Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej
U mnie dzis pogoda marna snieg z deszczemwiec zostaje w domu dzis.
Mila gratuluje wagi
Wczoraj ogladalam karte ciazy mojej siostry to ona w 24tc byla 2 kg na plusie
I pytalam sie jej jak ona to robila ze tyla czasem 0,1kg na tydzien
A ona na to - nje wiem, ja tam potrafilam zjesc talerz spagetti i isc spac
Wiec chyba taka natura
Daria co do Twojej wagi to tez zalezy co jadlas bo niektore rzeczy dluzej zalegaja w jelitach i jestesmy ciezsze
Ja tez zawsze sie odchudzalam i musialam uwazac na to co jem, na studiach schudlam 10kg w poltora miesiaca ale przeprowadzilam sie do mamy w okresie Wielkanocy i przerwalam diete i odchudzanie i niby na poczatku nie tylam ale po jakims pol roku znow bylam grubsza
Co do kopniakow tez sie zdziwilam bo tez nisko kopie jak leze na boku
Gin zabronil lezenia na plecach bo dusznosci mam
Milego dzionkaRuda27, Moni&, MILA, celia, Sylka, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKamila wlasnie ja wtedy dzien wczesniej zjadlam zupe brokulowa, i duzo salatki ze swiezych warzyw.. Wiec nic tuczacego bardzo
ale nie wazne, ja wiedzialam ze cos nie pasuje i planowalam dzisiaj powtorzyc zwazenie sie
Pomyslec ze tak bd szla do konca to jeszcze ok 16-17 kg przybedzie
Kamila ale masz pogode! Masakra...
U nas sloneczko i ladniepo 13 jedziemy z mezem do ubezpieczalni dowiadywac sie o mozliwosc porodu w polsce.. Az sie boje..
Czyli ruchy tak nisko to normalne u maluszkow jak lezymy na bokachtam moze im najlepiej
Moni&, Camille87, Dodi lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, koniec narzekania
wszystkie jestesmy super sexi mamusie:D ( co nie znaczy ze mamy sie obżerac:P )
Wiecie co, ja nie mam wagi w domu nawet wiec nie przejmuje sie i nie wchodze codziennie. Ale za to mam wiekszy stres jak położna mnie waży raz na dwa tygodnie:P
Kamila to szkoda, że taka pogode macie. U mnie słoneczko świeci, musze sie zwlec z łóżka zaraz, inke z mlekiem sobie zrobic i ogarnąc troche pokój bo małe burdello sie zrobiło hehe
Ja własnie teraz siedze i mały kopie wyżej w okolicy pepka, a jak leże na boku to czuje go nisko:)
Ja dzisiaj bez planów, tzn jakis spacerek napewno, ale po pracy M jedzie na kurs norweskiego wiec wróci dopiero o 21.30 to ja juz bede pewnie zasypiac:P Ale weekendzik niedługo to znowu wykorzystamy:)
Ale mam dzis dobry humore, słucham jakiejś przestarzałej muzy z dawnych lat, typu O-Zone heheA Kacperkowi sie chyba podoba bo podryguje tam w brzuszku
Camille87, Ruda27, celia, Sylka, Dodi lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
nick nieaktualnyWiecie co? Jak lezalam w szpitalu po poronieniu byla na sali kobieta pod koniec ciazy dosc otyla i jej corka wazyla na tamten moment 4kg a do porodu miala chyba 2-3tyg i taka babka stara powiedziala do niej "a bylontyle jesc?"
ale jak widac nie zawsze duza ilosc jedzenia powoduje wzrost wagi
Ja juz sobie sniadanko przyszykowalam
Ogladam DDTVN
I sie wqrwilam na play bo przedluzylam umowe i caly czas naliczaja jakies z d**y koszty jak pojde do salonu to tetnice poprzegryzam!!!!wrrr
Moni&, Ruda27, celia, Dodi lubią tę wiadomość
-
Napewno jedzenie ma wpływ na wage mamy i dziecka ale są tez inne czynniki genetyczne które mogą na to wpłynąc. Nie lubie ludzi, którzy od razu zakładają, że jest tak a nie inaczej bo ktos duzo je. Nie mówie juz o samej ciąży, ale np są kobiety które muszą zażywac leki hormonalne itp ale jak jakas stara p**** zobaczy, to od razu że dużo je itp:/ To jest przykre w naszym społeczenstwie.
Kamila idz i zrób im rozpierduche hehe (ale sie nie denerwuje kochana:)) bo skoro jest umowa to sie musza wywiązywac a nie wciskac kity!
