Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tez sie na tych podkladach nie znam bo przy Marcelim dawali mi szpitalne a juz na drugi dzien mialam zwykle podpaski. Ale ja mocno nie krwawilam pewnie dlatego ze ciaza byla niska jeszcze. A teraz mam zamiar kupic podklady i klasc na lozko na noc bo sie boje ze jak mi wody pojda to cale łóżko zaleje w nocy. A tak zawsze jakies zabezpieczenie bedzie i pozniej gdybym przeleciala juz po porodzie.
-
Ja to się jeszcze nad ochraniaczem na materac zastanawiam...
Cherry i do tego i do tego. Warto wietrzyć grażynę, bo się goi. A nocy to może Ci coś przecieknąć ... -
monika454 wrote:dobrze jest mieć to za sobą. Myśmy już jakiś czas o tym myśleli i zaczeliśmy formalności załatwiać ale dupki ruszyliśmy gdy na zajęciach ze szkoły rodzenia położna nam to doradziła - na 9 rodzących 6 jest w związkach nieformalnych. taka grupa
No i zobacz! Złożą komodę i kolejna rzecz do przodu:) i głowa Twoja spokojniejsza
Ja tak myślę-jak zrobimy to, to już będzie i nie będę musiala już o tym myśleć
I słusznie myśliszlepiej zrobić coś teraz niż potem z tymi naszymi mega brzuchami. A pewnych rzeczy się nie przeskoczy więc i tak musi to być załatwione.
Mnie tam do ślubu też się nie spieszy , kiedyś ustaliliśmy z moim ze dopóki nie mamy dzidzi to odkładamy to na potem. No ale ze będzie z nami już niedługo to chcemy już wszystko prawnie pozalatwiac.
Dobrze ze sami się wzięli do roboty i faktycznie kolejną rzecz odhaczonajuż będę mogła wrzucić tam ciuszki ehh to będzie zabawa
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
O niee.. przecierz po porodzie my bedziemy spaly z gola d. Wiecie ze ja nie umiem spac bez majtek??? Moglabym chodzic bez majtek, kapac sie w stawie na waleta ale zeby spac bez majtek to co to to nie! Ot takie glupie zboczenie.
_cherryLady, kaarolaa, Ania_1986, Betty Boop lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Stare baby jesteśmy ( oprócz mnie oczywiście) a się obrazamy jak przedszkolaki, wyluzowac nie brać wszystkiego do siebie, dystans i optymizm to moje motto
Jak syna rodzilam to byłam po rozwodzie ale jeszcze przed drugim ślubem to dostał moje nazwisko po tamtym mężu i musieliśmy iść do urzędu o uznanie i zmianę nazwiska
Też dostawalismy karteczki z terminem w USC.
Podkłady na łóżko bardzo dobra sprawa bo jak się śpi nie spokojnie to może przecieknac.
_cherryLady, paola89, Friend lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Ooo Monika, to ja nie wiedziałam, że można przed porodem zgłosić ojca dziecka. Człowiek uczy się całe życie
Nam szpital też wydawał taką kartę informacyjną, że w ciągu 7 dni musimy się zgłosić w takim i takim USC. Może co region, to jakoś inaczej
Ja to Was dziewczyny wszystkie podziwiam, bo jakbym miała przejść jakąkolwiek stratę, to nie wiem, czy nie zaszyłabym się w jakiejś norce w rozpaczy… A Wy takie młode i tyle przeszłyście… Ja tam mam za sobą "jedynie" długie, nerwowe starania, ale nie ma szczególnie o czym opowiadać
A co do podkładów podpaskowych ja używałam belli i było ok, jeśli tak można mówić o podkładach "kolejowych"Natomiast polecam podkłady do przewijania i dla kobiet w ciąży z firmy Seni. Sobie podkładałam już w ostatnim tygodniu ciąży bo bałam się, że wody odejdą i w samochodzie też woziłam, bo szkoda by było tapicerki. Mała natomiast za każdym razem "strzelała" kupą na przewijaku, więc tylko podkłady się sprawdzały do szybkiego usunięcia problemu
-
monika454 wrote:No właśnie. Manerw Kristellera niby jest zabroniny w Polsce ale z tego co kojarzę i tak lekarze go stosują nadal... Macie jakąś wiedzę w tym temacie? Chodzi mi o chęc uniknięcia tego. Wiem, że są uzasadnione przypadki, że ratuje on życie ale jet baaardzo ryzykowny i nie chciałabym aby go u mnie stosowali.
