Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej u nas też katar. Mały zaraził się od starszego. Wczoraj byłam u lekarza i zalecenie: 2x na dzień inhalacja przez 10 min, sól do noska i odciąganie i 5 kropel wit. C. W następnym tyg miało być szczepienie, ale doktorka powiedziała, że raczej nie będzie ze względu na ten katar.
Bartosz ma krostki tylko na głowie. Kupki często, prawie przy każdym karmieniu, śmierdzące i niestety zielone. U mnie tylko babcie widziały dziecko i jedna koleżanka i sąsiedzi. Nie mam z tym problemu, na nic nie mam czasu więc gości specjalnie nie zapraszam. Mały jak nie śpi, to rączki, jak śpi to gotuję, sprzątam i piorę i jestem zmęczona. Ale fizycznie już dobrze, tylko kręgosłup boli jak go noszę.
Przydały by mi się z dwa dni na odpoczynek i wyspanie się -
Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi co do pieluch. Wysypka już coraz bledsza, ale to na 99% pieluchy były.
Jujka - ja jak muszę zaszaleć i wyjść do lekarza to po prostu odciągam i butelkę zostawiam. Mój czasem w nocy też z butelki pije, bo usiłuję swoje sutki doprowadzić do porządku, a on strasznie mocno ciągnie.
Goslim, ja też bym chciała tak ze dwa dni "urlopu" Co do katarku to współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Leo rano ma pełno smarków w nosie, ale później wyciągamy i jest ok. Taki inhalator to jak działa? Wpisałam w google i znalazłam, ale jak to się stosuje do takich ,maluchów? Nie mam doświadczenia, więc łopatologicznie proszę? I jak czyścicie noski? Do mnie położna już nie przychodzi, bo się trochę pożarłyśmy przez smsy i nie wiem jak się zabrać do tego czyszczenia wodą morską... Może mi ktoś to wytłumaczyć? jak często itp? -
Makota, ja psikam do noska wodą morską i odciągam aspiratorem frida. Robię w miarę potrzeby. Inhalator mam microlife i jako, że dziecko nie jest wyprostowane tylko oparte o moje ramię, trochę podniesione, a maska musi być pionowo, bo się wyleje woda, to tak przystawiam maskę, że mu dmucha na nos i usta.
sabanek, makota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa robię jak Goslim - psikam w nosek tak jak w instrukcji i kładę na brzuszek żeby sobie pocwiczyla główkę to przy okazji to jej posplywa . Potem na plecki i odsysam frida . Rano zawsze robię i w dzień jak coś tam charczy albo kicha za dużo.
My po szczepieniu 6w1. Wiktoria płakała łącznie ze 3sekundy. Jak wzięłam na ręce to oaza spokoju. Aż się dr dziwiła jaka dzielna Walnelam sobie meliske z rana i ogólnie starałam się być spokojna a ciężko było bo Mała ma skok chyba znowu... ;-)z kupkami jest ok. Tak może być bo karmie piersią.
makota lubi tę wiadomość
-
No i u nas też katar, chciałam żeby ją zobaczył lekarz, czy się przypadkiem nie zaraziła od nas czymś gorszym ale mi pani dr powiedziała, że bezpieczniej się z nią w przychodni nie pojawiać, ponoć straszna masa chorych dzieci. Kazała podawać cebion, wapno w syropie, inhalować i ściagać wydzielinę.
Jak nie zaznam spokoju to później zamówię prywatną wizytę domową. Biedny dzieciak, z noska się leje, oczka załzawione ale bawi się ładnie.[/url] -
Benus, ja poszłam do lekarza tylko dlatego, że położna mi umożliwiła zbadanie dziecka przez lekarza w części przychodni z oddzielnym wejściem, przeznaczonej dla dzieci zdrowych i nikogo wtedy nie było. Do przychodni między chorych bałam się iść. W tamtym roku tak miałam, że poszłam z synkiem do kontroli po paru dniach choroby z katarem, kaszlem i podwyższoną temp. I to nie było nic poważnego. Było wtedy dużo ludzi. A w nocy, gorączka 40stopni i dziecko ledwo żyje. Okazało się, że grypa! Jestem pewna, że złapał od kogoś z przychodni.
-
Benus, ja poszłam do lekarza tylko dlatego, że położna mi umożliwiła zbadanie dziecka przez lekarza w części przychodni z oddzielnym wejściem, przeznaczonej dla dzieci zdrowych i nikogo wtedy nie było. Do przychodni między chorych bałam się iść. W tamtym roku tak miałam, że poszłam z synkiem do kontroli po paru dniach choroby z katarem, kaszlem i podwyższoną temp. I to nie było nic poważnego. Było wtedy dużo ludzi. A potem w nocy, gorączka 40stopni i dziecko ledwo żyje. Okazało się, że grypa! Jestem pewna, że złapał od kogoś z przychodni.
