SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny pisze z telefonu i mam.nadzieje ze bez polskoch znakow mnie skumacie
Jestesmy na patologi dusznosci sie nasilily wezwalismy pogotowie przyjechalo dalo.leki.i nic dalej dusilo.zabrali na izbe tam.leki i zero poprawy
Przyszla polozna i.ginekolog zaczeli sluchav serduszka i.nic no slyszeli wiec szybko.ma fotel kolejne badani i serduszko.sie znalazlo pije wszystko dobrze zawolali pulmonologa ten w szpku ze po tyle lekach dusznosc jest potem razem z ginekologiem.zastanawiali sie co dalej
Bo taka dluga dusznosc moze doprowadzic. Do.niedotlenienia maleko
Wiec.od razu na oddzial podali konskie dawkie lekow.i co i dalej dusi leze sama.na.sali mega zimnek sali..bosa, małaMyszka, psioszka11, rybka1988, mamasia lubią tę wiadomość
-
Myszka popłakałam się, trzymam kciuki za Dominika! Podziwiam też jego mamę, ja bym chyba na prochach uspokajających siedziała, oby już niedługo malutki grzał łóżeczko w domku
Olinka to się najadłaś strachu, dobrze że jesteś pod opieką, czekam na dobre wieścibosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Oj strach to malo powiedziane w jeden sekundzie bylo.mi cieplo zimno szok
A. Teras leze dalej duszno. Strasznie mi zimno zastanawiam sie czy goraczki nie dostalambosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Kasiulek ale z Ciebie szkieletor
a babcia niezła jest
Zabko boska ta koszulka, ja też chcegdzie zamawiasz ?
Myszko ładny przeskok ze skody na renaultja nadal chce octavie rs a mąż seata altea- sportowy minivan. Dyskusje nadal trwaja
Olinka trzymam za Was kciuki!małaMyszka, kasiuleek lubią tę wiadomość
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
-
lys wrote:Od kilku dni mam doła i to konkretnego.
I jeszcze dzisiejszy dzień mnie dobił, a wszystko przez pieprzoną rurę, która pękła pod podłogą... łazienka rozkopana do rur, części podłogi nie ma i tak ma się suszyć 3 tygodnie... Mieszkanie nie jest nasze,więc nie chodzi o pieniądze, ale o sam fakt, że dopiero co je kilka miesięcy temu wynajęliśmy.
Ręce mi do dupy weszły od sprzątania pyłu, który osiadł na wszystkim.
Nie mogę się nadziwić, jak można mieć takiego pecha w życiu jak ja. Jak nie urok, to sraczka i tak cały czas
lys-wspólczuję, trzymaj się i nie daj się chandrze! wyobrazam sobie jak cie wkurza ten bajzel, ja nie cierpie remontów i syfu jaki się z tym wiąże...lys, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Żabka miałam takiego lenia że dochodzi 22godz a ja nadal w szlafroku. Jutro to już na bank się wybiorę do tego sklepu decoupage.
ja dzis w sumie duzoooo rzeczy w domu zrobiłam, ale miałam tez przysiąść nad zdalną praca i robiłam wszytsko, zeby sie za nią nie wziąść...no i mi sie udało....
kurde musze sie jutro zmobilizowac bo masakrycznie się to za mną ciągnie....a chciałabym juz to zrobić i miec z głowy.
miałam w planie pofarbowac dzis włosy ale juz mi sie nie chce o tej porze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 22:30
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Renault był moim typem od początku, ale mąż napalił się na nową fabię. Chcemy benzyna/gaz, ze względu na dojazdy do pracy M. a to pawie 100 km dziennie i do tego jazda do klientów itp.
bosa lubi tę wiadomość
-
lys - współczuję, ale pamiętaj są też gorsze tragedie na świecie, np. to że co 60 sekund mija minuta heheheheheehehehehheeh taki żarcik sytuacyjny, a tak na poważnie, to ja cież pierdzielę!!!! 3 tygodnie???????????
Masakra!
Olinka trzymaj się - masz opiekę będzie ok.
Ja się ogoliłam, mąż zrobił przegląd podwozia, czy nie ma krzaczorów i "wycieków" heheheheheheh jest spoko, ale stwierdzam, że pianka może i jest fajna, bo szybciej, ale tak się zaorałam, że krwawię do tej chwili...
Dwie maszynki tępe, więc same sobie wyobraźcie, co tam było ehehehehehe niedługo naprawdę zostanie mi kosa ...
lys, Hermiona, psioszka11, bosa, Katarka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:No niezły żarcik Myszko
nawet się uśmiałam pomimo wisielczego nastroju
nie ma tego złego heheheeh
Ja mamuśki życzę Wam kolorowych snów, jutro muszę ogarnąć resztę prezentacji, bo już dzisiaj mi się nie chce. O 12 wizytka, więc na pewno napiszę co i jak... liczę na to, że zostanę w gaciach i facet nie będzie mnie oglądał poniżej pasa hehehelys, Pulpecja, bosa lubią tę wiadomość
-
To ja też coś dodam o depilacji...
