Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Betty nie wirm czy w ogóle uda mi się wybrać do tego sklepu
Mąż wczoraj zabalował, wstał tylko zagrać mecz i dalej odsypia bo dzisiaj musimy jeszcze pojechać dogadać projekt kuchni.
Na pocieszenie zrobiłam sobie kawę i jem wzkę z cukierni. Jutro jak będę u rodziców to upiekę tartę z rabarbarem -
Asia ja tez nie widze
) w sumie ja tez zastanawiam sie gdzie te moje plus 10- gdzie niegdzie widze ze sie lekko zaokraglilam ale bez przesady
no ale brzuszek pokazny
Moj w koncu jutro nie ma zadnego zlecenia i bedzie mial caaaly dzien wolnyteraz bidulek mial fest zapieprz...
Bylam z mamuska przed chwila w CH i poszlysmy na zarelko na wage, jak zsykle nabralam samych surowek mama tak samoale jakie pyszne
Marcysia mnie dzis nastraszyla troche bo do poludnia w ogole jej nie czulam... nawet slonce jej nie ruszylo... az w koncu mowie mamie ze jak do pol h sie nie poruszy to jade na IP. I w tym momencie jak wypiela rasie czy stopkedala znac, chyba nie lubi USG
potem sie jeszcze troche powiercila ale ogolnie ma lenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 15:26
hella, sabanek, Aśka_gdańsk, Domi793, paola89, malika89, Betty Boop lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
monika454 wrote:Co do kokosu to jeśli któraś bedzie chciała to mogę sprzedać przepis na ciasto na maślance z kokosem, które robi się 5 min, piecze 25 ale je się na drugi dzień
Moniczka zapodaj ten przepis
_cherryLady lubi tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
A ja dzisiaj zrobilam male zakupy, przewijak,smoczki, butelka aventa, tetry, spiochy, podklady poporodowe. Na jakis czas mam spokoj.
Amanina, kazda z nas ma po czesci racje..pozwolisz ze nie bede juz rozgrzebywac tematu._cherryLady, amanina, Ania_1986 lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Cherry to prawda ze az tyle tych kg nie widać, mam jednak nadzieje ze to po porodzie większość zginie i dalej bedziemy takie laski jak przed ciąża a nawet jeszcze lepsze
swoja droga nie wiem jak Wy ale ja tesknie za jazda na rowerze, rolkach czy bieganiem. Nie mówiąc juz o basenie ale tam chodzić nie moge ze względu na 3operacje na ucho, a jeszcze kilka lat temu trenowałam wyczynowo pływanie...
_cherryLady, karkam83 lubią tę wiadomość
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Przepis na ciasto na maślance z kokosem:
Przepis jest na dużą blaszkę (tą na całą szerokość piekarnika)-ciasto nie jest wysokie.
Ciasto:
4 szklanki mąki
2 szklanki cukru
2 szklanki maślanki
2 jajka
1,5 op proszku do pieczenia (ten przepis jest z niemiec i tam proszki są małe-takie jak w Aldim-ja daje 1 proszek polski bo są większe, a proszku musi byc dużo bo ciasto jest ciężkie. tak czy inaczej proszku nie czuć w cieście).
na ciasto wysypujemy zmieszane (taka fajna posypka):
2 szklanki wiórek kokosowych
1 szklankę cukru
1 cukier waniliowy
Wszystkie składniki mieszamy razem na jednolitą masę-można mikserem i wylewamy na blachę pokrytą folią aluminiową. Folia lepiej się w tym przepisie sprawdza.
Pieczemy ok 20 min w temp 170st. (termoobieg) do tzw suchego patyczka.
Teraz najważniejsze:
Po upieczeniu, ciasto od razu wyciągamy z piekarnika i nakłuwamy widelcem po całym cieście. Ponakłuwane gorące ciasto polewamy 0,5l słodkiej śmietanki 30%. Zalane ciasto odstawiamy w chłodne miejsce aby wystygło a śmietanka wsiąkła w ciasto - dlatego pisałam, że ciasto się je na drugi dzień, bo wtedy na pewno jest pyszne. Ciasto szybko znika. Proste a pyszne i zawsze wychodzi! (chyba, że ktoś o proszku zapomni to będzie pyszny zakalec)
Smacznego!
_cherryLady, JRY1984, Aśka_gdańsk lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
monika454 wrote:Przepis na ciasto na maślance z kokosem:
Przepis jest na dużą blaszkę (tą na całą szerokość piekarnika)-ciasto nie jest wysokie.