Truskaweczko... liże monitor gdy patrzę na Twoje kanapki!
A mi się wydaje że jak już to dziecko nie chce wyjść to powinni cesarkę zrobić a nie na brzuch się uwalać...
Co do kanapek Truskaweczki, to jutro zwalamy się wszystkie na śniadanie -
Paulka123 wrote:O niee.. przecierz po porodzie my bedziemy spaly z gola d. Wiecie ze ja nie umiem spac bez majtek??? Moglabym chodzic bez majtek, kapac sie w stawie na waleta ale zeby spac bez majtek to co to to nie! Ot takie glupie zboczenie.Nasza Marcysia jest już z nami
-
Truskaweczka, masz bana na wrzucanie takich fotek i to w porze kolacji, mój żołądek przysłał się do ekranu.
Byliśmy wczoraj na grillu u mojego brata i trochę się zmartwilam jak położyłam się do łóżka że nie zostałam skopana, potem rano też nic. Już chciałam do lekarza jechać,ale jak jadłam śniadanie to dostałam solidna porcje
Jutro muszę być na uczelni, a tak mi się nie chce. Na dodatek ta rwa, żyć nie umierać[/url]
-
Kurde cofam sie postami do tylu zeby przeczytac gdzie monika pisalas o tych formalnosciach ze zgloszdniem ojca i nie widze
a ja tez z moim od 7 lat w zwiazku ale bez slubu i nie wiedzialam ze mozna to zalatwic przed slubem
moglabys przekopiowac swoja wiadomosc albo po krotce jeszcze raz napisac co i jak bo jestem zielona? Bede wdzieczna
)
Nasza Marcysia jest już z nami
-
monika454 wrote:Ahh.. pochwalę się, dla mnie jest czym
Albowiem w dniu dzisiejszym mój Synek ma oficjalnie tatusia
Jako, że nie jesteśmy po ślubie postanowiliśmy jeszcze przed urodzeniem udać się do USC by uznać małegoPo porodzie byłoby mi raczej ciężko
I tym samym, po wypełnieniu kilku kwitków synuś już ma nadane nazwisko
Cherry tutaj Monika o tym pisałastrona: 1289
_cherryLady lubi tę wiadomość
-
Cherry idziesz do USC ze swoim lubym i tam dostajecie papiery o uznanie dziecka, tzn Ty poswiadczasz ze ten chłop obok Ciebie to sprawca , dostajecie potwierdzenie i z takim papierkiem tatuś może wszystko sam załatwiać a dziecko na już od chwili narodzin jego nazwisko
_cherryLady lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
nick nieaktualnyPaulka123 wrote:O niee.. przecierz po porodzie my bedziemy spaly z gola d. Wiecie ze ja nie umiem spac bez majtek??? Moglabym chodzic bez majtek, kapac sie w stawie na waleta ale zeby spac bez majtek to co to to nie! Ot takie glupie zboczenie.
-
Dziewczyny tak Was czytam i powiem Wam że ja miałam to szczęście że nie poroniłam i dzięki Bogu moja ciąża przebiega spokojnie, oby tak było do końca, ale staraliśmy się ponad rok o dziecko, ja byłam prawie pewna że nigdy nie zajdę, dostawałam depresji , strasznie się załamywałam i tak jak Karola pisze, nie czułam się w pełni wartościową kobietą, ba nawet myślałam że jak ni będzie mi dane dać dziecko mężowi to dam mu rozwód żeby mógł założyć normalną rodzinę, że też człowiek myśli o takich rzeczach.
-
Paulka123 wrote:O niee.. przecierz po porodzie my bedziemy spaly z gola d. Wiecie ze ja nie umiem spac bez majtek??? Moglabym chodzic bez majtek, kapac sie w stawie na waleta ale zeby spac bez majtek to co to to nie! Ot takie glupie zboczenie.
Też nie lubię spać bez majtek, ale latać bez majtek też nie lubię -
Penelope30 wrote:A ja uwielbiam spać bez majtek. Mój mąż też. Jak była u nas teściowa to musieliśmy spać w i czuliśmy się jak za karę. hehe
trzeba było spać bez , jakby teściowa wpadła to by miała nauczke że się nie łazi po sypialni
Ja czasem jak moja mi się kręci to mam ochotę jej zrobić takiego psikusa.Penelope30 lubi tę wiadomość
-
paola89 wrote:Cherry idziesz do USC ze swoim lubym i tam dostajecie papiery o uznanie dziecka, tzn Ty poswiadczasz ze ten chłop obok Ciebie to sprawca , dostajecie potwierdzenie i z takim papierkiem tatuś może wszystko sam załatwiać a dziecko na już od chwili narodzin jego nazwisko
Oprócz szpitalabo tam posługują się nazwiskiem matki.