Kurde zauważyłam że ciezko mi sie siedzi juz z podkulonymi nogami bokiem to mi brzuch uciskająMonis
[/link]
-
nick nieaktualnyZgadza sie szczegolnie stare baby ktore g*wno wiedza i kleoia trzy po trzy
Ja wczoraj jak sie na noc naoliwkowalam to chcialam tak bokiem usiasc z podkulonymi nogami to niestety tez ciezko bylobrzuszek rosnie
Daria wrzucasz fotke na fb?Moni&, Ruda27 lubią tę wiadomość
-
Ja widziałam zdjecie mojej mamy jak była ze mna w 9 miesiacu ciąży, to wyglądała jak kulka, nie wiem ile ważyła ale ja ważyłam cos ok 3kg jak sie urodziłam, mój M tez niecałe 3 kg wiec jesli dzieci ważą mniej wiecej tyle co rodzice to Kacperek nie bedzie gigantem:)
Ruda27, celia, Dodi lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
nick nieaktualnyMILA wrote:Wiecie co , ja idąc do porodu ważyłam 80 kg a moja córka 2820 kg
Od czego to zalezy...? Chyba latwiej urodzic co?
Wczoraj czytalam na kwietniowych opis porodu Walabii - powiklania z popekanym kroczem
Masakra biedna dziewczyna sie nacierpiala!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj waga dziecka nie zawsze jest zwiazana z tym ile mama je czy przytyje..
Wlasnie jak Mila mowi, urodzila kruszynke a pryztyla wiecej.. To bardziej geny..
Ale Monia masz racje, ludzie jak widza otylych od razu ze wpieprzaja.. A moze sa chorzy??? Moze biora mocne leki... Durne myslenie ludzi..
Ja wstalam jem sniadanko ale w lozku oczywiscie
Zrobilam zdjecie i zmierzylam brzuszek.. Nie urosl duzo bo 1 cm
Kamila idz pokaz im, ze kobiety w ciazy nie nalezy denerwowac i oszukiwac!Moni& lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja nie czytam ani nie oglądam filmów o porodzie. Ludzie mają różną psychikę, różnie przeżywają i lubią ubarwiać. Ja nigdy nie opowiadam w taki sposób, żeby wywołać jakąś reakcję. Moja przyjaciółka, gdy rodziła to strasznie się bała. Naoglądała się jakiś gówien i była tak niespokojna, że zemdlała przy skurczach. I ostatecznie musiała być cesarka. Z kolei druga koleżanka non stop gada o tym, jaki miała okropny poród i że nigdy dzieci. A dzisiaj już mówi,że mogłaby mieć następne. A trzecia koleżanka mówi: " Nie będę Cię okłamywać, że nie boli. Ale jest to do przejścia i zaraz po przechodzi. Nie ma się czego bać".
Dlatego ja się nie nakręcam i nie czytam rewelacji na forach. Skąd mogę wiedzieć, jaki będzie mój poród?? Po co mam się tym wcześniej stresować i pisać czarne scenariusze. Trudno, będzie boleć i tyle.Ruda27, Moni&, celia, Dodi lubią tę wiadomość
-
Kamlko tak jak pisze Daria moja Milenka wazyła 2820 kg i miała 52 cm więc była malutka a ja nie umiałam jej urodzić naturalnie. Męczyłam się od 8.00 rano a urodziłam przez CC o 20.00 wieczorem. I powiem wam że nawet jak dzisiaj o tym myslę to mam ciarki, bo gdybym nie wymusiła na lekarzu CC byc może skończyło by się tragedią, bo po całym dniu skurczy byłam juz tak zmęczona ze gdy w końcu pojawiło się pełne rozwarcie to praktycznie zasnęłam z tego bólu i zmęczenia i nie miałam siły przeć. Słyszałam tylko położne że mam przeć a ja byłam nieprzytomna
błagałam gina o CC bałam się że moja córka będzie niedotleniona
W koncu się zlitował i zrobił CC a Milenka dostała już 0 pkt za zabarwienie skóry - była normalnie sina.
Hmmm ale mimo wszystko chciałabym urodzić naturalnie, ale chyba rozsądek mi mówi żebym już nie przeginała, bo do porodu jeszcze daleko a ja już sie dosyć nacierpiałam i nastresowałam.Nie chcę już dłużej się martwić, mam dosyć myślenia o złym ehhh same rozumiecie
Modlę się oby Bartuś byl zdrowy, boję się ryzyka że przy porodzie skoro były przeboje za pierwszym razem moga być i teraz. Wiem , wiem - to nie reguła, ale ja ryzykować nie będę i wybiore CCWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2014, 09:25