Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaulka123 wrote:Sluchajcie nie mozna winic Martynku za to ze poczula.sie urazona. Zadna z nas nie przeszla tego co ona. Ja ciezko znioslam jedna strate, naprawde nie chce wiedziec jak sie czuje ona. Strach musi ja paralizowac na kazdym kroku. Zadna z nas nie chciala jej niczym urazic ale trzeba przyznac ze bagatelizowalysmy jej objawy. Mam nadzieje ze sie jeszcze kiedys odezwie ale ja mysle ze troche ja rozumiem, potrzebowala wsparcia a my zamiast ja wspierac wolalysmy cieszyc sie swoim dobrym humorem i samopoczuciem.
Ja sobie pozwole sie z Toba nie zgodzic (abstrahujac totalnie od sytuacji tej aktualnej na ktorej temat wyniknal).
Nie mozna nikomu odbierac prawa do szczescia. To tak jakbys napisala ze lekarz onkolog ktoremu tygodniowo umiera jedno dziecko na rekach nie ma prawa cieszyc sie z tego ze jego szkrab wlasnie zaczal raczkowac. Albo ze terapeuta ktory wysluchuje w pracy szczegoly gwaltu na 11latce nie ma prawa wrocic do domu i wyglupiac sie ze swoim synem.
O ile mnie pamiec nie myli (chociaz z tym w ciazy u mnie kiepsko;)), to jest forum o nadziei, jasne, o upadkach, wzlotach, cudach, braku cudow ale generalnie o nadziei. A nie forum martyrologiczne. Ja sie nie zamierzam umartwiac i biczowac i wcale nie uwazam ze to egoizm. Szczegolnie, ze jak wiele dziewczyn pisalo, tu naprawde wszyscy bez wyjatku chca dla imnych dobrze i wsparcie sobie dajemy przeogromne.
Kaarolaa tak pisalas zmiana tematu zmiana tematu a ja sie chcialam jeszcze wypowiedziec tylko krociutko :p ale juz skonczylam jakby co_cherryLady, Betty Boop, SyHa85, hella, paola89, malika89 lubią tę wiadomość
-
Bry
Ale się wyspałam, mój Klusek litościwy dał pospać do 8.50. Własnie zabieramy się za śledziowe śniadanko. Dobrze,że wczoraj sobie wszytsko posprzątałam to dzisiaj tylko na małe zakupy i mogę zalegać na kanapie ( Ł idzie na popołudniu do pracy)
-
Aśka_gdańsk wrote:U mnie waga póki co tez zatrzymała sie na 10+ ale nie mam nic przeciwko zeby tak została, Mała bedzie ode mnie brac zapasu tłuszczu
aleee gdyby tak zatrzymac sie na +14... <marzy>...
Dobra spadam w koncu! Baj))
Aśka_gdańsk, kaarolaa lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
U mnie jest 3+ ale jakby liczył po wymiotach to 6+.
Wczoraj to się tak splakalam przez męża że szok, siedzę z tymi naszymi dziećmi, Alicja akurat ma rota, Piotrek do aniołów nie należy, w szkole ciągle coś mam już na to nerwa a ten sobie wymyślił drugą pracę chyba żeby uciec z tego domu od obowiązków. I wczoraj było spiecie o to a on do mnie z tekstem " nie usiądę i będę stękal " no tak mi się przykro zrobiło, później oczywiście latał za mną i mnie przepraszal i całował i chciał przytulić ale ból zostałAnia_1986 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Nelk te chłopy...najpierw palną a potem pomyślą.