Ogólnie to od kiedy myślę o ciąży, to jednym z moich lęków było: jak mając duży brzuch wydepiluję tzw. okolice bikini. Wiem, że to nieważne w ostatecznym rozrachunku, ale mam taką fiksację i tyle. Depiluję się tam dokładnie od wielu lat, mój m. nawet mnie nie widział nigdy zarośniętej i chciałabym, żeby tak zostało.
Na razie jest całkiem spoko, bo brzuch mały, więc i maszynką (zwykłą do golenia) i depilatorem (co wolę) dojeżdżam wszędzie bez problemu. Widzieć nawet wszystkiego nie muszę, bo i tak mój wzrok tam nie sięga, depiluję się na dotyk.
Jest taki wątek tu na forum o depilacji i poczytawszy go poszłam dziś do rossmana i kupiłam krem depilujący i wosk w 'plastrach'. Każdej z tych rzeczy próbowałam kiedyś w życiu, ale nie byłam zadowolona. Pomyślałam, że spróbuję raz jeszcze, konkretnie do 'bikini' bo może to łatwiejsze niż jeżdżenie depilatorem.
Dziś miała miejsce próba 1 - wosk. Po pierwsze, co polecam też do depilacji depilatorem, rozłożyłam sobie ręcznik na podłodze w łazience i mogłam wygodnie siedzieć i kucać. Zazwyczaj depilowałam się siedząc na wannie z jedną nogą opartą o pralkę. Wosk nie jest wygodny i zdecydowanie nie sprawdzi się w ciąży, bo trzeba nawet lepszego pola widzenia niż do depilatora. Poza tym zostawia klejące ślady, które wcale tak łatwo nie złaziły. Przykleił się do nich wacikTRochę włosków, nawet tych mocnych udało się w ten sposób wyrwać, ale co z tego, jak to były nawet 3/4, więc i tak trzeba czymś poprawić. A 3/4 to w niektórych miejscach, w innych mniej. Coś jednak ma ten wosk w sobie, bo po tym jak poprawiłam depilatorem jestem tak super gładziutka, że nie wiem, kiedy taka byłam.
Jak wypróbuję krem zdam relację. Krem powinien być łatwiejszy.kasiuleek, małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
Myszka historia Magdy chwyta za serce.. Teraz tylko niech malutki nabiera sił, na pewno wszystko bedzie dobrze!
Olinka trzymaj się! Najważniejsze, że jesteście pod opieką lekarzy!
Kurcze dzisiaj też mam jakiś gorszy dzień.. Dowiedziałam się jaka była przyczyna śmierci synka mojej przyjaciółkimiałam chwilę załamania.. Wtedy mały dał mi kopa
jakby chciał powiedzieć mamo nie bój się
cały czas sobie powtarzam, że u mnie wszystko będzie dobrze! Wiem to! W sierpniu będę tulic swojego synka
Najważniejsze pozytywne myślenie!
małaMyszka, lys, magda sz, niecierpliwa, psioszka11, bosa, mamasia lubią tę wiadomość
-
Hermiona ja goliłam woskiem lub pastą cukrową pipcię przez ok 2 lata, na początku chodziłam do kosmetyczki, pozniej już sama. No na tydzień było gładziutko i tak na 3-4 tyg w miarę, ale po jakimś czasie miałam notoryczne zapalenie cebulek, ciągłe rany, blizny... no i poszłam na depilacje light sheer. Boli jak 3#%#$%#$... efekty powalające, miałam z 10 zabiegów no i jeszcze z 5 by się przydało. Po ciąży na pewno wrócę do tego bo włosów było dużo mniej, te co odrosły są bardzo delikatne nawet przyjemne w dotyku. Odpuściłam tylko włosy przy wargach sromowych bo ból był nie do zniesienia no i jasne włosy których laser nie chwyta. Ogólne polecam ale trzeba nastawić się na wydanie 2 tys i 2 lata co 2 miesiące zabieg. W ciąży to chyba tylko maszynka, krem mi nie chwyta nic a nic.
Kurcze któryś dzień z kolei próbuje nagrać jak Maja mnie kopie i brzuch mi skacze i nagrywam tak z minutę cisza, wyłączam kamerkę i momentalnie bach bach, normalnie drażni się ze mną cwaniara jeszcze w brzuchumałaMyszka, zabka11, bosa, mamasia, Hermiona lubią tę wiadomość