Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze a jak dziecko nie pije to nie zrobi sobie jakiejś krzywdy? Jakby jej się chciało pić to przecież by piła nie?
Co do antykoncepcji to ja chyba przy najzwyklejszej metodzie zostanę, nie chce tabletek, bo mam pcos i tak pewnie będę brała standardowo duphaston od 17 do 23 dnia cyklu i dostinex. Trochę ryzyko, bo to leczenie bardzo ładnie wpływa na płodność, mimo choroby udało nam się za pierwszym podejściem. Szkoda mi tego zaprzepaścić głupimi tablektami, a potem to odkręcać przez nie wiadomo ile czasu. Najwyżej będzie druga dzidzia, fajne nam wychodzą, więc czemu nie. Haha w pracy to by mnie chyba udusilisabanek lubi tę wiadomość
[/url] -
Benus wrote:Jujka i jak po szczepieniu? Jak Emilka zareagowała? My jutro się szczepimy, na razie tylko obowiazkowe sanepidowskie szczepienia
My też się jutro szczepimy tymi na nfzPCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Gilis wrote:JRY mi położna powiedziała, że nie powinnam dostać krwawienia dopóki mały nie będzie miał większych przerw niż jakieś 4-5 godzin. Wiadomo, że nie jednorazowo ale jak bedą cześciej. Sama jestem ciekawa czy to prawda. Wydaje mi się, że u Ciebie to szybko by było. Ale każdy organizm inny, tyle, że Ty po operacji? Tak? To musisz to chyba brać pod uwagę. Sama jestem ciekawa co z pokarmem jak wróci okres. Jak masz kontakt do położnej to może podpytaj bo po takim czasie po cc nie powinno być krwawień.
Ja przy pierwszym dziecku nie miałam rok czasu - piękny czas to był - liczę, że teraz też pojawi się u mnie tak późno
Kontaktowałam się z położną powiedziała że krwawienie nie ma wpływu na jakoś i ilość pokarmu ale powiedziała że wcześnie dostałam. 6 października mam gina zobaczymy co on powie.
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Truskaweczka83 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/af7914881368.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9729e5bc887.jpg
Domi gratulacje, ja bardzo bym chciala minimum te 5kg zrzucic.
A chrzciny przebiegły fajnie dosc spokojnie. Mala w kosciele byla grzeczna u tatusia na rekach.
Potem maz w garach a ja jego pomoc.
Byli tylko chrzestni - to para -żenia sie w przyszłym roku, moi rodzice czyli dziadkowie i prababcia malutkiej.
Kasa na razie zostanie na wegiel wypozyczona, ech szkoda mi 3600zł pójdzie z dymem.
Benus moja nic nie chce pic, jak karmie mm co 3h i pomiedzy chce dac albo wode z cukrem, albo koperek, albo rumianek to ma odruch wymiotny lub nie chce nawet spróbowac. Nic wiec nie pije, tylko mleko.
A u mnie wczoraj rano pojawił się pierwsza @ po porodzie. Dziwne uczucie, odzwyczaiłam sie juz. i jest dosc obfita jak na mnie, ale te wszystkie bóle kregosłupa ktore mialam coraz mocniejsze to rodzaj pms.
Truskaweczko gdzie kupowałaś strój? ile dałaś i jaki rozmiar?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Mala podczas szczepienia bardzo plakala, az serce bolalo. Potem od razu do cyca i sie uspokoila. Spala az do wieczora, po czym obudzila sie z ogromnym wrzaskiem. Musialo zaczac ja bolec. Dalam jej paracetamol dla dzieci 2,5ml tyle lekarka kazala. Zjadla i usnela. Nie mialaa goraczki. I juz rano obudzilo sie nasze.kochane dziecko bez placzu i usmiechniete. W nocy tylko raz musiallam ja przytulic.
-
Cześć
Jujka biedne.dzieciaczki.te.szczepienia muszą przechodzić.
A mu dziś małego.wykąpalismy rano, bo nam zawsze się strasznie znosił, a mąż akurat był i małemu się podobało ani nie myślał o płukania więc przerzucamy się na kąpiele ranne.
I kupiliśmy małemu huśtawkę i bardzo ją polubił, mam ją w łazience i w końcu dam radę się porządnie.umyć.
Dziewczyny odbywające się.
Truskaweczko piękna mała szkoda że nie masz Wyraźniejsze zdjęcia.
