SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
mamasia wrote:Psioszka ja też raczej dotrę na warsztaty MTJ
a czy chcemy się jakoś rozpoznać czy pozostajemy anonimkami wsród pozostałych
?
Daj znać ,jak było. Co prawda nie byłam na warsztatach, ale to nie przeszkadza,żeby się spotkać i poznać
małaMyszka, Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
zabka11 wrote:Kasiulek - gratuluje udanych zakupów i wizyty:-) duzy chłopczyk z wasz ego synka:-)
5ylwia - śliczna sukienka:-)
Małamyszka -bedzie wszytsko dobrze, wiem ze to trudne, ale poczekaj az lekarze znajdą przyczynę, szkoda zebyś narażała siebie i synka na jakies niechciane choróbsko....
Amberla - pięknie wyglądasz:-) ja mam niewiele mniejszy brzuszek, pocieszyłaś mnie swoją fotką, bo juz myslałam ze jestem z nas wsyztskich największa (nawet magda sz ostatnio przystopowała;-) )
rybka - w twoim poście lubię tylko drugie zdanie. ojej przykro mi - a jakie masz objawy tej gestozy??? na oddział cie kłądą własnie w powodu gestozy czy szyjki? na taka szyjkę nie mogą założyć krązka???? trzymaj sie dzielnie!
No rośnie rośnieU mnie zawsze brzuch się wydaje ogromny w porównaniu do reszty ciała. A na razie jakies 95 cm w pępku
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Amberla wrote:Jadę dziewczyny do szpitala. Tak mnie napieprza kręgosłup i zaczęło z przodu boleć i kazała mi moja lekarka jechać, sprawdzić. Mam nadzieję, że to tylko ten kręgosłup a nie szyjka
Powodzenia! Daj znać co się dzieje.małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
dziewczyny moja najlepsza przyjaciółka jest na potrzymaniu od 27tygodnia
teraz jestr w 38
i właśnie dzwoniła że jest w szpitalu ma skurcze rozwarcie na 1,5 palca
już nie wstrzymują tylko każą czekąc
aż mi się gorąco zrobiło.. jejkuśWeridiana, małaMyszka, psioszka11, Cassie, Neyla, Paula_071, 5ylwia, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ja po usg, ale nie ma co napisac. Trafilam na jakiegos idiote, ktory stwierdzil ze po 12 dniach moje dziecko zmniejszylo sie o 80 gram. Jak sie zapytalam jak to mozliwe to powiedzial ze to tylko potencjalna waga i rownie dobrze moze wazyc 950 gram. Szkoda slow...
małaMyszka, lys lubią tę wiadomość
-
Sylwia- piękna sukienka! w życiu bym nie powiedziała że taka taniocha! Zrobisz furorę na weselu
Rybka- Trzymam kciuki żeby okazało się że jednak ok. Ale dziecię spooreMoja koleżanka miała gestozę przy 1 i 2 dziecku, strasznie była spuchnięta, ale dietka specjalna, częste badania i było ok
aczkolwiek 2 cesarki mała (w sumie to sama chciała)
Żabka- zazdroszczę takiej córcimam nadzieję że moja również będzie taką zdolniachą
i to jaką śliczną
Myszka współczuje sytuacjioby lekarze szybko mu pomogli, bidulek z Twojego męża- najpierw ten ząb teraz to, normalnie cierpiętnik. Dobrze że pojechaliście na SOR, mój mąż to by się zapierał nogami, musiałabym po cichaczu po karetkę dzwonić a ratownicy musieliby go w fartuch ubrać żeby wywiezc do szpitala..najważniejsze że facet daje sobie pomóc
No a u mnie to byłam u koleżanki na pyysznym obiadku(bigosik z młodej:) po badaniach spałam 3 godziny
drzemka 3 godzinna to stały element dnia
A wyniki glukozy 75ml takie:
na czczo- 77
po 1h- 127
po 2h- 121
Więc chyba jest okwłaśnie jemy bąboladę
Loda z MC odpuściłam bo ziiimno było
małaMyszka, kasiuleek, zabka11 lubią tę wiadomość
-
My już w domu.
Lekarz się zmienił na dyżurze i poczułam się o wiele bezpieczniej. Nie wytrzymałam i poszłam na autobus. Po drodze kupiłam wode dla M i snikersa jakiegoś intense ??? Limited Edition??? Ciemna czekolada... Nie pełno mleczna. Taki wynalazek.
No o stoję na przystanku i koledzy akurat jechali zatrzymali się na światłach i pytają czy idę do szpitala? No to mówię, że tak. Powiedzieli , żebym lepiej szła z buta, był wypadek na skrzyżowaniu. No to poszłam...
Wypadek - dwa auta osobowe i autobus miejski. Ależ atrakcje.
A jak stałam to słyszałam, że leci kareta i nagle ucichła. Potem dwa wozy straży pożarnej no i na koniec policja technicznympierwsza myśl - o się coś posrało i się cyknęli...
Korek na jedynym dojeździe do szpitala... Hmmm no cóż strażacy ładnie kierowali ruchem.
Dotarłam do M. Wyglądał już lepiej. Lekarz od razu się przywitał i powiedział co i jak.
W ciągu pół godziny miała zlecieć ostatnia kroplówka i wypis. Zapytałam czy mogę zostawić wodę i ok.
