Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka możesz nam smęcić i zamęczać bo jesteśmy tu po to żeby się wszystkie wspierać, chodzi tylko o to żebyś odganiała czarne myśli bo jak się myśli o złych rzeczach to je się częściej ściąga. Ja zabroniłam sobie takich myśli i mam w głowie policjanta co na mnie krzyczy jak tylko zaczynam.
paola89, kaarolaa, JRY1984, SyHa85, alicjaaaa lubią tę wiadomość
-
Nom mi wczorajsze leżenie i rossmanowe pastylki pomogły na to gardło i już znowu mogę jeść lody tylko chyba znów wrócę do tych z McD.
Te kokosowe kulki sa pycha zwłaszcza te z adwokatem w środku.
SyCha żebym miała bliżej też bym wpadła na ten kopiec kreta i kawkę. Ja niestety nie mam tu takich koleżanek...
_cherryLady lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic nie piszcie o tych kulkach nadziewanych...
Martyna jest ciezko, kazdej z nas jest ciezko ale wszystko skonczy sie dobrze
nawet ja jestem teraz super optymistyczna, chociaz jeszcze dluga droga przede mna...
_cherryLady, Penelope30, paola89, JRY1984, alicjaaaa, Dominique88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
_cherryLady wrote:jak na zlosc ich nie umiem znalezc w zadnymsklepoe, tylko czekoladowe ;/
Ja nawet nie wiem gdzie takie są bo u mnie czekoladowe niszczą całą resztę
nawet jak do maka idę to biorę czekoladowe z polewą czekoladową.
Ciekawe czy do sierpnia nam się przejedza te lody czy pozostanie bz
Nasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzisiaj znow mi nama obiad przywiozla bo siostry maly sobie brode rozcial w przedszkolu i na Izbe przyjechala zeby to zobaczyli to mama sie z nia zabrala to i wode mi dowiozla i zupke przyniosla. Chwila moment i zupki nie bylopaola89 wrote:Karola Ty to w ogóle ciężko masz z jedzeniem, jak Ci nie przyniosą to katastrofa. A czasami takie zachcianki się ma ..
ale dam rade. Gorzej bedzie w dniu zakladania szwu bo bede musiala byc na czczo do znieczulenia. Oby szybko zrobili bo z zabiegami czekaja do 13-14 po poludniu.
paola89 lubi tę wiadomość
-
Dobrze że masz mamę i ogarnąć może wszystko. Najlepsze te domowe
nie chce nawet myśleć jak muszą sobie radzić Ci co sami są w szpitalach.
I do 14 bez jedzenia , masakra.. żołądek chyba by mi przyssalo do kręgosłupa .
kaarolaa lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r. -
Ja mieszkam w domku na takim "odludziu"paola89 wrote:Nawet spozywczaka żadnego nie masz obok ? Kurde to nie masz wyjścia
chyba że masz coś zamiast lodów
Najbliższy sklep to Biedra 1,3 km ode mnie
paola89 lubi tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.

Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Kobietki to my w 20 tygodniu i 5 dniu

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5642a53d872e.jpg
kaarolaa, 33Karola33, Penelope30, SyHa85, paola89, makota, sabanek, malika89, Domi793, opóźniona, Truskaweczka83, Kw14tuszek, alicjaaaa, Ania_1986, Viola27, Martynka30, Ninka0111, Betty Boop, Dominique88, monirek lubią tę wiadomość

Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
nick nieaktualnyDostane kroplowki i tyle. Jestem ciekawa ile po zabiegu nie bede mogla jesc. Mam nadzieję ze jak tylko sie obudze to pozwola. A ze ja sie budze w blyskawicznym tempie to i glodna bede mocno.paola89 wrote:Dobrze że masz mamę i ogarnąć może wszystko. Najlepsze te domowe
nie chce nawet myśleć jak muszą sobie radzić Ci co sami są w szpitalach.
I do 14 bez jedzenia , masakra.. żołądek chyba by mi przyssalo do kręgosłupa .
Ja jak w Olsztynie lezalam to tak srednio raz w tyg ktos u mnie byl. Musialo mi wystarczyc szpitalne jedzenie i to co mi kupili na tydzień. Ale w Olsztynie to jeszcze te dania takie w miare wiec zle nie bylo. A co do rzeczy kupionych to kurcze mieliśmy złodzieja na oddziale i podbieral cudze jedzeniez lodowku. Ale w koncu jednego dnia zlapalysmy te osobe. Akurat szlam korytarzem do poloznych a ona wychodzila z moim mlekiem z kuchni. Pozniej juz byl spokój. -
kaarolaa wrote:Dostane kroplowki i tyle. Jestem ciekawa ile po zabiegu nie bede mogla jesc. Mam nadzieję ze jak tylko sie obudze to pozwola. A ze ja sie budze w blyskawicznym tempie to i glodna bede mocno.
Ja jak w Olsztynie lezalam to tak srednio raz w tyg ktos u mnie byl. Musialo mi wystarczyc szpitalne jedzenie i to co mi kupili na tydzień. Ale w Olsztynie to jeszcze te dania takie w miare wiec zle nie bylo. A co do rzeczy kupionych to kurcze mieliśmy złodzieja na oddziale i podbieral cudze jedzeniez lodowku. Ale w koncu jednego dnia zlapalysmy te osobe. Akurat szlam korytarzem do poloznych a ona wychodzila z moim mlekiem z kuchni. Pozniej juz byl spokój.
Karola a powiedz mi dlaczego nie mysleli lekarze o założeniu ci krążka?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBo sie rozwiera od wewnatrz i pessar normalnie by sie zsunal. Co innego gdyby rozwierala sie od zewnątrz...szew w moim przypadku jest bezpieczniejszy i pewniejszy ze sie utrzyma nawet jak ciaza bedzie juz troche wazyc.JRY1984 wrote:Teraz, moja siostra w początkach 6-tego miesiąca miała skracającą się szyjkę i bez problemu donosiła i nie musiała leżeć.
-
JRY Ty nam coś nakłamałaś ostatnio z wagą i tą cyferką z przodu, na zdjęciu żadnej nadwagi nie widzę tylko oczywiście piękny ciążowy brzuszek.
Karola masakra z tą złodziejką i to w takim miejscu, skandal!
A mamy zazdroszczę jak ja leżałam w szpitalu to moja miała w dupie i głodna leżałam ale to całe szczęście na co innego było a nie w ciąży. Pamiętam że jak wyszłam to poszłam od razu na pizze.
JRY1984 lubi tę wiadomość


[/url]


