Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U was juz dzieciaczki poszczepione a my dopiero w grudniu.
Wczoraj byliśmy na kontroli u kardiologa i serduszko Kluska nadal jest osłabione. Leki pozostają bez zmian. 10 października mamy echo a 15 listopada Holtera.
Mam nadzieje, że do tego grudnia nic nie złapie, bo chyba padnę jak znowu trafimy do szpitala ;/ -
mam do sprzedania sukienkę na chrzest rozmiar 68
https://www.olx.pl/oferta/sukienka-na-chrzest-kremowa-rozmiar-68-smyk-CID88-IDhRT55.html?action=show&id=264040831&utm_source=serviceletterManageAd&utm_medium=email&utm_campaign=diplayLink#xtor=EREC-55-%5Bid1%5D-20160930-%5BdiplayLink%5D-8988099@1-20160930141615 -
Rudi88 wrote:U was juz dzieciaczki poszczepione a my dopiero w grudniu.
Wczoraj byliśmy na kontroli u kardiologa i serduszko Kluska nadal jest osłabione. Leki pozostają bez zmian. 10 października mamy echo a 15 listopada Holtera.
Mam nadzieje, że do tego grudnia nic nie złapie, bo chyba padnę jak znowu trafimy do szpitala ;/
współczuję trzymam kciuki żeby wszystko wyszło dobrze na badaniach. Leonard przesyła koledze pozdrowieniaKasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
-
Cześć
Rudi ja też kciuki trzymam aby wszystko było ok.
A mój mały ma skok rozwojowy, ciągle na rączkach by nie siedział i spać też sam nie chce a od urodzeniem spał w swoim łóżeczku. Mam nadzieje ze.się szybko skończy bo już się nauczył usypiać sam w łóżeczku a wczoraj nie było szans. -
nick nieaktualnyMoja też sama usypia, wystarczy pogłaskać i ponucić kołysankę. Też skok rozwojowy ma, ale na rękach też nie uśnie i tak prawie cały dzień nie śpi, nawet w wózku na spacerze.
Jak się ją odkłada do łóżeczka, to patrzy cały czas prosto w oczy, a ja mimo uciekania wzrokiem, żeby jej nie pobudzać, to jednak czasami spojrzę i zaczyna cieszyć mordkę, zaczepna jest strasznie
A jak z kupkami u Was? Tzn. u Maluszków Są "książkowe"? Moja mimo karmienia wyłącznie piersią robi kupkę raz na 1-2 dni, jest rzadka, prawie bez grudek, na pewno jest dobrze odżywiona, siusiu robi dużo, bo pieluchy ciężkie. W środę na szczepienie idziemy, to zobaczymy, co pediatra powie, ale moim zdaniem nic jej nie dolega.
Zamówiłam leżaczek bujaczek, bo Mała dużo aktywna a leżeć bez celu w łóżeczku to strata czasu, mam nadzieję, że jej przypasuje. -
Cześć
U nas ciągle brak czasu
Mała śpi w dzień niby dość dużo, ale albo na rękach, albo w wózku i trzeba ciągle bująć, lub w bujaczku też bujanie non-stop, babcie nauczyły i teraz mam ciągle pilnowanie i bujanie. W nocy zasypia między 20-22.00 i śpi do 4.00-06.00 zalezy od dnia. Ja w tedy sprzątam ogarniam itd ide spać ok 23 lub później w nocy pobudki co ok 3h, ale często kwękanie co 2h i za mało śpie...
Mało też jem a waga jak zaczarowana stoi w miejscu nadal +10kg.
Dodatkowo w czw mieliśmy mieć szczepienie (już przekłądane o 1 tydzień z powodu chrztu) i pielęgniarka dzwoniła i odwołała je bo zagineła książeczka szczepień...
Po moich 2 dniowych interwencjach telefonicznych w Ujastku znalazłą się, ale dopiero ją wysłali i znów szczepienie przełożone na czwartek, wiec 3 tyg w plecy, ale trudno.
Małej daje za każdym razem przed jedzeniem bobotic lub delicol i mniejsze kolki są albo wcale.
A odnoście jutrzejszego protestu też się przyłączam, to chore, nie bedzie prenatalnych, nie jestem za zabijaniem, ale za wolnością wyboru kobiet.
Szkoda słów. -
Jujka też mam katar ;( na dodatek Mała po szczepieniu, Twoja zresztą też. Mąż był chory, więc na weekend się przeniósł do sąsiada ale nic z tego, mnie też złapało. Chodzę w maseczce, nie wiem czy ją to ochroni.
