Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja odmówiłam dalszej rodzinie męża właśnie przyjazdu na komunię bo droga do nich daleka i bym musiała przy stole długo siedzieć i nic słodkiego nawet bym nie zjadła bo to miało być jutro a po jutrze glukoza, więc odpuściłam, mąż też nie bardzo chciał jechać.
Opóźniona na początku ciąży to też u mnie było ok, jak w sklepach chłodno było, a teraz tego kubusia chyba na słońcu w żabce przetrzymali i stąd taki efekt bo nic innego nie mogło mi zaszkodzić. Odstawiłam go i już jest ok, jednorazowa akcja, obiad dość ciężko strawny zjadłam i się przyjął.opóźniona lubi tę wiadomość
-
Karkam to prawda, odbijemy sobie i jeszcze zatęsknimy za spokojnym leżeniem na kanapie
ja niestety od początku tej ciazy zero aktywności, a teraz jak sie pogoda taka cudna zrobiła to tylko pomarzyć mozna, ale juz niedługo bedziemy ganiały za swoimi brzdacami
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
A ja wylądowałam na spacerku i lodach z całą rodzinką
Zeżarłam 2 gałki mango i do tego jeszcze rurka z kremem
Teraz dogorywam na kanapie zapijając kompocik czereśniowy -
wróciłam , na tragach nie byłam , może jutro , ale kupiliśmy kojec do spania Mother hood w kształcie litery C. A po za tym wybraliśmy wózek w Askocie i pokazałam mojemu w Smyku jakie łóżeczko ma być. Wózek to adamex barletta rainbow mint a łóżeczko Klupś żyrafka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/542b5ca7e140.jpgSyHa85, malika89, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Hej mamusie
Ja się nie udzielam ale czytam na bieżąco. W końcu piękna pogoda się zrobiła
Dzisiaj córcia mnie kopie pod żebrem, ale to nie przyjemne
też wam się teraz wydaje, że brzuch tak szybko rośnie? ja mam wrażenie że normalnie codziennie jest coraz większy... Ale się dziś nagimnastykowałam, ale udało mi się zrobić hybrydę na stopach
Dziewczynki pamiętajcie żeby totka puścić, dziś mega kumulacjakurcze nie muszę tych 60mln wygrać, chciałabym tylko tyle żeby na mieszkanie starczyło...
malika89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny]
[/URL]
mamuska wrocila z imprezy i plecy mnie bola ale bylo fajnie. Tort dobry zjadlam i ciasto i kielbaske i wrocilamWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 19:14
Aśka_gdańsk, Truskaweczka83, Penelope30, Domi793, SyHa85, malika89, Ania_1986, Ninka0111, _cherryLady, blondyna5555, Betty Boop, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
Karola jak fajnie wyglądasz
Do mnie miał przyjechać brat z dziewczyną na grila, ale w końcu sam przyjechał po 14 i był do 20.00 - ufff, tyłek boli od siedzenia...
Dziś dość męczący dzień, jakiś taki niezbyt fajny, zdenerwowała mnie babcia i mąż.
Ważne, że już wieczór.
Ide jeść -
Dla pocieszenia Martynki moja mała w 35 tyg miała brzuszek na 39 i 4 a główkę na 31. 6. I " mimo stresu " bo poród był zatrzymywany 2 razy urodziła się cała i zdrowa
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Znajomi który mają dzieci straszą mnie że jak chcę karmić piersią to nie będę mogła jeść większości produktów. Że muszę mieć w domu koniecznie kogoś do gotowania jak wyjdę po porodzie. No niestety na matkę nie mogę liczyć, a teściowej nie chcę żeby mi się pętała po domu. Myślałam że mąż coś ogarnie albo kupi mi obiad na mieście. a tu słyszę że połowy produktów nie można, smażonego nie, glutenu nie, owoców nie. No chyba bez przesady. Jak moja matka karmiła mojego brata to nie pamiętam żeby jakoś specjalnie dietę zmieniała, ale może ona akurat jest wyrodną matką to już sama nie wiem.
-
nick nieaktualnyPenelope30 wrote:Znajomi który mają dzieci straszą mnie że jak chcę karmić piersią to nie będę mogła jeść większości produktów. Że muszę mieć w domu koniecznie kogoś do gotowania jak wyjdę po porodzie. No niestety na matkę nie mogę liczyć, a teściowej nie chcę żeby mi się pętała po domu. Myślałam że mąż coś ogarnie albo kupi mi obiad na mieście. a tu słyszę że połowy produktów nie można, smażonego nie, glutenu nie, owoców nie. No chyba bez przesady. Jak moja matka karmiła mojego brata to nie pamiętam żeby jakoś specjalnie dietę zmieniała, ale może ona akurat jest wyrodną matką to już sama nie wiem.
