Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na szczęście nie mam póki co żadnych objawów, poza lekkim bólem jak na @ W poprzedniej ciąży było tak samo, 1 trymestr lajtowo, a potem takie bóle spojenia, że chodzić nie mogłam. Mam nadzieję, że teraz mnie to ominie, bo na leżenie w tej ciąży nie ma szans
-
nick nieaktualny
-
amela wrote:Ja tez juz leże w lozeczku
Co zjem to mi niedobrze jakoś mam nadzieje ze jutro będzie lepiej
Dobranoc Mamusie
No a ja mam zupelnie inaczej - jak zjem to mdłości przechodzą. Szczególnie ciągnie mnie do słodkiego! Jak nigdy.
Nawet śniło mi się ze lekarz zalecił mi ścisłą dietę - bez słodkiego, smazonego i słonego! W sumie to nie był by głupi pomysł... juz mam na wadze +2kg! tylko z powodu obżarstwa... -
cześć... ale nas przybywa... jakiś wysyp będzie super...
miałam wczoraj powtórzyć betę ale nie dopchałam się do laboratorium może jutro mi się uda...
martwię się jak będzie bo coś te moje kreseczki na testach niby z dnia na dzień ciut ciemniejsze... ale i tak bladziochy... -
Cześć dziewczyny.
U mnie z terminem jest mała loteria wg OM we wtorek był ostatni dzień 7 tc wg USG 5 tc więc wczoraj rano moja gin kazała mi zrobic bete jako że 20 września miałam ciążę obumarłą w 11 tc. wynik 1602 a kolejna wizyta 17 grudnia. robiłam 4 testy ciążowe 08.11, 11.11 i obydwa negatywne a 16.11 i 19.11 pozytywne ale takie z grubą krechą! Czyli tak jak mówiłam termin to loteria. dodam ze mam córkę z 32 tc -
nick nieaktualnyJa dziś popylam na Bete bo juz tak mnie to niepokoi czy tam wszystko ok ze spac nie moge szyjka robi sie miekka, przynajmniej takie mam odczucia (nigdy nie sprawdzalam szyjki wiec specem w tym nie jestem) jak wkładam sobie lutka
Jestem przygotowana na to ze wszystko sie moze zdarzyc, ale wiadomo ze byloby cudnie gdyby fasoli tam bylo i roslo zdrowo! -
Witajcie dziewczyny,
ja również chciałabym się podłączyć do Waszego wątku... W końcu, po 11 miesiącach prób, przedwczoraj zobaczylam dwie kreski na teście ciążowym (pierwsza ciąża, mam 33 lata). Do teraz nie mogę w to uwierzyć... Mąż jeszcze nic nie wie i mam zamiar obwiescic mu tę wspaniałą nowinę, gdy się zobaczymy za dwa tygodnie.
Wiem, że muszę pójść do lekarza aby potwierdzić czy wszystko w porządku. Problem tylko w tym, że jestem w Polsce jedynie do Świąt a potem wracam do siebie, gdzie mam stałego ginekologa. Czy te pierwsze badania mogą poczekać, czy raczej powinnam udać się tu w Polsce do jakiegoś ginekologa?
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
celia lubi tę wiadomość
-
Mam problem dotyczący podróży samolotem. Na święta mam zaplanowaną podróż do Anglii (2h max. w samolocie) bilety zostały zabookowane już w październiku z uwagi na niskie ceny. No i teraz jestem w ciąży i nie wiem czy powinnam lecieć.
Proszę o radę, interesuje mnie tez co szczególnie może zaszkodzić?
Czytałam różne atykuły i zdania są podzielone. -
Macca wrote:Witajcie dziewczyny,
ja również chciałabym się podłączyć do Waszego wątku... W końcu, po 11 miesiącach prób, przedwczoraj zobaczylam dwie kreski na teście ciążowym (pierwsza ciąża, mam 33 lata). Do teraz nie mogę w to uwierzyć... Mąż jeszcze nic nie wie i mam zamiar obwiescic mu tę wspaniałą nowinę, gdy się zobaczymy za dwa tygodnie.
Wiem, że muszę pójść do lekarza aby potwierdzić czy wszystko w porządku. Problem tylko w tym, że jestem w Polsce jedynie do Świąt a potem wracam do siebie, gdzie mam stałego ginekologa. Czy te pierwsze badania mogą poczekać, czy raczej powinnam udać się tu w Polsce do jakiegoś ginekologa?
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nezumi wrote:Mam problem dotyczący podróży samolotem. Na święta mam zaplanowaną podróż do Anglii (2h max. w samolocie) bilety zostały zabookowane już w październiku z uwagi na niskie ceny. No i teraz jestem w ciąży i nie wiem czy powinnam lecieć.
Proszę o radę, interesuje mnie tez co szczególnie może zaszkodzić?
Czytałam różne atykuły i zdania są podzielone.nezumi lubi tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Ja leciałam samolotem w pierwszej ciąży w 6 tygodniu: 1,5 godz lotu i 1,5 godz autobusem z lotniska na miejsce. Po dotarciu do hotelu na papierze toaletowym zobaczyłam lekko różowy śluz. Paskudnie się wystraszyłam i resztę dnia spędziłam leżąc w łóżku, ale nic się nie stało. Gdybym poszła do łazienki później, nawet bym nie zauważyła.
2 dni później wracałam do Warszawy i mimo, że się bardzo denerwowałam to nic się nie działo.nezumi lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za odpowiedź dziewczyny. No cóż martwi mnie to bardzo bo bil;ety zabookowane, zaplacone, rodzina na nas tam czeka. Zależy mi na wyjezdzie i wiem ze jak nie pojade to świeta będa do dupy... Ale dziecko jest najważniejsze, a ponieważ wcześniej poroniłam to bardzo ostrożna jestem. Zobaczymy co lekarz powie. Musze wytrzymac do przyszłego tygodna.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyamela wrote:U mnie dziś od rana mdlosci
Nie mogę nawet patrzeć na jedzenie. Rano zjadlam na sile kanapkę !!!
A jak tam u Was mija dzień ??
jak mdlosci to dobrze bo to wzrost progesteronu oznacza ja tez bym juz chciala cos odczuwac hmmm poki co tylko piersi bola raz mocniej raz lzej
no i mam wilczy apetyt zwlaszcza o 4 rano -
Cześć nezumi, dziękuję za odpowiedź. Będę wracała samochodem, do Niemiec. No, ale z drugiej strony 10 godzinna podróż w aucie to jednak troszkę nie ciekawie, co? Umówię się na wizytę kontrolną w przyszłym tygodniu, lepiej dmuchac na zimne, prawda?
Jak się czujesz? Widzę, że obie jesteśmy w 4tygodniu i 2gim dniu ciąży . Gratuluję Ci serdecznie i pozdrawiam!
src="https://www.suwaczki.com/tickers/p19u3e3k08m6bics.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-
aleksa.wawa wrote:jak mdlosci to dobrze bo to wzrost progesteronu oznacza ja tez bym juz chciala cos odczuwac hmmm poki co tylko piersi bola raz mocniej raz lzej
no i mam wilczy apetyt zwlaszcza o 4 rano
no a cyce to cyce mam wrażenie że żyją własnym życiem :p
głód cię budzi o 4 rano?
ja np spać nie potrafię, co chwila się budze... -
amela wrote:U mnie dziś od rana mdlosci
Nie mogę nawet patrzeć na jedzenie. Rano zjadlam na sile kanapkę !!!
A jak tam u Was mija dzień ??