Po ilu dniach u Emilki się pojawił katar? Bardzo się męczy?[/url] -
Ja dostalam tak w czwartek wieczorem i tez od meza sie zarazilam. Mala wczoraj miala tak troszke,a w nocy musialam co troche odciagac. Inhalator super sprawa. Maz dal 100zl. Inhaluje ją solą fizjologiczna. Mala teraz kicha ale usmiechnieta. Pani w aptece mowila ze 4 razy na dobe. Masc majerankowa tak samo.
-
Jujka wrote:Hej. A ja zarazilam katarem moje dziecko czyszcze jej nos woda morsla i.aspiratorem. mąż o 6 pojechal do apteki po sol fizjologiczna, inhalator i masc majerankowa.
jaki inhalator kupiliście?, bo ja się totalnie nie znam na tym i nie wiem co kupić a pewnie coś trzeba będzie. -
Truskaweczka83 wrote:jaki inhalator kupiliście?, bo ja się totalnie nie znam na tym i nie wiem co kupić a pewnie coś trzeba będzie.
-
Cześć
My już mamy inhalator parę ładnych lat pierwszy lepszy z apteki o jest super.
Mój mąż tydzień temu muqł angina balismy się że mały się Zarazi się. Mały był bardzo niespokojny ale to chyba skok rozwojowy.
Wogole od kiedy mały bierze espunisan więcej śpi i jest spokojniejszy, to znów się martwię.
Bo śpi w nocy of 9-10 do 6 z 3 przerwami na karmienie i nad ranem z 3 godziny stęka.pycha po śpiącu. Oczywiście dużo z tego czasu na rękach bo ostatnio coš słabo sam śpi.
Rano koło 10 znów idzie spać i tak do 14 z jedną przerwą na karmienie i koło 16 znów odzie spać do 18. Czy tyle spania jest ok? Pytam bo mały wcześniej dużo mniej spał.
I Nikodem też zaczyna się do nas uśmiechać, i chce coś powiedzieć gdy mu coś opowiadam tak fajnie buziolką rusza.
Czemu nie dajecie zdjęć szkrabów. Ja nie daje bo zwyczajnie nie umiem.
I moje dziecię boi się jeździć samochodem, jak jesteśmy we dwoje to jakoś udaje nam się gościa przywiesc z przerwami, ale sama nie mogę się nigdzie ruszyć bo się mały w foteliku zanosi.
-
Jujka dzieki, to pomyśle też o tym, telko, że w Miechowie nie bywamy, nie da się z dzieckiem za bardzo nigdzie wyjść.
Albo razem jedziemy wszyscy a jak zacznie płakać to ja wychodze z nią do samochodu, w samochodzie też nie za bardzo chce jezdzić. Teraz jakaś nieznośna jest może to ten skok rozwojowy, sama nie wiem.
Coraz bardziej czasu mi brak, przez to chyba, że włąśnie pracy mi przybywa a nikt nie pomaga oprócz babci. Trudno to ja chciałam dziecko najbardziej. Mąż czasem ponosi z 10-15min góa 2 razu na dzień i to tyle. Córka albo w szkole albo się uczy i nie ma czasu a jak ma to ze znajomymi wychodzi.
Teraz mała śpi u mnie na klacie i pisze kiedy mogę, jem kiedy mam czas, sikam kiedy ktoś mi dziecko na chwilkę na ręce weźmie, a nawet czasem małą zostawiam, lub do wózka biorę i z nią muszę iść do wc... zostawić się boję bo może jej się ulać i jeszcze tym zakrztusić. Jak jest babcia to ona z nią zostaje.
A fotek nie dodaje bo nie chce aby jakas psycholka je kopiowała a potem podszywała się pod kogoś, była już taka afera na belly, jakaś dziewczyna tak robiła.
Jaskółeczka to śpi 14gdz tyle mają dzieci spać w tym wieku. Wszystko jest dobrze
Moja śpi jak sama chce. Ale wstaje ok 05.00.
Ach te dzieciaki jak mało śpią to źle, jak za dużo to też źle.
Moja ostatnio za mało je.
Powinna ok 6x120ml a je nawet czasem 50ml, ach ja się ciągle przejmuje.
Jeszcze tą operacją plastyczną krocza nie daje mi spokoju, skąd ja wezmę tyle kasy, gdzie i u kogo ją zrobię? znów bedzie bolało jak cholera, znów 2 tyg nie usiąde na pupie, muszę ją zrobić do wakacji bo potem pracy bede szukać i musze być sprawna, eh, nie mam spokoju. Ciągle coś.