My chrzest planujemy na 13 listopada, tylko musimy jeszcze chrzest nich poprosić, bo przy 3 dziecku nie tak łatwo znaleźć. -
Aa i od 25 wrzesnia sa nowe zalecenia dot. Witaminy k. Pediatra mowila nam,ze wg nowych wytycznych jesli dziecko dostalo zastrzyk w szpitaalu z wit k to nie powinno byc wieecej suplementowane dodatkowo. Kazala nam skonczyc buteleczke z witamina i wiecej nie podawac.
-
Witajcie,
mam prośbę do tych Dziewczyn, które starały się o ciążę dłuższy/długi czas (ja przyjęłam okres min 1 roku). Jeśli mogłybyście opisać swoje historie na tym wątku:
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/przy-nadziei-historie-o-zajsciu-w-ciaze-po-dlugim-staraniu,7641,4.html?sd=1
to byłabym Wam bardzo wdzięczna. Jest nas dużo - czekających latami na Maluszka, tęskniących i mających nadzieję. Pomóżcie nam wierzyć.
Z góry dziękuję i życzę Każdej z Was spokojnej ciąży, szczęśliwego zakończenia i zdrowego Dzidziusia.
PozdrawiamTuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Jujka wrote:Mala podczas szczepienia bardzo plakala, az serce bolalo. Potem od razu do cyca i sie uspokoila. Spala az do wieczora, po czym obudzila sie z ogromnym wrzaskiem. Musialo zaczac ja bolec. Dalam jej paracetamol dla dzieci 2,5ml tyle lekarka kazala. Zjadla i usnela. Nie mialaa goraczki. I juz rano obudzilo sie nasze.kochane dziecko bez placzu i usmiechniete. W nocy tylko raz musiallam ja przytulic.
Jujka, dobrze, że wszystko w porządku. My zamierzamy szczepić w połowie października, tylko nasza pediatra jest do 10 na urlopie, a ja najpierw chciałabym omówić szczepienia... Na ulotce Infarixu wyczytałam, że przy zaburzeniach krzepliwości należy być ostrożnym - ja mam trombofilię genetyczną - pytanie czy mały też i czy to przeszkadza w czymś...
Czy Wasze dzieciaki też domagają się jedzenia co 2 godziny? To już drugi tydzień trwa i cycki bolą, bo nie mają kiedy odpocząć czy to jakiś skok wzrostowy czy co? -
nick nieaktualnyMoja też woła częściej. Może musi sobie dopompować karmidełko
2 tygodnie to dość długo. Może nie głodny, ale Mu niewygodnie, albo się denerwuje czymś?
My za tydzień szczepimy. Jujka pierś dawałaś w przychodni? Ja się boję, że nie będę potrafiła jej uspokoić, a na korytarzu nie chcę karmić -
Jujka wrote:U mnie co 2-3 godziny to norma i mala tyje jak bąk ale skoro potrzebuje no to dostaje cyca
Mój też tak ma. A jadł już tak pięknie co 4 godziny. Dzisiaj nawet na spacer z nim nie poszłam, bo nim się spakowałam i pozwolił mi się doprowadzić do porządku, to już godzina minęła (przerwy na uspokajanie) to nawet do parku nie dojdziemy, a przecież nie będę go karmić na stojąco, na środku chodnika... także jestem trochę tym trochę sfrustrowana. Przewijam i karmię i tak cały dzień. Jak sobie z tym radzicie psychicznie dziewczyny?
Sabanek, on się często denerwuje ale ciągnie normalnie i pozycje też zmieniamy jak nam niewygodnie -
Moja raz potrafi przespać 5 godzin bez jedzenia, a raz (jak naprzykład wczoraj) chce jeść co 2,5 godziny. Niech sobie ja jak chce. Jesteśmy zaszczepione, wrzask był taki, że myślałam, że serce mi pęknie ale przytuliłam, dałam butle i usnęła w foteliku i tak sobie spała do samego domu. Spokojna jest, na razie nic się nie dzieje ale i tak pewnie nie będę spać, żeby sprawdzać czy przypadkiem gorączki nie ma.[/url]
-
nick nieaktualnyA ja chyba zacznę sobie w nocy budzik ustawiać w razie jakby Mała się nie budziła po tych 4-5h. Co prawda w dzień dużo czuwa, w wózku na spacerze też raczej nie śpi. ale dziś w nocy spala aż 8h... boję się że się odwodni albo cukier jej spadnie i mi się nie obudzi
Wasze Maluszki też lapki pchają do buzi? Moja sobie prawie całą dłoń wkłada, boję się że sobie wymioty sprowokuje tym, nie jest glodna wtedy, chyba pp prostu musi coś ssac bo jak dam pierś to i tak nadmiar zwraca.