. Stwierdziliśmy że go sprzedamy, żeby nie kusiło. Nie wiem czemu ale mam jakies takie podejscie ze na motocyklu jest mniej bezpieczniej niz samochodem i nie chciałabym żeby dziecko przezywalo jakby coś sie stało..moi i męża rodzice tez są motocyklistami,aczkolwiek oni mają choppery, ale jak sie zechce zrobić małą rundke to pożyczymy od nich
A nasz juz przygotowany na sprzedaż..nawet na kask mam kupca, mój cudowny bialusieńki kask! Ale po co ma leżec...zdązylam go tylko 2 razy załozyc bo jest świeżutki, niech ktoś inny się sieszy
A ja jak coś bede brała kask od mamy
A no i magda z tym mieszkaniem to tez nie tak, my mamy dom, podwórko i nam cholernie brakowało tej małej istotki
Teraz bedziemy jezdzic wszędzie z dzieckiem
Również wiedzieliśmy z czym wiąże się rodzicielstwo i wiedzieliśmy co robimy decydując się na nieSwoje sie wyszaleliśmy, dzieci odchowamy to znowu zaczniemy szalec- jak nasi rodzice
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 14:56
małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
-
Ja ostatnio pakowalam moje ciuchy motocyklowe pod kanape..tak się zastanawiam nad sprzedażą, jeden motocykl zostal bo mąż do pracy śmiga na nim żeby uniknąć korków. A z tym domem to dokladnie, jest co robić ale pusto się wydaje. Mieszkałam w domu prawie 20 lat i zaaaaaawsze było co robić ale jak ja wyjechalam na studia a później brat to rodzice zostali sami w wielkim domu. Pewnie jakby mogli to by sobie kolejne dziecko odrobili hehehe
małaMyszka lubi tę wiadomość