Mój co 2 dzień lata na siłownie niby : łapie formę żeby małego nosić, tak na serio to mu się nie chce w domu siedzieć i mi pomagać...ehhhhhhhhhhh -
Witam sie w 27 tygodniu (26+O)
Z niecierpliwoscia czekam na wtorkowa wizyte zeby zobaczyc tego malego fikolka w brzuszku:) achhhh piekny cieply dzien! Dzis wyjazd do znajomych na grila:)
Co do porodow - boli jak cholera, ja np.bylam cala spuchnieta na twarzy z wysilku, ale tak jak mi powtarzala siostra, mama i kolezanki - BARDZO SZYBKO SIE ZAPOMINA O TYM BOLU. Juz po urodzeniu sa tylko lzy szczescia, radosc, oczywiscie jesli wszystko przebiega ok.
Kochane zycze Wam przemilej soboty!Penelope30, kaarolaa, paola89 lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Taka pogoda piękna że pewnie mało tu będzie do nadrabiania po weekendzie.
Acha, ja wizytuję w środę dopiero ale kciuki oczywiście będę trzymać za Wasze wizyty w pon i wt i czekam na wieści.
W pon robię glukozę więc jutro bez słodyczy a dziś jeszcze się opycham.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 09:55
kaarolaa, Ninka0111 lubią tę wiadomość
-
Betty Boop wrote:
Ja dzis do pracy tylko na 2 h a potem pojedziemy do sklepu dzieciecego i przymierzymy sie do zakupów typu fotelik, wózek. Nie wiem czy juz dzis kupimy ale maja byc promocje wiec jakby byla dobra cena to w sumie....hella a Ty kiedy jedziesz?
A jutro nad jeziorko pojedziemy-szkoda ze sie opalac nie mozna bo wygladam jak biala smierc ale trudno.Przezyje
No to sie opisałam ze hoho
Buziaki dziewczynki.
My tez mamy w planach tego typu szopingnie wiem może coś kupimy
ja chce głównie na wozki i łóżeczka pozagladac, zorientować się w cenie itd. No i na te targi pojedziemy mother&baby.
Dziś i jutro jes tez niedaleko nas święto kwiatów i tez chce mojego zaciągnąć -
kaarolaa wrote:Zmiana tematu.
dzisiaj matka bedzie miala okazje troche sie ogarnac. Chrzesnica co prawda urodziny miala przedwczoraj ale dzisiaj beda wyprawiane. Mam wiec pretekst zeby doprowadzic sie do ladu i skladuMusze pomalowac paznokcie, ogarnac włosy, naszykowac sobie jakies ciuchy na dupe. Ogarnac mlodego bo musi sie super prezentowac. Troszke pozno to wszystko ma sie zaczac bo o 16 ale milo spedze czas bo to na dzialce bedzie...Marcel sie wybiega szatanek moj maly. Wezme ze soba brata najmlodszego, ma 11 lat wiec z chrzesnica (Alicja skonczyla 8 ) fajnie sie dogaduja a i Marcela mi popilnuje
planuje wziąć tez moja babcie, juz dwa dni wcześniej jej zapowiedziałam ze jedziemy na urodziny zeby miala czas sie ogarnac. Jestem ciekawa czy pojedzie. Pewnie znajdzie sobie sto wykretow ze boli ja to czy tamto albo nie ma siły czy cos w tym stylu. Nie mam sily na ta kobietę, bola ja plecy czy noga ale jak Marcel gdzies ucieka to ona biegiem za nim i wtedy nic ja nie boli. Albo bierze sie za ciezka robote bo ona nie moze patrzec jak np drewno trzeba ponosic do szopki. Idzie i sama nosi a pozniej trzy dni umiera. Ach te babcie
Kochana co do tego pilnowania to ja bym byla mimo wszystko ostrożna. Ostatnio mój siostrzeniec mało nie przypłacił tego życiem bo tak go pilnował mój 13letni kuzyn. Maly uwielbia pociągi i koło działki rodziców sa tory i maly tam poleciał a ten szogun mu pozwolił. Cale szczęście ze dziecko jest na tyle mądre ze nie wyszło pod pociąg.
Co do babć to maja tez schorowana ale zabronić jej czegoś albo zrobić za nią to ona juz mówi że jest niepotrzebna zaraz słabnie, serce boli. Ach te babcie
-
Nelk wrote:U mnie jest 3+ ale jakby liczył po wymiotach to 6+.