paola89 lubi tę wiadomość
-
_cherryLady wrote:Dobra. Czas sobie cos wyjasnic. Bo to mnie cytujesz. TAK, UWAZAM ZE SZUKASZ PROBLEMOW TAM GDZIE ICH NIE MASZ. Ja rozumiem, ze dwa razy poronilas. Ale na listosc boska. Polowa z nas tutaj na forum jest po przejsciach, jest blondyna, ktora tez ronila, jest amanina i wiele innych dziewczyn. Jest Karola ktora nie dosc ze tez ronila, to jeszcze przedwczesnie urodzila Marcelka, po czym nagle sytuacja teraz tez nie byla ciekawa... ale przetrwala, stara sie myslec pozytywnie i szczerze? Nie panikowala az tak jak Ty, choc wg mnie byla i jest w O WIELE BARDZIEJ stresujacej sytuacji niz Ty. Ja rozumiem, ze poronilas- ale nie oszukujmy sie- MNOSTWO ciaz konczy sid na tym etapie do konca 1 trym- taka natura. I nie mowie ze bylo to dla Ciebie latwe. Ale czasem czytajac Twoje posty po prostu czulam sie chora. To ze dwie ciaze poronilas nie znaczy ze poronisz i teraz- jestes w 3 trym! Ciaza przebiega ksiazkowo- nie krwawisz, Tymek jest zdrowy, ladnie rosnie- Ba! Lekarz zapewnia Cie, ze wszystko jest w porzadku... przeciez to znerwicowac sie mozna... kazda z nas sie martwi- ja tez- bo bardzo dlugo sie staralismy, w koncu udalo sie. JAk? DZIEKI IN VITRO. TAK. i tez nie jest dla mnie latwa ta ciaza, tez mocno krwawilam na samym poczatku(zanim dowiedzialam sie ze to od heparyny to co sie nastresowalam to moje), tez duzo sie nacierpialam zastrzykow lekow agresywnych stymulacji ( mimo ze oboje jestesmy zdrowi jak to lekarz mowi- mamy pecha... nawet inseminacja nie pomagala- a ze jestesmy zdrowi to wiemy bo jestesmy przebadani w zdluz i szerz.) Tez pierwszy transfer sie nie udal
po drugim mimi podania dwoch zarodkow zostal jeden. Bardzo to przezylam. Na swoj sposob... Bo zadluzylismy sie, wydalismy na leczdnie kilkadziesiat tysiecy zl. Na leczenie- mimo ze ludzie z naszymi wynikami zachodza w trakcie kilku mc- jak to lekarz mowi- tak bardzo chcielismy ze sie nie udawalo...
Kazda ma swoja historie. Nie napisalam ci nic przykrego w pamietniku- martwilam sie o Ciebie, czy cos sie nie stalo wiec Cie szukalam i wrecz staralam podniesc Cie na duchu ze moja Marcelina tez ma brzuszek o tydz mniejszy a glowke wieksza o tydz i tez lekarka zapewniala ze wszystko jest ok. Ale nie- musialas sie obrazic...
Dziewczyny- trudno- chcecie to skomentujcie to co napisalam- nie chcecie- nie komentujcie. To jest noje zdanie- a jako zd nie lubie niewyjasnionych sytuacji to napisalam to co napisalam. Jesli uwazacie ze przesadzam ale nie wiem- urazilam was- prosze powiedziec bez krepacji.
3 razy poroniłam, dobra ale nie ważne jak sama piszesz ok poroniłaś, wyjaśnijmy sobie coś... ja nie licytuję się kto ma gorzej a kto lepiej, kto poronił raz a kto 2,czy 3. U mnie brzuszek jest o 3 tygodnie wiekszy niż główka, a nie odwrotnie...i skoro uważasz, że moja ciąża przebiega książkowo tylko dlatego, że w ciąży nie krwawiłam ok, to twoje zdanie... lekarz mówił co innego.. i niestety nie mogłam zajść w ciążę po 3 poronieniu, i miałam stymulacje.
Nie boję się poronienia, tylko czegoś innego.
I nie chcę by ktoś poczuł się chory czytając moje posty... nie będę tego czytać... odchodzę.
Trzymajcie się Dziewczyny
Trzymam kciuki za Waszą ostatnią prostą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 06:38
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz