Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi - gratulacje
SyHa trzymam kciuki - będzie dobrze - zobaczysz!
Ja wysłałam męża po arbuza - zżarłam półnaprawdę!! Nie opanowałam się!
Jeszcze lody czekoladowe - mniam - ide po dokładkę!
Oszaleje z tym żarciem - taka nigdy nie byłam...
Domi793, SyHa85, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nelk wrote:Ja mam gluko za dwa tygodnie zrobić.
Następna wizyta 12 maja a na wadze +1 od początku to jak dziecko waży prawie pół kilo to nie jest źle zważywszy na to że wpieprzam słodycze ale tylko w nocy
Wow zazdroszczamja sie ograniczam z żarciem, szczegolnie slodyczami, a i tak waga w góre niemiłosiernie ....
Nelk lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyMagic odpowiadam na pytanie w komentarzu do pamietnika. Na goraczke na zmiane co 4 godziny daje Pedicetamol z nurofenem forte. Na kaszel ma mokry kupilam mu Prospan i Ambrosol. Ambrosol podaje dwa razy dziennie rano i przed wieczorem a Prospan w poludnie bo zawierają dwie rozne substancje wiec wiem ze nie przedawkuje. A na katar rodzinna przepisala Clemastinum. I jeszcze trzy razy na dobe krople do nosa Nasivin i woda morska plus wieczorne inhalacje z soli fizjologicznej. Nie jest zle. Najgorszy w tej chwili jest kaszel bo przeszkadza w spaniu.
-
nick nieaktualnySyHa85 wrote:Wow zazdroszczam
ja sie ograniczam z żarciem, szczegolnie slodyczami, a i tak waga w góre niemiłosiernie ....
-
Przejechałam się z mężem po zakupy i znów mam kremowo-brunatny ślad na majtkach. Martwię się. Może to po dzisiejszym wysiłku przy robieniu 2. Wizytę mam za tydzień, dzwonić do gina jutro czy obserwować i leżeć na razie? Ilość jest śladowa ale się martwię.
-
nick nieaktualny
-
Penelope a to moze jakas infekcja? Skoro nie ma krwi? Mysle ze poobserwuj do jutra, jak nadal bedzie to dla wlasnego spokoju, znajac zycie (mowie o sobie), moze zadzwon do gina. Bedzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 21:00
Penelope30 lubi tę wiadomość
[/url]
-
kaarolaa wrote:Kazda ma inny organizm i w ciazy roznie reaguje. Jedne moga jesc co chca i ile chca i malo przybiora a inne moga uwazac i sie ograniczac a i tak przybedzie tych kg duzo wiecej niz tego chca. Ja moge przybierac byle by maly siedzial w srodku.
Wiem wiemdla mnie tez jest najwazniejsze zdrowie dziecka, jednak troche mi szkoda, ze nie naleze do tej grupy żrącej bez konsekwencji
Domi793, Lulu83 lubią tę wiadomość
[/url]
-
JRY1984 wrote:Dziewczyny u mnie pada e tam.... Zapisałam się dziś do szkoły rodzenia ruszam 10 maja
JRY1984 lubi tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
SyHa85 wrote:My z mężem zaczynam 16.05
Ja chcę jeszcze chodzić do SzR w szpitalu, w którym planuję rodzić.Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualnyNie ma to jak zjesc o 9 wieczorem 3 slone platy sledzia zagryzione duza bulka z masłem i zapite kubkiem zbozowki z mlekiem.
W ogole juz od rana chcialo mi się śledzi i tata akurat robil dzisiaj zakupy w sklepie. A trzy dni wcześniej mama kupowala platy tez dla mnie bo mi sie zachcialo. Sklepowa do taty a kto na takie zachcianki ze co drugi dzien śledzie kupujecie...praktycznie nikt na wiosce nie wie ze ja w ciąży. Dopiero od taty dzisiaj sie dowiedziala. Narazie nie mam kiedy i jak wyjsc i pospacerowac z brzuszkiem po wsi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 21:28
Ania_1986, Penelope30, JRY1984, _cherryLady, SyHa85, Aśka_gdańsk, hella, Jujka lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Nie ma to jak zjesc o 9 wieczorem 3 slone platy sledzia zagryzione duza bulka z masłem i zapite kubkiem zbozowki z mlekiem.
W ogole juz od rana chcialo mi się śledzi i tata akurat robil dzisiaj zakupy w sklepie. A trzy dni wcześniej mama kupowala platy tez dla mnie bo mi sie zachcialo. Sklepowa do taty a kto na takie zachcianki ze co drugi dzien śledzie kupujecie...praktycznie nikt na wiosce nie wie ze ja w ciąży. Dopiero od taty dzisiaj sie dowiedziala. Narazie nie mam kiedy i jak wyjsc i pospacerowac z brzuszkiem po wsi.
U mnie na wsi tez mało kto wie, z resztą mnie tu mało kto zna bo ja do męża przyszłam, do sklepu nie chodzę, bo na zakupy jeżdżę do miasta. Czasem ktoś przyfiluje mnie w kościele, ale ja chodziłam w obszernym płaszczu jak dotąd to mogli nie dostrzec
-
To jak juz sklepowa wie to sie po wsi szybko wiesci rozejda
Moje sasiadki tez nie wiedza bo jakos tak zawsze przemykam przed oknami z malym na rekach i nie widac za bardzo. A ta co mieszka pode mna wiecznie ma jakis pretensje ze maly glosno sie bawi to sie ucieszykaarolaa lubi tę wiadomość