Wczoraj to się tak splakalam przez męża że szok, siedzę z tymi naszymi dziećmi, Alicja akurat ma rota, Piotrek do aniołów nie należy, w szkole ciągle coś mam już na to nerwa a ten sobie wymyślił drugą pracę chyba żeby uciec z tego domu od obowiązków. I wczoraj było spiecie o to a on do mnie z tekstem " nie usiądę i będę stękal " no tak mi się przykro zrobiło, później oczywiście latał za mną i mnie przepraszal i całował i chciał przytulić ale ból został
Ojej chciałam zacytować a polubiłam. Przepraszam
Mój też czasem cos palnie a on jest mistrz w tej dziedzinie i ja potem chodzę i ryczę. On mi chce dać buziaka a ja taka zła na niego nie lubię dawać buziaków.
Wczoraj poszło o gazetę. Wzięłam w sklepie a on do mnie ze to nie bylo na liście. Chyba miałam jakiś wysoki poziom tolerancji ze nie obróciłam sie na pięcie i demonstracyjnie nie odnioslam tej gazety. Ale w domu mu wygarnęłam. -
A ja niestety w związku z tym że wiem jak to jest to się trochę boję. Postanowiłam sobie że przy tym porodzie będę czekała do końca w domu no chyba żeby było coś nie tak to co innego. Najlepiej wspominam mój drugi poród i mam nadzieje że ten będzie taki sam
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia_1986 wrote:Kochana co do tego pilnowania to ja bym byla mimo wszystko ostrożna. Ostatnio mój siostrzeniec mało nie przypłacił tego życiem bo tak go pilnował mój 13letni kuzyn. Maly uwielbia pociągi i koło działki rodziców sa tory i maly tam poleciał a ten szogun mu pozwolił. Cale szczęście ze dziecko jest na tyle mądre ze nie wyszło pod pociąg.
Co do babć to maja tez schorowana ale zabronić jej czegoś albo zrobić za nią to ona juz mówi że jest niepotrzebna zaraz słabnie, serce boli. Ach te babcie -
Nelk moj chlop czesto nawywija a potem lata przeprasza caluje itd...
Tylko ze ja jestem pamietliwa i humor mam popsuty juz przez caly dzien pomimo zgody...
To jakis inny gatunek jest i koniec.
Z nimi zle bez nich zle trudno co zrobic?
Jakos trzeba dla tych dobrych chwil wytrzymac i dla dzieci
Czekam z corka u ortodaty mialam byc o 10.20 i babka wola wszystkich tylko nie nas nerw mnie ogarnia.
My do kontroli to srednio 2 min jestesmy a tu wszyscy do zdjecia/ zalozenia aparatu po 40min do 2h az....
Cholera nienawidze czekac nigdzie !!!
Taka niecierpliwa jestem ze szok.
Oczywiscie nikt nie ustapi nawet miejsca nawet nie wezma dziecka na kolana tylko trzeba stac w ciazy czy nie.
Jakos moze wytrzymam....
-
Penelope 30, po długiej batalii pieniadze odzyskałam, konto Pani M . zostało zawieszone blisko 20 negatywów w ciągu kilku dni..
http://allegro.pl/show_user.php?uid=16071323
Co do płci , nic od 13 tyg. się nie zmieniło SYN -Staś , tak nazwał go starszy brat Antek...zaakceptowaneU nas ok. Proza życia . Ciąża, przedszkolak-zerówkowicz i niepełnosprawna nastolatka , także Bajka, pozdrawiam serdecznie i zawsze należy widzieć wszystko tylko w różowych barwach, nie ma takich trudnosci , których nie można pokonać...ewa
Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Fundacja Pomocy Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
KRS 0000037904
Informacje szczegółowe 1%- 8646 Kwiatek Alicja
http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231