Ciasto:
4 szklanki mąki
2 szklanki cukru
2 szklanki maślanki
2 jajka
1,5 op proszku do pieczenia (ten przepis jest z niemiec i tam proszki są małe-takie jak w Aldim-ja daje 1 proszek polski bo są większe, a proszku musi byc dużo bo ciasto jest ciężkie. tak czy inaczej proszku nie czuć w cieście).
na ciasto wysypujemy zmieszane (taka fajna posypka):
2 szklanki wiórek kokosowych
1 szklankę cukru
1 cukier waniliowy
Wszystkie składniki mieszamy razem na jednolitą masę-można mikserem i wylewamy na blachę pokrytą folią aluminiową. Folia lepiej się w tym przepisie sprawdza.
Pieczemy ok 20 min w temp 170st. (termoobieg) do tzw suchego patyczka.
Teraz najważniejsze:
Po upieczeniu, ciasto od razu wyciągamy z piekarnika i nakłuwamy widelcem po całym cieście. Ponakłuwane gorące ciasto polewamy 0,5l słodkiej śmietanki 30%. Zalane ciasto odstawiamy w chłodne miejsce aby wystygło a śmietanka wsiąkła w ciasto - dlatego pisałam, że ciasto się je na drugi dzień, bo wtedy na pewno jest pyszne. Ciasto szybko znika. Proste a pyszne i zawsze wychodzi! (chyba, że ktoś o proszku zapomni to będzie pyszny zakalec)
Smacznego!))
Nasza Marcysia jest już z nami
-
Penelope30 wrote:Żeby nie było mi za fajnie to dostałam biegunki
. Skurcze od razu takie że biedny Kornel musi wykopywać sobie miejsce. Unikajcie Kubusia bananowego bo to chyba po tym. Biedna ja.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
My jutro jedziemy na komunię u toksycznej szwagierki. Długo tam nie wytrzymam, góra trzy godziny i wracamy do domu. Najchętniej to bym się wykręciła z tej imprezy, ale nie wypada
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 16:44
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Co do komunii to ja mam 22 maja mojego Chrześniaka. Dzwoni do mnie wczoraj i mówi: "Ciocia, Mama mi mówiła, że kupiłaś mi górala" hahah...jak to usłyszałam to myślałam, że padnę. Ogólnie rozmowa z Nim trwała jakieś 20 minut, bo się zastanawiał czy szybciej będzie jeździł na BMX-ie czy na "góralu". No i oczywiście jedna prośba co do prezentu, żeby w rowerze był licznik. Szaleniec mój.
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Aśka_gdańsk wrote:Cherry to prawda ze az tyle tych kg nie widać, mam jednak nadzieje ze to po porodzie większość zginie i dalej bedziemy takie laski jak przed ciąża a nawet jeszcze lepsze
swoja droga nie wiem jak Wy ale ja tesknie za jazda na rowerze, rolkach czy bieganiem. Nie mówiąc juz o basenie ale tam chodzić nie moge ze względu na 3operacje na ucho, a jeszcze kilka lat temu trenowałam wyczynowo pływanie...
U mnie niestety widacidzie w dupsko i uda bardziej niz w brzuch grrrr
do tego malo aktywna jestem w tej ciazy przez przerozne dolegliwosci i kurcze wiem, ze to tluszczyk sie osadza:-/ mam ambitne plany po porodzie powrotu do formy, ale juz wiem ze bedzie trudno
[/url]
-
opóźniona wrote:My jutro jedziemy na komunię u toksycznej szwagierki. Długo tam nie wytrzymam, góra trzy godziny i wracamy do domu. Najchętniej to bym się wykręciła z tej imprezy, ale nie wypada
Trzymaj siemoze nie bedzie tak zle...
opóźniona lubi tę wiadomość
[/url]
-
U nas to siostrzenica męża. Na szczęście nie jesteśmy chrzestnymi. Najgorsze jest to, że ja długo siedzieć przy stole nie dam rady, no i jeszcze dojazd.
Za tydzień u nas komunia.
I będzie z głowy...
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Aśka_gdańsk wrote:Cherry to prawda ze az tyle tych kg nie widać, mam jednak nadzieje ze to po porodzie większość zginie i dalej bedziemy takie laski jak przed ciąża a nawet jeszcze lepsze
swoja droga nie wiem jak Wy ale ja tesknie za jazda na rowerze, rolkach czy bieganiem. Nie mówiąc juz o basenie ale tam chodzić nie moge ze względu na 3operacje na ucho, a jeszcze kilka lat temu trenowałam wyczynowo pływanie...
Oj mi to strasznie brakuje aktywnosci.. bieganie rower rolki... nawet w ciazy bykam aktywna codziennie dlugie spacery fitnesy dla kobiet w ciazy.... ale od 3tygodni mam zakaz cwiczen,na spacery to tylko krotkie bo mi brzuch wywaka strasznie i twardnieje. Poleguje na kanapie a pogoda taka superasna... w przyszlym roku sobie odbijemy