Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
_cherryLady wrote:My zrobilismy tak samo
wole miec polozna przy sobie niz szkole rodzenia dlatego wybralam ta opcje
Cherry myślę że pewniej można się czuć z taką położna która ciągle kontroluje i skacze przy rodzącej , poza tym ona będzie mówić jak mamy oddychać i w ogóle co mamy robić więc mam nadzieję ze dobrze wydamy te pieniądze_cherryLady lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
Paulka, oficjalnie jest możliwość wykupienia takiej położnej. I mnie to wygląda tak ze w chwili gdy zaczyna się coś dziać to dzwoni się do położnej i ona też jedzie do szpitala i siedzi tak długo az dzidziuś się urodzi. Ale jeszcze muszę o szczegóły dopytaćNasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r.
-
Dziewczyny, na razie śledzę ten wątek, nie udzielam się bardzo bo nie mam czasu, niedługo idę już na zwolnienie, także na pewno będę bardziej aktywna.
Proszę o wpisanie nas na datę 04.08.2016
Jeśli chodzi o materacyki, też początkowo byłam za materacem pianka-gryka-kokos, ale patrzcie na co się natknęłam w necie:
http://tojestchore.pl/robale-w-materacu-niemowlaka-wiwat-ekologia/
http://www.dwapluscztery.pl/zdrowy-sen-dziecka-czyli-jak-wybrac-materac/
Nie wiem na ile ufać tym artykułom, ale wolę nie ryzykować.
My koniec końców wybraliśmy taki https://magicznypokoik.pl/pl_PL/p/Hevea-Baby-120x60-materac-lateksowy/212.
Nie jest to najtańszy materac, ale ma bardzo dobre opinie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2019, 11:42
Asiasia, Jujka, malika89 lubią tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
Friend, my też nie będziemy opłacać położnej ani prywatnie ani w łapę bo w naszej sytuacji może się to skończyć brakiem pracy
a ta może mi w szpitalu pomóc albo wręcz zaszkodzić. A jeśli faktycznie wejdzie w życie ustawa to wiele szpitali przestanie przyjmować porody.. wtedy zacznie się robić wesoło. Mam nadzieje, że póki co, będzie tak jak mówią, czyli że wchodzi pilotażowo
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Hej, ja też nie wykupuje położnej i nie będe chodziła do szkoły rodzenia - raz nie mam kasy na to, a dwa poradze sobie bez tak jak za pierwszym razem.
Na razie nie kupuje łóżeczka/materacyka/wózka/ nosidełka bo mama stanowczo zabrania.
Z tym mogę się wstrzymać do porodu. Jakoś damy radę.
Poza tym gromadzę co mi wpadnie w oko - ciuszki, śpiworki, kombinezony, pieluszki itd i kosmetylki tez.
-
Hej dziewczyny, chciałam Wam doradzić, żebyście wzięły do szpitala swoje ciuszki dla dziecka. Gdy byłam w pierwszej ciąży to na szkole rodzenia tak nam doradzili. Ciuchy szpitalne są prane w mocnych detergentach i mogą podrażnić skórę dziecka. U mnie niestety już na drugi dzień pediatra kazała założyć swoje ciuszki, bo mały miał podrażnioną skórę, a ja nic nie zauważyłam...
-
I jeśli chodzi o materac, to kupiłam dla pierwszego dziecka pianka gryka kokos, bo miał super recenzje, ale w praktyce się nie sprawdził. Moje dziecko często przesikiwało się itp. A ten materac miał taką powłokę, ze nie dało się tego uprać. Niezbyt pachniał po pewnym czasie. Teraz kupię inny
-
W moim szpitalu jest oficjalna informacja, że można wykupić sobie prywatny pakiet opieki okołoporodowej i wtedy jedna, wybrana położna jest ze mną od początku aż do momentu gdy dzidziuś się urodzi no i 2 pierwsze godziny po. Myślę, że mi to pomoże.