-
Hey dziewczyny
Nie odzywałam sie bo czasu brak byliśmy cały tydz w Pl Nasz malutki już ochrzczony i nawet sie nie skrzywił przy polewaniu główki dzielny :* Tydz zleciał nawet nie wiem kiedy teraz kolejny wyjazd do Pl w listopadzie i tylko w dwójkę jedziemy bo mój maż w delegacje do Chin na 3 tyg jedzie Piszecie,ze wasze dzieci nie lubią jeżdzić a nasz Nathanek dzielnie zniósł podróz prawie 700 km co dwie godz przerwa na karmienie i rozprostowanie maluszka.. Nathan spi róznie teraz więcej czasu poświęca na aktywność uśmiechy i zaciekawnie dookoła. Najlepiej jak się do niego cały czas mówi Też walczymy od pt z katarem zaraził sie odemnie ja jestem przeziębiona ale dziś już jest znaczna poprawa używamy Nasivin i sól morską i ciągle odciągamy aspiratorem.. Jutro mamy bilans i pierwsze szczepienie ale jak jest zakatarzony to nie chce go szczepic zobaczymy co lekarz powie po badaniu..Ale mam strasznego stracha przed szczepieniami..makota lubi tę wiadomość
-
sabanek wrote:
A jak z kupkami u Was? Tzn. u Maluszków Są "książkowe"? Moja mimo karmienia wyłącznie piersią robi kupkę raz na 1-2 dni, jest rzadka, prawie bez grudek, na pewno jest dobrze odżywiona, siusiu robi dużo, bo pieluchy ciężkie. W środę na szczepienie idziemy, to zobaczymy, co pediatra powie, ale moim zdaniem nic jej nie dolega.
Zamówiłam leżaczek bujaczek, bo Mała dużo aktywna a leżeć bez celu w łóżeczku to strata czasu, mam nadzieję, że jej przypasuje.
Nie wiem czy książkowe, ale na pewno śmierdzące tak ze 3,4 dziennie produkuje
Co do bujaczków, to mojemu synkowi się to coraz bardziej podoba
Kassiaaa,ale fajnie, że byliście w polsce!!!! My sięwybieramy jakoś w maju dopiero moja mama na święta do nas przyjedzie. Rodzina męża jakoś nie jest zainteresowana młodym. Chyba mu przykro, bo ma siostrę, która mieszka 200 km od nas, ale jej nie po drodze
Czy Waszym dzieciom przytrafiają się jakieś wysypki? Mój ma od dwóch dni na brzusiu i podbrzuszu w okolicach siusiaka - dziś trochę bledsza. Kupiłam w piątek pieluszki rossmanowskie - założyłam raz i chyba taki mamy skutek. Jak nie zejdzie to wybieramy się do lekarza.
-
Makota synek szwagierki po rossmanowskich mial wysypke obok pępka i w dół.
Dziewczyny karmiące piersia mamm pytanie, troche glupie ale musze sie kogos doradzic. Czy po porodZie bylyscie u fryzjera na np farbowanie włosów? Odciagalyscie pokarm czy w miedzyczasie ktos Wam doniosl dziecko i nakarmilyscie? Kurde wyglaadam jak pol dupy zza krzaka mam taki odrost ale nie wiem jak wygospodarowac te 4 godziny na fryzjera -
Makota no o faktycznie siostra meza ma średnie podejście.Matko do maja to ja bym chyba tu jajko zniosła ;/ U nas był natłok odwiedzin i w pewnym momencie już byłam tym zmęczona a teraz mi tego brakuje U nas kupki sa nieraz jedna na dzien ale porządna a np dziś już 3 i u nas są bardzo ciemne ze względu na to, że podajemy żelazo..Jujka ja farbowałam ale fryzjerka przyszła do domu to nie było problemu z karmieniem teraz jak gdzies wychodzę to maz daje mm jak jest głodny bo i tak go dokarmiam.dobrze wiedziec ze nasivin tylko 3 dni mozna stosowac..
-
nick nieaktualnyJujka może jak skonczysz karmić to szybki telefon do fryzjera czy mają wolne miejsce?
W razie co możesz odciągnąć jakby się przedłużyło. U mnie była siostra i ona zawsze mnie scina .
Moja ma krostki delikatnie obok piersi, wcześniej miala na klacie ale już zeszły.
Mojego narzeczonego rodzina też nie zapyta nawet co u Małej. Założe się że nawet nie pamiętają jak ma na imię. Serio. Moi wszyscy mieszkają 300km ode mnie a już miałam odwiedziny od mamy i siostry, druga siostra też czas znalazła. Nawet kuzynostwo przyjechało... A od jego strony to zero... Trochę przykro mi i wiem że jemu też bo na pewno by chciał się pochwalić że uśmiecha się Mała do niego itd. -
U nas z rodzinami w porządku, interesują się pytają itp najbardziej mi przykro z powodu znajomych. Niektórzy wpadli raz na sekundkę, reszty nie było wcale, urodziłam i zniknęłam z mapy towarzyskiej. Wiedziałam, że tak będzie ale mimo wszystko nie jest miło siedzieć samemu jak palec tylko z dzidziusiem.[/url]