Przyszłam po chwili, bo trochę się zluzowało i nie przeszkadzałam. Lekarz podchodził co chwilę i pytał czy lepiej czy gorzej jak po wodzie itp. I podobno cały czas tak się zachowywał.
Mój drugi ulubieniec hehehehe
Na koniec przychodzę. M. ma wypis w garści i co???? Zwrócił całą wodę, którą wypił... Wypis z automatu cofnięty. Kolejna dawka leków i pół godziny na reakcję.
Teraz M. zasnął. I dobrze. Mam nr do doktorka i kazał w razie W dzwonić. Ale tym razem jak będzie gorzej to dzwonie po karetkę. Trudno. Nigdy nie chciałam kolegom dokładać roboty, ale zdrowie jest ważniejsze. Zbierają pijaków z ulicy, to czego ja mam się wstydzić czy bać?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 21:51
mamasia, mamasia lubią tę wiadomość
-
Euforia - trafiasz na jakichś imbecyli Kuźwa można się wkurzyć!!!!
Co za debile!!!
Magda masz chyba taka samą krzywą jak ja. Aż muszę sprawdzić hehe hehe hehemagda sz lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:My już w domu.
Lekarz się zmienił na dyżurze i poczułam się o wiele bezpieczniej. Nie wytrzymałam i poszłam na autobus. Po drodze kupiłam wode dla M i snikersa jakiegoś intense ??? Limited Edition??? Ciemna czekolada... Nie pełno mleczna. Taki wynalazek.
No o stoję na przystanku i koledzy akurat jechali zatrzymali się na światłach i pytają czy idę do szpitala? No to mówię, że tak. Powiedzieli , żebym lepiej szła z buta, był wypadek na skrzyżowaniu. No to poszłam...
Wypadek - dwa auta osobowe i autobus miejski. Ależ atrakcje.
A jak stałam to słyszałam, że leci kareta i nagle ucichła. Potem dwa wozy straży pożarnej no i na koniec policja technicznympierwsza myśl - o się coś posrało i się cyknęli...
Korek na jedynym dojeździe do szpitala... Hmmm no cóż strażacy ładnie kierowali ruchem.
Dotarłam do M. Wyglądał już lepiej. Lekarz od razu się przywitał i powiedział co i jak.
W ciągu pół godziny miała zlecieć ostatnia kroplówka i wypis. Zapytałam czy mogę zostawić wodę i ok.
Przyszłam po chwili, bo trochę się zluzowało i nie przeszkadzałam. Lekarz podchodził co chwilę i pytał czy lepiej czy gorzej jak po wodzie itp. I podobno cały czas tak się zachowywał.
Mój drugi ulubieniec hehehehe
Na koniec przychodzę. M. ma wypis w garści i co???? Zwrócił całą wodę, którą wypił... Wypis z automatu cofnięty. Kolejna dawka leków i pół godziny na reakcję.
Teraz M. zasnął. I dobrze. Mam nr do doktorka i kazał w razie W dzwonić. Ale tym razem jak będzie gorzej to dzwonie po karetkę. Trudno. Nigdy nie chciałam kolegom dokładać roboty, ale zdrowie jest ważniejsze. Zbieraj pijaków z ulicy, to czego ja mam się wstydzić czy bać?
Jasne, nie ma co ryzykować. Oby nie było takiej potrzeby,ale dzwoń od razu w razie czego! Zdrówka dla męża.
Ja uciekam pod prysznic i do łóżka, dziś ciężki dzień.małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
euforia wrote:Ja po usg, ale nie ma co napisac. Trafilam na jakiegos idiote, ktory stwierdzil ze po 12 dniach moje dziecko zmniejszylo sie o 80 gram. Jak sie zapytalam jak to mozliwe to powiedzial ze to tylko potencjalna waga i rownie dobrze moze wazyc 950 gram. Szkoda slow...
I takiej sytuacji boje sie najbardziej, przeciez taka informacja moze o zawal doprowadzic, nie wspominajac juz o pacjentce, ktora stara sie nie urodzic w 28 tc!!! Euforia no, ale powtorza badanie czy jak????małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Euforia co za barany...da się dogadać z innym lekarzem na powtórkę USG ? jest jakaś litościwa oddziałowa co by pomogła i doradziła?
magda sz, Cassie, aaaaga, niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka, lys, Paula_071, Laura, mamasia, zabka11, psioszka11, gianna88, Martucha86, futuremama, Maniuś, Amberla, witaminkab, Y lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Tez byłam w lidlu i ogladałam legginsy, masakra ! strasznie są wąskie w brzuszku!
Mi udało się upolować ostatni stanik 85D (!!) i legginsy M. Zmierzyłam dopiero w domu i powiem, że są mega wygodne.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
małaMyszka wrote:Niby leżę... Niby odpoczywam... Oglądam House'a a myślami jestem w szpitalu... Nie wiem co tam się dzieje... Mam czekać na info, wiem że jest pod opieką. Może śpi albo coś, ale strasznie się martwię...
Wiem, co czujesz...ale będzie dobrze.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Euforia , szkoda ze nikogo znajomego nie masz w tym szpitalu. Trzymam mocno kciuki, może w końcu trafi się ktoś bardziej myślący.
Wiadomo że waga jest orientacyjna ale wobec tego po co ją mierzą ? Ach szkoda słów. .
euforia, małaMyszka lubią tę wiadomość