[/url]
-
My lozeczko kupujemy po powrocie z wczasow a jedziemy w przyszlym tyg, albo pod koniec tego jeszcze nie wiem. Lozeczko bedzie z kompletem poscieli, ochraniaczem i innymi duperelami. Wozek odkupie od kolezanki, z tym ze ona mieszka daleko i jakos w czerwcu dopiero uda nam sie spotkac. Bujaczek i wanienke ze stelazem odkupie od kuzynki, mieszka na przeciwko wiec mysze tylko ruszyc swoje 4 litery. Lozeczko turystyczne dostane od sasiadki jak tylko odkopie je ze strychu
reszte mam. A nie. Kosmetyki musze kupic. Ale to przy najblizszej wizycie na miescie
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
paola89 wrote:Cherry myślę że pewniej można się czuć z taką położna która ciągle kontroluje i skacze przy rodzącej , poza tym ona będzie mówić jak mamy oddychać i w ogóle co mamy robić więc mam nadzieję ze dobrze wydamy te pieniądze
-
Goslim79 wrote:Hej dziewczyny, chciałam Wam doradzić, żebyście wzięły do szpitala swoje ciuszki dla dziecka. Gdy byłam w pierwszej ciąży to na szkole rodzenia tak nam doradzili. Ciuchy szpitalne są prane w mocnych detergentach i mogą podrażnić skórę dziecka. U mnie niestety już na drugi dzień pediatra kazała założyć swoje ciuszki, bo mały miał podrażnioną skórę, a ja nic nie zauważyłam...
-
aniab91 wrote:Nie wiem jak jest u Was w szpitalach kochane ale ja nic nie placilam a polozna byla caly czas, w pierwszej fazie porodu na troche wychodzila ale byl maz wiec itak w sumie nie byla potrzebna ale jak juz sie zaczynalo parcie to tez mpwila jak oddychac, kiedy przec itd. poza nia przyszla wtedy jeszcze jakas druga Pani, chyba pielegniarka od noworodkow a na sam koniec jeszcze neonatolog i po wszystkim pojawil sie lekarz na szycie
U nas w szpitalach różnie bywa , dużo się naczytalam , a też znajoma doradzala ze lepiej wziąć sobie kogoś przy porodzie SN. To mój pierwszy poród , więc jestem szczerze przerażonaa tak to trochę większy komfort psychiczny
_cherryLady lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
Friend wrote:Hmmm...czy tylko ja nie planuje opłacać położnej? Może nieświadomie popełniam duży błąd? To serio jest taka różnica?
-
Co do ciuszków to ja biorę własne. Po szczepieniu i tak ubierają dziecko więc małe szanse by ubrali akurat w inne. Kąpać nie bedą. A mój kontakt ze szpitalnymi ubraniami nie wspominam mile. Brałam ich rożek i dostałam raz jak moich brakło po przesikaniu. Śmierdziały okropnie pralnią, chemią, Coś miało taki odór, że nie szło w rękach trzymać. Ale faktycznie cała szafa była dostępna. I były potwornie szorstkie i sztywne.
Wydaje mi się też, ze to może być prane wszystko razem tzn. ubranka i pościel ze wszystkich oddziałów i to też jest dla mnie odpychające. Ja ogólnie mam uraz do szpitalnego zapaszku, nie tylko pościeli nawet tej w miarę bezwonnej. -
Dziewczyny mam pytanie może i dziwne ale gdzie jak nie tu ;/
Od wczoraj przy chodzeniu czuje dziwne parcie od środka na pochwę wręcz nawet powiedziałabym, że wargi ;/ czy to może mieć związek ze spojeniem ?
Warto zgłosić się z tym do lekarza jak najszybciej czy raczej to normalny objaw?
Wybaczcie bezpośredniość ale wiem, że bywacie niezawodne... ;p -
Kokosanka wrote:Dziewczyny mam pytanie może i dziwne ale gdzie jak nie tu ;/
Od wczoraj przy chodzeniu czuje dziwne parcie od środka na pochwę wręcz nawet powiedziałabym, że wargi ;/ czy to może mieć związek ze spojeniem ?
Warto zgłosić się z tym do lekarza jak najszybciej czy raczej to normalny objaw?
Wybaczcie bezpośredniość ale wiem, że bywacie niezawodne... ;pAlicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017