Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
kaarolaa wrote:Ja sie smieje ze u mnie z porodem moze byc podobnie bo maz albo bedzie jeszcze w pracy albo juz na zniwach i sama bede musiala jechac do szpitala tylko Marcela jeszcze komus bede musiala podrzucic.
A wiesz, że ja mam takie same odczucia? i jeszcze czuje, że to będzie w nocy
kaarolaa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
kurcze dziewczyny,,,.. macie tez czasem takie dni że jecie i jecie i nie ma konca... ja ogolnie jem malo- ale dzis mam taki przepał że to jest jakas masakra!! ide do sklepu wzielam sobie drozdzówkę z posypką, zjadłam po drodze i po 20 min SSIE mnie w żołądku- przecież to nie jest normalne... jak zaraz nie zjem czegoś konkretnego to zabije pierwsza osobe jaka stanie mi na drodze............
paola89, Domi793, makota, Penelope30 lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami

-
nick nieaktualnyJa sie boje najbardziej ze sie trafi sluzba... podobno jakis poligon sie szykuje ale juz zglosil dowodcy zeby go na liste nie wpisywali bo zona ma termin porodu...Martynka30 wrote:A wiesz, że ja mam takie same odczucia? i jeszcze czuje, że to będzie w nocy

-
Ja tak mowie ze bede ostatnia bo na kazdym isg termin co raz dalszy wyswietla, syna przenosilam tydzien pd terminu z usg a od terminu z OM to miesiac!
Ja od rana dzien przed porodem mialam dosc bolesne skurcze tak co godzine/pol godziny, pojechalam na ktg rano, potem do marketu na zakupy i do kolezanki na kawe i wieczorem wrocilam do domu i czekalam az sie rozkreci zeby do szpitala jechac i pojechalismy o 1 w nocy i to tylko dlatego ze maz mial na druga isc do pracy i sie balam ze sama zostane i nikt mnoe nie zawiezie potem az do 6 jal wroci z trasy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 12:27


-
Moj maz chce wziac urlop jakis dluzszy zeby w tych ostatnich dniach siedziec ze mna w domu bo szpital w ktorym chce rodzic oddalony jest o jakies 40 km. Sa tez dwa szpitale w odlegloosci max 10 km ale wszyscy mowia ze to rzeznie..... wiec sie troche boje. Zwlaszcza ze w jednym z nich lezalam jak poronilam. Co z tego ze szpilal wyremontowany jak jednego dnka zakrwawilam podloge w toalecie (powiedzialam sprzataczce i ja przeprosilam) to na drugi dzien wieczorem podloga nadal byla w takim samym stanie. Nie mam najmniejszego zamiaru tam rodzic.Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualny
-
_cherryLady wrote:kurcze dziewczyny,,,.. macie tez czasem takie dni że jecie i jecie i nie ma konca... ja ogolnie jem malo- ale dzis mam taki przepał że to jest jakas masakra!! ide do sklepu wzielam sobie drozdzówkę z posypką, zjadłam po drodze i po 20 min SSIE mnie w żołądku- przecież to nie jest normalne... jak zaraz nie zjem czegoś konkretnego to zabije pierwsza osobe jaka stanie mi na drodze............
Jak ja Cię rozumiem .. to jest straszne. . Wczoraj wieczorem tyle nawpychalam ze mnie brzuch bolał. Ja nawet głodna nie jestem ale ciągle myślę co tu zjeść..
_cherryLady lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r. -
Martynka30 wrote:A wiesz, że ja mam takie same odczucia? i jeszcze czuje, że to będzie w nocy

Rodzilam corke w nocy. Wody odeszly o 23, a o 4.56 rano urodzilam. Cala noc w bolach i skurczach. Przerabane rodzic w nocy. Bylam strasznie zmeczona i ogromnoe spiaca. Pierwsze zdjecie jakie mam z mala Julcia - wygladam jakby mnie czolg przejechal, oczow niemal nie widac i twarz tak spuchnieta ze szok. Nakarmilam dziecko i usnelam bezsilnie.
Teraz chcialabym gdybym miala taki wybor rodzic w dzien i zeby poszlo szybko i sprawnie:)Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
SyHa85 wrote:Znam to, oj znam