-
My poszlismy do pediatry na stronę dla zdrowych dzieci. Zbadala ja i kazala: inhalacja 3x2ml, nasivin rano i wieczorem, cebion 5 kropel rano i wieczorem. Plukac nos woda morska i odciagac,ale kazala nie przesadzac z odciaganiem zeby slozowki nie uszkodzic. A i temperatura w pokoju max 22 stopni.
-
Starszy ma jelitówkę, całą nic wymiotował. Biedaczek bardzo się męczył, ale rano szczęśliwy, że do przedszkola nie musi iść. W jedo grupie nie ma prawie dzieci, wszystkie chore. Pojechał do babci, żeby go od młodego odseparować. Ja od rana piorę pościel, poduszki, kołdry...i mam nadzieję, że młodego nie weźmie, bo to chyba szpitalem by się skończyło? Jak ja poznam, że się zaraził jak on od początku dużo kupek robi i dużo ulewa.
Doceniłam, że mam męża i się starszym zajmował. Jakbym była sama to bym się załamała. -
Cześć
Goslim ja też kciuki trzymam.
Mój starszy syn kicha i zaczyna kaszle, mam nadzieję że się nie rozchoruje i nie Zarazi brata.
Mały we wtorek juz 6 tyg będzie miał. Czeka nas lekarz szczepienie i bioderka.
My wymieniamy powoli garderobę na 68, co założenie jakiś ciuszek 62 to maławy. -
nick nieaktualnyMoja od początku w 62 chodziła, bo mniejszych nie kupowałam. I nadal są luźne na nią A pampersy zmieniamy na trójki... Po szczepieniu miała w nocy 38stopni i spała ze mną.
Pediatra nic nie mówiła, ale wydaje mi się, że Mała średnio przybiera... Waga urodzeniowa to 3470g, w 3.tyg miała 3780g, a w 7.tyg 4280g. Niektóre z Was pisały że w miesiąc dzieci tyły 1kg, a u mnie tak licho -
Hej dziewczyny. Ja też się nie odzywam. Brak czasu totalny... Dzieciaki, powoli się przeprowadzamy bo remont już na finiszu, a ja też się kiepsko czuję ostatnio..
W środę idziemy na 2 szczepienie więc zobaczymy ile malutka waży, no i stuknie nam 3 miesiące. Jak ten czas leci... W grudniu chcemy chrzcić więc czas się zabrać za załatwianie.
A za 2 tygodnie zaczynam kurs rachunkowości. Pół roku praktycznie weekend w weekend... Nie wiem czy dam radę -
nick nieaktualnyDziewczyny, ON WRÓCIŁ!
Myślałam, że przy KP trochę spokoju jeszcze będę miała
Ładnie te Wasze Dzieciaczki przybierają, kurczę, moja wygląda na pulpecika, ale na wadze tego nie widać Uśmiecha się, rozwija i ma siły szaleć, więc się martwić nie będę. Może skoczy później w górę.
Jujka, już prawie podwoiła wagę!Jujka lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny tu Marcówka 2016. Mam na sprzedaż za kilka złotych fajne ubranka dla chłopca na rom.68 - pewnie jeszcze troszkę za duże na Wasze dzieciaczki ale za miesiąc może mogły by już być mam fajne bluzy, spodnie dresowe, pajace. Odsprzedam za grosze żeby zrobić miejsce na nowe ubranka dla synka. Jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana to zaproście do przyjaciółek i dogadamy się na privSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Cześć dziewczyny jak ja tu dawno nie byłam nawet nie próbuję nadrabiać.
Maja śpi, mąż śpi a ja nie.
Dziś było pierwsze po porodzie odwlekałam to w czasie jak tylko mogłam. Nawet okres dostałam w zeszłym tygodniu więc troche czasu miałam zeby się oswoić z tym wszystkim. No ale dziś mnie mąż dopadł. Normalnie czułam się jak dziewica i robiłam to jak za karę. Pewnie to wszystko siedzi w głowie ale ten typ tak ma mąż uchachany to najważniejsze.Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Jestem 2 miesiące po porodzie i zabezpieczenie zrobiło nam niemiłą niespodziankę na dodatek pojawił się u mnie na następny dzień śluz płodny. Ja pierniczę, mam ochotę wylecieć w kosmos.Podobno już urodziłam... Przynajmniej karta ciąży tak twierdzi