Teraz juz sie od tego odchodzi i wraca do normalnego zywienia matek karmiacych. Oczywiscie nalezy patrzec jak dziecko reaguje ale jak jest wszystko ok to jesc normalnie. Tak uczyli moje obie kolezanki na szkole rodzenia w tym roku.kaarolaa, Penelope30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPenelope ja diety za bardzo zmieniac nie bede. Owszem smazonego czy produktow wzymajacych jsk kapusta fasola czy cebula bede unikać ale reszte bede probowala jesc jak teraz. Bede tylko obserwowala malego. Marcelemu scisgalam mleko, jadlam praktycznie wszystko to co w ciazy. Urodzil sie jako wczesniak wiec jego uklad pokarmowy byl niedojrzaly a mimo wszystko ani razu nie zaszkodzilo mu moje mleko. Nic złego się nie działo. Po powtocie ze szpitala dalej kontynuowalam zwykla dietę, nie jadlam dslej smazonego a tak wszystko co mi w rece wpadlo. A mlody chowal sie jak prosiaczek
aha i owocow to tych pestkowych nie mozna...
Penelope30 lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki,
My po badaniu USG. Ignac waży 1200g (+/- 170g).
Dziś uprawiał jogę i mamy zdjęcie stopy przy buźcePomiędzy jest pępowina.
Precelek kochany ❤️❤️❤️
Ułożony cały czas główką w dół
Serducho pikało 148 uderzeń na minutę i ledwo udało się wszystko zbadać, bo syn dziś bardzo ruchliwy byłŁożysko z "0" zmieniło się już na "I". Przepływy ok i ogólnie wszystko git
Na moją infekcję dostałam kolejny raz Gynazol cobym do 16 maja dotrwała do wizyty, a dziś dr pobrał posiew żeby sprawdzić czy to kolejny raz grzybek czy coś innego.Penelope30, letty, Rudi88, Ania_1986, Kw14tuszek, Ninka0111, Domi793, Aśka_gdańsk, kaarolaa, opóźniona, _cherryLady, SyHa85, pigułka, blondyna5555, Betty Boop, mmalibu, paola89, JRY1984, Lulu83, Friend lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Penelope30 wrote:Znajomi który mają dzieci straszą mnie że jak chcę karmić piersią to nie będę mogła jeść większości produktów. Że muszę mieć w domu koniecznie kogoś do gotowania jak wyjdę po porodzie. No niestety na matkę nie mogę liczyć, a teściowej nie chcę żeby mi się pętała po domu. Myślałam że mąż coś ogarnie albo kupi mi obiad na mieście. a tu słyszę że połowy produktów nie można, smażonego nie, glutenu nie, owoców nie. No chyba bez przesady. Jak moja matka karmiła mojego brata to nie pamiętam żeby jakoś specjalnie dietę zmieniała, ale może ona akurat jest wyrodną matką to już sama nie wiem.
Pierdołyja jadłam to samo, oprócz wzdymających i mała nigdy kolek nie miała. A co do gotowania to też bez przesady! Moje dziecię spało po 18h dziennie przez 3 miesiące! Nudy jak cholera
każde dziecko jest inne ale nie dajmy się zwariowć. Matka zawsze da sobie radę
Penelope30, amanina, Friend lubią tę wiadomość
-
Uf to mnie trochę pocieszyłyście. Bo też taki plan mam żeby dopiero rezygnować jak coś będzie nie tak. Bo w najgorszym razie będę kolki i alergia więc to też nie jakiś koniec świata. Normalnie przestane do ludzi wychodzić bo teraz każdy dookoła to Pani Złota Rada, i wmawiają mi jak to trudno będzie, zgłupieć można.
Jakoś 11 lat temu się bratem zajmowałam tak instynktownie, czasem coś mamę zapytałam i było ok. -
Ostatnio na warsztatach, położna mówiła, że można jeść wszystko to, co jadlo się w ciaży - dziecko zna te smaki i bez problemu moźna karmić
Penelope30, _cherryLady, amanina lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Znam dziewczyny, które po wyjściu ze szpitala w drodze do domu pojechały do maca czy na hamburgera wołowego i dziecko żadnych problemów nie miało. Później też jadły normalnie. Oczywiście, że trzeba patrzeć jak dziecko będzie reagowało. A dieta... nie wiem czy bardziej ona nie dla mam co by szybciej do wagi sprzed ciąży nie wróciły
Malika... Masz już wielkiego mężczyznę w brzuchu!malika89, Penelope30 lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
O Malika super bo juz mowie moja baba taka wielka a tu i chlopczyk dorodny☺
Ja mam zamiar starac sie trzymac diete dla mojej wagi☺
Z mala nie trzymalam a najbardziej ubolewam nad czeresniami bo takie pyszne sa u tesciow w ogrodku☺malika89 lubi tę wiadomość
-
Co do diety to jadlam wszystko i czy byla to pizza z sosem czosnkowym, czy bigos, czy gotowany kurczak z marchewka to maly itak mi tak samo stekal, dieta nie miala znaczenia, po prostu uklad trawienny musial mu dojrzec i stekanie sie skonczylo w okolicach 3/4 miesiecy. Nie mial typowych kolek czy zaparc tylko po prostu ciagle jakos tak sie napinal i stekal... a moze to nawet nie bylo od brzuszka, ciezko mi powiedziec. W kazdym razie jadlam i owoce i wszystkie warzywa i mieso i nabial, tyle ze staralam sie z umiarem nieltore rzeczy. Alergii nie bylo i nie ma do tej pory.
Penelope30 lubi tę wiadomość