Tak tak.. u mnie tak samo heh heh:)
Wczoraj wrabalam pol kilo cukierkow i gdyby bylo wiecej napewno bym sie nie opanowala..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 12:34
_cherryLady, kaarolaa, paola89 lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Ja tak miałam w poprzedni piątek; po obiedzie zaczęłam szukać czegoś więcej...wrzuciłam banana,jabłko,trochę orzechów i uznałam,że jestem głodna i zamawiamy pizze_cherryLady wrote:kurcze dziewczyny,,,.. macie tez czasem takie dni że jecie i jecie i nie ma konca... ja ogolnie jem malo- ale dzis mam taki przepał że to jest jakas masakra!! ide do sklepu wzielam sobie drozdzówkę z posypką, zjadłam po drodze i po 20 min SSIE mnie w żołądku- przecież to nie jest normalne... jak zaraz nie zjem czegoś konkretnego to zabije pierwsza osobe jaka stanie mi na drodze............
była wyjątkowo dobra i zeżarłam całą (to tylko 26 cm średnicy) popiłam pszenicznym piwem i wtedy się młody rozbrykał jak nigdy -musiało mu smakować 
W życiu tyle nie jadłam. Zdarza mi się mężowi z talerza wyjadać i mówię wtedy - Twój syn jest głodny
zawsze to on musiał po mnie dojadać. Jeszcze ciągle myślę co by tu wszamać-szczególnie po rowerze albo pływaniu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 12:42
_cherryLady, Domi793, paola89, Penelope30 lubią tę wiadomość

-
kaarolaa wrote:Ja sie boje najbardziej ze sie trafi sluzba... podobno jakis poligon sie szykuje ale juz zglosil dowodcy zeby go na liste nie wpisywali bo zona ma termin porodu...
Ja też się tego boję
a mój nie ma wyjścia
a to amerykańcy przyjeżdżają, a to niemcy i ktoś musi się nimi zająć
mój nie ma tak łatwo i wolne ciężko mu dostać a czerwiec-lipiec-sierpień urlopy i szykuje się więcej służb, bo bemowo piskie to mała jednostka.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Domi793 wrote:Rodzilam corke w nocy. Wody odeszly o 23, a o 4.56 rano urodzilam. Cala noc w bolach i skurczach. Przerabane rodzic w nocy. Bylam strasznie zmeczona i ogromnoe spiaca. Pierwsze zdjecie jakie mam z mala Julcia - wygladam jakby mnie czolg przejechal, oczow niemal nie widac i twarz tak spuchnieta ze szok. Nakarmilam dziecko i usnelam bezsilnie.
Teraz chcialabym gdybym miala taki wybor rodzic w dzien i zeby poszlo szybko i sprawnie:)
Ta najgorzej w nocy, bo położne a tym bardziej lekarz.... hm sama nie wiem jak to napisać
Ponoć najwięcej porodów zdarza się w nocy
znajoma z dawnego forum urodziła w windzie, bo nie zdążyli ją przewieść na porodówkę
miała ekspresowy poród
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo lipa bo mój ma o tyle dobrze ze zglosi ze potrzebuje tego i tego dzien wolny i dostaje. Raczej nigdy wiekszego problemu nikt nie robil.Martynka30 wrote:Ja też się tego boję
a mój nie ma wyjścia
a to amerykańcy przyjeżdżają, a to niemcy i ktoś musi się nimi zająć
mój nie ma tak łatwo i wolne ciężko mu dostać a czerwiec-lipiec-sierpień urlopy i szykuje się więcej służb, bo bemowo piskie to mała jednostka. -
kaarolaa wrote:To lipa bo mój ma o tyle dobrze ze zglosi ze potrzebuje tego i tego dzien wolny i dostaje. Raczej nigdy wiekszego problemu nikt nie robil.
Szczęściara
mój dopiero ma urlop w sierpniu
mmalibu lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyMoj tez ma ten dlugi urlop w sierpniu ale na zniwa jedzie. W ogole nie wiem jak to będzie. Ja chce rodzic w Ełku. Najwyżej tesc sam bedzie zniwowal w tym roku.Martynka30 wrote:Szczęściara
mój dopiero ma urlop w sierpniu 
Martynka30 lubi tę wiadomość


[/url]


